Zodiakalne PANNY

wszystko prawda... tylko z ta wiernoscia to mam do przesady. facet mnie zostawil, ma inna a ja wybaczylabym mu to wszystko:/ potrzebny mi nowy obiekt;d

ludzie, ktorzy mni znaja uwazaja ze jestem straszna gadułą, ale nowi ludzie trochę mnei oniesmielaja, zwłaszcza przystojni faceci :) jestem uparta, bezwzględna jesli czegoś chcę, lubie, gdy wszytsko jest po mojej mysli. ale nei jestem pedantyczna jak to sie mowi o pannach, jestem roztrzepana bałaganiara, robię wsyztsko jutro :)

czepiają się zajętych facetów (mowa tu o kobietach pannach ), wulgarne, wszedzie ich musi byc pelno...wszystko robią na pokaz !!! drą się w niebo głosy, by tylko byc na pierwszym miejscu, robią za duzo szumu wokół siebie

z tym balaganiarstwem tez sie zgadza, uparte krowy etz sie zgadza...wyjątkowe ??? coz za brednie.....co wyjatkowego w takich "ą" "ę" ????!!

odwalcie sie od nas. to ze jakas panienka cie zostawila i tym podobne nie znaczy ze musisz sie wyzyc. mamy swoje zdanie i wlasnie tak sie sklada ze nie robimy wokol siebie zamieszania. chyba ze ktos nam nadepnie na odcisk. jestem msciwa troche wredna nawet ale tylko dla tych ktorzy sami zaczeli. nie daje soba pomiatac i to najwazniejsze. jak lubisz ulegle panienki to lec na disco:P co do porzadku zgadzam sie straszna ze mnie balaganiara. uroidzilam sie w pierwszje dekadzie teoretycznie powinnam byc pedantką!

Oj nie zgadzam się :P Nie jest krzykliwa :P Raczej spokojna i nie lubię jak ktoś za głośno mówi :P Zajętych facetów też się nie czepiam bo mam swojego od 6 lat :P więc w uczuciach też jestem raczej stała :P Bałaganiara ze mnie straszna :D Ale jak już wezmę się za sprzątanie to wszystko lśni :) Jestem też czasem bardzo niezdecydowana jeśli chodzi np o zakup ciuchów :D Choćby nawet dziś- jeździłam już któryś dzień za sukienką na mój ślub :) i nic ... :( niby ładne i w ogóle ale zdecydować nie potrafię :P Gadatliwa... fakt tylko w towarzystwie osób które znam i ufam :) Charakter człowieka też potrafie wyczuć jak ktoś pisał to taki chyba 6 zmysł :) i dobrze mi to wychodzi :)

moje cechy to: cierpliwosc wiernosc..az do granic mozliwosci, nie rzucam sie w zadne romanse z zonatymi i zajetymi facetami, twardo stapam po ziemi nie zawracam sobie glowy drobiazgami jestem pukntualna i bardzo odpowiedzialna zaradnosc zyciowa krytycyzm, zawsze chcialabym sprowadzic kazdego prawie na wzor idealu, niestety sie rozczarowuje pomagam ludziom, czesto za to obrywam ale nie jestem msciwa i nawet do tych ludzi chamskich odnosze sie z szacunkiem, potem widze skruche i wstyd u nich:) lubie pieniadze, dodam ze swoje...moj facet tez musi byc zaradny pedantka nie jestem ale mam czysto w domu... zdarza mi sie drzec sie na kogos...ale z tym walcze poza tym jestem dobrym czlowiekiem i staram sie nikogo nie krzywdzic

jestem panną i co zaóważyłem prubuje miec przyjaciuł a jak zdobyje to szybko trace (hyba że on/a to też panna)

panny to wyjatkowe plotkary. Znam kilka i masakra - wspolna cecha wielkie PLOTKARSTWO!

Witam. Ja tez jestem panna a dokladniej - meska panna i uwazam ze ten znak jest fatalny dla facetow. Moje samotne zycie, brak przyjaciol i traktowanie mnie w pracy jak debila (choc robie za 4) jest na to najlepszym przykladem. Czesto pomagam bezinteresownie przez co jestem brany za naiwnego glupka. Szef nawet nie zapyta czy zostane na nadgodziny - przyjmuje to za pewnik. Brak asertywnosci to kolejna wada. Brak przyjaciol zapewne zwiazany jest tym ze jestem malo przebojowy a w zasadzie wogole (nie tancze, nie spiewam, nie pije) Jesli chodzi o sprawy damsko-meskie to moje wrodzone krytykanstwo ma tu naprawde ogromne pole do popisu ale zeby nie zanudzac powiem tylko ze samotnosc powinna nosic moje imie. Eh... Taki baran czy lew to maja zycie... Podsumowujac facetom - pannom mowie stanowcze "NIE"

Jestem facetem panną, hmm...owszem ciężko mi kogoś obdarzyć zaufaniem, a jeśli kogoś obdarzę to nie w 100%, trzymam ludzi na dystans. W sprawach damsko-męskich podobnie wiem od znajomych że się podobam paniom lecz tego nie wykorzystuję, lubię być niedostępny. Jeśli jednak jestem z kimś to jestem wierny i oddany nie ma mowy o flirtach i zdradzie(jest to dla mnie najgorsze upodlenie człowieka). Z wybaczaniem to różnie, zależy od sytuacji i osob, jeśli są to sprawy rodzinne ok idę czasami na kompromis a jeśli ktoś spoza zawiódł mnie lub oszukał to nie mowy. Intuicja to nas szósty zmysł z tym się zgodę w 100%. Znajomych również dobieram z wielką precyzją. Mówią krótko jesteśmy bardzo specyficznym znakiem zodiaku, jeśli jednak komuś uda się nas poznać i docenić, jesteśmy w stanie uchylić mu rąbęk nieba ;)