Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość mamanatki
nie wiem już mam mętlik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo-linka11
No ja też :-) ale nie chcę trafić na szkołę przetrwania na tej parkitce,nie chcę tam rodzić na zasadzie ;róbcie ze mną co chcecie byle było po wszystkim.Wkurzający jest poród przy ogrrooomnej widowni (a ja taką miałam) a póżniej obchody i rozkraczanie się przed wszystkimi.Niby to wszystko jest normalne i nie ja pierwsza i nie ostatnia,ale jakoś tak razi.To będzie moje ostatnie dziecko więc nie chcę żałowac pieniędzy a póżniej pluć sobie w brodę,i żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanatki
no tak jest co zrobić ale zawsze jest jakaś alternatywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanatki
ja w czwartek idę do Najmana zagadam z nim jak tam naprawdę jest zobaczymy co powie może rozwieje moje wątpliwości a może w ręcz przeciwnie zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ja jestem jedyna osobą na forum która rodziła w Łukaszu i obalam tutaj o nim mity. Mają inkubatory nowiutkie, i zamknięty i otwarty,mają specjalny aparat do podtrzymania życia dzidziusia, taki ma chyba tylko parkitka . mnie bardzo zależalo na tym żeby było bezpiecznie i przed porodem wszytko mi pokazali wiec sie niebałam. zreszta inkubatory widac na ich galerii na fb https://www.facebook.com/#!/photo.php?fbid=360961880605770&set=pb.360491030652855.-2207520000.1364326605&type=3&theater Warunki są najlepsze i jesli macie możliwości to ja bym się wcale nie zastanawiała.A co do Najmana, fajny lekarz ja bylam kiedyś w Łukaszu jak jeszcze tam pracowal, tylko że jemu zostala tylko Parkitka teraz i na bank bedzie na parkitke namawiał, bo co ma robic?:) życzę Wam przede wszytkim zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anias87
Hej dziewczyny:) My już jesteśmy w domku w końcu:) A więc tak malutki jest zdrów jak ryba ważył 3520 i 58 cm:) Ogólnie ja rodziłam na Mickiweicza w znieczuleniu ogólnym sam poród i tą cesrakę wspominam strasznie. Szczeólnie stan po. POdczas narkozy miałam duży problem z ciśnieniem i tętnem więc musieli bardzo szybko malutkiego wyciągać więc mój poród podobno trwał niecałe 5 min. Mi jest bardzo ciężko dojść do siebie prawie nie mogę chodzić ze względu na tej mój kręgosłup pogorszyło mi się no i ciągną szwy jak nie wiem więc to mnie tylko załamuje bo nie wiem kiedy dojdę do siebie:( Ogólnie bardzo chwalę sobie poród na Mickiewicza opieka super położne pielęgniarki bardzo miłe zawsze pomogały więc jak najbardziej z czystym sumieniem polecam. Tylko strasznie tam gorąco było:) pozdrawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo-linka11
a na którą masz wizytę?może się spotkamy na miejscu??? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanatki
dziewczyny mam pytanie co stosowałyście do pępka ? spirytus cz coś innego bo niedługo będę sie pakować , i jeszcze jedno pakowac się do reklamówek ( jak wymagali na 1000 leciu ) czy torba podróżna ? jeśli chodzi o mnie to mam wizytę na 17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na parkitce preferuja octanisept, a spakowac mozesz sie do torby podroznej. Ja mialam jedna z rzeczami dla siebie a druga dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanatki
dzięki bardzo a jeśli chodzi o odwiedziny to czy odwiedzajacy muszą mieć te śmieszne " mundurki" czy nie i czy dzieci mogą wchodzić na oddział , bo moja córcia chce nas odwiedzić a jak leżałam na 1000 leciu to pielęgniarki trochę krzywo patrzyły , sorka że o takie pierdoły pytam ale wy już jesteście po więc możecie coś podpowiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
gdzie robiłyście to usg bioderke ? i możecie podać jakiś nr tel. aby się na nie umówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo-linka11
To się nie spotkamy,ja będę wcześniej. Do pępka kupuję octonisept,a spakuję sie w torby albo w walizkę,jak ja rodziłam na 1000 leciu to nie wymagali żadnych reklamówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
kajka na stronie przychodni masz telefony, ja dzwonie między 16 a 18 wtedy najłatwiej się dodzwonić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
Zapomniałam dodać gdzie robie to usg bioderek- Wojewódzki Zakład Opieki Zdrowotnej nad Matką, Dzieckiem i Młodzieżą ul. Sobieskiego 7a 42-200 Częstochowa Zapisy wizyt pierwszorazowych 034 360 61 32 wew: 56 034 360 61 33 wew: 56 034 360 61 34 wew: 56

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
kenisa dzięki za namiary - będę próbowała się dodzwonić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamanatki odwiedzajacy musza miec ten plaszczyk i buty, i nie patrza czy przychodza dzieci czy nie. Tylko ze punkt 20 i wyganiaja, a chyba od 10 mozna juz wchodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanatki
DZIĘKI GUSIA DOBRZE WIEDZIEĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anias super gratulacje i nareszcie w domku:) my dzisiaj miałyśmy drugie wietrzenie, zobaczymy jak będzie w sb może przejdziemy sie z koszyczkiem:) dzięki dziewczyny za namiary na te bioderka też musimy się zapisać , ale już mi się słabo robi jak mam tam jechać gdzieś nie przepadam za ta przychodnią na sobieskiego ;/ gusia ma rację o 20 wyganiają z oddziału a od równej 10 już można przychodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWA1973
Anias gratulacje;-))) jajestem po drugim badaniu prenatalnym, wszystko ok i znowu jestem spokojniejsza a po za tym wiem że rośnie u mnie nowy mądry facet;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWA1973
Gusia dziękuje;-) ale imie to dla mnie prawdziwe wyzwanie hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwi no na pewno, wiem cos o tym :-) u nas tez byla dluga debata zanim stanelo na Ali. Za to w rodzinie wracaja do starych imion jest Tadeuszek, w sierpniu ma sie urodzic Franciszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
A mnie się Stanisława bardzo podoba, ale jak sobie wyobraziłam moje dziecko w przedszkolu przedstawiające się tym imieniem to zrezygnowałam. Mamusie, jak sobie radzić z dietą w trakcie świąt? Ja przy mojej Eli nic nie zjem, bo ona od razu odchoruje, a tu pasztety, kiełbasy i ciasta. na co sobie możemy pozwolić a czego absolutnie nie ruszać. jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy100
Kanisa, a w jaki sposób objawia się u Twojej Eli negatywna reakcja na rzeczy, których nie możesz jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
Roxy, mała wtedy dużo płacze, nie da się odłożyć do łóżeczka, pręży się, nie może kupki zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno możemy zjeść jabłecznik i sernik, babka też nie zaszkodzi, przynajmniej ja do tej pory próbowałam i u mojej nie było żadnej reakcji. Ciasta z kremami na pewno musimy odpuścić bo to ciężkostrawne i na pewno dziecku może zaszkodzić, ale na szczęście ja za takimi nie przepadam. A tak to wszystko w granicach rozsądku jajka wiadomo że można ale i sałatki trochę nie powinno zaszkodzić. Ale to na pewno zależy od dziecka, moja na szczęście nie jest wrażliwa jak do tej pory (odpukać), I śledzie już próbowałam i zupe krem z porów i boczek zawijany pieczony w folii. Na razie odpuszczam smażone, ciężkie sosy, grzyby, i grochy kapusty, cebule. 🌻 Dzisiaj po 6 jak spojrzałam przez okno to się załamałam. Patrze a tu kurrr śnieg pada a miało być ciepło na święta, i sama już się zastanawiam czy to Wielkanoc czy Boże Narodzenie :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanatki
karo-linka 11 jak tam po wizycie? wszystko ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy100
Roxy, a próbowałaś dawać coś na wzdęcia? Bo u nas też były takie akcje, że płakała, prężyła się i trzeba ją było nosić, ale podajemy od jakiegoś czasu Bobotic i jest dużo lepiej. U nas problemem są krostki na buzi i za uszami. Też sądziłam, że to na tle alergicznym od jedzenia, ale wtedy miałby chyba na całym ciele, a nie tylko na twarzy? Poza tym, jak się z nią wyjdzie na powietrze, to krostki wyraźnie bledną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy100
Boshe, sama do siebie piszę, poprzedni wpis miał się zaczynać: Kanisa, a próbowałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×