Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Plastusiowa narzeczona

Ludzie urodzeni w latach 70 jak wspominacie ?

Polecane posty

Fajne takie spotkanie ale czasami nie do zrealizowania U mnie juz były pomysły i koncepcje ale wszystko upadło nizgodnosc wolnych terminów, rodziny, zagonieine,kariery itp staneły na przeszkodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki za te duże litery, ale pracuje na capslocku i temu się nie przełączałam na małe.A co do takich spotkań to wiesz różnie to z nimi bywa. Niektórzy mogą nie chcieć.U nas z zaproszonych osób było zaledwie połowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie czasami dochodzi niechęc do spotkania Zreszta ja tam czasami sceptycznie patrze na takie spotkania bardziej jest to chwalanie sie dziecmi,rodzina kariera itp ale nie zawsze oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po wielu latach nie widzenia się nie ma o czym rozmawiać, więc zostają tematy kariera, rodzina. Ja też nie przepadam za takimi spotkaniami. Nie poszłam na spotkanie z liceum bo z tymi ludzmi w zasadzie dawno temu rozeszly sie nasze drogi. Z tymi z podstwówki byłam zżyta to byłam na spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie wspominacie co można było kupić w tamtych czasach ja do dziś mam słuchawki kupione w peweksie :O za 5 dolców, przetrzymały ponad 20 lat (taka stara jestem) moja córka dała im radę :O myślałam, ze gówniarzowi nogi z dupy powyrywam cały sentyment szlag trafił :( a z ludźmi się nie spotykam, każdy powyjeżdżał, zresztą jeśli byłabym ciekawa wystarczy wejść na NK, jest tam cały przegląd stanu rodzinnego, majątkowego und przychówku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do dziś mam magnetofon kasetowy z tamtych czasów, ciągle działa.Moje kajtki nie dały mu rady,haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam szpulówkę UNITRA mk cos tam .... i tasmy Stilon , co lepsze gra i to głośno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam ten magnetofon tez miałam taki.Nagrywałam wszystkie najnowsze przeboje, a pózniej słuchalismy az sciany sie trzesły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najlepsze to że gdzieś uchował się u rodziców mój składak. Jak syn był mały to na nim jeżdził..dopóki mu nie ukradli haha. Widocznie ktoś też miał sentyment do tamtych czasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam nadal w piwnicy Wigry 5 i Pelikana :) Lampy to wszyscy sami wymieniali :) pamietam jak było jasno z tyłu tv od tych żarowek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos załozył temat ludzie urodzeni w latach90 jak wspominacie? Tylko sie tak zastanawiam, ile tam bedzie wpisów ? bo tak po prawdzie to chyba nie ma za bardzo co wspominac z lat 90 ? :) no ale moze jestem starej daty i sie po prostu nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeżdziłeś autostopem? Ja jeżdziłam jak kasy brakowało na bilety,haha. Dziś w życiu bym nie wsiadła z nieznajomym do samochodu. Ale wtedy były inne czasy,było bezpiecznie i ludzie kulturalniejsi i bardziej uczynni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano też widziałam ten topik.Lat 90-tych za dobrze nie wspominam.Ale pewnie ktos kto się wtedy urodził lub wychowywał patrzy na to inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to i ja bym nie wsiadł :( pomimo ze jestem facetem jasne że jezdziłem jak nie żukiem to nyską a i Starem kiedys do Warszawy targałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i gazem dali czasami ;) w stanie wojennym miałem 6 lat ale pamietam jak dzis z mamą uciekałem w bramę bo na ulicach był gaz i ropraszali manifestacje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale niebieską nyską pewnie nie jezdziłeś? :) Mnie kiedyś uczynni milicjanci podwiezli do domu.Zatrzymałam ich na stopa i zawiezli.A mama jak zobaczyła że wysiadam z tego radio taxi 997 to omal zawału nie dostała, nie chciała uwierzyć ze nic nie przeskrobałam, tylko się przejechałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale niebieską nyską pewnie nie jezdziłeś?" a własnie że jezdziłem mój tata miał kumpla w Milicji , wjeżdzalismy na mecze piłkarskie z nim w tej Nysce :P Zawsze nas zbierał i za bramą stadionu wysadzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w stanie wojennym nie pamiętam jakiś specjalnych zdarzeń, zamieszek ze swego podwórka. Pamiętam tylko godzinę policyjną i częste sprawdzanie legitymacji szkolnych jak się łaziło po mieście. Wogóle wtedy było i bezpiecznie i sympatyczniej. Nie było tyle co dziś zawiści złości, chamstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to fajnie.U nas na osiedlu mieszkał dzielnicowy.Miał syrenkę. A że ganiał łobuzerie to oni w odwecie mu przestawiali tzn przenosili jego syrenkę z ulicy np na chodnik pod blok. I kiedyś jak zobaczył ten nr z okna to zbiegł z pałką w czapce w butach i samych gaciach,haha ci co to widzieli prawie pokładli się z tłumionego śmiechu, ale nikt głośno się nie zaśmiał.Ordnung must sein

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak sie np imprezy przedłuzały to ciotki i wujki spali u nas na chacie bo własnie po 22.00 godzina Milicyjna była :( Fajne czasy , wesoło było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłem punkiem :P miło sie gadało ale musze spadac z roboty zaraz 🖐️ może jutro topik obudzimy ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Mnie też było miło pogadać i też już kończę pracę. Ale sie dziś napracowałam,haha. Miłego popołudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×