Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość W bagazu doswiadczen

CZY ZWIAZEK Z EX NAZWALIBYSCIE CZASEM STRACONYM???

Polecane posty

Gość W bagazu doswiadczen

ja bym powiedziala ze rok po ktorym on mnie zostawil byl STRACONY z cala pewnoscia.. wiadomo ze jak sie z kims wiaze liczy sie na cos wiecej mysli sie ze tak bedzie juz do konca zycia.. a tu nagle sie wszytsko rozpada i jak mozna nie nazwac tego czasem straconym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cruellaD
zycie ucieklo, rok to jeszcze nic, ja sie ludzilam 5 lat az mnie w koncu narzeczony z chumr na twarda ziemie przywolal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mozna nazwac to czasem
straconym, w koncu przezyliscie jakies mile chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosanoga
nie nazwała bym tego czasem straconym bo w tym czasie wielu rzeczy doświadczałam i jestem teraz mądrzejsza. Przynajmniej tak mi się wydaje:) I dziękuję wszystkim moim exom za te wszystkie dobre chwile które z nimi spędziłam. Teraz wiem jakie cechy u faceta doprowadzają mnie do szału i mogę wyeliminować faceta który je ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FFC
TAK! bo wiecej przez te cholerne 3 lata stracilam, odlozylam na pozniej marzenia...wylalam hektolitry lez ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...---...
nie powiedziałabym, że to czas stracony. dzięki moim ex dużo się o facetach nauczyłam i sporo dowiedziałam się na swój temat. dzięki temu w obecnym związku jest mi dużo lepiej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielono MI TU
ja bym wyeliminowala 4/5 kandydatow ktorzy staraja sie o moje wzgledy nie wiem czemu same buraki do mnie startuja;/ ehh widocznie trzeba czekac moze sie jakis ksiaze znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Po poczatkowym etapie zalu wraca mnostwo wspomnien, do tego bedac z kims mozna sie duzo nauczyc o sobie, o zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO FFC
mam to samo, dwa lata z MOIM i tyle nerwow ile ja sie wtedy ojadlam, tyle lez ile wylalam tyle glowkowania kiedy mnie chcial zostawic 3 razy;/ ehh a i tak w koncu to zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W bagazu doswiadczen
No tak. Jak sie poplacze pocierpi to wracaja wspomnienia.. no chyba ze szybko sie znajdzie pocieszyciel.. Ale to nie takie latwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bum shaka laka
mozna by bylo w tym czasie zrobic wiele innych rzeczy... wiec po trochu stracony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FFC
u mnie bylo tak ,ze zrezygnowalam ze studiow...zostawilam 3m dziecko i wyjechalam do UK do pracy...bo jesli mialabym liczyc na niego to padlibysmy z glodu . utrzymywalam go... mial lepsze ciuchy niz ja....spal do poludnia i nic nie robil. w dodatku wyzywal...podejrzewal o zdrady....wkoncu sam mnie zdradzil....;/ nienawidze go i juz. odeszlam ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FFC, w tym przypadku caly zwiazek byl pomylka, i bledem - Twoim. Ja na szczescie trafialam na facetow, ktorzy mieli duuuzo mniejsze wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clydee
Z 1 strony straciłam rok życia, a z 2 nauczyłam się trochę siebie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis toksyczny
gosc ten twoj FFC, nie zazdroszcze, tez mieszkalam w UK i tez musialam go utrzymywac przez pierwsze 2 miesiace a przyjechalam zarobic na studia tylko na wakacje i z tego wsyztskiegonie zaoszczedzilam NIC wstydzilam sie z golymi rekami wrocic do polski do domu wiec zostalam kolejny rok w tym roku juz odwolania nie ma ide i juz, trzeba czasem byc z lekka egoistka i pomyslec o sobie, teraz smieszne sie mi wydaja plany jakie mialam jakies 3 miesiace temu( a mianowicie zeby nie isc na studia zalozyc w koncu rodzine ) brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FFC
ja wrocilam wlasnie na studia.... ex nie pozwalal mi studiowac tego kierunku..bo jak mowil..za duzo na nim facetow ;/ poza tym kompletnie nie mielismy wspolnych tematow. racja - to byla pomylka, i to wielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W bagazu doswiadczen
a wolicie bardziej facetow uleglych czy cwaniaczkow? ja dawniej mialam samych uleglych i szybko sie to konczylo z mojej strony trafilam na cwniaka i oszustbez sensu to ale tacy najczesciej imponuja dziewczynom:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwaniaczka123963
mi tez cwaniaczki daja w dupe czesto swoim zachowaniem ale i tak z animi latam chyba tak to jest juz ulozone na tym swiecie ;*(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiele sie nauczylam
i wynioslam z mojego zwiazku z EXEM np kogo mam unikac w przyszlosci ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaGrzybka
strata czasu jak dla mnie, byc z kims 2 lub 4 lata a potem wszytsko chuj trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex nie ex
nie,byliśmy razem 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sos grzybowy
no z bylym to stracony,pewnie ze tak,glupia bylam jak but od lewej nogi ze sie zadawalam z takim czubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj ex chce ze mna nadal
utrzymywac kontajkt mimo ze wie ze go nadal kocham i spotkania z nim beda mnie tlyko ranic;/ sama nie wiem czy sie zgodzic czy lepiej urwac kontakt, nie przezyje jak go w koncu zobacze z jakas inna ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brązowooka Panna
Coz, ja duzo wynioslam nauki z moich bylych zwiazkow. Ale mysle,ze stracony czas to raczej zalezy od wieku. Czyli po 30-stce na pewno nie chce tracic czasu na cos co nie rokuje na przyszlosc... Ale dzieki doswiadczeniom z bylymi juz wiem na co uwazac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie zaluje
choc zagral nie fair na samym koncu(sama mam sobie duzo do zarzucenia) to nigdy nie nazwalabym tego czasu(2lata) czasem straconym. duzo z niego wynioslam,dostalam wiele milosci,wiele wspanialych wspomnien.nadal mam sentyment i chociaz zostawil mnie dla innej,oszukiwal,to jednak byl moim przyjacielem( tak myslalam),ktorego strata po dzisiejszy dzien mnie boli i tesknie za tym wszystkim. wiem tez ze to nie w porzadku w stosunku do terazniejszych facetow ze ich porownuje,nadal mysle o bylym,ze w pewnym sensie jest dla mnie wazny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reninna
Stracony jak nic! Przeciez w tym czasie mozna bylo poznac kogos wartego uwagi, powazneg i dojrzalego. Co w tym wspanialego, ze przez jakis czas byl czuly i kochany, skoro umiejetnie zarazem potrafil klamac, lawirowac, olewac. A ostatecznie zostawil. Jesli zwiazek rozpada sie z 'przyczyn naturalnych' to warto wspominac piekne czasy, ale jak facet okazuje sie ostatecznie draniem to wychodzi na to, ze wszystko bylo tylko zludne i zal sciska, ze sie w to wierzylo. Nic w tym pieknego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mammmm
jeden swoj na pewno nazwalabym ale ten wczesniejszy to nie byl to czas stracony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kangurkowa212
ojj tak bezwatpliwie czas stracony, moglam poznac tylu ludzi a moze nawet tego jedynego ktory kochalby mnie bezwarunkowo.. i nie musialabym sie ciagle bac z emnie zostawi tak jak to zrobil moj EX

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDECYDOWANIEE
szkoda zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×