Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość małaRybkA
AniaWrześniowa - ja zamówiłam drewniane litery na Allegro, chyba po 3 zl i sama pomalowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuptuś2014
Cześć dziewczyny :-) Jak Wasze samopoczucie dzisiaj? Wczoraj okropnie męczyła mnie zgaga, dzisiaj przynajmniej na razie jest trochę lepiej :-) Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby na tą przypadłość chętnie skorzystam :-p Zycze wszystkim miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małaRybkA - podziwiam :)) ja z moimi antyzdolnościami nawet bym nie próbowała, bo wyszłyby koszmarnie :D zamówiłam w końcu na allegro, ale nie drewniane tylko ze styroduru, bo bałam się, że tamte mogą jednak odpadać ze ściany jak je przykleję na taśmie dwustronnej. Płaciłam po 8zł za literkę, więc w sumie niewiele - i mniej niż na tej stronie co podała tuptus2014 - tam mi się baaardzo podobały, ale mam nadzieję, że te z allegro nie będą brzydsze :) tuptus2014 - ja niestety w sprawie zgagi nie pomogę :( nigdy w życiu nie miałam i nawet nie wiem jakie to uczucie, w ciąży też mnie o dziwo ominęły, a samopoczucie od kilku dni mam słabe :( ja jestem chyba na baterie słoneczne, bo jak tylko nie ma słońca kilka dni to łapie mnie jakiś dołek i niechęć do wszystkiego ;) kajka030 - co do mężów to mój niby się stara być teraz jak najwięcej w domu, zwłaszcza ostatnio, ale jak sama dobrze wiesz momentami jest ciężko :( a przy dziecku pewnie będzie jeszcze trudniej bo nie mam tu na miejscu ani mamy ani teściowej ani nikogo innego kto mógłby mi w razie czego pomóc tak czytałam Wasze dyskusje o ZZO i w sumie waham się trochę czy nie zrobić tych badań na wszelki wypadek, bo ja teoretycznie nie chcę znieczulenia, ale boję się, że w trakcie okaże się, że nie mogę wytrzymać bólu, a wtedy już nie będę mogła się na nie zdecydować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMPOLINA
cześć dziewczynki. Ja od wczoraj przeżywam lekką załamkę:((( Po badaniach krzywej cukrowej dowiedziałam sie że mam cukrzycę cieżarnych:(. Czekam na wizytę u diabetologa, bardzo jestem ciekawa co mi powie. Mam nadzieje, że odpowiednią dietą jakoś mnie wyprowadzi z tej dolegliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POMPOLINA moja ciocia też miała cukrzycę ciążową, potem wszystko wróciło do normy, dziecko zdrowe i żadnych komplikacji, poza dietą właśnie nie było, więc się martw na zapas, będzie dobrze :) tuptus2014 - no ja właśnie mam z tym problem, że lekarza rodzinnego tu nie mam, w Częstochowie mieszkam od niedawna i nie mam od kogo wziąć skierowanie, a teraz to już nawet nie mam siły szukać lekarza. Trudno, mam nadzieję, że jakoś to wytrzymam :D wmawiam sobie, że mam wysoki próg bólu, bo u dentysty też praktycznie wszystko bez znieczulenia robię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuptus2014
AniaWrześniowa, ja bym pogadała z ginem, może on Ci wypisze to skierowanie na badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuptus2014 ale to dopiero 11 września, jeśli nie będzie za późno to na pewno z nim pogadam :) a jak tam zgaga? lepiej Ci trochę? moja mała właśnie miała czkawkę ;) nie lubię tego, bo chociaż, wiem, ze nic jej się nie dzieje to mam wrażenie, że się męczy tak jak ja :P ja bardzo często mam czkawki i to takie co potrafią trwać nawet z godzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWrzesniowa, pewnie się spotkamy 11.09 bo z tego co pamiętam mamy tego samego lekarza :-P Ja też go będę musiała wtedy poprosić o skierowanie na konsultacje. Czkawki ja w ciąży chyba nie miałam ale dzidziuś miewa ja bardzo często i ja też tego nie lubię mam wrażenie, ze go to bardzo męczy :-( Moja zgaga ciągle jest ale dzisiaj trochę słabsza niż wczoraj. Mam nadzieję, ze tendencja spadkowa się utrzyma ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak widzimy się 11.09 :) chociaż w tym tłumie na korytarzu to pewnie ciężko się będzie rozpoznać :D ostatnio chyba ze 3 godziny czekałam tyle było dziewczyn i z tego co wiem to 11 będzie to samo, bo jak mnie zapisywali to już mieli pełny grafik ;) ja bym już chciała do tego czasu urodzić :)) ale teraz jak już odpoczywam i dużo leżę to wydaje mi się, że jednak tak prędko to nie będzie, objawów brak poza lekkimi boleściami brzucha i rozciągających się więzadeł (kilka dni temu zaczęły mi się rozciągać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWrzesniowa, wiem że ludzi będzie masa zwłaszcza ze on będzie po urlopie :-) U mnie tez brak objawów porodu, dzidziuś się wierci i kopie w pęcherz i to mnie boli ale brzuch nie. Wiązadła też mnie pobolewają szczególnie wieczorem :-( Taki nasz los, jedyne pocieszenie to fakt iż już bliżej niż dalej końca ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RubyBlue
Hej, dołączam do Was Dziewczyny z terminem wrześniowo-październikowym i z pytaniem. Czy szpital na Mickiewicza dysponuje takim luksusem jak zastawa (talerze, kubki, sztućce) czy jak na Parkitce trzeba wszystko ze sobą tachać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Pompolina - a mocno masz przekroczona wyniki?? Ja też miałam cukrzycę w ciąży i skończyło się na diecie i pomiarach cukru 3 x dziennie. Po ciąży jem normalnie - ale co 2 lata mam robić badania pod tym kątem, bo automatycznie trafiłam do grupy zwiększonego ryzyka. Martwilam się, że przez to urodze dużego syna, ale na szczęście nie :) miał 3110, wiec akurat :) choć kto wie ile by miał jakby się urodził później (urodziłam w 38tc). Nie martw się na zapas. Mi było trudno, bo ja jestem lasuchem i skrecalo mnie na samą myśl o slodyczach. Ale dla dziecka wszystko można przetrzymac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RubyBlue, witam :-) Mnie Pani położna na Mickiewicza kazała przynieść talerzy, kubek i sztućce :-/ więc spakowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWrześniówka - ja miałam podobnie, wróciłam ze szpitala do domu a mąż musiał w drogę jechać, i też nie miałam na kogo liczyć, trochę się bałam, ale nikt mi się nie wcinał co i jak, ja od razu wpadłam w rytm, sił mi nie brakowało więc nie martw się dasz radę. A co znieczulenia nie chcę Cię martwić ale ja też tak myślałam że mam wysoki próg bólu ale niestety przy porodzie okazało się że to całkiem inny ból. Jak ja rodziłam nie było zzo, ale dostałam inne leki i cały czas prosiłam o więcej ale dostałam jakieś 3 i jak to mi powiedzieli że dostałam wszystko co mogłam, ale urodziłam i jakoś dałam radę pewnie nie ja pierwsza nie ostatnia. Poza tym nie ma reguły zależy jaki poród ja miałam nie najłatwiejszy. Powiedziałam sobie wtedy że drugie rodzę z ZZO, ale dziś już myślę inaczej jedno urodziłam bez to i drugie dam radę, ale i tak się boję o wiele bardziej niż przy pierwszym bo wiem jak już to wygląda, ale najbardziej mnie przeraża pobyt w szpitalu to mnie się nie zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka 2014
Sierpniowa mamo a to już nie karmisz piersią? jak mała wybrałaś już szczepionki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc ja dzis bylam u mamy 45 km w jedna strone samochodem I oczywiscie Nic mi nie jest. a co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja2014, ty to masz siłę, mnie by się nie chciało :-) U mnie bez większych zmian :-) czyli w zasadzie tak jak u Ciebie, nic się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMPOLINA
OlgierdaMama po badaniu krzywej cukrowej z 75g wyszły mi nsp wyniki: 93-186-178 W piątek mam wizytę u diabetologa więc mam nadzieje, że na diecie i kontroli cukru się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie zaczely bolec pachwiny I to w sumie by bylo na tyle. Nic nie wskazuje na porod w najblizszych dniach... A mogloby sie juz zaczac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja2014, mnie pachwiny bolą zawsze rano i wieczorem. Jak dużo chodzę w trakcie dnia to wieczorem ledwie się mogę na łózko położyć a już o wstaniu nie wspomnę :-( Musimy jeszcze trochę poczekać, ja sobie ciągle powtarzam ze to jest czas dla mnie i jakoś daje rade chociaż bywają momenty, ze mam już dość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) A ja rozmawiam ostatnio z moją Zojką żeby jeszcze kilka dni poczekała, czekam na przelew za który chciałabym jeszcze się wybrać na jakieś ostatnie zakupy:D Kupię sobie jakieś ładne dresiki po domku, bo to będzie podejrzewam w najbliższym czasie mój ulubiony strój więc niech chociaż nie będzie porozciągany:P Dziś zebrałam sobie ponad kg malin więc zaraz biorę się za dżem, niskosłodzony oczywiście... Co do ZZO sama się zastanawiałam, całą ciąże i przed byłam przekonana że nie będę chciała, ale po rozmowie z ginem i ostatnio z anestezjologiem jak mi tylko dadzą to wezmę:D Mamy XXI wiek i uważam że kobieta nie powinna wiązać porodu z bólem jeśli tylko się da, jeśli chodzi o powikłania czy wpływ na dziecko to są szanse na to w jakiś setnych procenta więc ja nawet o tym nie myślę... tuptus2014 a próbowałaś jeść migdały? Też już miewam czasami dość, Ty przez zgagę, ja przez oddychanie nie mogę aż przez to spać bo czuję jak bym się dusiła i nie mogła zaczerpnąć powietrza i już żadna zmiana pozycji mi nie pomaga:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do czkawki to jak moja mała miała ją pierwszy raz to się popłakałam:D Miała ją tak długo że zaczęłam jeść cukier i próbowałam ją jak najbardziej dotlenić oddychając żeby tylko jej jakoś ulżyć... Ach te hormony:P RubyBlue Witamy, zapraszamy:) Napisz coś więcej o sobie, na kiedy termin i jak samopoczucie w ostatnich dniach tego pięknego stanu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniówka19, zgadzam się z Tobą co do ZZO :-) Zazdroszczę Ci tych malin, ja nie mam gdzie zbierać :-( Migdały niestety nie działają ale dziękuje za pomysł :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuptus2014 mnie się wyjątkowo udało w tym roku z przetworami, mimo że to pierwszy sezon w którym je robię:D Wszystko miałam z darmówek, tu znajomy dał 15kg ogórków, na polu znalazłam dużo dzikich jeżyn więc nazbierałam 3kg, reszta z podwórka i tak zapełniłam piwnicę z czego jestem bardzo dumna bo koszta prawie zerowe, a odkąd jestem w ciąży załączył mi się tryb oszczędnościowy. Wcześniej nie wiedziałam nawet ile powinny kosztować podstawowe produkty żeby na mnie nie zdarli, poprostu szłam i kupowałam:P Tak że życie się powoli zmienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniówka19, oj zmienia się, zmienia:-)Ja się ogórków też narobiłam bo dostałam i dodatkowo śliwki:-) a wcześniej trochę dżemików z truskawek i trochę też zamroziłam. Gdyby rok temu ktoś mi powiedział ze się tak będę bawić to bym się w głowę popukała i zaśmiała a tu proszę... Ja mam to samo z tym trybem oszczędnościowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, że odpisuję z "małym" opóźnieniem, ale ciągle czasu brak. Dzięki dziewczyny za odzew. Patusia uporałaś się z tymi policzkami? Bo nam pomógł kremik nivea na każdą pogodę (z tym, że u nas były ewidentnie od wiatru) Po zaczerwienieniu nie ma śladu. Wyczytałam, że policzki czerwienią się też kiedy dzieko ząbkuje, a Wy chyba jesteście na tym etapie? Poradźcie jeszcze kiedy wprowadziłyście pierwszy posiłek i od czego zaczęłyście? Bo jedna pani doktor kazała zacząć od zagęszczenia mleka kaszką, a inna od wprowadzenia zupki jarzynowej i przecieru owocowego. Moje Maleństwo lada dzień skończy 4 miesiące...:) nie wiem kiedy ten czas minął:) a pamiętam jak jeszcze nie tak dawno leżeliśmy w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka 2014
Ten gość wyżej to ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Mamuśka 2014 karmię piersią, ale moja to jest taki głodomór że muszę ją dokarmiać :/. Dlatego chcę zainwestować w podgrzewacz :). A jak tam u Ciebie???? Dziewczyny moja córa ma prosaczki na buzi, położna powiedziała że to normalne i że samo zejdzie, ale ja się zastanawiam czy mogę jakoś specjalnie pielęgnować buźkę żeby szybciej jej to zeszło? Ma już dzisiaj 4 tygodnie i ponoć powinno już zniknąć. Podpowiedzcie czy da się coś zrobić z tym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMPOLINA
Ja też zaszalałam z przetworami. Włożyłam ogóreczki kiszone, które miałam na działce.trochę soków z malin i aronii, a wczoraj włożyłam botwinkę do słoików, na zimę na zupe jak znalazł. No i oczywiście powidła śliwkowe:) Staram się robić jak najwięcej przetworów sama bo w sklepach po pierwsze ceny kosmiczne a po drugie to sama wiem co mam w słoiku i wiem że nikt mnie nie faszeruje chemią:) No a tryb oszczedzania też trzeba włączyć bo teraz maluszek będzie na pierwszym miejscu a jak wiadomo to mała skarbonka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×