Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka smętna.

Ponad 2 tygodnie temu zmarł mi dziadek i od tamtej pory noc w noc mi sie śni...

Polecane posty

Gość taka smętna.

Dlaczego?:( ja mam słabą psychikę.. powoli tego nie wytrzymuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka smętna.
da się zrobić cos, żeby nie śnic..?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka smętna.
na durne tematy to odpowiadacie.. a jak trzeba pomóc to lipa..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luźny Wiesiek.
ale molestuje cię napastuje, czy gdzie jest problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tak smutacie
ale cóż mam Ci odpowiedzieć, przykra sprawa, pewnie bardzo dziadka kochałaś🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamów mszę, powszechnie uznaje sie, że jesli śni sie osoba zmarła to znaczy to, ze potrzebuje modlitwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja-----
pomodl sie za niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka smętna.
po prostu mi się śni.. zmarł w pokoju obok.. za ścianą:( i to wszystko mnie przerasta..:( ja mam strasznie słabą psychikę i się boję.. nie wiem czego.. bo przeciez to dziadek i w jakims stopniu mnie kochał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luźny Wiesiek.
analnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz na cmentarz
i najzwyczajniej porozmawiaj z Nim w modlitwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tak smutacie
taka smętna - no trochę to musi być dla Ciebie straszne, myślę, zę trzeba się za dziadka dużo modlić, Halkatla ma rację akurat jest taki hm przesąd(?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakkolwiek to zabrzmi, słyszałam,ze w takich przypadkach należy przed snem zmowić modlitwę, a nastepnie powiedziec sobie w myslach "nie chce". Słyszałam też, że można danej osobie powiedzieć przez sen, żeby juz sie nie snila. Czasem mamy taka mozliwosc. Podobno dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tak smutacie
Wiesiek ogarnij się trochę, co?:O:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka smętna.
msza "30dniowa" będzie w środe teraz.. znaczy sie to nie bedzie 30 dni.. no ale tak sie nazywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie zadne duchy tylko autosugestia. Po prostu autorka za duzo o tym myslala no i masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz na cmentarz
bliscy odchodza niestety tak bylo jest i bedzie i nic na to nie poradzimy trzeba sie z tym pogodzic bo tak jes latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka smętna.
właśnie myślę o nim dużo.. ale już sama nie wiem.. boje sie nawet zasnąć.. nie wiem dlaczego po prostu tak mam..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka smętna.
dziękuję bardzo za odpowiedzi.. cholerka ja jestem przesądna.. i w ogóle już się zastanawiam, czy się nie wybrać do psychologa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, przeczekaj , to normalne . Mialam to samo i mi minelo . Po prostu musisz sie z tym oswoic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka smętna.
depeche15 - po jakim okresie czasu Ci przeszło..? Bo ja już powoli nie daję rady.. i dziękuję Ci za odpowiedź:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=350799&start=0 to jest topik: śmierć bliskiej osoby... jak sobie radzić... na rozterki "psychiczne" nie wiem co ci poradzić, jedni przeżywają bardziej inni mniej, moim zdaniem najlepiej zając sie czymś innym jeszcze taką historię przytoczę: jak byłam w podstawówce umarł mi pradziadek, widywałam go niezbyt często, i nie byłam do niego jakoś przywiązana, ale przez długi czas nie mogłam zasnać nie myśląc o nim,wtedy słuchałam kaset z nauką angielskiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puppinka
Mnie sie wydaje ze ty po prostu nie pogodzilas sie z jego smiercia i dlatego. mi zreszta tez sie sni czesto moj niezyjacy juz od roku dziadek. bylam na jego pogrzebie, modlilam sie czesto za niego ale mimo to co jakis czas sni mi sie ze np nie zyje a potem nagle jest wsrod nas zywy albo ze lezy i umiera. ja mysle ze po prostu nie pogodzilam sie psychicznie z jego odejsciem i wciaz dla mnie to dziwne ze go nie ma. mimo ze minal juz rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi to przeszlo po roku, ale sytuacja bylo troszke inna- mialam 14 lat, to byl wielki szok , nie moglam sobie z tym poradzic. wiec mysle ze w twoim przypadku to moze byc szybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka smętna.
tylko, że ja nawet zakładając słuchawki na uszy, słuchając muzyki myślę o nim... dziękuję za linka, chyba mimo wszystko odwiedzę tego psychologa.. nie chcę się męczyć przez rok.. jak puppinka.. bo mi psychika zupełnie siądzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilhelmtel
jezeli cie pociesze,nie jest mi przykro ze ci zmarl dzidek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilhelmtel
czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×