Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nika33

ile kosztuje utrzymanie dziecka?

Polecane posty

Gość karierowiczki to chyba
nie mają dzieci, więc nie rozumiem co pisze ta mała mi. No może na tym forum standard to 5-cioro, ale poza tym w całej Europie jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie kosztuje około
300zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mamuski ucichły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehbebe
Kiwi79 - Pytałaś le lat ma moje starsze dziecko. Ma 8,5 roku. Wydajemy na to co każdy czyli ubrania, jedzenie, lek jak jest chory, do tego kieszonkowe i zapomnałam o zajęciach karate 60zł. Chodzi też na piłkę nożną ale to zajęcia bezpłatne i tydzień ma zajęty. Weekendy rodzinne jakieś wycieczki itp. Naprawdę niewiele na niego wydajemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika33
witam dziewczyny. Dopiero weszlam, wiec nie zdazylam wszystkiego przeczytac, ale po pobieznej lekturze wnoskuje, ze: 1.rozpetalam burze 2. jednak mialam racje, ze 1000 to jednak przesada i nie prog dla przecietnego smiertelnika. Cieszy mnie tak duza frekwencja i zaraz bede czytac calosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha hihi haha ho
Pieprzycie jak potłuczone... Jestem jedynaczką i nie chcę mieć rodzeństwa i nigdy nie chciałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika33
no, no , no. przeczytalam i jestem pod wrazeniem, ze niewinne pytanie wywolalo taka lawine. Ale ciesze sie z waszych wypowiedzi, bo po dyskusji z jedna z mam na innym topiku zaczelam zywic powazne podejrzenia, ze glodze swoje dziecko, ubieram jak siodme dziecko stroza i ogolnie jestem typem dosc wyrodnym :) a to co przeczytalam troche mnie uspokoilo. Moja mala ma 6 miesiecy i zdecydowanie nie wydaje 1000, myslalam ze moze utrzymanie starszych dzieci tak gwaltownie wzrast i chcialam sie przygotowac ;) tez uwazam, ze posiadanie wiecej niz 1 dziecka to luksus, zle tez sport dla odwaznych - ja przy jednym wymiekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli chodzitkie dziecko ,ktore jest w zlobku, to wyzywienie 75% dnia i opieka w jednym jest w cenie 300 zl miesiecznie.Mysle,ze 600 zl to oszczednosciowy miesieczny wydatek na male dziecko.Oszczednosciowy oczywiscie,ale nie jakis specjalnie biedny.pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie, niby niewinne pytanie, a dyskusja byla goraca:) wracajac do tematu topiku, wychodzi przecietnie ok. 500-600 zl na dziecko, nie biednie, nie luksusowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika33
uff, dobrze, ze krew sie nie polala. Srednio faktycznie 500-600, ale bywaja miesiace, ze mniej, bo nie zawsze ciuchy i caly asortyment kosmetykow musze kupowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dyskusja zakończona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J.J.
kiedy w temat wchodza osoby nie majace dziecka, i wlasciwie nic w temacie nie mają do powiedzenia, to temat najlepiej skończyć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dyskusja zakończona
a kto tutaj nie ma dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 10 m-czne dziecko i wydatki wyglądają tak: - pieluchy 120 zl - mleko 150 zł - chusteczki nawilżane, ręczniki papierowe ok 50 zł - kosmetyki ok 70 zł - woda źródlana na mleko - 40 zł - słoiczki, soczki, kaszki plus produkty na jedzenie własnej roboty - 300 zł - leki do niedawna na poprawę pracy jelit i witaminy oraz wcześniej na kolki, teraz na ząbkowanie - ok 150 zł - ciuchy (sporo dostaję, sama kupuję używane lub z promocji lub na allegro) - ok. 100 zł - zabawki co jakiś czas - teraz muszę kupić sporo odpowiednich dla roczniaka (300 zł) ale średnio ok 50 zł na miesiąc No i coś czego chyba nikt nie liczy a ja dostałam dodatkowo do zapłaty za zeszły rok a raczej za pół roku od narodzenia dziecka- za prąd, c.o. i podgrzanie ciepłej wody 550 zł czyli ok 90-100 zł miesięcznie. A wiadomo, że prania jest więcej, podgrzewacz do butelek, mikrofalówka- sterylizator parowy, żelazko bo nadal prasuję ciuchy i pieluchy, dodatkowe ogrzewanie na czas kąpieli oraz ogrzewanie stale włączone w sezonie zimowym i więcej ciepłej wody na kąpiele,zmywanie itp. Nie wliczam tu butów bo to na sezon kilka sztuk, wózka fotelika, krzesełka do karmienia czy łóżeczka, pościeli, przewijaka itp bo to jednorazowo ale jednak trzeba kupić. Razem wychodzi ok 1130 zł tak w najgorszym wypadku. sama się przeraziłam teraz tą kwotą bo wydaje mi się, że nie szalejemy za bardzo z wydatkami :-0 Ale choćbym miała żyć na debecie nie żałuje decyzji o dziecku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie dużo
dlaczego wydajecie miesięcznie 50-70 zł na kosmetyki dla dziecka ?????????? ja kupiłam: krem do pupy. płyn do mycia ciała i włosów, oliwkę . Komplet za 35 zł i spokojnie wystarczył mi na 3 miesiące stosowania :) Dziecko ma zdrową skórkę i nie widzę potrzeby stosowania więcej mazideł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bepanthen duża tubka ok 40 zł (tylko to niestety pomaga utrzymać pupę dziecka w dobrym stanie bez zaczerwienień i podrażnień), oliwka ok 12 zł, płyn do kąpieli ok 15-20 zł, mydło do mycia pupy ok 5 zł, waciki okrągłe i waciki do czyszczenia uszu- razem kosmetyki ok 70 zł i myślę, że bez szaleństw :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie dużo
nie wierzę, że zużywacie całą butlę oliwki, płynu, mydło itp. przez miesiąc! chyba, że kąpiecie dzieciaka 3 razy dziennie, przecież te kosmetyki są bardzo wydajne, albo nakładacie strasznie grube warstwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka nie-polka
Powiem prawdę, że nie mam pojęcia ile wydawałam na córe, ale jakoś 2 lata temu policzyłam, ze ok 1500 zł, no ale bywały też miesiące jak trzebabyło kupic buciki np i jakaś choroba sie wkradła to nawet ok 2000 zł. teraz mała jest większa ma 3 lata i wydatki chyba podobne, teraz już nie licze bo nie mam tyle czasu, staramy sie o 2 dziecko, bo to wielkie szczęście, ale dziewczyny ja zadje sobie sprawę, ze dużo wydajemy na córkę myśle, ze za ok 500 zł mozna spokojnie dziecko wychowac, więc nie kombinujcie tylko zaciążajcie:) Dodam, ze córka ma wrażliwą skórę, więc na kosmetki wydaje ok 300 zł, starcza mi to przeważnie na 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mi wystarczy
a nam po zrobieniu opłat, zapłaceniu kredytu, po odliczeniu wydatków na jedzenie i paliwo itp. zostaje 300 zł, ubrań nie kupuję jestem w ciąży i te 300 zł będzie musiało wystarczyć na dziecko i ubrania dla nas :( wystarczy ?????? pieniądze na wyprawkę i na pierwszy miesiąc po narodzinach mam odłożone 4000 zł, chyba wystarczy na wyprawkę, wózek itp., ale co potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka nie-polka
Nie martw się, wszytsko się ułoży masz troszkę kaski odłożone, polecam zrób liste i na odwiedziny do dziecka, czy np. chrzest niech rodzina kupi to co potrzebujecie. Możesz pomyslec, ze łatwo mi tak mówic bo ja mam już dużą córkę i jakoś sobie poczynam, przed moją ciążą wzieliśmy kredyt na zakup domu, kiedy byłam w 4 miesiącu mąż stracił prace bo firma upadła, byłam przerażona, ja byłam na L4. Bałam sie ze nas z domu wyrzuca z maleństwem, jednak po ok 2 tygodniach mąż dostał bardzo dobrą propozycje pracy w swoim zawodzie, zarobki mu wzrosły(choc już przed były dośc wysokie), a nowy szef namówił go na założenie własnej firmy, tak zrobił, ja zajmowalam sie niektórymi zleceniami (mamy ten sam zawód) Po narodzinach córy mieliśmy już spłacone pół kredytu i nasza malutka firma przynosiła małe zyski:) wiec myśl pozytywnie, bo ja sie nie potzrebnie zamartwiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko jedyna, przeżegnać sie tylko można po przeczytaniu tego wszystkiego co tu naskrobałyście :D Wniosek jest taki że temat jest na tyle kontrowersyjny że nie znajdzie złotego środka.. Wszystko sprowadza się do udowadniania sobie na sile ze mozna tak a nie inaczej.. I kazda z nas pomimo wszelkich argumentow bedzie uwazala ze ma slusznośc. Odpowiadając na pytanie autorki Nika33 \"ile kosztuje utrzymanie dziecka dla czlowieka ktorego dochody sa przecietne\" powiem Ci ze to ze ja czy inne dziewczyny napisalysmy ze wydajemy ok 1000 tys zlotych miesiecznie na dziecko to nie znaczy ze i Ty bedziesz zmuszona tyle wydawac. Przeciez zawsze jest alternatywa. Jesli Cie stac to kupujesz produkty lepszej jakosci a jesli nie to zastepujesz je tanszymi. Mozesz kupic oryginalne Pampersy i wydac ponad 50 zl za paczke a mozesz kupic pieluchy marki Tesco za 23 złote. Mozeszkrem Sudocrem który kosztuje 25 zl zastapic kremem na odparzenia ktory kosztuje 6 zł. Zamiast sloiczków mozesz sama gotowac i robic soki. Nowe ubranka mozesz zastapic używanymi. Zamiast wizyt prywatnych u specjalistow umawiasz sie w ramach NFZ.. itd itd... Wiec nie ma co generalizowac ze te ktore wydają mniej są zlymi matkami lub te co wydają wiecej to zamiast otoczyc dziecko miloscia obsypuja je drogimi gadżetami i nic poza tym. Prawda jest taka że dzieci mają identycznw wymagania... jedza, pija, sika, musza miec ubranka, buty, wozek, zabawki... i tylko od Ciebie zalezy czy wydasz na te potrzeby 1000 zl sugerujac sie jakoscią produktow, czy wydasz 500 zł poniewaz twoja sytuacja finansowa na wiecej Ci nie pozwala. To samo tyczy sie standardu zycia nas doroslych.. nie ma jednakowych ludzi.. jednych stac na stolowanie sie w restaurach a inni biegaja z kalkulatorem po biedronce, Jedni jeżdżą Lexusem drudzy autobusem.. Wiec prosze nie mierzcie wszystkich swoją miarą, nie generalizujcie.. To tyle mialam do powiedzenia odnośnie stwierdzenia że jestem \"jakąś tam suką\" bo wydaje 1000 zl miesiecznie na utrzymanie dziecka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czy mi wystarczy
trzeba bylo się najpierw przed ciąża zastanawiać. 300 zl na utrzymanie kilku osób, no nie. Najwyżej oddasz dziecko do rodziny zastępczej jak nie myślałaś wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mi wystarczy
Jak możesz tak pisać ? Jesteśmy 5 lat po ślubie, a dziecko jest planowane! Mam 32 lata, może miałabym dłużej czekać i potem urodzić dziecko z zespołem Downa? 300 zł to dużo i myślę, że wystarczy na potrzeby dziecka, najwyżej zrezygnuję z czegoś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mi wystarczy
Naucz się czytać, nie napisałam, że będziemy żyć za 300 zł w kilka osób, ale, że 300 zł mi zostaje na czysto! A razem mamy 5000 zł dochodu netto! Tylko kredyt na mieszkanie 60 m , raty za samochód, fundusze emerytalne i fundusz na studia dla dziecka trochę kosztują, ale akurat na tym nie da się zaoszczędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja na koniec dodam
Wiem że temat się już zakończył ale trudno musze się wypowiedzieć. Nie czytałam wszytskiego , doszłam na 7 strone chyba. I ze wszystkich wypowiedzi najbardziej zapadły mi w pamięc wypowiedzi J.J. Powiem tyle ..Jesteś straszną egoistką. W którymś momencie napisałaś ,''nie będzie mnie stać na kosmetyczkę , torebki , nowe ciuchu , rozrywkę. '' Jeśli kosmetyczkę stawiasz ponad kolejnego potomka gratuluje toku myślenia. Sama decydując się z mężem na 2 dziecko wiedziałam że nie będzie mnie stać na kosmetyczkę i inne przyjemności co miesiiąc i szczerze mówiąc odwiedzam ją teraz przeciętnie dwa razy na rok , a fryziera gdy zbliża się jakieś świeto , ślub , lub gdy chce zmienić fryzure ( końcówki podcina mi siostra ) bo poprostu nie mogę sobie pozwolić na taką rozrzutność.. I zaraz mi pewnie napiszesz droga J.J że ty o siebie dbasz... Wiesz żeby o siebie dbać nie trzeba używać najdroższych kosmetyków czy odwiedzać najdroższe spa. Są kosmetyki w które muszę zainwestować więcej , ale takie starczają mi na dłużej , są kosmetyki w które inwesruje najmniej jak się da i są takie których wgl nie kupuje ( np : peelingi , niektóre maseczki , odżywki do włosów i paznokci itd ) bo robie je sama. Co do ciuchów czy torebek to staram się nie wydawać na siebie miesięcznie w tej dziedzinie nie więcej niż 100 zł , aby móc wyjśc z mężem do kina ,czy do restauracji. Często zdarza się że wgl nie wydaje tych pieniądzy bo wole dać coś dziecią , czy kupić jakiś drobiazg mężowi. Mniejsza o to. Ja osobiście jestem zdania że najważniejsze jest to żeby dziecko było schludnie ubrane , czyste i kochane. ( wiem wiem , staroświeckie teorie). No ale cóż z tego że dziecko ma ubranko z Pumy czy z czegoś tam jak jest jakieś takie wymiętolone , uplamione itd. Ja kupuje moim dziecią ubrania głównie na miejscowych bazarach , realu czy innych supermarketach , oraz buty w ccc ( cena do 100 zł ) . A komputer czy inne gadżety . Jak będzie trzeba kupić nowy to się będzie odkładało co miesiąc po 300 / 400 zł i się wkońcu kupi . A telefony i gadżety..Na Boga prziecież dziecko nie musi mieć tego czego tylko chce . Telefonn za 800 zł to nie jest gwarancja szczęscia , a pozatym zawsze można zaoszczędzić na taki prezent. Zabawki edukacyjne hmm... A nie lepiej wyruszyć w weekend z dzieckiem gdzies za miasto i samemu zaoferować mu zabawe z edykacją i zamiast zabawki typu \'\' krówka robi mu \'\' czy \'\'dwa plus dwa równa się 4\'\' samemu stwarzac dziecku takie zabawy.( J.J wiem że masz czas bo pisałaś o zabawach twoich i męża w weekendy z dzieckiem . To nie musi być koniecznie za miastem , to może być miejscowy park ..)Trzeba tylko chcieć i poświecić czas dziecku zamiast chodzić po kosmetyczkach. Zwykłe zabawki to moje córki same sobie stwarzają , a taki pluszak to nie wielki wydatek więc moge sobie pozwolic co jakiś czas. Co do edukacji to tylko przedszkole dla starszej córki, bo angielskiego uczę ją sama wieczorami po pół godziny i weekendy po 2 godzinki. ( uczę języka angielskiego w gimnazjum) Na zajęcia dodatkowe typu tenis nie zapisywałam jej .. bo po co.. młodsza cały dzień biega po podwórku , bawi się ze zwierzętami , a pograć może sobie z tatą , ( mój mąż pracuje na noc ) . .. A jak starsza wraca z przedszkola bawią się razem . Wakacje wycieczki itd , no to na to prziecież też można uzbierać ma sie całe 10 miesiący . Ja jeżdze z moimi córkami ze szkoły w której pracuje za granice ( moja szkoła organizuje obozy letnie i sportowe dla uczniów) w każde wakacje i czasem się trafią 3 dniowe wycieczki czy 2 tygodniowe obozy sportowe w górach czy nad jakimś jeziorem ...Ostatnio byłyśmy na 3 tygodniowym obozie sportowym w Bełchatowie (jeżdze jako opiekun - za darmo , córki 45 procent ceny , wyjątkami są obozy sportowe które są za darmo dla każdego ) No i potem z męzem jeszcze w góry do naszych znajomych. Wystarczy odrobina chęci , oszczędzania i dziecko ma wszystko czego mu potrzeba. A czekając na to aż rodzice uzbierają na komputer czy telefon uczą się cierpliwości i mają szacunek do tych rzeczy które im podarujemy . Bo wiedzą że jak zniszą nową zabawkę za przykładowo 500 zł ,będą musieli czekać znów miesiąc , dwa , może i trzy żeby ją znowu dostać. . . ( o ile wgl dostaną ją jeszcze raz )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neddddd
u mnie dzieci nic nie kosztuję, aj je tam wychowuje miłością, typowa matka polka to umie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko 15 miesięcy Mleko- 60 zł Pampersy- 40 zł Żywność oprócz mleka- 250zł Kosmetyki- 40 zł Zabawki kupuje raz na pół roku tak samo jak ubrania Czyli tak około 400 zł/mc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×