Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bellamija

emigranta szuka opini

Polecane posty

Gość bellamija

Witajcie,jestes Basia mam 30 wiosen na karku,jestem emigrantka ,mam pewien problem,od jakis dwoch lat regularnie chodze na "robienie sobie pazurkow"do pewnejgo malzenstwa,bardzo dobrze mi sie rozmawia z kobieta ktora zajmuje sie moimi paznokciami-jest tez wlascicielka-kiedys porozmawialysmy sobie od serca,doskonale sie zrozumialysmy co do kwesti zycia na obczyznie-po jakims czasie osoba ta zaproponowala mi prace u siebie,musialabym zdobyc certyfikat aby pracowac w jej salonie-porozmawialam z mezem i postanowilismy abym poszla do tej szkoly,tak wiec zaklepalam sobie miejsce w szkole ale pieniedzy jeszcze nie wplacilam,mam jeszcze czas,niestety szkola zacznie sie we wrzesniu to dlugo...pozatym przeszlam rozmowe z ta kobieta co podsunela mi pomsl z praca i co wazniejsze obiecala mi prace,mam teraz mieszane uczucia,boje sie ze ona moze nie dotrzymac umowy,bo spojrzcie na to na ma salon kosmetyczny a w nim fryzjerzy i tylko ona i jej maz robia paznokcie(zdobienie,nakladaja sztuczne-akrylowe etc)od 8 lat,wiem ze przez ten czas byli tylko oni do "robienia paznokci"on jest mistrzem w robieniu tych paznokci,ma jakies swiatowe tytuly,mniejsza o to,moje pytanie jest:co jest nie tak w tym obrazie?czy nie bylo jednak tak ze jednak kogos zatrudniali przez te 8 lat ale nikt nie spelnial ich warunkow?wiem ze fryzjerzy czesto sie zmieniaja tzn.reszta jej personelu..i tak nagle ona podsunela mi pomysl ze szkola i praca,nie wiem,jestem nie ufna,moze dlatego,moze tylko tak powiedziala z grzecznosci? tu gdzie mieszkam jest to dosyc drogie szkolenie,i nie chce byc nabita w butelke,czy to nie byla tylko taka gadka albo forma zartu,kiedy sie zalilam ze nie mam obecnie pracy.Pozatym napewno nie ustalila tego z mezem(ktory wydaje sie byc osoba decydujaca w tymze zakladzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellamija
dodam jeszcze ze bardzo mnie interesuje ukonczenie szkoly kosmetycznej,to lubie,nie chce pracowac u tubylcow-no nzawijmy to po imieniu: spowodu paskudnego traktowania mnie jako emigranta u wczesniejszych pracodawcow!A osoba ktora sama prowadzi salon jest emigrantka jak ja,ona miala to samo co ja,pracowala dla kogos,podle ja traktowali-wiec majac szczescie otworzyla cos swojego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellamija
no nie wierze,nikt mi nie moze nic napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seseseaaaa
idac do szkoly kosmetycznej nic nie tracisz, nawet jesli twoja znajoma cie nie zatrudni to juz bedziesz miala tytul w reku i nawet mozesz tak jak ona robic paznokcie klientkom w ich domach albo zalapac sie w jakims salonie. a moze ona rzeczywiscie chce cie zatrudnic. nie wiem jakei sa miedzy wami stosunki, ale zdarzaja sie jeszcze ludzie uczciwi i pomocni wiec nie ma co sie tak odrazu zle nastawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×