Ludzie urodzeni w latach 70 jak wspominacie ?

U nas w szkole był gabinet stomatologiczny i zazwyczaj na lekcjach do których nie byłam przygotowana leczyłam zęby :)

ooo tego u nas nie było :o szczęśliwy numerek - hmm piękna nazwa

ależ naturalnie numerki wciąż są chociaż nie dotyczy klas 1-3 syn mnie pyta co chodzi , a ja mu odpowiadam " kiedyś to będzie dla ciebie wyjątkowo ważna tablica, nigdy nie zdarzy ci się na nią nie spojrzeć "

:) dobre Ike

Mapeciak, ja dorobiłem się 7 takich plakietek Bo zawróciłem w głowie takiej blondynie:)

A pamięta ktoś masło solone na wagę i jak smakowało z dżemem ?

Pamiętam masło solone Ale jakoś nie połączyłem go z dżemem :D Musze to nadrobić:)

ja pamiętam i pomarańczowy ser żółty- jakkolwiek to brzmi

A pamiętacie, jak nie było papieru toaletowego za go w sklepach na "mięsnym" stosy pergaminu do pakowania? :)

Lubiłam dżem i co nakładałam na chleb z masłem a że kurde było solone :( Teraz reklamują delmę soloną więc MS spróbuj ;)

Noż przecie pisałam o maśle solonym holenderskim!!! pychotka - ale bez dżemu ;)

Latifa, właśnie kojarzę, że gdzieś widziałem... Ale delma to chyba margaryna, gdzie jej do masełka z cholesterolkiem, mniam:) A właśnie - zauważyliście, że ostatnio można kupić masło? Tylko taka ciekawostka - "zawartość masła 80%" - prawie jak cukier w cukrze :O

A pamiętacie, jak nie było papieru toaletowego Były rolki zawieszone na sznurku pamiętacie? A czym ewentualnie zastępowaliście tę tak bardzo niezbędną rzecz ?

Ja tylko masło jem - a wy nie :o ?? Margarynom mówimy stanowcze NIE! ;) Ew. do smazenia :)

Masz rację Mało_stanowczy :) Teraz niby masło wcale nie przypomina dawnego. Pamiętam jak robiłam z siostrą masełko sposobem "słoikowym" ze śmietany zebranej z przydziałowego mleka :)

Siadałem na kibelku z trybuną w garści... I miętoliłem... Po jakimś czasie robiła się taka mięciutka... I co się dziwić, że długo siedzimy w kiblu - to naleciałość z młodych lat :D

o tak teraz są wyroby "masłopodobne" jak się chce jajka usmażyć /tylko bez skojarzeń proszę / to jakaś woda na patelni pływa :)

Lignina ;) zamiast paieru i to jako podpaski kobiety stosowały i watę. No właśnie - babki - wtedy nie było podpasek :o:o:o

tak i chusteczki wielorazowego użytku zwłaszcza przy praniu ręcznym wspomnienie- bezcenne

"Pamiętam jak robiłam z siostrą masełko sposobem "słoikowym" ze śmietany zebranej z przydziałowego mleka" - a kilka lat temu na jakimś targu czy gdzieś widziałem słoiki do robienia masła:) Ze zmodyfikowaną nakrętką, nawet myślałem o tym, żeby kupić:) I też wyprodukowałem masło sposobem słoikowym, bez modyfikacji:)

ale te chusteczki - to no nosa tylko Ike używalaś?/ :)

a do czego miałam używać ??? do tyłka używałam gazet- jak wszyscy:)

Mapeciak nie było typowych podpasek, ale pewnie niektóre panie pamiętają wkładki wielorazowego użytku. Obecnie to by było coś podobnego do eko-podpasek ;) Oprócz tego wspomniana wata i lignina...

Ha :) mój sąsiad miał prawdziwą drewnianą maselnicę :P Ale słoik tez trzepałam ;)

A jak nie było Trybuny tylko np. Zwierciadło takie kolorowe ? To co ? u mnie lignina szła jak nic :) pamięta ktoś w takich rolkach ?

Ale słoik tez trzepałam" tylko słoik :P :P:P:P:P

No przepraszam - nam mama dawała ligninę do tyłka :) Gazety??... chyba nie, nie kojarze :) Ike -żart ;) A jaka śmietana w butelce z folijką w kratkę była przepyszna!!! Mniam... taki chlebek, czy bułeczka maczane w miseczce ze śmietaną..

o wszyscy pomyśleli o tym samym :)

A co jako dziecko mogłam trzepać?? Zbok :P:P