Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszla mamuśka

Karmienie mnie obrzydza...

Polecane posty

Gość druzyna A
Ja tu jakos widze tylko dwa bieguny : albo sie wypruwa zyly i wszystko dla dziecka, z mysla o dziecku i dziecko, dziecko, dziecko, a matka jak pół nieszczęścia, zapuszczona, z tłustymi włosami, zaniedbana, ubrana jak obdartus, uplamiona na cyckach mlekiem, a pod szyją wymiocinami - albo laleczka wystrojona, cały dzien biegająca po sklepach, a dziecko głodne, nieubrane, zaniedbane. A nie da sie posrodku? mama w miare zadbana i dziecko w miare zadbane? Troche czasu dla dziecka - trochę dla siebie. Czasem zakup dla dziecka - czasem dla siebie. Chyba tak tez mozna, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drużyna A --dla Ciebie za mądre posty i duże poczucie humoru 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druzyna A
dzięki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opis kobiety z tłustymi włosami itd =naprawdę rozbawił mnie do łez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak larys
nie ma to jak popadac ze skrajnosci w skrajnosc. widocznie dla ciebie wszelkie oznaki zadbania u matki swiadcza o tym, że nie dba o dziecko. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież wiecie ze na kafe
tylko skrajne przypadki...w końcu wypośrodkowanie jest taaaakie nuuuudne....:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dwoje dzieci i zawsze byłam wymalowana , uczesana a dzieci ( o zgrozo :) ) były czyste i najedzone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo ta zawiśc mamusiek
zaniedbanych wzgledem tych zadbanych -w ich opinii to oczywiscie są to matki, ktore maja gdzies dzieci i dbaja tylko o siebie no bo w koncu kobieta po porodzie nie ma prawa czuć sie kobieta tylko wyłącznie ma być wypruwającą sobie zyły matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druzyna A
Jakos mam wrazenie, że albo rozmawia sie tu w wiekszosci z teoretykami (ja zreszta tez tu należę :P ), albo z ludźmi, którzy dzisiaj akurat wstali lewa nogą i najchetniej by komus wyebali w ryj, ale ze nie wypada, to sie chca choc tutaj pokłocic. O co - to juz obojetne. I stad te skrajności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko piszę, że nie podoba mi się taki rodzaj mam, super zarąbiste mamuśki i laski, które dla swoich dzieci nie przeznaczają jakiejś części pieniędzy tylko większość wydają dla siebie... takie zaniedbane kurki domowe to też nie jest dobre ale czasem wydaje mi się, że taka chyba bardziej i więcej okaże czułości swojemu dziecku niż taka która ciągle chodzi po sklepach po ciuchy dla siebie itd i uważa, że jak urodziła dziecko to należy jej się "to co najlepsze" :O i komuś wyżej radzę czytać ze zrozumieniem co piszę. Nie pisałam, że dziecko smutne bo sprane ma ubranka tylko ogólnie że smutne i ma sprane ubranka ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystkie zadbane matki
powinny czuć teraz wyrzuty sumienia bo te 5 minut, ktore poswieciły na makijaz powinny przecież poswiecic dziecku, np. na dokarmienie go cycem.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rozumiem autorkę
autorko - naprawdę masz prawo do swoich odczuć. Nie słuchaj idealnych matek-polek forumowych, bo to jak sama widzisz fanatyczki którym chyba z tych ich cycków jad leci zamiast mleka. A w każdm razie uszami im się wylewa na pewno. TO do kobiety należy wybór sposobu karmienia - możesz się od początku zdecydować na mleko modyfikowane i powstrzymać laktację lekami. Wystarczy porozmawiać o tym z ginekologiem przed porodem. Ja osobiście też nie wyobrażam sobie karmienia piersią. Mam bardzo wrażliwe sutki, nawet na delikatny dotyk. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś mi jej ssał, bo chyba zwariuję od tego uczucia. Nie lubię gdy mężczyzna to robi. Lubię dotyk, lizanie ale nie zniosę gdy próbuje je ssać. A już ewentualne gryzienie przez noworodka to jakiś kosmos. Mam w dupię opinie laktacyjnych terrostystek i idealnych matek. Zresztą o tej ich idealności pogadamy za 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałam prawą nogą ,a po przeczytaniu postów Druzyny A mam jeszcze lepszy humor :) Drużyno -powinnaś pisać opowiadania .Masz ciekawy , "luzacki" styl :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki awe :D dokładnie w jakies tu skrajności podajecie! bez przesady! można być zadbaną matką z zadbanym dzieckiem!!! można mieć czas na swoje przyjemności jak i czas dla dziecka. mozna po ciąży wyglądać super i czerpać wiele radości z bycia mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylo czemu te zaniedbane
są takie zajadłe wzgledem innych? czyzby zazdrosc czy co? przecież żeby jako tako zadbac o siebie nie potrzeba poswiecac na to nie iwem ile czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie super jak któraś w czasie ciąży i po niej dba o siebie. Pisałam na przykładzie mojej sis wcześniej dlatego nie wiem o co pretensje macie do mnie ;/ tylko piszę z jakimi przypadkami się spotkałam i co mi się nie podoba w mamusiach-ekstra laskach zaniedbujących dzieci i mamuśkach przesadnie ascetycznych wyglądających jak kurki podwórkowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktacyjne terrorystki
to było dobre!!!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co tak przegladam
to forum i stwierdzam jedno - NIE CHCĘ BYĆ TZW. IDEALNĄ MATKĄ!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druzyna A
Tak samo ma sie rzecz z tym niby "wywalaniem cycków". Gdzies tu swego czasu krążył temat, jak to zboczone matki wywalają swoje nabrzmiałe cycki - i w markecie, i na poczcie, i na targu, i w kosciele - i jak to albo sie maja zakrywać (to bylo najłagodniejsze wymaganie), albo najlepiej wozic ze sobą odciagniete mleko albo krążyc 20 m od domu w kółko, żeby w razie czego można było szybko wpaść do chałupy i tam wykonać te obrzydliwa czynnosć. Bo - uwaga - ktoś mógłby PASĆ TRUPEM na widok gołego cycka. To nic, ze przechodzac koło kiosku widzi sie babe z gołymi cyckami chocby na ostatniej stronie faktu, a już całkiem odważnie na różnych innych gazetach porozkładanych gdzie popadnie. A w ogóle to matka WIEDZIAŁA, co to znaczy mieć dziecko, mimo to sie zdecydowała, to niech teraz SIEDZI W DOMU. A inni z kolei wytaczają argumenty, ze jak dziecko chce, to musi dostac w tej samej sekundzie. Wiec jak akurat się stoi w kolejce do komunii, to dziecko 10 sekund nie moze poczekac. I nie może poczekać 5 sekund, w czasie których matka odwróci się plecami do widzów - nie nie, musi byc natychmiast, więc matka niestety musi te swoje "nabrzmiałe balony" wyjać na widoku bardzo publicznym. I tak tu sie tocza te dyskusje. Złoty srodek jest nudny i za szybko by sie bijatyka skończyła. I co bysmy wtedy robili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drużyno A - teks jest boski ;)Powinnaś pisać zawodowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druzyna A
dziekuję bardzo, ciesze sie, ze sie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO NIC NIE DA
JA NIE KARMIŁAM, OD POCZĄTKU A PIERSI I TAK SĄ INNE PO CIAŻY :( PEWNIE LEPSZE BYŁYBY GDYBYM KARMIŁA, LECZ NIE MOGŁAM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie ja nigdy nie spotkałam się z babeczką która wywaliła cyca mlecznego w miejscu publicznym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie to nie rusza...
Gerberki, karmienie piersia, cesarka na zyczenie, przedszkole czy opiekunka - kazdej z nas chodzi (mam nadzieje) o dobro dziecka a kazda dyskusja konczy sie awantura. Przeciez karmienie moze kobiete - zwalaszcza jeszcze bezdzietna napawac roznymi uczuciami, jedna rozrzewnieniem, inna obrzydzeniem. Kto i jak moze ja krytykowac... Ja rodze cc na zyczenie za tydzien, karmic piersia nie bede bo nie chce i nie moge. Zreszta, dopoki piersi so przytwierdzone do mojego ciala to ja bede decydowac co sie z nimi bedzie dzialo. Jak narazie ciaza nic nie zmienila w ich wygladzie, nie staly sie ani mniejsze, ani wieksze, ani obrzmiale - zupelnie nic. No i co z tego? Mam sie zadreczac i stresowac? Wazniejsze dla dziecka jest milosc, troska, spokoj niz to jak jest karmione. Nie rozumiem, awantur na takie tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co w rodzine to nie zginie
...niz to jak jest karmione. daj dziecku po urodzeniu parówki an gorąco przecież nie wazne jest to jak jest karmione :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co w rodzine to nie zginie
wiem wiem źle to ujelas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie to nie rusza...
sadzilam ze dyskusja toczy sie o karmienie piersia lub butelka...a nie parowkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co w rodzine to nie zginie
:) przeczytaj swoje ostanie chyba zdanie i zrozumiesz moją "aluzję"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×