Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tefedane

pieniadze w związku

Polecane posty

Gość Mia mia 39
On ci owiedział że kasa nie będzie wspólna? czy w ogóle rozmawialiście o tym czy to twoje domysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, teraz tak piszesz że mogłby zarabiać te 1600 zł i byłoby prościej,,,, jasne, potem zachce się ślubu, dzieci opłaty itp to te 1600 zł razy 2 to naprawdę jest śmiech na sali ... więc się zastanów czy nie robis z zigły widły.... jak ktoś napisał macie mieszkać razem a nie być współlokatorami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefedane
wiosenna roso...wiem, zle cholernie mi trudno. mam bardzo niskie poczucie wlasnej wartosci i do tej pory nie godzilam sie na nic zeby on na mnie placil. np na ferie pojechal sam do szwajcarii na narty bo mnie nie bylo stac :( dopiero niedawno cos mnie uderzylo. kolezanka sie zastanawiala nad pewna kwestia (zareczyli sie i zamieszkali razem). i tak jak ze soba mam watpliwosci tak jest od razu powiedzialam "przeciez mieszkacie razem planujecie tworzyc rodzine, wiec musicie sie nauczyc ze wszystko wspolne, ze czasem kazde z was bedzie musialo zrezynowac" ze tez sama sobie tak powiedziec nie umialam co do pieniedzy, wiedzial jaka mnie bral, wiedzial ze nie mam kasy..wiedzial tez niestety ze nie pozwalam za siebie za nic placic..teraz cierpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
Nie ona jest pazerna tylko on jest skąpy! Ja gdyby mój facet zarabiał tyle liczyłabym na drogie wakacje i prezenty, gdyby tego nie robił byłabym.. wściekła. bo go stać. Facet nie musi miec kasy ale nie może być skąpy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorcia3
dlaczego sknera? moze jej nie ufa zwyczajnie, jak prowadzi wlasna firme to nie sa przelewki, pracowanie u kogos i pobieranie pensji to nie to samo co dbanie o interes. Inan sprawa ze jezeli jest tka jak mowisz ze on wydaje pieniadze dosyc lekko to moze rzeczywiscie nie jest najrozsadniejszy, a sknera tez moze byc. W ogole to porazka, jak mozna zakladac rodzine, ale ty wiesz przeciez jestes rozsadna, dobrze myslisz, jakby to mialo wygladac, tata ubiera sie u Versace a mama w lumpeksie? Niby nic takiego znowu ale jakos tak nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
Nie no to sie w głowie nie mieści. Pojechał sam na wakacje bo nie było cie stać! To nie mógł zapłacić za ciebie. Za mało od niego wymagasz i pozwalasz się tak traktować. On cie wręcz nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelllll
chcesz zerwać bo chłopak za duzo zarabia! jestes jakims ewenementem. puknij sie w głowę. facet jest po to aby zarabiał kasę i utrzymywał rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefedane
w sumie on moiw ze bedzie dobrez, ze mam sie nie przejmowac na zapas...ale fakt i ja i on jestemy bardzo zamknieci w sobie i nie umiemy rozmawiac. Chyba faktycznie rozsadniej jeszcze poczekac, zobaczyc, nauczyc sie przez t pol roku rozmawiac. Musze sie zdobyc na odwage i spytac jak on to widzi. chociaz ostatnio rzucil taki tekstem co do naszych znajomych. otoz jego kumpel chcial kupic male szybkie autko, jego dziewczyna ( z ktora mieszka) chciala wieksze, mowila ze praktyczniejsze, zwlaszcza jak sie dzieci pojawia. Moj powiedzial ze co sie ona wtyka, skoro to nie jej pieniadze. A ja mu na to, ze przeciez zyja razem, wiec tez samochod bedzie wspolny, nie wazne za czyje. Nic nie odpowiedzial :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tu czegos nie rozumiem
ja tu czegos nie rozumiem... zarabiasz 1600zl facet, robi oplaty wiec o dom sie nie martwisz...to co do robisz z tymi pieniedzmi? bo dla mnie to wyglada tak- on zarabia na wasza przyszlosc, a Twoja pensja przeznaczona jest tylko na Ciebie...jeszcze Ci malo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17:19 [zgłoś do usunięcia] tefedane wiosenna roso...wiem, zle cholernie mi trudno. mam bardzo niskie poczucie wlasnej wartosci i do tej pory nie godzilam sie na nic zeby on na mnie placil. np na ferie pojechal sam do szwajcarii na narty bo mnie nie bylo stac :O wiesz tak się zachowuje kumpel i kumpela np ale nie para !! wiadomo beznadziejnie wygląda jak facet ma za wszystko płacić za laskę ale sam pojechał na ferie ??!! nie zaproponował nawet czy nie zapłacić połowy za ciebie ?? jakaś dziwna moda na związek... :O ale ty też nie jestes z nim od wczoraj tylko 1,5 roku więc ja nie wiem normalnie ...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefedane
ale ja nie chce zyby on zarabial kase na utrzymanie rodziny sam. ja kocha swoj zawod, chce pracowac. nie po to studiowalam, zeby zyc na czyims utrzymaniu. Niestety w zawodzie nie mam takich perspektyw jak on. zawsze tez karty moga sie odwroci i co wtedy? ja mam mu wydzielac bo kasa jest osobna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tefedane
Mialam podobna sytuacje.. Moj ex ma wlasna dzialalnosc(niewiem ile zarabial,ale nma bardzo duzo mogl sobie pozwolic),ja pracuje w malym butiku 1400. Bylismy razem 7 lat..na szczesci odszedlam.. Doskonale cie rozumie. On pozwala sobie na zabawy,drogie ciuchy itp-ja wygladalam przy nim czasami jak wiesniaczka.Mieszkalismy u mnie...ja oplacalam czynsz i media on robil zakupy(i to tez nie zawsze).Pierwsze 2 lata bylo nawet ok,potem istny koszmar.Np mowie do niego :moze pojdziemy dzisiaj do kina?na co on a masz kase?...inna sytuacja planowanie wakacji,on planuje zawsze takie za 3-4 tysiace,ja nie moge sobie pozwolic na taka rozrzutnosc-wiec czasami poyczal-poczym przy kazdej klotni wypominal jaka to ja niewdzieczna jestem,on mi taka kase pozycza a ja smiem sie z nim klocic... W zeszlym roku np pojechal sam na wakacje-ze wzgledow oczywistych nie chcialam juz jego pozyczek.Nawet przy znajomych robil mi przykrosci typu:ty sie gdzies wybierasz?(np pytali czy wpadniemy wieczorem do pubu na piwko)a kase masz ze planujesz?. Nie wazne bylo ze pracuje,ze place rachunki,czynsz..wiecznie mialam za malo... Czasami bylo tak ze np cos mi sie bardzo podobalo,wiec moje"kochanie" mowil :dobra kup sobie,cos ci sie nalezy,ja zaplace za czynsz w tym miesiacu..po czym np po klotni zabieral d..i jechal do siebie,a ja zostawalam bez pieniedzy. Niewiem jak jest z wami dokladnie,ale opisalam ci moja historie-moze cos pomoze. ps.aktualnie lecze sie u psychologa,biore leki-przy nim moja samoocena spadla prawie do zera,mialam depresje. To nie ma nic wspolnego z materializme(jak tu coniektore madrale wypisuja),masz racje ze masz obawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefedane
po pierwsze koncze studia i do pracy ide od sierpnia. wtedy mamy tez razem zamieszkac. po drugie ja moge i 100 zl wydawac na swoje potzreby jezeli wiem ze taka jest koniecznosc. moze i 0 zl jezeli bedzie trzeba oszczedzac. problem w tym, ze taka koniecznosc bedzie dotyczyla najprawdopodobniej tylko mnie. najprawdopodobniej, bo zycie bywa przewrotne, finanse tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17:24 [zgłoś do usunięcia] tefedane w sumie on moiw ze bedzie dobrez, ze mam sie nie przejmowac na zapas...ale fakt i ja i on jestemy bardzo zamknieci w sobie i nie umiemy rozmawiac. to mnie przeraża ... :O podstawa w związku to dogadywanie się a jak wy nawet zwyczajnie rozmawiać nie umiecie ze sobą to naprawdę szkoda coś pisać więcej .... chyba macie tylko 1,5 roku zmarnowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefedane
do tefedane.............u mnie nie jest tak zle, ale i nie mieszkamy razem. Moze sie obawiam na zapas, ale mam ku temu juz pewne podstawy. musze sie zdobyc na szczera rozmowe co on mysli o byciu RAZEM. i czym jest dla niego zamieszkanie razem. Bo moze ja widze nas jako rodzine a on nie. Wtedy nie powinnismy razem zyc. Tak samo jezeli nie ma do mnie pelnego zaufania i mysli ze go np okradne to tez jeszcze za szybko na taka decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tefedane
dodam jeszcze ze ciagle powtarzal ze bez niego sobie nie dam rady,z czasem zaczelam w to wierzyc i balam sie go zostawiac-bo co ja biedna poczne...bede z głodu przymierac.. Teraz wiem jak bardzo sie mylilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefedane
nie wiem..on jest bardzo zamkniety w sobie. czesto jak cos mowie to zaczyna milczec, i tak moze sie juz nie odezwac. czasem powie ze mam sie nie przejmowac, ze mnie kocha..ale jak mozna w ten sposob ustalic na jakich zasadch opira sie zwiazek. inteligentny wyksztalcony czlowiek, a bardzo duzy kaleka w rozmowac w takich sprawach. ja zreszta tez jestem ciezka w tej kwestii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefedane
do tefedane.....patrzac z boku mozna sie tylko spytac jakim cudem z nim tyle bylas? jednak jak samemu jest sie w trudnej sytuacja to cala logika i rozsadek myslenia ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorcia3
tefedane wiesz co ten twoj chlopak to dzieciak, zarabia tyle kasy bo mu sie poszczescilo w zyciu, ale kasa to nie wszystko jak chcesz miec przyszlosc to idz za swoja intuicja, napsialas ze najlepiej gdyby facet zarabial tyle samo, moze nie koniecznie ale skoro twoj facet wali takie teksty jak z tym samochodem to zapomnij, ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
To nie o to chodzi żebys na nim żerowała i tylko on żeby zarabiał ale to normalne że we wspólne zycie ładuje więcej pieniędzy ten kto więcej zarabia. naprawdę wiekszość kobiet leci na kasę a ty jesteś taka mało wymagająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorcia3
tefedane a skad jestescie? bo to mi przypomina znajomy przypadek, nie mam pewnosci ale od razu mowie ci ze to wskazuje dosyc jednoznacznie ze to jest dzieciak i jest nieodpowiedzialny, zameczysz sie tylko z nim pewnie jest od ciebie starszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tefedane
tak jak pisalam-uwierzylam ze bez niego sobie rady nie dam i kto mnie taka biedna ze chce..teraz wiem ze to glupota-wtedy bylo inaczej.Oczywiscie potrafil byc czyly i kochany,ale jak chodzilo o kase to prawdziwy koszmar.Jak mi braklo pieniedzy i musialm juz od niego pozyczyc-to dostawalam ataków paniki,cala w srodku sie trzeslam.To bylo naprawde chore.Mial dwa samochody,gdy juz naprawde potrzebowalam h\gdzies na szybko podjechac..to musialam wrecz blagac zeby mi pozyczyl lub chociaz podwiozl(jak dawal auto,zawsze musialam zatankowac i posprzatac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefedane
niewiele starszy. ma 27 lat. jestesmy z warszawy. watpie ze to ci sami ludze ktorych znasz. takich sytuacji sa pewno setki. a tak poza tym on jest bardzo dojrzaly i rozsadnie myslacy. kiedys chcial sie zenic i dziewczyna z nim zerwala. Moze to uraz, a moze wtedy on sie zachowywal podobnie i ona nie dala rady? w sumie on czasem proponowal ze cos kupi zafunduje, ja sie unosilam tylko duma ze przeciez mnie stac. w koncu przestal proponowac a na ferie pojechal sam. teraz czuje sie winna ze to moj problem. z drugiej jednak strony powiedzialam o problemie kolezance. ona rzekla wtedy ze jej chlopak jej to wyjasnil. powiedzial jej ze nie ma miec oporow bo dla niego to duza przyjemnosc kupowac cos ukochanej kobiecie, placic za nia itp. dodam ze sa razme niecale pol roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tu czegos nie rozumiem
kurcze do tej pory myslalam ze juz razem mieszkacie, a Wy dopiero chcecie razem zamieszkac... wiesz autorko zastanow sie jak wygladaja wasze wspolne wyjscia, kto placi, jak se zachowuje Twoj facet - czy wypomina ze masz mniejsza pensje od niego? popatrz na szczegoly, bo to sie przelozy na wspolne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzałakobieta 123
Dziwne układy w tym związku panują. Nie rozmawiacie, on zarabia dużo a kompletnie nic z tego nie masz. Zachowujecie sie jakbyście sie znali zaledwie miesiąc a nie tyle czasu. Dla mnie najgorsze jakby facet był skąpy i wydzielał mi wszystko i dzielił na MOJE - TWOJE. Kiedys byłam troche materialistką ale zakochałam się w facecie który zarabia tyle co ja, jestesmy na tym samym poziomie ale on ciagle robił mi prezdenty. Jak miał wiecej kasy zapraszał do knajp, kupował kwiaty. Teraz zarabia więcej i zamieszkalismy razem i jestesmy jak rodzina, ponieważ mieszkany u mnie a ja mam dzieci więc ja też dokładam się do wydatków domowych. Na wakacje pieniądze idą wspólnie ale większość on - powiedzmy 3/4 on, 1/4 ja. Przede wszystkim rozmawiamy od początku duzo o wszystkim rozmawialiśmy, po miesiącu znajomości znalismy sie na wylot i wiedziałam że to ten jedyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefedane
moj mi chociaz nie mowi ze sobie bez niego nie dam rady. wie po prostu ze dam sobie sama rade doskonale. moze czuje sie niepotrzebny? a z samochodem no wlasnie!! i to jest WSPOLNE zycie. ja mam dwa, tobie nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzałakobieta 123
Był okres że on miał kłopoty finansowe, ja to przetrwałam. Jadał wtedy u mnie i nie wypominałam mu tego bo wiedziałm że nie jest skąpy i jak bedzie miał pieniądze to mi to wynagrodzi z nawiązką. On mnie za to ceni, żę nie byłam materialistką, przez kilka miesięcy nigdzie nie wychodziliśmy bo nie było go stać. Wolę faceta z mniejszą ilością kasy ale nie skąpego i nie robiącego problemu z wydatków niz bogatego skąpca. Walcz o swoje bo ten facet cie zgnoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefedane
no nic mi nie wypomina. w sumie nigdy jak chcial za cos zaplacic nie robil problemow. ja sie nie chcialam zgodzic. potem z trudem zaakceptowalam ze czasem trzeba bo inaczej o niektorych rzeczach razem nie ma mowy. ja jeszcze nie zarabiam tego 1600. teraz mam tyle ile dorobie tj ok 600 zl miesiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
Czyli jestes troche sama sobie winna bo nie chciałaś od niego nic. Dziwna jestes. Skoro facet tyle zarabia to powinien łożyc pieniadze na swoja kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefedane
myslisz ze to proste brac od kogos? za co? za to ze sie jest? przeciez nie przymieram z glodu. teraz jednak dotalo ze w ten sposob razem nie idzie zyc, mozna tylko osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×