Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niepoprawna politycznie

slub koscielny - czysta hipokryzja

Polecane posty

Gość słoniowy
czyli księdzu tak jak nam mówisz, że uprawiasz sex przed ślubem itd. nie stosujesz się do wszystkich nauk? Dobrze rozumiem? tak, jak ktoś wyżej napisał, albo się wierzy ze wszelkimi konsekwencjami, albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oceniaj mnie po tym jednym zdaniu, zresztą napisanego z przymrożeniem oka. Po tym co napisałaś nie życzę sobie, żebyś nazywała mnie hipokrytką, katolem czy innym tworem, bo nie masz do tego prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"słoniowy - czyli księdzu tak jak nam mówisz, że uprawiasz sex przed ślubem itd. nie stosujesz się do wszystkich nauk? Dobrze rozumiem?" zdaje się że od tego właśnei jest spowiedz?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mla-mla, może i oceniam. Ksiądz też człowiek i ze ślubu ma wymierne korzyści :p Poza tym zgodnie z religią wybacza wybacza wybacza. Dla mnie osoba, która z premedytacją łamie przykazanie (np. regularnie sypia z facetem nie-mężem) i nie zamierza tego zmienić, to nie może się z tego wyspowiadać nawet, bo spowiedź będzie nieważna (brak postanowienia poprawy). Takie podejście wygląda, jakby religia była hobby: zajmujesz się nim, kiedy chcesz. Tak naprawdę to sposób na życie, jedna z wielu dróg rozwoju duchowego, jednak prawdziwa tylko przy całkowitym dostosowaniu się do reguł. Każde odstępstwo budzi wątpliwości i kolejne konflikty, odstępstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoniowy
czarna karola - czyli żałuje tego i się spowiada z grzechu? Nie no sorry, ale to już totalna paranoja - robić coś świadomie, a potem się spowiadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Ciebie nie może się wyspowiadać. A ja jakoś rozgrzeszenie dostaję czy dostanę. Może powinnaś teraz zacząć narzekać na całą instytucję kościoła jakim prawem nadal mogę należeć do wspólnoty. Mówię, nie ma ludzi idealnych. Każdy grzeszy w mniejszym lub większym stopniu. Dlatego nie ma się co oburzać że panna X chce wziąć ślub kościelny chociaż mieszkała z chłopakiem przed ślubem. Bóg jej wybaczy, spokojnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Wy już teraz czepiacie się samej religii. Nie wierzycie, nie uczestniczycie w tych obrządkach... OK, Wasza sprawa. Nie musicie wnikać czy coś jest sensowne czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieobecna
bez sensu tamat. o co chodzi autorce????? nie podoba ci sie nie bierz slubu. a kosciol to kosciol. kazdy ma prawo zgrzeszyc ale potem sie spowiada i jak udzielany jest sakrament grzechu juz niema. chyba ze ktos nie powie prawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mla-mla , ależ to, że przed księdzem zatajasz brak postanowienia poprawy, który jest jednym z NIEZBĘDNYCH warunków otrzymania rozgrzeszenia, to też grzech. Bóg to widzi i jego nie oszukasz :-> Powiedz Bogu: "Widzisz, żyjemy w kulturze pełnej seksu i bycie dziewicą do ślubu jest strasznie trudne, po prostu mnie to przerasta, bo jestem tylko zwierzątkiem. Rozumiesz mnie, Dobry Ojcze, prawda? " :p I JESTEŚ z tego co piszesz KATOLEM I HIPOKRYTKĄ. Sama rozpoczęłaś taką dyskusję na swój temat. Mnie Twoja "przynależność" do KK nie boli, raczej śmieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyję w grzechu, a w październiku świadomie biorę ślub kościelny. Życzcie mi szczęścia :) Znikam, bo jako katol mam jeszcze jakieś obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tej dyskusji
czy wedlug was ateistek grzesznicy nie moga brac slubu koscielnego?przeciez po to jest spowiedz!pozatym nie uwazam za hipokryte czlowieka ktory pojawia sie w kosciele nawet raz w roku z potrzeby serca-to samo moze byc ze slubem-ktos chce przyzec przed bogiem tej osobie milosc,wiernosc,i uczciwosc malzenska....przed Bogiem.chodzenie do kosciola a wiara czasami nie ma nic wspolnego...ktos moze wierzyc w boga a nie chodzic do kosciola,moze wierzyc a nie zgadzac sie z naukami kosciola,ktos moze wierzyc a nie wierzyc w kler-co w tym takiego dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem tej dyskusji - Popieram, ale z doświadczenia wiem... że zostaniesz nazwany/a hipokrytą i katolem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
Z wypowiedzi niektórych osób wynika ze do koscioła powinni nalezec tylko ludzie idealni, kryształowi. Ale takich ludzi nie ma! Kazdy człowiek popełnia grzechy wieksze lub mniejsze. Spowiedz jest sakramentem ktory ma umocnic w wierze i przyblizyc człowieka do boga. Bóg nie skresla ludzi dlatego ze grzeszą, daje im mozliwosc pojednania- spowiedz. Poczytajcie sobie ewangelie, Jezus spotykał sie z chodzącymi idealami? Nie! Spotykac sie z najgorszymi grzesznikami, siadał z nimi do stołu, rozmawiał, odpuszczał grzechy. Ja chodze do koscioła prawie co niedziele i we wszystkie swieta. Staram sie zyc zgodnie z zasadami wiary, ale wiadomo ze jak kazdy człowiek popełniam grzechy. Wspołzyje przed slubem. Poszłam do spowiedzi razem z narzeczonym i postanowilismy ze sie powstrzymamy do slubu. Wytrzymalismy kilka miesięcy, jednak pokusa była silniejsza. I co waszym zdaniem nie mam prawa brac slubu koscielnego? Wiara jest dla mnie bardzo wazna, czesto sie modle i staram wytrwac w postanowieniach ale nie zawsze sie udaje. Chcemy złozyc nasząprzysiege przed bogiem i tak własnie sie stanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
misior a ty nie potrafisz normalnie dyskutowac bez rzucania kurwami na prawo i lewo??? To ze ty nie wierzysz to nieznaczy ze mozesz wyzywac kogos kto ma inny swiatopogląg! Przecierz nikt ci krzywdy nie robi tym ze jest katolikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
misior ty chyba nie masz pojecia czym jest istota wiary skoro piszesz takie rzeczy. Nie wiesz co dany człowiek mysli, co czuje, jak wygląda jego wiara ale ocnisz bardzo szybko,łatwo i jednoznacznie. Chyba nigdy nie zrozumiesz o co mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisiax
nie tylko w Polsce jest taki katolicyzm....A ksieza to w wiekszosci pedofile:)....Poza tym o czym ty piszesz ciekawe czy sama jestes taka praktykujaca katoliczka i trzymasz sie wszystkich przykazan!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale w tej dyskusji nie chodzi o to kto jest większym katolikiem i dlaczego. Tylko autorka zasugerowała, że osoba, która nie chodzi do kościoła czy sypia z własnym chłopakiem przed ślubem nie powinna się oszukiwać... tylko wziąć jedynie ślub cywilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jakoś zareagować na to, że nazwałeś mnie ścierwem bez powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Persymoną. Mnie na lekcjach religii X (słownie: iks) lat temu uczono, że spowiedź jest szczera i ważna tylko wtedy gdy istnieje mocne postanowienie poprawy. Więc jeśli kradnę i się z tego spowiadam, to znaczy, że szczerze żałuję i obiecuję poprawę - znaczy - już nie kradnę więcej :) Was uczono inaczej? Bo mnie tak ksiądz uczył przed I komunią św. Czyli - idąc tokiem rozumowania katolickiego - spowiadanie się z grzechu którego nie żałuję, i który non stop popełniam, mija się z celem i jest okłamywaniem samego Boga, za co jest surowa kara :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"słoniowy - czarna karola - czyli żałuje tego i się spowiada z grzechu? Nie no sorry, ale to już totalna paranoja - robić coś świadomie, a potem się spowiadać " kiedy właśnie grzech to jest ŚWIADOME przekroczenie przykazań boskich i kościelnych (według innej nomenklatury jest to grzech ciężki, który zdejmuje z Ciebie stan łaski uświęcającej). "wykroczenie" nieświadome ma to do siebie że ciężko byłoby się z niego wyspowiadać, nie?... bo niby jak, skoro nawet nie jestes swiadom tego ze zgrzeszyles?... spowiadać masz się z pokus którym świadomie uległeś. Wam sie myla zasadnicze pojecia. spowiedz nie ma być wyznaniem wszystkiego co złe w życiu zrobiłem, bo są rzeczy które obiektywnie rzecz biorąc złe nie są, a są grzechem. jednym z siedmiu grzechów głównych jest np złość - jest tu ktoś kto sie nie złosci, nie wścieka? przeciez to takie naturalne. a tu - grzech. albo zazdrość - jest ktoś kto nikomu niczego nie zazdrości?... nie ma takich osób. spowiedz natomiast polega na wyznaniu jakim pokusom uległam i na żalu, że nie byłam dość silna duchowo by te pokusy odeprzec. to nic złego ulec pokusie - chyba tylko Bóg sam moze im się oprzeć, nawet Jezus ulegał. Jesteśmy TYLKO ludzmi, jestesmy grzeszni z natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihi i hahahhah
ja biore tylko cywilny do kosciola nie chodze ,wierze na swoj sposob ....nie bede wielce teraz placic ksiedzu zeby mi slubu udzielił ...:O wystarczy mi cywilny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×