Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niktnadzwyczajny

CHłOPAK ZABRANIA MI SPOTYKANIA SIE ZE ZNAJOMYMI

Polecane posty

hehe ja bym nie wytrzymala...:P nie usiedze weekendu w domu1 chyba ze mnie nauka sciga :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozna tak bo w koncu i tak kiedys mu wypomnisz to, że nigdzie nie wychodzicie, ze ty nigdzie nie wychodzisz...za pewne tak będzie!! i wtedy bedzie coraz wiecej klotni, az ktores z was tego nie wytrzyma i odejdzie... ( ale to czarny scenariusz tej historii ) i wtedy to nie będzie przyjaciół przy Tobie... Bo gdzie Ty byłaś jak Oni Cię potrzebowali?? Ano byłaś w objęciach swojego ukochanego PANA WIĘZIENIE ;] nie obrazaj sie ze tak ostro, ale chyba tak do ciebie juz trzeba w tym momencie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09812
nie można mieć znajomych i chłopaka?:o wiesz, myślałam na początku że to z tobą jest coś nie tak, że może zaniedbujesz go, wybierasz znajomych i dlatego on taki manifest zastosował...ale skoro on nie chce z tobą nigdzie wychodzić no to sorry:o dziwny jest i to sporo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obrazam sie..ja zdaje sobie z tego sprawe ale on wciaz mowi ze go ranie ja zaczynam juz w to wierzyc nawet. gdyby tego bylo malo nie moge dodac swoich zdjec np na nk czy gdziekolwiek indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale typ!! ja cie kręęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęce!! wiesz no szczerze nie czujesz sie zamknieta w klatce?? ja bym sie czula i to jak... wiesz ja tez jestem juz w prawie 3 letnim zwiazku z kolesiem którego kocham, jestem o niego zazdrosna, to normalne, ale żeby zabraniac mu wychodzic z kumplami na piwo, albo jechac nawet samemu na impreze;>??albo tymbardziej z nim??to jest żałosne i dziewczyno zastanów się nad nim zanim przerypiesz sobie reszte swojego zycia, bo jak zostaniesz jego żoną to jak bedziesz chciala sobie isc do sklepu po bułkę bo bedziesz głodna to dojdzie do tego ze dostaniesz w pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze czuje i juz o tym mowilam nie raz..on twierdzi ze jak 2 ludzi sie kocha to taka klatka jest dla nich idealna. on nie ma przyjaciol ani znajomych to nie wie jacy sa wazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę nie wiem co ci doradzic. w związku gdzie jest prawdziwa milosc jest tez zaufanie... "miłośc nie zazdrosci..." musisz sama stanac sobie przed wlasnym sumieniem i odpowiedziec na pytanie czy chcesz tak zyc, czy chcesz takiego związku(bo sorry mialam napisac "takiej milosci" ale to mi nie wyglada na milosc, przynajmniej z jego strony)... nie mozesz rezygnowac z wlasnego zycia które lubissz dla kogos. moglabys to zrobic dla matki, albo ojca w ostatecznosci, ale oni na pewno nie zakazaliby ci spotykac sie ze znajomymi. nie napisze ci zerwij z nim , czy nie zrywaj. to jest twoje zycie, ale abys pozniej nie zalowala:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glupota jest zgadzac sie na cos takiego, aturko, a ze juz pozwolilas tak sie potraktowac, bedzie bardzo trudno doprowadzic ten 'zwiazek' do jako takiego stanu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym przypadku to dziewucha jest dziwna, ze sie zgadza na cos takiego, byle tylko miec faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielki Szuu...
To poczekaj na rozwoj wypadkow po slubie i badz gotowa na zycie jak w haremie ;) Ale oczywioscie Ty go kochasz i to uczucie wszzystkiemu podola. Nie raz juz slyszalem takie zapewnienia a potem.............szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradca finansowy
moze ona tkwi przy tym imho kretynie tylko dlatego ze puka ja jak nikt inny ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak mi kafeterii
ech jak dobrze ze moge czasem wejsc na kafe i zobaczyc ze nie jest ze na jeszcze tak zle, ze kontroluje swoje zycie i nie daje nikomu soba rzadzic, ze mam swija godnosc i wlasne ciekawe zycie turq

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamil2828
podziekuj mu ze możesz z domu wychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozstanie jest najlepszym wyjściem, a facet i tak sie nie zmieni. Każdy powinien spotykać sie ze znajomymi. Nie uwierzę ze twój wybranek tez siedzi w czterech ścianach i nigdzie sie bez ciebie nie rusza. Uwierz - on na pewno sie spotyka z kolegami. Wiem co mówię bo byłam w takim przeświadczeniu dość długo i co? straciłam wszystkich swoich znajomych, nie sposób teraz - jak już z nim nie jestem odbudować relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SomeoneElse
mam identyczna sytuacje..tez wraca do mojej przeszlosci, wypomina mi.. kiedys mu wypisalam co mi w nim nie pasuje. znalazlo sie tam takze Szantazowanie i manipulowanie mna; zakaz spotykania sie z innymi. z reszta wielu moich kolezanek nie lubi ;/ choć ich nie zna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestey ale z
doświadczenia napiszę Tobie,że może byc jeszcze gorzej. Ja mam to za sobą, jak idiotka rzuciłam wszystkich znajomych, koleżanki, życie poza związkowe dla niego, ale jemu i tak było mało. Doszło do tego,że idąc z nim ulicą,nigdy nie wiedziałam, kiedy nagle wypali,że się gapię na kogoś, bo mi się podoba :o I dałam w końcu spokój, zostawiłam. I wtedy dopiero zaczął się ból, bez znajomych, dosłownie SAMA. Na nowo musiałam odbudowywać stare znajomości. Na szczęście mi sie udało, z perspektywy czasu nawet i dobrze,że miałam okazję to przeżyć, bo później gdy poznawałam jakiegoś faceta i były oznaki chorej zazdrości to zostawiałam bez wyrzutów, nawet jeśli mi zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam
facet jeszcze ma problemy sam ze sobą ja też przerabiałam takiego przez prawie 5lat od liceum po studia ....żałowałam zmarnowanego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hh
słuchaj chłopak jest normalny.. taki jak ja! mój pokrój i powinaś sie stosować możesz mieć przyjaciółki ale ranią go twoi koledzy i inni frajerzy rozumiesz? jeśli go kochasz zrób dla niego wszystko a jeśli masz go gdzieś odejd bo nie będzie sie z taką impreziarą męczył prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topika
jestem kobietą, ale wiesz... rozumiem Twojego chłopaka. jestem identyczna jak on i nie dlatego że partnera traktuje jak niewolnika albo jestem bluszczem... Boje sie, ze pozna kogos innego, zakocha sie. on sie BOI. to taka troche obsesja... musisz mu często mówic ze go kochasz, że jest najważniejszy, że chcesz miec znajomych, ale ze kochasz JEGO. a po za tym, jak wam sie układa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w związku(jestem chłopakiem jak coś :P) Rozumiem chłopaka autorki tematu. Sam czasem mówię dla moje dziewczyny że nie za bardzo mi się podoba to czy tamto. Jestem szczery. Mósicie szczerze pogadać to jedyne wyjście. Może on jest zazdrosny o to że chcesz poświęcić czas znajomym a nie jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta a moj? nie pozwala mi nawet na 5 min stanac i pogadac z płcią przeciwną bo robi wielkie halo i gada ze nei wyjdzie bo jest zły... i pisze to calkiem powaznie... dla mnei robi to sie juz chore ale ócz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×