Negatywny wpływ Naszej Klasy?

* nie przejrzysz szybko

Framboisier heh ale przeciez pcha cie ku temu ciekawosc... tak jest skonstruowany portal. ze bazuje na ciekawosci "jak jej/jemu sie powodzi, jak teraz wyglada". To podkladanie pod nos gotowej okazji do zdrady. Oczywiscie nikt nie musi z niej korzystac! Korzystają ci słabsi, mniej uczuciowo zaangazowani albo przezywajacy kryzys w zwiazku. Łatwiej jest wtedy otworzyc NK niz wyjsc z domu i szukac okazji. Nie zrzucam wylacznie winy na NK, po prostu jestem ciekawa czy na wasze zycie tez wywarla jakis wplyw.. Moj partner sam tego chcial, ale dziwne ze przez tyle lat obeszlismy sie bez takich zdarzen...

Mejeje portal jest tak zbudowany, owszem i bazuje jak wszystkie techniki sprzedazy na potrzebach, ktore wczesniej sa kreowane przez RYNEK! Ale chialabys usprawiedliwic swojego faceta ale niestety.

Piszesz , że nie zwalasz winy. Ale zwalasz, próbujesz sobie, tą zdradę jakoś wytłumaczyć. Że on cie nadal kocha tak samo jak na początku. A ja sądzę, że osoba która zdradza na pewno nie kocha. Nie mam dziecka, więc trudno mi się postawić w sytuacji osoby z dzieckiem. Ale wiem, że gdybym została zdradzona, bez różnicy czy przez "NK" czy przez panią z warzywniaka, na pewno nie zostałabym z taką osobą. Nie potrafiłabym spojrzeć w lustro, gdybym została... :o

A na pytanie odpowiem. Wywarła taki wpływ na moje życie, że mogę obejrzeć sobie zdjęcia ze szkoły i zobaczyć jak powodzi się moim starym znajomym i ile dzieci już mają koleżanki z podstawówki.:P Ja na moim profilu mam przeważnie fotki z moim facetem, on tak samo jak ja. Nie komentujemy zdjęć innych ludzi, nie umawiam się na piwo sam na sam z dawną sympatią. A mój facet nie wysyła sobie wiadomości ze swoimi dawnymi sympatiami. Dlaczego? Bo oboje wiemy, że takie zachowanie zraniłoby w jakiś sposób partnera, a skoro się kochamy, to nie chcemy ranić drugiej osoby.

to po co Wy siedzicie w necie skoro taki zły i brudny??? zenada z tymi waszymi wywodami

fdhr, swietnie. Dzis jest tak milo. Ale kazdy zwiazek ma lepsze i gorsze momenty. W tych gorszych czlowiek czesto szuka "pocieszenia" na zewnatrz. O ile prosciej jest wowczas znalezc go wsrod dawnych znajomych, do ktorych nie musimy miec tel, nie potrzebujemy adresu. Wystarczy wpisac nazwisko na NK. Konkluzja jest prosta, sam w sobie portal nie jest zły, ale trzeba umiec z niego korzystac. I trzeba byc chyba odrobine powsciagliwym w swojej ciekawosci, zeby nie ranic bliskiej osoby. Ale prawda jest równiez ze NK daje doskonala okazje do odnowienia kontaktow z dawnymi sympatiami, a temu czasem trudno sie oprzec zwlaszcza gdy codzinnosc troche nas nudzi..

zaden problem, net nie jest "zly i brudny"... zabiera nam po prostu ogrom czasu, ktory kiedys ludzie poswiecali sobie nawzajem. I nie zaprzeczysz, zmienia wymiar relacji miedzyludzkich.

Zamiast być wściekłą, złą i rozszarpywać faceta za zdradę siedzisz tu i udajesz, że wcale nie masz ochoty skopać faceta za to co ci zrobił? Tego nie zrozumiem, bo psychologiem nie jestem. Ale w momencie gdy zostałaś zdradzona, nie powinnaś chyba zajmować się negatywnym wpływem internetu na ludzkie życie, bo właśnie twoje życie się że tak powiem "pojebało". Sorry za słowa, ale dziwi mnie twoje zachowanie, choć pewnie jesteś fajną babką, tyle że naiwną. Zamiast wcześniej zagrozić mu że odejdziesz, jak nie skasuje profilu i nie przestanie pisać z kobietami... No własnie czemu to zrobiłaś? Nie rozumiem czemu nie zrobiłaś dzikiej awantury gdy wysyłał innej kobiecie życzenia na walentynki. To święto dla dwóch a nie trzech osób. Ty mu chyba na tą zdradę pozwoliłaś, mimowolnie, zbyt słabo walczyłaś o swoją godność. A teraz w ogóle o niej zapominasz zaczynając jakąś filozoficzną rozmowę o NK. I nic mi po mnie. Ale wieszcze i tak rychły koniec związku, facet znajdzie sobie inną babę, bo dupek z niego i tyle. A ty w tym czasie będziesz pisała o negatywnym wpływie Naszej klasy ........

*i nic tu po mnie czesc, filozofuj sobie dalej. nic to w twoim życiu nie zmieni. zdrada zawsze będzie zdrada, bez różnicy jak sobie to wytłumaczysz

Heh, oczywiscie ze byly "dzikie awantury"! A szantaz albo ja albo NK tez przerabialam. Ale wtedy uslyszalam ze mam jakies chore urojenia, ze zabraniam mu kontaktu ze znajomymi z dawnej klasy, ze wszyscy maja konta i nikomu to nie przeszkadza. A moj szantaz to jakas chora proba manipulacji... Masz racje nie ma sensu o tym tutaj pisac.. ...naiwne to myslec ze odejsc i rozbic rodzine w imie dumy to jedyne dobre wyjscie.

tak, mój były się do mnie odezwał i został moim kochankiem:)

zenada z zenada

to znowu ja jasne ze nasza klasa sprawia ze mamy okazje do rozgrzebywania przeszlosci jest tak, ze niektorzy ludzie sa na tyle silni, ze potrafia sie odciąć od przeszlosci, dawnych milosci a sa tacy (jak moj Facet) ze sa slabsi psychicznie, nie umieją sie odciąc od dawnych uczuc, w ogole lubia sobie urozmaicac zycie NASZA KLASA zeszla na psy. powinnien byc limit - gora 3 zdjecia na profilu, a nie tysiace zdjec w jakichs cudzych apartamnetach, na wcieczkach, w najnowszych ciuchach, poza tym denne "prezenty" czyli jakiej obrazki za wyslanego smsa. w ogole gdyby nasza klasa spelniala swoja pierwotna funkcje czyli odnajdywanie ludzi z klasy, to po co jest mozliwosc dodawania komentarzy do zdjęc? czy nie zajeżdza to portalem randkowym?

Racja ,ale połowicznie . Zgadzam się z przedmówcami , którzy twierdzą , że w związku w którym jest szczęście , miłość i zaufanie , nie ma szans na zdradę . Jeśli zdrada się przytrafia , to widocznie którejś z powyższych cech musi w związku brakować . Natomiast jestem zdania , że internet jest ogromną pokusą i w znacznym stopniu ułatwia nawiązywanie znajomości , niekoniecznie tych pozytywnych . Choćby nawet tutaj , na kafeterii , spotkałam się z masą tematów , w których z reguły panie żaliły się na nieporozumienia z parnerami , które powstały właśnie w skutek używania naszej klasy . Moim zdaniem , jeśli ktoś jest skłonny do zdrady , jeśli w związku czegoś brakuje , to nawet bez istnienia tego portalu znajdzie sposób na skok w bok . Jednakże roznegliżowane zdjęcia miłości sprzed lat , są jedynie dodatkową pokusą . Natomiast to , że portal NK stracił swój pierwotny zamysł , to już całkiem inny temat . Strona , która miała służyć odnajdywaniu znajomych z dawnych , szkolnych lat , stała się miejscem lansu . Zdjęcia wyrozbieranych dziewczynek , starszych pań chwalących się dobytkiem w postaci samochodu , domu czy jakiejkolwiek oznaki materialnego powodzenia , przyprawiają mnie o zawrót głowy . Jestem jeszcze na etapie studiów i tak się skałada , że mam kontakt ze wszystkimi , z którymi chcę mieć . Nie czuję wewnętrznego parcia na to , by chwalić się tym czego się dorobiłam , więc konta na naszej klasie nie posiadam .

odnajdowac starych znajomych po WIELU np kilkudziesięciu latach i jako taki sie sprawdza. Jak slusznie zauwaza sensacje XXI to nie okazja czyni zlodzieja, tylko dzieki okazji złodziej wyłazi. Poznajecie prawdziwe charaktery swoich facetów i tyle. Moze im prędzej , tym lepiej. Człowiek z klasą zawsze zachowuje sie sensownie, niezaleznie od istnienia internetu.

moja siostra myślała tak samo jak ty autorko. Uważała, że nie będzie rozbijać rodziny z powodu zdrady, że tą błąd i że się nie powtórzy. zdradził raz, zdradził i drugi i trzeci. i w końcu odszedł. i tyle się dla niego liczyła rodzina. Każdy robi jak uważa za słuszne. Ale mogę mówić co uważam za słuszne. Ile to ja się od siostry nasłuchałam, że nie wiem, o czym mówię, bo ja nie trafiłam na takiego faceta jak ona. I okazało się, że wiem. Nie zawsze tak jest. Ale bydlaki się nie zmieniają . To moja obserwacja z autopsji.

Jak to dobrze że ja i moja partnerka nie mamy kont an NK;) Od kiedy tylko pojawiła się mania NK zaczęłem zygac tym:P tak samo jak innyi photoblogami itp:P

zgadzam się w zupełności z autorką. Nasza klasa niszczy związki, wkara się w relacje partnerów i psuje je powoli.... dlatego ani ja ani mój facet nie mamy konta na tym durnym portalu. Na początku mieliśmy, ale stwierdziliśmy oboje że to nie ma sensu. Jego byłe dziewczyny pisały mu wiadomości, mi koledzy wystawiali dwuznaczne komentarze pod zdjęciami więc skasowaliśmy konta i spokój. Mój facet jest bardzo o mnie zazdrosny. Dodam tylko że on miał konto bez zdjęc, ja zdjęcia miałam....teraz mamy święty spokój i tyle ! jak patrzymy na naszych znajomych to normalnie żal ich.... pierwsze co robią jak wstaną to odpalają kompa i na nk. Bez tego nie umią funkcjonować. Kłócą się przez to, a potem jest: po co oglądasz jej zdjęcia, po co wysłałeś jej zaproszenie, no wklej moje zdjęcie niech wie że masz dziewczyne itp itd lepiej dmuchać na zime. NK jest dobra dla osób samotnych, które szukają znajomości.

A myslałem że tylko ja na tym forum mam takie podejście anty Nk:P

vampire masz nowa kobite????

ano mam;) zobaczymy co z tego wyjdzie

powodzenia :) trzymam kciuki :) skarbeczku

skarbaczkiem to ja już jestem czyimś;) niom sam trzymam kciukia by tym razem wszystko się ułożylo;) (chociaż wydaje sie że ma bardzo poukładane w głowie;) )jutro wyprawiam jej imieniny;)Pozatym jesteśmy parą od 3 dni:D

o moja imienniczka- Malgorzata, to na pewno fajna :)

;) dokładnie złamałem swoje zasady - nie jest brunetką, nie ma niebieskich oczu,nie ma imienia na A;) zupełnie novum i inna niż moje poprzednie miłości;) ale za to nigdy nie czułem się z nikim tak jak przy niej:)

Najfajniejsza jaką w życiu poznałem;)

no to powodzonka, bede Cie sledzic na kafe , moze nawet pod stałym nickiem :)

No spoko ajk chcesz;) tylko ze ja rzadko teraz bywam na kafe, poprostu nie mam zcasu na to;)

i dobrze, dbaj o Goche.