Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amor amor amor

Kochamy się, a nie możemy być razem - jak wyjść z tego układu?

Polecane posty

Gość amor amor amor

Zawsze to ja w związkach byłam górą, zawsze potrafilam budować fajne związki bez zdrad oparte na zaangażowaniu. Niestety nigdy nie kochałam tak naprawdę, a przekonałam się o tym gdy poznałam właśnie... jego. To była magia. Zauroczyłam się od pierwszego wejrzenia. Przechodził między stołami na weselu i wsuwał po kolei krzesełka. Cały ubrany na czarno, elegancki z wspanialym uśmiechem. Ja dorabiałam wtedy w domu weselnym jako kelnerka. Wyszliśmy na papierosa i się zaczęło. Spotykaliśmy się codziennie, szaleńczo, jak wariaci. Wspaniale poczucie humoru, inteligencja i piękne ciało to mieszanka której potrzebowałam. Nie ma co kryć, po 3 miesiącach byłam zakochana.. Mimo, że wiedziałam, że ma kogoś... Obiecywał rozstanie i tak się miało właśnie stać gdy... Jego kobietą okazała się moja siostra cioteczna. I wycowałam się z tego wszystkiego ze złamananym sercem. Nie potrafię sobie z tym poradzić, on dzwoni, przyjeżdża, a ja musze się temu opierać. ŚWIAT JEST CHORY że pozwala na takie rzeczy. Jak wyjść z tego układu z podniesioną głową, jak przestać kochać i wreszcie - jak spojrzeć siostrze w twarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ogóle nie rozumiem sytuacji, gdy pakuję się w układ, kiedy druga osoba z kimś się spotyka.... Nie chciałabym się wiązać z kimś takim, kto w momencie poznania mnie i jeszcze później przez jakiś czas oszukiwał swoją ówczesną partnerkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowana21345
sory to po co zaczał flirtowac skor taki fajny i porzadny???? bleeeeeee poczekaj az spotka kolejna i to Ty bedziesz do odstrzału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 987654321
kochacie się? czy tylko Ty jesteś zakochana? A on? wątpię, żeby Ciebie kochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram 987654321, ten facet to dziecko a nie mezczyzna, on sie bawi a ty bedziesz miala zlamane serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amor amor amor
Gdyby to nie była moja kuzynka on po prostu by się z nią rozstał. Wiem, że to okrutne, że nia zwracałabym uwagi na tą dziewczynę, ale ja naprawdę widzę, że ten jeden raz czuje sie inaczej niż w poprzednich związkach. Ciągle się cieszę, uwielbiam na niego patrzeć, uwielbiam gdy się peszy gdy powie coś niewłaściwego, kocham jego uśmiech, dobór słów, zrozumienie dla mojego poczucia humoru, jego ambicje, styl ubioru. Idealizuje go i to oznaka zakochania. I to jest piękne bo nigdy tego nie przeżyłam. Gdy się dowiedział, że się znamy nadal chciał się z nią rozstać. Ale zabroniłam mu, zabroniłam mu mówić o tym, że to ze mną ją zdradzał. Nie mogę mieszać w rodzinie, to nieludzkie. Ja już nie wierze, że mogę z nim być. Chce tylko zapomnieć... Ale kurczę, nie ma na to jakiejś recepty? Znieczulenia?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, a chciałabyś być z kimś, kto oszukuje właśnie swoją obecną partnerkę, zdradza ją ???? Chciałabyś mieć podobną sytuację za jakiś czas ? Poza tym, to nie jest miłość :) Zauroczeniu do miłości jeszcze daleko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amor amor amor
Oj, uwierzmy mojej intuicji. Mam spore doświadczenie w związkach i po prostu widzę jego zaangażowanie. Widzę jak cierpi teraz, jak skomle o szanse (nie jest świadom, że nie upatruje w nim winy). Wiem, że źle zrobił, że był z nią w związku nadal, ale jest taka opcja, ze przez ostatnie kilka miesięcy jej nie było w Polsce bo wyjechała szkolić jezyk do naszych zachodnich sąsiadów. I nie spotykali się, nie chciał jej rzucać przez skype. W ogóle ja jestem idotką, że nie połączyłam faktów. Jego dziewczyna i moja siostra wyjechały w tym samym celu do tego samego kraju. A ja nic. Normalnie nic. Synapsy coś szwankują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 987654321
nie rozumiem czegoś? to on jest z tamtą bo ty tak chcesz? A którą on kocha? Jest w związku z twoją kuzynką na siłę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amor amor amor
Okej, ale chciałabym się przekonać... Marzyłabym o tym aby przeżyć z nim chociaż troszkę cudownego czasu jeszcze. Czy to właśnie nei zauroczenie jest najpiękniejsze? A nawet jeśli by mnie rzucił kiedyśtam to co z tego? Byłabym bogatsza o nowe doświadczenie. Nigdy nie byłam zakochana, zawsze ja rzuciałam moich chłopaków. A kiedy wreszcie się zakochałam ponownie musiałam powiedzieć "to nie ma sensu". Nie mogę zakładać że każdy kto zdradzil jedną partnerkę zdradzi następną bo i nie chciałabym żeby mnie oceniano wg tego schematu. Ale to jest akurat nieistotne. Tu nie chodzi o moje odczucia, a o zwykłą lojalnosć do rodziny... Szkoda, że to tak skurwysyńsko boli, bo troche mam teraz na głowie,a nie mogę się skupić na niczym..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amor amor amor
Ona wróciła do domu w.. ostatniego maja. No... Ja zabroniłam mu mówić o mnie tylko. On z nią się nie spotyka z tego co mówi bo chyba jakieś kity jej powciskał... I tak się rozstaną pewnie. Ale to nie zmienia faktu, że ja NIE MOGĘ z nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J_Lo
dziwna jesteś, i tak juz sie wciełas w ich związek, trudno ze to kuzynka, dla mnie nie miałoby to znaczenia, watpie że ta kuzynka zachowałaby sie tak samo na Twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J_Lo
oczywiscie że możesz z nim być, masz jakieś chore myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amor amor amor
karygodne zachowanie, oh, oczywiście że bym nie chciała. jestem naiwna być może troszkę, ale moim dotychczasowym życiu potrafiłam "rozkochać" w sobie mężczyzn i to oni później zawsze byli poszkodowaną stroną. Wierze, ze w tym przypadku byloby tak samo, tyle ze ja nie szukalabym ucieczki z tego zwiazku. Ale niestety nie będzie nam dane sie o tym przekonać, bo ja nie mogę z nim być i nawet nie widzę cienia szansy aby to się stało. Rozbolewam nad rozlanym mlekiem, rycze w poduszkę i gapie się w sufit. To nienormalne. Nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J_Lo
wiesz co w tej całej sytuacji to Ty i Twoje zachowanie jest nienormalne, ta idz płakac w poduszkę zamiast walczyc o miłośc, żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amor amor amor
Nie mam chorego myślenia, a jedynie myślenie abstrakcyjne. Wcięłam się w związek kuzynki nieświadomie. W moim wyobrażeniu wcinałam się w związek jakiejś nieczułej małpy, która nie zasługuje na takiego mężczyznę. Wyobrażam sobie co noc tę sytuację. On ją rzuca, zostajemy parą, ona się dowiaduje, wyzywa mnie od szmat, moja stara i jej ojciec staja po stronie swoich dzieci i miedzy nimi wybucha konflikt, jest coraz gorzej, gorzej, gorzej. Wszyscy przypatrują się z nadzieją aż nasz związek się rozpadnie i cieszą się każdym potknięciem. Oj, nie tak to miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J_Lo
powiem Ci tylko tyle, NIE KOCHASZ tego faceta tak naprawdę. Daj sobie spokój rzeczywiście bo szkoda go dla takiej wariatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinnaś walczyć o tą miłość. Skoro on ją oszukuje to jej nie kocha... jak sama mówiłaś pewnie się rozstaną. Porozmawaj z nim sczerze, na spokojnie. Powiedz mu co czujesz a on niech zdecyduje czy chce być z twoją kuzynką czy z tobą. Niech dokona wyboru i się okresli. Nie musicie jej mówić o sobie. Po jakimś dłuższym czasie by się dowiedziała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serce nie sługa....poza tym ty nie wiedziałaś ze to twoja kuzynka. Miej czyste sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amor amor amor
Ale no.. To będzie takie straszne z mojej strony... Ja wiem kogo on by wybrał. Jestem pewna. Nie da się tak oszukiwać. Dam mu spokój, niech sobei to chłopak przemyśli... Może kiedyś się uda zbudować to od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amor amor amor
Naprawde tak myślisz? Nie mają prawa mnie obwiniac za niszczenie tego zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J_Lo
nikt ni musi wiedziec kiedy sie zaczął Wasz związek, niech on sie z nia rozstanie, przez jakis czas spotykajcie sie potajemnie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety...
nie wycofałas sie w pore(wiedzialas ze kogos ma),czyli gdy zaczelas cos czuc-teraz musisz wypic piwo ktore nawarzyłas.Lepiej odpusc sobie,skoro flirtowal z toba beda z inna w zwiazku-to napewno przy tobie by nie zmienil swojego postepowania.Taki typ...lepiejteraz pocierpiec niz pozniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rob jak uwazasz
ale pewnie bedziecie razem tylko ze z powodu braku wiekszych zachamowan, szybko sie rozleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja Ciebie rozumiem i to doskonale, mam rodzine...a kocham innego, tez nie mozemy yc razem,bo to i tamto..chce inei che go zapomniec..nie umiem, kiedysdawniej bykismy para tuz przed slubem,ale sie rozstalismy oboje w neiszczesliwych zwiazkach znalezlismy sie po latach nikt tak naparwde nie zrozumie co czuje serce i jak to jest...ludzie y nie wybaczyli i ...nie wiem co jeszcze pisac...kochamgo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sramto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×