Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IGA.POZNAN

STARANIA 2009 POZYTYWNIE NASTAWIONE-

Polecane posty

czesc wsyzstkim :) dziewczynki mam takie pytanie jaki jest test do jak najwczensiejszego zrobienia po zapłodnieniu? wiem, ze wyda Wam sie to głupie, ale czuje ze sie stalo... a jutro wyjezdzamy na chorwacje na wczasy musze wiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luleczka1982
żolinka mi pokazał tydzień po owulacji,ale u mnie to chyba był jakiś ewenement :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Widzę, że już po weekendzie, a tu nadal niezbyt gwarno. żolinka - najbradziej dokładny to jest test z krwi i nie trzeba go robić rano ;) A kiedy Ty masz mieć @, bo w tabelce masz wpisane 21.08 ?! czyli byłabyś jeszcze przed owu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w sobote juz bylo prawdopodobienstwo... i tajk sie dziwinie od soboty czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. :) U nas z mężem narazie intensywne starania :) Wczoraj bylismy na calodniowej wycieczce rowerowej i nie było siły wieczorem na nic, ale w końcu płodne dni nie sa przez cały miesiąc więc trzeba było walczyc ;) Jeszcze kilka dni płodnych wiec trzymajcie kciuki :) Pozdrawiam :) i miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żolinka - tego czy doszło do zapłodnienia nikt Ci nie powie, bo nawet jeżeli tak to nie było jeszcze zagnieżdżenia zarodka. Trochę cierpliwości kobieto, bo inaczej oszalejesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysia123
żolinka, chyba za bardzo się nastawiasz.... ja dzis ledwo zyje. W sobotę byłam na weselu - super zabawa do samego rana. w niedziele wypad nad jeziorko..... tylkko dzis strasznie niewyspana jestem i wszytsko mnie boli ;/ szok. Wczoraj mój maż zaskoczyl mnie niesamowicie. Siedzial sobie z kalendarzem i wyliczął mi dni płodne ;) i stwierdził że nastepny weekend nie wychodzimy z łóżka bo akurat bedzie najwieksze prawdopodobienstwo i on zamierza nam zrobic syna ;) rozbawilo mnie jego zachowanie. ale jednoczesnie pomyslalam soebie ze nie tylko ja sie przejmuje - on tez..... wasi mężowie też się tak wczuwaja "w robienie dzieci"? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żolinka nie masz za co przepraszać :) Nie martw się tak, nawet jeżeli doszło do zapłodnienia to nasz organizm jest tak skonstruowany, że przez pierwsze 2-3 tygodnie jak jeszcze nie wiesz o zapłodnieniu to nie możesz zaszkodzić ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysia123
a wogole to w piatek naczytałam sie o wiesiolku, ziółkach itp. Większosc z nich trzeba brac od 1 dnia cykul. Poki co ten miesiac jeszcze bez "dopalaczy" a od kolejnego cyklu bede brała Castagnusa. Skonsultowane z lekarzem oczywiscie - u mnie mzoe byc problemem PRL na granicy normy, ale poki co nie chce sie truć lekami hormonalnymi ;/ za wczesnie jeszcez na to. Jak castagnus nie pomoze to kolejny cykl zaczynam wiesiolka. Jak ja bym chciala juz zobaczyc 2 kreseczki..... szok. Sobie nawet wymyslilam ze najlepiej jakbym zaszła w ciąże tak ok wrzesien-pazdziernik. Wtedy dziecko urodzi sie akurat na pcozatku lata. A do tego bedziemy mogli zrobic dziadkom pod choinke prezent - pochwalic sie ze dziadkami zopstana ;) Ale ja glupia jestm;/ juz mam fiola na tym punkcie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi2206
cześć wszytskim tysia chyba wszystkie tak mamy ja też już tak bardzo bym chciała, u mnie już 5 cykl starań więc nastawiam się coraz bardziej. ja biorę też biorę wisiołka, a nad castagnusem sie zastanawiam, ale poczekam i też mozę skonsutuję z lekarzem, a co tobie lekarz powiedział o castagnusie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi2206
a kiedy igunia wraca??? może ona ma jakieś pozytywne informacje na dobry początek tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż miał do mnie wczoraj pretensje, ze mu nie powiedziałam ze mam płodne 2 dni wczesniej :) hehe Takze On tez sie przejmuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysia123
generalnie castagnus jest lekiem na uregulowanie cyklu jesli ktos ma nieregularny oraz na złagodzenie PSM. A działa tak w największym skrócie w ten sposób, że reguluje poziom hormownów, zwłaszcza PRL. Nie jest zalecany dla osb które maja regularne cykle bez dolegliwości i niski poziom PRL. Bo podobno robi wtedy wiecej szkody niż pozytku. U mnie PRL na granicy wiec bedziemy działać z castagnusem. zobaczymy. Wazne natoamiast jest to, żęby brac go od pierwszego dnia cyklu, a nie tak jak robią to niektórzy od dowolnego dnia. Jak sie zacznie w polowie mozna sobie wlasnie rozregulowac cykl. Niby ziółka ale przeciez dizłaja. No nic, wyprobujemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysia123
chociaz w moim przyupadku bardziej by sie przydaly leki uspokajajace zebym nie myslala tyle o ciąży ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luleczka1982
tysia ja sobie melise kupiłam i od czasu do czasu parzę, bo strasznie poddenerwowana jestem.a jak już się czymś zdenerwuję, to mi jakieś schizy do głowy przychodzą,że za mocne nerwy i będzie jak z pierwszą ciążą :( wizyte u gina mam dopiero na 22.08 i zastanawiam się czy nie zrobić bety w dwudniowym odstępie,żeby się przekonać czy wszystko ok...dla świetego spokoju...bo gdyby 22-go, w dzień wesela brata okazało się,że coś nie tak....nawet nie chcę tak myśleć!!! jak uważacie zrobić tą betę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi2206
luleczka może lepiej zrób dla świętego spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysia123
luleczka, ja wiem, że to łatwo kogos uspokajac, ale naprawde, wyluzuj. Te nerwy moga zaszkodzic malenstwu. Powinnas sie cieszyc ze masz ta kruszynke w sobie ;) Zobaczysz ze bedzie wszystko w porzadku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luleczka1982
no właśnie...chociaż na początku obiecywałam sobie,że nie zrobię,że co ma być to będzie,ale teraz jak taki nerwus jestem to sama nie wiem...może zrobię w przyszłym tygodniu...ehhh, nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysia123
pewnie ze rób, zobaczysz ze wyniki beda oki i bedziesz spokojniejsza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luleczka1982
wiem tysiu,mój mąż to samo mi powtarza,ale nawet się nie spodziewałam,że po pierwszej nieudanej ciąży, tym razem będę się aż tak martwić...chociaż moj lekarz twierdzi (bo też mieli z żoną taką sytuację),że to normalne.pocieszył mnie tylko,że wszystko w rękach Boga i nie bez powodu stan w jakim się znajduję nazywa się "przy nadziei". może jednak tysiu masz rację...muszę myśleć pozytywnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi2206
nio zgadzam się z tysią :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luleczka1982
a co do mężów to myślę,że faceci chcą tak samo mocno jak my...tyle,że oni aż tak tego nie okazują no i nie pytają w koło :no i jak?jesteś w ciąży?, bo pewnie zdają sobie sprawę co czujemy jeśli się nie udało, bo pewnie czują podobnie,tylko oni z natury trochę silniejsi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysia123
luleczka naprawde, jedna nieudana ciąża jeszcze nic nie znaczy. to ci cos napisze. Moja znajoma poroniła pierwszy raz z powodu silnego stresu (wypadek w rodzinie). Potem drugą ciążę straciła w pierwszych miesiącach, bo tak bardzo bała się że cos bedzie nie tak... Właśnie cały czas pamietala o tej pierwszej ciąży ;/ Uwazala na siebie,duzo lezala, chodzila non stop na badania. Niestety drugą ciążę tez straciła. Lekarz stwierdził, że ma poczekac z dzieckiem ok pol roku, bo i tak w tym czasie jakby zaszla w ciążę to szanse na donoszenie dziecka sa male. Wiec ona zajela sie remontem domu. Po kilki miesiacach okazalo się ze jest w ciąży i to juz w 3 miesiacu ;) Nie zabezpeczali sie - bo po co jak i tak cazy nie bedzie. Na brak okresu nie zwrocila uwagi bo myslala ze to konsekwencje jakies jeszcze po poronieniu. Teraz ma juz 2 wspaniałych, zdrowych dzieci. Także luleczka, glowa do góry. Nie schizuj (łatwo powiedziec!!!!), dbaj o siebie i malenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysia123
mój maż przezywa bardzo nasze starania.Widzę że co miesiac tak jak ja czeka czy będzie @ czy nie.... Jak @ przychodzi to mnie pociesza, że to dobzze, ze jeszcze mamy miesiac radosnego seksu przed soba ;) Wie, że ja bardzo przezywam kolejne niepowodzenia. A jakby on zaczal jeszce mi robic wyrzuty ze nie jestem jeszcze w ciazy to wogole chhyba bym sie zalamala ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysia123
bratka, a ty jak sie czujesz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luleczka1982
dzięki tysiu :) ja czasem potrzebuję,żeby ktoś mnie pozytywnie nastawił...serio...tak mam-mi to pomaga,tak więc duuużo racji w tym co napisałaś...obiecuję poprawę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×