Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość Marta 33
Ja też mam wrażenie że mu się nie chce nawet usg zrobić, to jest tak jak lekarze nie biorą żadnej odpowiedzialności za zdrowie dziecka. Najlepiej później powiedzieć że dziecko miało wadę nie do wykrycia. Smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak myślę...do tej pory byłam bardzo zadowolona bo jak tylko miałam jakieś pytania to zawsze odpowiedział, poświęcał tyle czasu ile potrzebowała. A tu mnie tak zaskakuje. I to prawie na finiszu. Tak się zastanawiałam ile jest prawdy w tym co powiedział, ale skoro Wy mialyscie robione USG w 39 tygodniu to ewidentnie wciska mi kit:\ nie ładnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 marzec ---> gratulacje!!! :) napisz później jak było ;) gość ---> odpisuje dopiero teraz bo jak już jest dzidziuś to czasu nie ma :) u mnie było tak, że mój maluch się na świat nie spieszył, 8 dni po terminie miałam wizytę u swojego lekarza i wypisał mi skierowanie do szpitala. Na następny dzień pojechaliśmy, zostałam przyjęta na patologię ciąży. Tam robili co trochę ktg i badali. Ordynator powiedział , że jak nic sie nie ruszy to jutro zaproponuje mi indukcję porodu. Nic się nie ruszyło więc w czwartek, 10 dni po terminie założyli mi balonik o godz. 10. Dla mnie było to bardzo nie przyjemne, chociaż koleżanka z sali też później miała ten balonik i wcale jej to nie przeszkadzało. O 11 dostałam skurczy najpierw co 10 później co 7, 5, i 3 minuty. O 15 zabrali mnie na porodówkę. Rozwarcie cały czas było większe- doszło do 9 cm, ale nie miałam skurczy partych. Dostałam kroplówkę, ale ona też nie pomogła. W międzyczasie dostałam gaz rozweselający- pomógł ale nie na długo a na samym początku poprosiłam o znieczulenie zewnątrzoponowe- dostałam ale jakieś słabsze bo czegoś im tam brakło. O 18 przyszło 2 lekarzy i zdecydowali, że o 19 robimy cesarkę, bo nie było żadnego postępu. O 19.20 mój synek był już na świecie, ważył 4370 i miał 62 cm, także bez cesarki chyba raczej i tak by się nie obeszło. Dzień wcześniej robili mi usg i stwierdzili, że dziecko waży 4 kg. Później przez 12 godzin leżałam na sali pooperacyjnej, na drugi dzień wstawanie- było ciężko, ale później już z każdym dniem coraz lepiej. Teraz już jesteśmy w domku i jest dobrze :) także powodzenia dziewczyny, trzymam za Was kciuki zanim się obejrzycie będzie po i dzieciaczki będą z Wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
Dziewczyny a ja odebrałam wynik z gbs i okazało się, że jest dodatni, od razu zadzwoniłam do lekarza i powiedział żebym się nie martwiła bo dziecku w brzuszku nic się z tego tytułu nie stanie, po prostu podczas porodu w takim przypadku podają antybiotyk, także gościu nie przerażaj się bo w internecie różne rzeczy piszą i czasami lepiej tego nie czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marta2403-- gratulacje:) czyli jesteś zadowolona z opieki lekarzy i położnych? Fajnie, ze juz jesteście w domku i ze masz to wszystko za sobą. Tez się juz nie mogę doczekać i z niecierpliwością odliczam dni:) 21 maj dzięki za słowo otuchy:) chyba faktycznie muszę przestać czytać te różne rzeczy bo zwariowac można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>>>>>>marta2403: i jak z opieką położnych/pielęgniarek po CC? ja mam planowane CC za tydzien i troche sie obawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25kwiecień
marta2403----> mam pytanie gdzie rodzilaś że skorzystałaś ze wszystkich możliwych złagodnień bólu ?????????????? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość---> opieka na sali pooperacyjnej zaraz po cesarce tam gdzie się leży 12 h super. Natomiast już na oddziale było różnie. Ogólnie trzeba sobie radzić samemu chociaż jeśli się coś dzieje to też Ci pomogą. Ja miałam problem z dostawieniem maluszka do piersi i za bardzo nikt mi tego nie pokazał, dopiero w przedostatni dzień mojego pobytu w szpitalu przyszła bardzo fajna polozna i ona mnie nauczyła. Powiedziala żeby ja wołać za każdym razem przez cały dzień i pomagała. A z innymi było różnie ogólnie nie najgorzej chociaż mogłyby się bardziej starać ;) 25 kwiecień ---> rodziłam na parkitce. Gaz dali mi sami a o znieczulenie zapytałam ordynatora przed założeniem balonika i bardzo się ucieszył że o to pytam bo jak powiedział on walczył o to żeby to znieczulenie było tam dostępne i jest jak najbardziej za ;) ale w sumie to na długo mi nie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość25
Z gbs-em jest różnie ja miałam dodatniego i dostałam antybiotyk przed porodem a po porodzie okazało się że młody zaraził się w macicy na szczęście zbadali go szybko i dostał antybiotyki też i musielismy prawie tydzień na oddziale zostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
Ja miałam dodatni gbs w pierwszej ciąży i ja dostałam antybiotyk przed samym porodem i synek dostał profilaktycznie po porodzie .a dzidziuś tym może się zarazić tylko w drodze na świat czyli w drogach rodnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu pozytywny wynik gbs nie jest wskazaniem do cc? Mam nadzieje, ze jednak okaże się, ze w moim przypadku będzie ujemny, ale wole być przygotowana na kazda ewentualność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
marta2403 - > mój przypadek okazał się nieco skomplikowany, podobnie jak ty 8 dni po terminie pojechałam ze skierowaniem na izbę przyjęć. Początkowo przyjęli mnie na patologie podłączyli do KTG, tętno dziecka było dosyć wysokie. Zrobili mi USG i okazało sie, że nie mam wód płodowych, chociaż nie zauważyłam, żeby odpłyneły. Trzy dni wcześniej miałam USG u mojego gina i mówił, że wód jest mało, ale były. Odrazu przewieźli mnie na porodówkę i rozpoczęli indukcje porodu. Po godzinie tętno dziecka raz rosło raz spadało, jak zdarzyło się, że na chwile zanikło całkowicie położne wezwały lekarzy. Rozwarcie miałam na 1,5cm więc nie było szans na poród naturalny, a do tego mała źle znosiła okscytocynę, więc padła decyzja o szybkim cesarskim cięciu. Jeśli chodzi o opiekę to mogę potwierdzić, że na sali pooperacyjnej super, bardzo miła położna opiekująca się mną jak również ta od dzidziusia. Na oddziale to już takie sobie. Jedynie mogę powiedzieć, że super jest Karolina pomagajaca przy dostawianiu do piersi. Chociaż odradzała użycie laktatora ja przy nawale pokarmu nie dałabym sobie bez niego rady, tak wiec polecam, żeby zabrać ze sobą do szpitala. Mam pytanie do dziewczyn po cesarkach czy czułyście ból podczas cc, mnie się wydaje, że dali mi za mało środka bo bolało jak diabli i zastanawiam sie czy jestem odosobnionym przypadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do gbs to ja tez mialam dodatni, zaraz po przyjeciu na oddzial dostalam antybiotyk i wszytko bylo ok:)co do bolu...to ja podczas ciecia nie czułam żadnego bolu.Nawet po cc nie czulam bólu zwiazanego z rana tylko bolał mnie brzuch jakbym 1000 brzuszkow zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 marzec ---> No to rzeczywiście miałas ciężko. Ale dobrze że wszystko dobrze się skończyło. Ja przy cięciu nic nie czułam, w ogóle trwało to w sumie godzinę a ja się czułam jakbym tam była 5 minut, całkiem odpłynęłam chyba przez te bóle które miałam wczesniej przez parę godzin. A z laktatorem potwierdzam że się przydaje, u mnie z kolei było w druga stronę- miałam za mało pokarmu i żeby pobudzić laktacje odciągam laktatorem. W ogóle mój maluch cały czas tylko by jadł i muszę go trochę dokarmiać bo pokarmu nadal nie mam za dużo chociaż robię już co tylko mogę. Mam nadzieję że w końcu się to zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie cichutko tu było ale była pogoda wiec trzeba było korzystac.Pazdzierniczku ja sprzatanie juz ogarnełam co dzien po jednym oknie bo wiecej przy tej mojej diablicy nie zrobie nawet tv ja nie rusza;-)))))Ja tez myslałam ze swieta spedzimy w gosciach troche u mamy troche u rodzenstwa ale juz doszły mnie suchy ze moj brat ma przyjechac w drugie swieto a w pierwsze jedziemy do mojej mamy zaraz po obiedzie bo potem mozemy juz nie wyjechac wkurza mnie to ze co rok wszyscy sie do mnie zwalą brat mężą chociaż przyjadą to mamusie ma na dole to wszyscy do nas i ja musze wokół wszystkich chodzić w boże narodzenie też tak było aż mi się komin gotował małe dziecko które nonstop wrzeszczy jeszcze 15 gości siedzieli do 20 a potem teściowa się zabrała nawet ze stołu nie miał kto pomóż poznosić nie mówiąc o zmywaniu bo przecież mam zmywarke ale same do niej naczynia nie wejdą także obiad o 11.30 i o 12 już nas nie ma.Ja też nic nie czułam jak mnie kroili a mówiłaś lekarzowi że cię boli?Moja mi tak dał dzisiaj do wiwatu nie ma pojęcia co jej jest wieczorem butle jadła pół godziny płacząc i gaworzac a jak ją włożyłam do łóżeczka to wrzask 4 razy próbowałam aż wreście wziełam ją na łózko uśpić nie wiem co się stało w tygodni tatuś usypia z którego oka nie spuszcza jak przyjdzie z pracy a tu dzisiaj takie cyrki czy wasze dzieci są też taki płaczliwe i marudne kocham ją najbardziej na świecie ale dzisiaj naprawdę brakło mi cierpliwości wstyd się przyznać ale nakrzyczałam na nią:-(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 33
dziewczyny a ja tak z innej beczki :) jak sobie golę nogi albo bikini to zawsze się pozacinam i krew się leje :) może macie jakieś sposoby żeby ta skóra była bardziej miękka? Może smarować się jakimś kremem przed goleniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Ja sir na mokro gole pod prysznicem przy kapieli :) a pozniej balsamem smaruje juz po kapieli. Czasem na oliwke. Smaruje nogi oliwka a pozniej heja golarka ale trzeba splukac wlosy I to juz trudniej jest wiec wole pod woda :) dodam ze kupuje jdnorazoeki w biedronce :) GG---- moj tez miewa takie chwile ze placze I nie wiadomo o co chodzi niby spac ale najedzony przewiniety a mruczy jakby cos bylo do tego ciezko uspic bo na brzuch sie ciagle przewraca I tez placze :) musza sobie pomarudzic troszke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 33
październiczku ja też na mokro się golę pod prysznicem, ja mam problem taki że po goleniu nie mogę się niczym posmarować bo bym uczulenia dostała :( nogi bym miała czerwone i swędzące :( ostatnio lenor do płukania kupiłam to myślałam że się zadrapię i mi się bąble z wodą na dekoldzie robiły. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ze najlepszy jest jednak wosk. Na dłużej przede wszystkim. A jak jest w końcu z wici połączeniem na parkitce?jest dostępne czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wi-Fi miało być u gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Ja nie mialam kiedy nawet korzystac z internetu bo czlowiek ma fo tam robic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
Ja miałam wifi w szpitalu . Co do golenia to przede wszystkim skóra którą się goli musi być dobrze zmiękczona i najlepiej zmiękcza skórę mydło więc dobrze jest chwilę pobyć pod prysznicem a najlepiej w wannie i golić się na mydło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 33
dzięki dziewczyny, spróbuje nawilżyć dobrze skórę przed goleniem jakimś balsamem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Moze z tel mialas dostep do internetu a nie ze szpitala internet. Ja jak sie pytalam to powiedzialy polozne ze nie ma dostepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
Tak z telefonu ale nie wszędzie mi łapie w telefonie a tam akurat miałam ale nie wiem na czym to polega bo nie bardzo się na tym znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
gg1986-> mówiłam, że mnie boli, zresztą sami widzieli, że coś jest nie tak bo kazali mi mięśni brzucha nie zaciskać. Najważniejsze było, żeby wyciagneli małą. Jak już nas rozdzielili to dostałam środki przeciwbólowe, bo na trochę odpłynęłam, ale na koniec szycia znowu się ocknęłami i też czułam ból. Było minęło, jak to mówią o bólu sie zapomina, poprostu ciekawa byłam czy u innych wyglądało to podobnie, ale okazuje się, że anestezjolog dała plamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Ja przy cc nie czulam bolu tylko takie uczucie jakby szarpanie brzucha ale bez bolu, po tez nie bylo tak zle. Mozliwe ze na Ciebie nie podzialalo :) nawajzniejsze ze juz po wszystkim. Ziulka nie istotne :) mnie sie wydaje ze popostu wifi dzialalo ci ale internet z tel malas a nie ze szpitalnego. Ja mam net wylaczony w tel bo mi dziecko szkudzi :) wiev wcale nie mialam dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
Pazdzierniczek ma racje, na parkitce nie ma wifi, dopytywałam położnych i potwierdziły, ja sama korzystałam ze swojego internetu w telefonie. Mam pytanie do dziewczyn po cc, jakie majteczki będą lepsze bezpośrednio po cięciu? te siateczkowe jednorazowe czy bawełniane? tak się zastanawiam czy bawełniane nie będą za niskie i czy nie będą uciskać rany, ale mogę się mylić, jakich wy używałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
21maj - > jeżeli chodzi o majteczki na najlepsze żadne. Miałam te siateczkowe ale nie zdały egzaminu bo gumka opada akurat na ranę. Jesli już chce sie założyć majteczki bawełniane to muszą być takie jak najniższe. Z doswiadczenia moge powiedzeć, że dosyć pewnie trzyma sie ten podkład między nogami pomimo braku majtek. Dodatkowo jak krew płynie to brudzi bielizę i musiałabyś mieć sporo takich majteczek. Sam podkład wyrzucasz i podkładasz nowy. Ja zużyłam 4 paczki bella mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam majtki jednorazowe i w ogóle ich nie użyłam. Ale koleżanka z sali miała takie wielorazowe siateczkowe z firmy seni i szczerze powiem że one były dobre. Są pakowane po 2 sztuki jedna mi odstąpiła, były tylko trochę ciasne w udach ale je przeciełyśmy troszkę i nosiłyśmy wyżej ponad rana. Mnie się przydały bo zawsze podtrzymały ta wielką podpaskę a do rany był dostęp powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×