Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnasmutnasmutna

przerobili nam obrączki... bez naszej zgody

Polecane posty

Gość hybris
po za tym: nosisz zareczynowy JUZ 3 lata? to chyba narzeczony ma spore watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hybris
...bo jakos kruszcem ze swoich zapewne super obrączek sie nie chwalisz :> wiec zakladam ze sam zareczynowy jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jubiler musial sie na was patrzec troche jak na czubkow. najpierw odbieracie obraczki i mu normalnie placicie, a potem lecicie do niego ze zle zrobione ze pozmieniane. najpierw trzebabylo popatrzec.dziwne to troche. nas innym forum gazety napisala pani ze dopiero po kilku godzinach zorientowala sie pani ze maja inny polysk !!!!!!! wiec chyba nie bylo duzej roznicy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierścionek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierścionek
Mam nadzieję że uda Wam się wywalczyć swoje.Proponuję rzecznika praw konsumenta.Spotkał mnie podobny myk ze strony jubilera,gdzie umówieni byliśmy na dokładnie pokazany model pierścionka i określonej wadze.Jak się okazuje zaśpiewał mi dodatkowo 200zł za niby dołożone od siebie złoto(mojego było 7,5g).Cóż to za samowolka,jeżeli coś mu nie wychodzi to jest telefon i trzeba się z klientem skontaktować i kropka. Mały komentarz do tych idiotycznych wypowiedzi nie do tematy.Ludziska leczcie swoją niską samoocenę na innych forach na pewno coś dla siebie znajdziecie. Pozdrawiam i życzę wytrwałości .W końcu klient nasz Pan :):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnasmutnasmutna
Trudno walczyć z rzeczoznawcą... Jedyne co mogę zrobić, to antyreklamę. Więc tak właśnie zrobiłam na forach miejskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierścionek
Ja jestem na jutro umówiona z prawnikiem w biurze rzecznika praw konsumenta zamierzam walczyć o swoją racje,i podobnie jak Ty złoto które oddałam do przerobienia też miało dla mnie wartość emocjonalną. Jestem przekonana że jest na to litera prawa która pozwoli mi na ty etapie załatwić sprawę polubownie.Chyba że jubiler postawi na swoim to wtedy zdecyduję ,oczywiście z pomocą prawnika.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnasmutnasmutna
Będę wdzięczna za relację - może widząc czyjś sukces ośmielę się walczyć z tym partaczem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta co pisała, że 3 lata nosi zaręczynowy jest śmieszna, że żadnej ryski.Pewnie nic nie robi (stąd żadnej rysy)i dlatego narzeczony 3 lata nie chce się z nią hajtnąć Autorko rozumiem cię.Cholerny jubiler co nam robił obrączki też zrobił inne niż na zdjęciu, jak poprawił to jeszcze gorzej.Powiedziałam mu co myślę o jego fuszerce i że w ten sposób rozreklamuje jego zakład.Jak wychodziłam to mnie zawołał i powiedział, żę postara się jeszcze raz poprawić bez kosztów.No i zrobił w końcu jak chcieliśmy.Kurde zamiast dbać o klienta żeby wrócił to fuszerkę odwalają. I to nie jest zwykły symbol.Chyba że dla niektórych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tulipany...
Jak to czytam to sie zastanawiam czy te biale zloto naprawde jest takie fajne i dobre? Bo moi rodzice maja z zoltego zlota i obraczki i pierscionki i one sa w stanie idealnym. Jak to jest z tym zlotem? Ja osobiscie uwielbiam srebro wiec tez bym wolala obraczke z bialego zlota ale jak po raz kolejny czytam, ze trzeba latac z tym bialym zlotem co kilka lat do jubilera to chyba takie standardowe obraczki mnie bardziej przekonuja. A wy co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o obrączkę z żółtego też trzeba dbac. oddac do przepolerowania raz na jakis czas na przykład. nie różni się to zasadniczo moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już dajcie spokój z tymi
dziećmi z afryki, dla autorki obrączki są bardzo ważne i już, nie podoba wam się to to nie czytajcie i już. ja tam bym się wkurzyła nawet o jakiś łańcuszek albo pierścionek gdyby był zrobiony inaczej niż chciałam a już na pewno gdybym umawiała się na 10 zł a do płacenia przyszło mi 40 to bym nie zapłaciła, kazałabym mu to od razu zmienić/poprawić/usunąć. dajcie na przeróbkę do innego jubilera i już. I taka rada jeszcze - ja zawsze wszystko oddaje do jednego jubilera i on zawsze wypisuje mi karteczkę co będzie robione i ile za to zapłacę, jest też waga pierscionka czy tam czegoś i nie ma problemu więc radzę poprosić o taką, wtedy nie będzie nieporozumień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierścionek
Jestem już po konsultacji z prawnikiem.Tak jak przypuszczałam racja jest po mojej stronie.Art.630 pkt 1 i pkt 2 kodeksu cywilnego pozwoli mi dochodzić swoich praw.Niestety jubiler nie miał odwagi się dzisiaj ze mną spotkać.Muszę cierpliwie czekać na niego do przyszłego tygodnia.Nie wiem jak w Twoim przypadku ma zastosowanie art.gdyż odebrałaś obrączki i zapłaciłaś. Art. 630. § 1. Jeżeli w toku wykonywania dzieła zajdzie konieczność przeprowadzenia prac, które nie były przewidziane w zestawieniu prac planowanych będących podstawą obliczenia wynagrodzenia kosztorysowego, a zestawienie sporządził zamawiający, przyjmujący zamówienie może żądać odpowiedniego podwyższenia umówionego wynagrodzenia. Jeżeli zestawienie planowanych prac sporządził przyjmujący zamówienie, może on żądać podwyższenia wynagrodzenia tylko wtedy, gdy mimo zachowania należytej staranności nie mógł przewidzieć konieczności prac dodatkowych. § 2. Przyjmujący zamówienie nie może żądać podwyższenia wynagrodzenia, jeżeli wykonał prace dodatkowe bez uzyskania zgody zamawiającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rav
"może on żądać podwyższenia wynagrodzenia tylko wtedy, gdy mimo zachowania należytej staranności nie mógł przewidzieć konieczności prac dodatkowych..." watpie czy wygrasz z rzeczoznawca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee_l
eee sentymenty to nie noś albo go zaskarż zreszta wielka mi sprawa OBRĄCZKA! chyba ważniejsze jest to jakim jesteście małżeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowo....
zawsze mozecie na rocznice slubu sprezentowac sobie nowe obraczki.... skoro ktos fuszere odwalil..... wiadomo ze to nie to samo ale lepiej chyba miec ladna ozdobe na palcu...... a tak poza tym to dla mnie tylko takie zwykle obraczki wchodza w gre. zadnych odcieni, wzorow itd. po prostu zwykla zlota obraczka....(ze zlota zoltego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbngh
no zle wykonal usluge, fakt, ale zeby wpadac az w taka histerie z tego powodu? :O jakby nie bylo, to tylko martwy przedmiot, TYLKO przedmiot, ale tu wszystkie przywazuja nadmierna uwage do przedmiotow- suknie, pierscionki, obraczki, perdolki srolki... fakt, jubiler musial sie patrzec jak na czubkow, nie dosc ze po kilku godzinach wpada z reklamacja to jeszcze wrzeszczy, placze, histeryzuje... omg :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego mnie się podobają obrączki tytanowe;) Fajna sprawa, z tego co zauważyłam, orbi się na nie coraz to większa moda... Parę fajnych modeli znalazłam na hadrys.pl - muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że mi się kiedyś spodobają obrączki inne niż klasyczne ze złota - a tu proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze teraz to juz po ptokach. Zaplaciliscie=zaakceptowaliscie, w dodatku chyba nie macie 'umowy', zadnego kwitka, na którym było napisane co chcecie aby jubiler zrobil. A z rysami, ja swoj pierscionek zareczynowy nosze od maja br, od dołu jest masakrycznie porysowany, stracił nawet swój połysk, od góry jest ok. Z tym, ze robie z nim wszystko, nawet w gory chodziłam, to sie 'troche' porysował, moze przy najbliższej okazji oddam do polerowania, bo mój narzeczony jest strasznie rozczarowany, ze tak sie pierscionek rysuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Monikucha
kobieto, to było rok temu, teraz pewno oddali drugi raz na polerkę czy co innego i skosił im pól obrączki i dziewcze leje w poduchę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyszyszynka
Dla mnie to jest zawracanie głowy. Poszłabym do jubilera i powiedziała, że ma zwrócić 3 dychy, bo wyscie chcieli usługę za dychę. Ale że troche inaczej wygladają? Tez mi tragedia. My wcale nie mamy obrączek, bo na cholerę nam to potrzebne. No ale każdy ma prawo miec własne zdanie i własne zapatrywania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyszyszynka
a na drugi raz sporządzaj umowe, przynajmniej taką prowizoryczną - niech ci wypisze, co bedzie robione i przybliżony (+/- 10%) koszt usługi. i podpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehe punkt za logike
"po za tym: nosisz zareczynowy JUZ 3 lata? to chyba narzeczony ma spore watpliwosci" --> A po ślubie to co ? Pierścionek się wyrzuca do kosza :D ? Ja swój zaręczynowy noszę 10 lat, a mężatką jestem od 7 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim nie ma co się martwić tym, że jubiler jest rzeczoznawcą, gdyby doszło do postępowania sądowego, to chyba logiczne, że facet nie może opiniować we własnej sprawie! Po prostu zostanie ściągnięty inny rzeczoznawca, ma to chyba zasięg wojewódzki, więc na pewno się jakiś znajdzie (wiem, że tłumacze przysięgli obsługują województwo), a zresztą nawet gdyby nie, to przecież sąd ściągnie z innego okręgu i po sprawie. To nie jest tak, że nie będzie rzeczozawcy, bo to on jest tym jedynym na świecie :) Po drugie uważam, że robisz bardzo dobrze, firmy i usługi w PL muszą nauczyć się, że klient płaci i klient wymaga, Polacy przez 50 lat PRLu nauczyli się akceptować bylejakość - płacimy za przypaloną pizzę i zniszczone w pralni spodnie, bo nauczyliśmy się, że lepszego nie dostaniemy. To błąd! W normalnym kraju usługodawca ignorujący życzenia klienta powinien wypaść z rynku, bo nikt normalny do niego nie pójdzie ani mu nie zapłaci za spiep***ą robotę. Szkoda, że nie podnieśliście rabanu przy płaceniu, ale teraz już trudno, przysługuje wam normalna reklamacja i przerobienie obrączek na koszt nierzetelnego jubilera. I to należy się wam jak psu zupa, w USA byście dostali jeszcze odszkodowanie za straty moralne (wartość sentymentalna), co prawda Polska to nie Hameryka, ale walczmy z bylejakością i nie kiwajmy grzecznie główkami, gdy ktoś nam wciska bubel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×