Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość pazdzierniczek
Ja po cc nie uzywalam majtek przez pare dni tak jak kolezanka napisala te podklady dobrze sie trzymaja pozniej mialam zwykle bawelniane takie zeby jak naknizek byly I nie mialy sciaaczy mocnych w sumie w polowie pupy nosilam I ponizej razy zawiniete mialam. Zakupiam te siateczkowe ala nie sprawdzilysie bo maja mocna gumke I nie wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, które przetrwały 35 tydzień i te w trakcie.... czy Wy też tak beznadziejnie się czułyście/czujecie??? Ja mam dość. Drugi dzień mam jakiś ucisk na serce, do tego Synek wierci się tak, że mało mi brzucha nie rozerwie... Nic mi się nie chce.... totalny brak energii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zakupilam majtki siateczkowe a w szpitalu sie wogole nie przydaly podklady tak jak dzuewczyny pisza i grube podpaski i jazda po oddziald.Te majtki dopiero zalozylam w dniu wyjscia ze szpitala i w domu chodzilam kilka dni, bo balam sie o rane.Tak sobie czytam nasze forum i naprawde prawie co 2 z n,ad mialam cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
MamaOlgierda---rzeczywiście jest już bardzo ciężko, ale staram się cały czas być w ruchu, sprzątanie itd., bo zdaję sobie sprawę, że będzie już tylko ciężej:( a chcę do Świąt wyrobić się ze wszystkim łącznie ze spakowaniem torby. Nawet gdy mi ciężko, to i tak staram się chodzić i coś robić, bo jeśli siedzę to strasznie puchną mi nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
Dziękuję za odpowiedzi odnośnie majtek :) MamaOlgierda --> oj jest już bardzo ciężko, najgorzej wieczorami i w nocy, każda pozycja do spania jest zła, ja np bardzo źle znoszę nocki, często się budzę, boli mnie brzuch a siusiam już chyba 5 razy w ciągu nocy :/ moja mała nie jest tak *****iwa jak Twój synuś, ale strasznie się wypycha po mojej lewej stronie, żeber już praktycznie nie czuje i brzuch się wtedy tak śmiesznie zniekształca :) pocieszam się, że to już niedługo, ale z drugiej strony jak myślę o porodzie to bardzo się boję, mam już wskazania do cc na piśmie także trochę jestem spokojniejsza, choć nie wiem czy ordynator ich nie podważy ale to okaże się wszystko w trakcie :), nie nakręcam się :), w każdym razie jeżeli nic wcześniej się nie wydarzy to w 39 tc mam wstawić się w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja mam takie pytania, których jeszcze nie spotkałam na tym forum. Mianowicie chodzi mi o lewatywę przed porodem tzn. czy jest robiona obowiązkowo? A drugie pytanie to czy położna bada doo******czo przed samym porodem. Rodziłam 10 lat temu na Tysiącleciu i strasznie wspominam właśnie to badanie, które po odejściu wód płodowych co jakiś czas położna mi przeprowadzała. Dość, że jest samo w sobie bardzo upokarzające to na dodatek cholernie bolesne. Teraz jestem w 26 tyg. ciąży i mam zamiar rodzić na Mickiewicza. Może są tu jakieś dziewczyny, które tam rodziły i odpowiedzą na te pytania. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszporek
Aniulek - położna na szkole rodzenia mówiła że teraz juz sie nie robi lewatywy obowiazkowo, tylko jak pacjentka poprosi ale jak to jest na Mickiewicza nie wiem czy któraś ma termin na czerwiec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21maj~~~~czemu ordynator miałby podważyć decyzje o CC?ja tez mam wskazanie do CC z tym ze to będzie moje drugie cięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona85x
aniulek---> Rodziłam na Mickiewicza, o lewatywę nie prosiłam tylko zrobiono bez pytania, więc jest tam obowiązkowa a żadnego takiego badania nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
gość --> rozmawiałam z moim lekarzem na ten temat i powiedział, że drugie cięcie to inna sprawa, ale gorzej jest z pierwszym, ja mam np taką sytuację, że nie powinnam się bać o to czy będę mieć cc, nawet mój lekarz twierdzi, że powinnam ją mieć, ale zawsze ostatnie słowo ma ordynator, który ma straszne parcie na poród sn i może kazać rodzić naturalnie.Ty akurat nie masz się czym martwić jeśli tj druga cesarka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
Aniulek na Parkitce lewatywa jest nie obowiązkowa i nie ma żadnego takiego badania.Położna bada tylko dopochwowo i sprawdza rozwarcie.Kiedyś na Mickiewicza była lewatywa obowiązkowa ale czytam powyżej że teraz też.Ja jednak uważam ze to jest dobre bo przyspiesz poród i jest mniejsze prawdopodobieństwo zrobienia czegoś nie przyjemnego na łóżku porodowym :-)choć położne są przyzwyczajone do tego.U mnie się tak wszystko szybko działo że nawet wtedy nie pomyślałam o lewatywie więc nie ma się co tym stresować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam dziewczyny. Mam pytanie do tych z was, które już rodziły na parkitce ale miały CC(planowane). Ja mam plan. na przyszły tydzień. Czy jest szansa, że zrobią tego samego dnia? Czy rano trzeba się stawić na czczo, czy będą robić badania z krwi? a drugie pytanie brzmi czy CC robią w ubraniuu swoim czy zakłada się coś szpitalnego? jeśli w swoim to czy trzeba mieć jakąś krótką koszulkę czy wystarczy normalna koszula podwinięta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Im bliżej terminu i człowiek myśli o tym, aby czasem czegoś nie przegapić i o czymś nie zapomnieć, nasuwa mi się szereg różnych pytań i wątpliwości...a mianowicie Dziewczynki podpowiedzcie jak wynosiłyście swoje maluszki ze szpitala, tzn. czy w szpitalu wkładałyście Je do fotelika, czy nie miałyście z tym problemu? Bo myślałam o rożku, ale przecież w nim nie zapnę Dzidzi do fotelika:) Jak u Was to wyglądało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Gosc ja mialam palnowana cc na parkitce u mnie to to tak wygladalo we wtorek pojawiam sie w szpitalu porobili mi badania I podlaczana bylam pod ktg na nastepny dzien moj lekarz mial dyzur I zrobil cc. W ten dzien co mialam miec cc ordynator badal mnie I usg mialam. Oczywiscie ordynator zaczol gadac jakie to sa powiklania lub zagrozenia ale ja powidzialam ze nie wyrazam zgody na porod sn I dal mi do podpisania dokumenty ze wlasnie nie chce. Jest straszny nacisk na porod sn nie dajcie sie jemu przekonac :) Bada dosc tak nie milo ale trzeba jakos przezc jescze jak ja mialam badanie sporo oob bylo w pomiesczeniu wiec tak nie milo. Da sie wszystko przezyc. Dodam z pozniej z patologi na porodowke mnie zabrali malam swoja koszule I tak podniesie sie ja do gory I nie ubrudzilam. Tak na sali poodowej podlaczono mnie pod ktg zalozono cewnik I kroplowke dostalam I wywiad na temat chorob itp. Pozniej pzeszlam juz na sale operacyjna I tak znieczuleni w kregoslup I cc mialm zrobione. Po wszytkim przyniesiono mi synka I a sale pooperacyjna tam polozne opiekowaly sie mama jak I dzieckiem.Chyba to na tyle :) kolejny raz to opisuje ale naprawde to sa wspanile chwile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda16023
aniula-- ja też mam zamiar rodzić na Mickiewicza, ponieważ mój lekarz się tam przeniósł, jestem w 27 tygodniu, a więc może się spotkamy :-). Co do lewatywy przed porodem, to rodziłam 6 lat temu na Tysiącleciu i miałam, z czego się bardzo cieszę, bo nie było niemiłych niespodzianek przy porodzie. z tego co tu dziewczyny piszą to na Mickiewicza robią. Na Parkitce na pewno nie, rok temu rodziła właśnie tam moja szwagierka i nie miała. aniula a do jakiego lekarza chodzisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
W foteliku wynosilam ubralam w spioszki czapeczke I kombinezon I zapielam w fotelik o tgo kocykiem bo chlodno bylo I pielucha nakrylam bo o jednak piersze spotkanie z powietrzem. Jak cirplo bedzie mozecie w tamyh spiozkach I kocykiem nakryc*****elucha. Pytajcie jak cos postram sie pomoc. Sama wiem jak to est tz ni moglam sie doczekac I ciagle mialam wrazenie ze cos mi brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie:) dzisiaj taki nostalgiczny dzień, więc i mnie coś dopadlo....z jednej strony się cieszę, że to coraz bliżej, z drugiej strasznie się boję, a z trzeciej tak się przyzwyczaiłam do tych kopniaczków, ze nie wiem jak to będzie po porodzie, gdy nagle przestanę je czuć. Cały okres ciąży to jest cos niesamowitego, czego nie da sie opisać słowami:) a powiedzie mi dziewczyny jak wy odczuwanie ruchy swoich Malenstw? Bo ja jak ciąża była niższa to czulam czasami takie przepływanie Dzidziusia albo ewidentnego kopniaka, jedno, dwa uderzenia i już. Ale czasami czuje cos takiego dziwnego jakby....hm nie wiem nawet jak to opisać....jakby się przez chwilę zatrząsł, czy czegoś przestraszył. Trudno mi to opisac słowami. Czy Wy tez tak macie? Czy to może jakiś patologiczny objaw i powód do niepokoju? I mam jeszcze jedno pytanko jak długo brałyscie kwas foliowy i witaminy? Poród w maju, a mój lekarz kaze mi je jeszcze brać. Czy to nie za długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Dziękuję Pazdzierniczku:) Gościu---ja jestem w 35 tc i cały czas biorę kwas foliowy, pytałam ginkę na ostatniej wizycie czy mam brać i kazała brać. A jeśli chodzi o kopniaczki to są zdecydowanie bardziej intensywne niż wcześniej to normalne, że te uderzenia są czasem g***towne...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GAJA123-- dziękuje Ci za odpowiedź. Bardzo mnie uspokoiłaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu, mi lekarz kwas akurat odstawił już wcześniej, ale witaminy (w których jest też kwas foliowy) i magnez kazał brać cały czas. Nawet położna ze szkoły rodzenia mówiła, żeby jak nam zostaną po porodzie te witaminy to je spokojnie wyjeść do końca, bo się przydadzą. Ja Dziewczyny chyba wczoraj miałam kryzys, bo dziś obudziłam się i da się żyć ;) zabieram się za robotę póki się da. Gaja --> ja małego w foteliku zamierzam wynieść. W szpitalu na spokojnie go pozapinam, okryję i potem tylko do samochodu - taki jest plan , a jak wyjdzie zobaczymy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Gościu--- nie ma za co, oczywiście tak jak MamaOlgierda biorę jeszcze dodatkowo witaminy i magnez:) MamaOlgierda---też mam taką nadzieję, że da się taką kruszynkę bezproblemowo zapiąć w foteliku:) Ja też mam większą werwę jak jest ładna pogoda ale pomimo tego co mamy za oknem staram się ze wszystkim uporać do Świąt, bo wiem, że potem sił będzie już tylko mniej...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Wam dziewczyny za odpowiedź, powiem szczerze, że szczególnie uspokoiła mnie Ziulka81, ze badają tylko dopochwowo, bo do tego to już się chyba każda z nas przyzwyczaiła :), natomiast to drugie badanie o którym pisałam wspominam koszmarnie. Ale kamień z serca, że już tego nie robią :). Odnośnie lewatywy to też uważam, że lepiej ją zrobić i mieć spokojną głowę, że nie spotka nas przykra niespodzianka na łóżku porodowym ;) Magda16023 podejrzewam, że chodzimy do tego samego lekarza ( dr Lemański :))skoro piszesz, że Twój się ostatnio przeniósł na Mickiewicza. Ja chodzę do niego na NFZ i jestem bardzo zadowolona. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 33
Ja mam na wyjście naszykowane dwa ubranka. Jedno to kombinezon a jak będzie ciepło to polarowy komplecik. Oczywiście fotelik samochodowy musi być bo was nie wypuszczą ze szpitala bez niego, przynajmniej tak było na tysiacleciu. Już się nie mogę doczekać a do terminu 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:)jak mowicie o tym nieprzyjemnym badaniu...to mi sie przypomnialo, jak mój gin (tez dr. lemański:))zrobił masaz szyjki......masakra.......bolało i w moim przypadku nic nie pomogło:(.Aco do badania normalnego to tak jak napisane wczesniej jestesmy już do tego przyzwyczajone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszporek
ja tez mam brac witaminy cały czas a do tego żellazo, wit. b12 bo kiepska hemoglobina , probiotyki bo bakterie w moczu itd :) takze nałykam sie tego ale grunt ze pomaga no i co - żadnych czerwcówek rozumiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do badania,to na Parkitce badają dopochwowo,ale to normalne. Jeśli chodzi o masaż szyjki macicy,to rzeczywiście jest to bardzo nieprzyjemne i dosyć bolesne badanie,ale dziewczyny...jesteśmy w stanie znieść każdy ból,żeby tylko nasze kochane maleństwa pojawiły się szybko na świecie. Ja rodziłam miesiąc temu i taki masaż robiła mi położna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda16023
aniula_ ja chodzę do doktora Kowalskiego :-). Ale o Lemańskim też słyszałam ze się przeniósł na Mickiewicza. Może się spotkamy, ja termin mam na 2.08 wg obliczeń lekarza, wg usg troszkę wcześniej 27.07.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Czy badania GBS na Parkitce robi się na I piętrze tam gdzie diagnostyka, czy w innym miejscu? Mam skierowanie i zaraz po Świętach muszę się wybrać a nie chciałabym błądzić po szpitalu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, a jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań to po jakim czasie wychodzi się ze szpitala po CC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×