Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość marta870
dziewczyny na kolkę niemowląt niezastąpiony jest delicol, może nie jest najtańszy ale problem kolki znika bezpowrotnie, zapytajcie swojego pediatre. Gosciu na jakiego lekarza z parkitki tak narzekasz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta870
dziewczyny na kolkę niemowląt niezastąpiony jest delicol, może nie jest najtańszy ale problem kolki znika bezpowrotnie, zapytajcie swojego pediatre. Gosciu na jakiego lekarza z parkitki tak narzekasz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta870
dziewczyny na kolkę niemowląt niezastąpiony jest delicol, może nie jest najtańszy ale problem kolki znika bezpowrotnie, zapytajcie swojego pediatre. Gosciu na jakiego lekarza z parkitki tak narzekasz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupki robie normalne, czyli to nie kolki. Faktycznie wczesniej czesciej puszczał bączki teraz już mniej,. Dzisiaj włąsnie masowałam mu brzuszek i zginałąm nóżki.Teraz spokojniejszy jest, ale nie wiem czy dlatego ,że zasnął na 2 godzinki czy faktycznie pomogły moje zabiegi. Dziekuje dziewczyny za informacje i dobre rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Owieczka2512
MalaCzarna32- o ja również,więc kto wie może się spotkamy :-) Dziewczyny mój mężulek jest chory cały czas tylko siorbie nochalem,a najbardziej śmiać mi się chce z tego, by mnie pocałować postanowił robić to przez woreczek bym nie załapała wirusa...on to ma pomysły:-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, byłam z synkiem na USG bioderek w Matki i Dziecka, najlepiej jechać rano ok 8 żeby się zarejestrować. Raz problem z parkowaniem a dwa później robi się kolejka. Przy rejestracji dostaje się numerek do kolejki, a oprócz tego pielęgniarka i tak wyczytuje. Limit jest chyba 15 dzieci na jeden dzień. Najlepiej ubrać dzieciątko tak żeby było wygodnie rozebrać od pasa w dół. Samo badanie trwa jakieś 10 minut, wpis do książeczki zdrowia i po wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Madziulka dzieki za informacje? Tam z tylu sa jakies miejsca do zaparkowania? Czy problem jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, kolejne 3 styczniowe Mamuśki :) GRATULACJE!!! Jakie okazałe Te Wasze Dzieciaczki:) Rzeczywiście, tak każą męczyć się dla zasady i formalności w czystości dokumentacji do ostatniej chwili przygotowując do sn, a i tak w rezultacie większość przypadków kończy się cc, to jakaś paranoja... Wiwat polska służba zdrowia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to na bioderka teraz nie umawia sie wczesniej?Wtedy nie ma obawy ze sie nie dostanie.Chyba ze juz tak nie ma.My tez u Dmitrczuka bylismy. Dziewczyny a ja z bardziej urzedowym pytaniem.Chodzi mi o zalatwianie pieniedzy z ubezpieczenia .Juz zapomnialam jak to wyglada.W szpitalu daja papier o urodzeniu dziecka prawda?I z tym do USC sie idzie i od razu daja pesel czy akt urodzenia.A moze sam akt urodzenia wystarczy do zalatwienia formalnosci innych?Czy trzeba czekac na pesel.To samo z tym urlopem tacierzynskim.Tu tez chyba pesel potrzebny czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unas wygladało to tak my jestesmy z poza czestochowy maz musiał przywiez do szpitala akt slubu oni przekazywali dokumenty do usc czy jakos tak to sie nazywa potem trzeba było tak zadzwonic chyba za tydzien albo dwa i umówic sie na odebranie aktu urodzenia a pesel to juz u nas w gminie chyba po miesiacu był do odebrania.Sam akt nie wystarczy czy do becikowego czy do maciezynskiego musi byc pesel.Pazdzierniczku kiedyś pytałaś o dopegyt dziękuje za pamięć ale też mam zapas a zaraz chyba nie bede musiała brac bo cisnienie niskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta870
mam pytanie do dziewczyn ktore lezaly na patologii ciazy na parkitce, czy w salach sa telewizory ? i ilu osobowe sa sale na patologii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GAJA 123 - jeśli chodzi o ubezpieczenie grupowe z pracy i pieniądze za urodzenie dziecka, to jest tak, że potrzebny jest do wniosku odpis skrócony aktu urodzenia i dowód osobisty ubezpieczonego (mamy albo taty), no i oczywiście nr konta :) . Tak przynajmniej jest u mnie w pracy - ja prowadzę jedno z istniejacych u nas ubezpieczen grupowych. Natomiast z tego co rozmawiałam z moimi kadrowcami, to po urodzeniu dziecka mąż ma "w te pędy" przywieźć do mnie do pracy zaświadczenie ze szpitala że się urodziło, a ja mam wypisać i podać przez niego podanie o macierzyński (na jednym papierku może być 20 tyg. i dodatkowe 6 tygodni) od dnia porodu. Mam nadzieję, że C***omogłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha do świadczenia z ubezpieczenia grupowego nie musi być pesel dziecka, tylko akt urodzenia. Tak samo u nas nie jest potrzebny do macierzyńskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaSiasia87
Oj dawno mnie tu nie było... heh. Macierzyństwa daje się we znaki :P Olka dostała kolki... męczy ją niesamowicie :( Kupiłam BOBOTIC i jest ciut lepiej... Kolkę trzeba przeczekać niestety :( DO tego musiałam powydawać wszystkie proszki i płyny dla dzieci bo młoda jest na wszystko uczulona... piorę teraz w płatkach mydlanych i jest ok. Mamy też problem z kupką, mała męczy się i płacze :( Polecono nam Lactulosum 2x 2,5ml na dobę, ehhh..., do tego zielone kupki...(przy Bebilonie było tak samo) Obecnie jedziemy na Bebiko. Z piersi zrezygnowałam bo mała się nie najadała. Za to rozwija się bardzo szybko... 26.01 skończy 3 miesiące, a od miesiąca ciągnie się do siadania :O aż się boję, żeby jej coś nie pękło :/ pilnuję jak się da...na dodatek kiedy leży na brzuszku dźwiga główkę już od 6 tygodnia... teraz już przekręca się z brzuszka na plecki i z plecków na boczek :) Jak to szybko leci... a dopiero co dali mi takie nieporadne zawiniątko na porodówce...heheh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marta870-> nie we wszystkich salach sa telewizory :-( a sale tez sa rozne sa dwu trzy i czterosobowe tez sie znajda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta870
trzyosobowe sale to jeszcze nie taka tragedia, ale czteroosobowe tj bardzo duzo osob jak na jedno pomieszczenie, najgorszy jest jednak brak TV przy dlugim pobycie, mam nadzieje ze takich sal jest jednak malo a jak na poloznictwie ? kazda sala jest 2 osobowa i taka extra komfortowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do dziewczyn które odciągają mleko z piersi i podają dziecku butelką, napiszcie czy takie mleko przed podaniem należy podgrzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta ja jak rodzilam 3 lata temu na 1000leciu to nigdzie chyba nie bylo tv.I zdecydowanie nie byly potrzbne.Brak czasu na telewizor.Albo karmis zprzewijasz lub cos albo odsypiasz ile sie da zmeczona jednak opieka i porodem.A jeszcze jak sie trafi fajna ekipa na sali to tymbardiej nie ma co ogladac hehe.tyle ze tam wlasnie sale byly 4 osobowe wiec na nude nie daloby rady narzekac.A jak sie jest na dwuosobowej to przy spokojnym maluszku moglaby sie telewizja przydac..Chociaz tak jak mowie dla mnie byl wtedy calkowicie zbedny.A jeszcze teraz pisza dziewczyny ze odwiedziny sa caly dzien to juz wogole luz :) U nas byly od 15 do 19 chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o podgrzewanie odciagnietego mleka, to pojemniczek z lodowki podgrzewam przelewam do butelki i wstawiam do goracej wody, zeby nie bylo zimne. Na pewno nie gotuj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczeka
Na Parkitce na patologi jet tak jak dziewczyny pisza. Sa sale 2,3 i 4 osobowe, sa telewizory. w sali na monety :) a na poloznictwie jest czysto i ladnie nie ma kuz tak telewizorow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś wróciłam do domu z synkiem i jak obiecywałam zdaje relacje:) Miałam rodzić na Parkitce, ale w ostatniej chwili mój lekarz prowadzący zaproponował Lubliniec. Powiedział, żeby pojechać, obejrzeć oddział, porozmawiać z położnymi, pielęgniarkami i zdecydować samemu. I powiem Wam że nie żałuję, chociaż do samego końca odstraszała mnie nazwa ( wiadomo dlaczego ;)) W sobotę pojechaliśmy z mężem na " oględziny " a w niedzielę popołudniu ze skurczami byłam już na odziale. Oddział nowy, sale 1-2 osobowe w zależności od ilośc***acjentek ( ja leżałam sama ). Sale przedporodowe 1-osobowe, z tv, radiem, kanapą, stołem, piłka, drabinką i łazienką ( która naprawdę pomogła z uwagi na prysznic ). To jest akurat fajne bo dla mnie etap skurczów był najgorszy i mimo gazu rozweselającego i zastrzyku rozkurczającego ból był tak silny, że cieszę się że nie musiałam czuć się skrępowana obecnością innych osób poza mężem i położną, która praktycznie była cały czas obok do dyspozycji. Przy samym porodzie były 2 położne i lekarz oraz pielęgniarka od noworodków. Po urodzeniu synka standardowo dostałam go na chwilę na piersi po czym pielęgniarka wzięła małego i w obecności męża w sali obok zbadała go, umyła i to mąż ponownie przyniósł mi małego abym się czymś zajęła podczas szycia;) Po porodzie na sali poporodowej mąż był ze mną jeszcze 2 godziny, nikt go nie wypraszał mimo że była 1 w nocy. Jeśli chodzi o opiekę przez kolejne 4 dni - rewelacja, pielęgniarki od noworodków to kobiety naprawdę z wielkim serduchem. Co chwila przychodziły i pytały w czym pomóc ( nawet w nocy, kiedy tylko usłyszały płacz małego ). Pani doktor - ordynator pediatrii również bardzo pozytywny człowiek, podczas każdego obchodu z uśmiechem na ustach odpowiadała na moje milion pytań. Tu widać zaletę mniejszej placówki, gdzie jest nieporównywalnie mniej porodów dziennie niż na Parkitce, czyli i mniej pacjentek więc personel oddziału może bardziej się skupić na każdej pacjentce. Ja miałam rodzić w Łukaszu i pewnie by się tak stało, gdyby nie zawiesili porodów a tak urodziłam w państwowym szpitalu, który warunki i podejście do pacjenta ma porównywalne do prywatnej kliniki, gdzie niestety trzeba wydać trochę kasy za odrobinę "luksusu " i nie kosztawało mnie to nic poza koszem ze słodyczami, który z wdzięcznością dał mąż pielęgniarkom i położnym za opiekę nade mną i małym. Dlatego dziewczynki, jeśli któraś się nadal waha z Parkitką naprawdę polecam zrobić rundkę do Lublińca na "rozpoznanie terenu". Ja jestem mega zadowolona. Jeśli macie jakieś pytania, pytajcie, chętnie odpowiem bo miło jest promować placówkę publicznej służby zdrowia, która nie ma nic wspólnego ze złym wizerunkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×