Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

herbatniczek18

Boli mnie niesprawiedliwość na tym świecie.

Polecane posty

Gość wiara w waszego niesprawiedl
iwego Boga podpieracie tym, ze moze bedzie jakas nagroda za cierpienie? teraz lub po smierci?? a jaki to ma sens powiedzze mi???? ze cierpienie ma niby sens bo bedzie nagroda???? zal, sram na takiego boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.Tkwiąc w ciemnym dole nikt w garść się nie weźmie. Może i rodzimy się w różnych rodzinach/sytuacjach materialnych/uroda też bywa różna, ale to co zrobimy z naszym życiem zależy od nas. I wiecie wy co? Ja swojego nie mam zamiaru spierdolić. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne że życie jest niesprawiedliwe, a świat do dupy. Stara prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
A ja nie wierze głownie dlatego co zobaczyłem na tym swiecie . Gdybym był Bogiem wolałbym wcale nie tworzyć swiata niż być autorem takiego bagna . Dlatego jestem zdania ze nie ma zadnego Boga , a jesli jest to musi być podły, draniem bez serca skoro potrafi bezczycnie spogladać jak biedne niewinne dziecko w Afryce umiera w meczarniach z braku pozywienia badz poprzez chorobe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelna chata czubata
Oliwa nie rychliwa, ale sprawiedliwa. Przynajmniej mam taka nadzieje...a tak w ogole to dumam ze do kazdego usmiechcnie sie wreszcie szczescie. Po prostu nasi aniolowie stroz zrobili sobie krotka przerwe na kawe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
Uderzyć czlowieka piorunem tylko po to zeby zobaczyc jak spektakularnie umiera ? Wiec jesli te twoj Bog istnieje to ma poczucie humoru ktorego ja nie rozumiem i nie chce zrozumieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
kalbys pojechała do Afryki w odpowiednie miejsce czy zobaczyła kilka cierpiacych dzieci po wybuchu miny to od razu wybilabyś sobie wiare z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurde przecież musi byc jakaś przyczyna tylu nieszczęść na świecie? Bo po co by było to wszystko? Jak o tym wszystkim pomyslę , to tez czasami wątpię w istnienie Boga. Tyle jest zła, coraz wiecej i więcej. Co dalej z nami będzie? E , do du*y to wszysko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatotakajedna
Ja tez wierze. Nie wiem czemu jest tyle niesprawiedlwosci na swiecie, jadu w ludziach, wojen głodu czy chorob.. nie wiem i nikt inny tez tego nie bedzie wiedzial... Ale w swoim czasie przyjdzie nam na to poznac odpowiedz-na Sadzie Ostatecznym. Wtedy kazdy sie bedzie mogl Boga zapytac, czemu bylo tak a nie inaczej i na pewno dostaniemy odpowiedz na pytanie. Swoja droga wszystko potoczyloby sie inaczej gdyby nie Adam z Ewa..:) a wiara jest potrzebna, bo jak juz sie wszystko wali to do kogos trzeba miec pretensje, a zeby miec pretensje trzeba wierzyc ze Bog istnieje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
jak przyjdzie choroba i twoja kolezanka zostanie rozjechana przez samochod ,a potem zginie cala twoja rodzina w wypadku to zapomnisz o Bogu . Teraz jeszcze wierzych , bo twoje zycie to sielanka i nie widzialas cierpienia , ale jak cie osobisice dotknie to sie wyrzekniesz Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o czym Wy w ogole mowicie? Cala ta wiara, przekonanie ze istnieje milosierny bog wynika z kultury w jakiejs sie wychowaliscie. Gdybyscie urodzili sie w innym miejscu kuli ziemskiej wierzylibyscie w bożkow, sile slonca czy cokolwiek innego i ani do glowy by Wam nie przyszlo zastanawiac sie czy moze nie jest jednak inaczej, czy moze jednak nie jest tak, ze istnieje jeden prawdziwy- chrzescijanski Bog. Jesli od urodzenia ktos wmawia Ci cos, to najprawdopodobniej podswiadomie przyjmiesz to jako wlasne przekonanie. O ile w jakistam sposob rozumiem potrzebe poszukiwania w swoim zyciu Wyzszej Sily (o ile latwiej zyc z mysla ze jest ktos kto nie da nam zrobic krzywdy, a tych ktorzy krzywdza nas w koncu ukarze) to trudno mi pojac jak inteligentni, wyksztalceni ludzie widzac co dzieje sie na swiecie, sluchajac w kosciele okrutnych fragmentow starego testamentu daja tak soba manipulowac, a kazda- nawet najbardziej naciagana probe zinterpretowania fragmentow biblii na jej korzysc- biora za dobra monete nie probujac jej nawet przeanalizowac- w koncu to grzech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatotakajedna
nic nie wiesz o moim zyciu, nie bylo sielanka i dalej nie jest, rzeklabym bardzo dalekie od idealu. Ale mimo wszystko wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, sad ostateczny... smieszne. Ja zyje tak jak uwazam za stosowne, zgodnie ze swoim wlasnym sumieniem, aby nie robic krzywdy innym, a jesli tylko moge- pomoc. Z obserwacji moge stwierdzic ze jestem lepszym czlowiekiem niz wiekszosc znanych mi pseudokatolikow, ktorzy patrza tylko jak zaszkodzic drugiemu, natomiast co niedziele biegna w te pedy do kosciola, gdzie z uniesiona dumnie glowa recytuja Ojcze Nasz. Nie generalizuje i nie twierdze ze kazdy jest taki, co nie zmienia faktu ze wydaje mi sie ze trzeba miec mocno ograniczony umysl aby przyjmowac bez zastanaowienia wszystko co mowia ksieza. No tutaj pojawia sie oczywiscie kwestia rozroznienia wiary od kosciola ale to juz temat na dluzsza rozmowe. pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie w stu procentach...ostatnio nawet taka sytuacja była,ze az mi łzy z nerwów w oczach stanęły. Kolega za ostatnie pieniadze wziął mnie na impreze,nie jest jakis tam bogaty,wracamy i cały samochod przetrzepany,radia i innych rzeczy nie ma...i tak sie własnie wtedy zastanowiłam,dlaczego to zawsze temu biedniejszemu sie jeszcze zabiera:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lill------> mam takie samo zdanie jak Ty o tym ze jesli urodzilibysmy sie w innym miejscu pewnie wierzylibysmy w cos innego,bo to wynika z tego gdzie sie wychowujemy. Chocia sa i ludzie ktorzy z własnej woli w cos wierzą bądz nie,ale to naprawde odwarzni ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie jedna
Taa wziac sie w garsc i do roboty. Cale zycie ciezko walczylam, staralam sie itd. Doszlam do pewnego momentu, rozejrzalam sie i uznalam ze juz mi sie po prostu nie chce!!! Jestem okrutnie zmeczona, walka codziennego dnia. Dlaczego mam sie starac i wylewac siodme poty, jesli ktos inny ma to wszystko na pstrykniecie palcem? Owszem to ani jego ani moja wina, nie wiem tylko czemu akurat mi los przypisal ta swoista udreke. Heh gdyby kazdy byl kowalem wlasnego losu, zycie byloby o wiele prostsze. A tak nie mamy wplywu na fundamentalne sprawy chociazby to czy sie ktos w nas zakocha czy nie - mozemy bardzo pragnac zwiazku a i tak mozemy byc do konca zycia sami, bo tak i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgodzę się tez z tym,ze nie mozna wierzyc we wszystko co podaja księza...Ksiądz to tez człowiek. Ja wierze w Boga,wierzę w stworzenie przez niego swiata,a koscioł to dla mnie miejsce gdzie moge się do Niego modlić. oprocz tego uwazam,ze religie monoteistyczne w gruncie rzeczy wyznają tego samego Boga,tylko w inny sposob,pod inna postacią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawiedliwosc czasem sie zdarza, przez przypadek, ale ogolnie to jej nie ma. To, czy umiemy byc szczesliwi w duzej mierze zalezy od nas, szczescie jest stanem ducha, a nie wynikiem tego, co posiadamy. Czlowiek ma tendencje do marudzenia i czesto uwaza sie za nieszczesliwego nawet bez zadnych konkretnych przyczyn i nawet jak tak naprawde posiada wszystko, co mu potrzebne do zycia (jak osoby na tym topiku czy kafeterii). My jestesmy tymi szczesciarzami, ktorzy zostali obdarowani, miliardy ludzi w tym momencie gloduja, nie maja NIC oprocz jednych portek i miski, sa przesladowani, mordowani, gwalceni, bici i nie maja przed soba zadnych perspektyw. My jestesmy w tak komfortowej sytuacji, ze ich swiat wydaje nam sie tak odlegly, ze az nieprawdziwy. Osobiscie codziennie dziekuje Losowi za zdrowie, rodzine, jedzenie, dach nad glowa, przyjacil, mozliwosci, wiem, ze jestem szczesciara i staram sie korzystac z danego mi zycia najlepiej jak umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×