Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asdfghjk9853

czy załatwiacie sie przy swoim partnerze?

Polecane posty

Gość asdfghjk9853

Chodzi mi o to czy będąc w związku przełamałyście wstyd i np robicie siusiu przy swoim partnerze podczas gdy on np sie goli czy myje zęby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaczerwona
na glowe jeszcze nie upadlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdf
heh ogolnie nie,ale czasem sie zdarza-jak sie mega sopieszymy lub ktores nie moze wytrzymac.to zaden wstyd,fizjologia.a seks niby tez wstyd co? dajcie spokoj,samo zycie.malzenstwa tak robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niach niach
no pewnie...coz to za wstyd zrobic siusiu?albo jak sie ktores kapie w wannie a 2 sie chce to co?ma sie wyskoczyc z tej wanny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nana777
czasem tak, ale probuje o wygonic z lazienki bo \"nie moge sie skoncentrowac\" na sisianiu, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjk9853
No tak, mysle że to prawda wszytsko tylko chyba zalezy ile czasu ze sobą jesteście? ja obecnie z facetem jestem 5 miesiecy i to jeszcze za wczesnie dla mnie. Po jakim czasie wy zdecydowałyscie się przełamać w tych sprawach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sikanie - zdarza się, gdy np bardzo się spieszymy, albo jesteśmy gdzieś w terenie itd. Ale grubsze sprawy - no way:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niach niach
laura podtrzymuje-no way:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaqwertQW
NO WŁASNIE A CO Z GRUBSZYMI SPRAWAMI? ŻADNA Z WAS JESZCZE SIE NIE PRZEŁAMAŁA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ko
daj spokój siku to jeszcze nic strasznego ale te cieższe sprawy odpadaja to dla kazdego oddzielna chwila medytacji:P a i jeszcze mie zdziwiło kąpiel i siku na raz czy to tak u was wyglada czy ja cos pokreciłam hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas sie zdarzyło w ekstremalnych warunkach, ja byłam kiedyś chora na grypę żołądkowa ale to tak że byłam bardzo słaba i ciągle mdlałam i niestety ktos mnie musiał trzymać na sedesie bo wcześniej prawie że spadłam. Innym razem byliśmy u kumpeli na weselu i była jedna łazienka na kilkanaście osób to żeśmy chodzili tam parami, jak na siusiu to jeszcze dałam rade ale niestety przy dwójce nie mogłabym sie skoncentrować to go wypraszałam na chwilę Ale tak żeby codziennie to jednak nie, nie robimy tego przy sobie ani jedynki ani dwójki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
jedynka przejdzie jak nei ma wyjścia, dwójka nigdy. chyba że w chorobie albo jakiejs takiej okolicznosci. nie przesadzajmy z tym obnażaniem intymnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazzimiera
Sikanie - czasem. Nie mam z tym problemu. Kupa - never ever. Te odglosy i zapachy - nie chcę, zeby mnie z tym kojarzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazzimiera
z tą kąpiela i siku chodziło chyba o to, ze to, które sie kąpie, musiałoby wyjsć z wanny, zeby drugie sie wysikało w samotnosci - a nie ze sie sika do wanny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewka weselna
Staram sienie , bo mnie dekoncentruje jego obecność. Ale zdarza sie tak, ze on się na siłę wpycha do łazienki, kiedy ja idę siku. Chyba jakiś zboczony jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my sikamy przy sobie bez skrępowania, nie ma problemu. ale kupy w życiu bysmy przy sobie nie zrobili, tak samo jak mam okres to nigdy narzeczony nie przebywa ze mną w łazience.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siku mi się zdarzy zrobić, szczególnie, że mój partner kocha długie kąpiele w weekendy, kiedy to zazwyczaj pijemy sobie piwko wieczorem :) a wiadomo co po piwku ;) Nie mam z tym problemów, on również.... Grubszej sprawy... nigdy :)Ja się nawet krępuję, gdy on jest w domu... a co dopiero jakby miał być w łazience... Ale ogólnie skrępowana jestem w tej kwestii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam, że takie sprawy powinno się robić na osobności. Nie porównujcie tego np. że w czasie seksu nie ma wstydu itd, seks to seks a tu są sprawy fizjologiczne. Nie wszystkie pary chcą TO przy sobie załatwiać powinniście to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam łazienkę i toaletę osobno, ale są połączone taką jakby półką pod sufitem, dlatego klocka nie strzele przy nikim, nawet przy mamie, krępuje mnie to, za to oni wszyscy walą bez krępacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kogo nie krępuje siusianie czy kloc to proszę bardzo ,ale niektórych może wszystko krępować nawet po bardzo długim stażu bycia razem itd... trzeba to uszanować po prostu nie wszyscy życzą sobie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg psychologów zajmujących się związkami (zwłaszcza - erotyką w związkach, np. Esther Perel) takie zachowanie na dłuższą metę nie jest korzystne. Choroba, konieczność - wiadomo, ale bez powodu jest to wg nich niepotrzebne zacieranie granic, które są bardzo ważne w pielęgnacji pożądania w \"długoterminowych\" związkach. Oczywiście są różnego rodzaju koprofile i inni \"file\", którzy do tych spraw mają zgoła odmienny i bardzo radosny.. stosunek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"mario84000000000000000 - i dlaczego wszyscy mowia o "siusianiu" a nie o waleniu kolcka co czemu zdrabniacie to ...bo co wtedy wydaje sie ze to "mniejsze" zlo ??? wyltumaczcie mi wasz poj**any tok myslenia" ale właściwie to czego nie rozumiesz? że mówimy "siusianie"? kazdy operuje jakims tam słownictwem, niekoniecznie wszyscy tym samym, jesli ktoś na przykład na co dzień nie używa okreslen typu "szczam" to nie zacznie znienacka dlatego że Tobie sie cos tam w tym nie podoba. nie mowiac o tym że nie widze nic zlego ani w oddawaniu moczu ani w mowieniu o tym. a czemu nie mówimy o "waleniu klocka"? mowimy, tyle że nieco innymi słowami. ustaliłyśmy że kupy przy partnerach nie robimy wiec musiałyśmy o tym mowic :P poszukaj porządnie w tekscie to znajdziesz. jak Boga kocham nie wiedziałam że nawet w takim temacie znajdzie się powód do kontrowersji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokatka
ja tam sikam przy moim facecie :P on przy mnie tez ;) ale kupka to nie :P zapachow wole mu zaoszczedzic ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczescie mamy osobna lazienke i ubikacje, ale byly czasy, gdy mielismy razem i nie mielismy z tym problemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 10 latach ok
10 lat razem jesteśmy, od 3 lat razem mieszkamy i nie mamy oporów przed załatwianiem nawet "grubszych" spraw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuj
robic kupe przy ukochanym-oblechaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak.skoro ze sobą sypiamy i widzimy swoje miejsca intymne więc nie widzę powodu,aby przy sikaniu wrzeszcześ wynoś się z łazienki i zastawiać się ręcznikiem,papierem,ręką czy czymkolwiek innym.gorzej jet w momencie poważniejszego posiedzenia bo wtedy naprawdę nie mogę się skupić i wywalam go z łazienki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×