Czy jest tu ktoś kto waży ok. 100kg i zmaga się z kilogramami?

A Ty się Pebi wcale nie przejmuj pomarańczami, tylko Ty i osoby, które tego dokonały wiedzą co przeszłaś. Taki los, jedni przez całe życie będą się obżerać i nosić rozmiar 36, a innym każde nieprawidłowości żywieniowe będą się odkładać. Nadwaga nie zawsze oznacza łakomstwo, każda z nas dokładnie wie dlaczego tak wygląda, ja np. zaczęłam tyć przez siedzącą prace i przez wieczorne obiady, często późno kończyłam prace - 19,20,21 i niestety pzesz cały dzień jadłam niewiele, a wieczorem jadłam obiad, dużo tłuszczu ziemniaków i chleba. Przy tym prawie nie jem słodyczy, no ale na szczęście zmieniłam swoje przezwyczajenia, mam nadzieje że nie zawsze ;)

miało być na zawsze ;)

Ja nigdy nie byłam idealnie chuda Przed ciążą ważyłam jakieś 80kg, ale było mi z tym dobrze i nie narzekałam na brak facetów;) ale niestety wybrałam nieodpowiedniego:( Przed sama ciążą trochę przytyłam, a w ciąży ciągły stres i nerwy przez faceta, ciągle awantury itp. Były dni, że nie jadłam, a w kolejnych zajadałam się by zapomnieć o problemach:( przed samym porodem doszłam do wagi 118kg, po porodzie było 109, spadłam do 104kg, ale znów stres i nerwy, siedziałam cały czas w domu z mama i tak skoczyłam do 117kg:( Ale gdy trochę mi się w życiu ustatkowalo powiedziałam dość i się wziełam za siebie:)

North Yorkshire, a którą Fitellę jadłaś? Ja mam do testów Smaki Lata z żelkami.

Pebi, naprawdę super Ci idzie to odchudzanie. Co do liczenia kalorii, to można kupić specjalną wagę. Poza tym, na diecie nie można być wiecznie, w końcu trzeba zacząć normalnie jeść i wtedy takie niskokaloryczne przepisy bardzo się sprawdzają. Tak czy tak, życzę powodzenia. Naprawdę świetnie Ci idzie.

No ja czuje, że już cały czas będę musiała się pilnować:( a co to za waga?

Hey dziewczynki jesteście? Ja właśnie jem zupę, trochę mi wyszła za pikantna:P

jestem wczoraj już nie wchodziłam bo miałam dziewczynki u siebie, i padnięta byłam po 2 dniach generalnych porządkow.... dzisiaj na wadze odnotowałam kolejny spadek jupiiii

w sumie to juz 3 kilogram w tym tygodniu.... chociaz u mnie to norma.... mniej się je więc mniej się waży no i woda schodzi.....

Gratuluję a mi waga lata między 90, a 91:( Muszę chyba schować wagę, żeby nie ważyc się codziennie, bo to już moja mania:O Raz na tydzień bym się zważyła, to by była uciecha jakby spadała:) Zaraz się biorę za ćwiczenia, muszę trochę posprzątać w domku, wykąpie się i idziemy na zakupy:)

ja wstawiłam zapiekankę makaronową dla dziewczynek, czekam jak mąż wróci, wykapię sie i pojadę do pracy po pieniązki i później na zakupy..... A codzienne ważenie.... ehhh to mój nałóg jak się odchudzam.... i jestem zaskoczona tymi 3 kg bo wczoraj @ przyszła

@ przyszla?

Hey mnie dzisiaj wzięło na sprzątanie, wysprzatałam wszystko w domku, zrobiłam ćwiczenia, wykapałam, zrobiłam peeling z kawy i byłyśmy na spacerku, a teraz jesteśmy na działce u znajomej i niedługo do domku:) zjadłam dzisiaj 2miseczki zupy i kilka śliwek:)

@ to miesiączka:P

Pebi, na rynku jest sporo takich wag. Znalazłam taki artykuł: http://www.byckobieta.pl/2,4571,1,waga-liczaca-kalorie.html A ja cały czas chudnę :) Pozdrawiam

gratulacje agavka ja to jakos nie lubie liczyc kalorii:(

a to moje dzisiejsze zdjecie:P http://i25.tinypic.com/2ceq6f6.jpg

gratulacje Pebi i dla pozostalych tez :) oj zebym ja miala tyle wytrwalosci :O

Dzięki lobelia dziś drugi dzien kapuscianki, właśnie wcinam ogórka i pije kawke:) a u was jak dziewczynki?

Surowa dieta Paula Nisona przepis na zdrowie 1z9 http://www.youtube.com/watch?v=jLN0JI_9jXk&feature=related

Pebi bardzo bardzo duży szacunek :) Widzę że kg badzo ostro w dół:) podziwiam takie osoby:) ja zaczynałem ze 116 i teraz mam 85,6 mój index bmi już prawie jest normalny :) jeszcze 3kg :) pozdrawiam

Pebi ślicznie wyglądasz :):) Ja póki co jeszcze za słabo się chyba staram :/ Schudłam dopiero około 8 kg od połowy czerwca, ale nic po mnie nie widac i to mnie dołuje :(

Johny dziękuję i tez gratuluję utraconych kilogramów Mi do prawidłowego bmi brakuje jeszcze minimum 18kg:( Huehue 8kg w półtora miesiąca to dużo, trzymaj tak dalej, a na pewno osiągniesz swój cel i to pewnie bez efektu jojo:) A ja się boję, że go będę miałam, bo ostatnie 5kg za szybko straciłam:(

Hey żyjecie? Ja właśnie wróciłam z zakupów:) zjadłam dzisiaj miseczke zupy i papryke, a teraz gotuje mi się kalafiorek na obiad:)

uff jestem.... u mnie na wadze bez zmian... ale czuję, ze jestem opuchnięta.... może dlatego.... na zupę powoli patrzec nie mogę....

My już wróciłysmy z kolejnego spaceru, dzisiaj mam jeszcze trochę do zrobienia, więc się zabieram za pracę:)

ja siostrzenicę męża odwiozłam do domu, mieszkanie po tajfunie ogarnełam, pranie się pierze, jeszcze tylko zmywanie no i zaległe prasowanie wrrrr, ale to jak Mała pójdzie spać

No ja muszę jeszcze klatkę zmyć i naczynia, zaraz mała wykąpie i się wezmę za zmywanie, a jeszcze ćwiczenia muszę zrobić:O

schudnijcie, przestancie sie obżerać albo przestancie jezdzic komunikacja miejska!!

To miało być śmieszne czy jak?:O