POMOCY JAK URATOWAĆ TEN ZWIĄZEK

Hej jestesmy razem 8 lat, mimo mojego b.mlodego wieku, mam 21l. Zawsze bylo wspaniale, wielka milosc. W pewnym momencie moj partner zaczal wiecej pracowac i samotnosc zaczela mi doskwierac. Pech tak chcial ze w tym czasie poznalam kogos, zdradzałam partnera przez kilka miesiecy i zakochalam sie w tym drugim, nie przestajac kochać pierwszego. Teraz moje relacje z drugim są dość łagodne, głownie rozmawiamy, czasem wspominamy... Potrzebujemy sie. Jednoczesnie chce ratowac swoj zwiazek, moj partner wie o wszystkim, chce tez ratowac nasz zwiazek... Tylko to nie jest chyba takie latwe, gdy namietnosc troche wygasla... Ale ja wiem, ze to wlasnie jest milosc prawdziwa... czasem nudna, ale ta trwala. Jednoczesnie mam ciagoty do szaleństwa.. Jak ratować zwązek i być szczęśliwą?

spierdalaj z tym jebanym linkiem

??? Nie kliknelam po Twoim ostrzegawczym alercie, ale strasznie jestem ciekawa... ;]

wirusy i trojany:O

wy to raczej jak brat i siostra po 8 latach, biorac pod uwage fakt, ze teraz masz 21 :O

nic z tego nie bedzie, takie zwiazki nie maja na ogol przyszlosci, za mlodu to sie trzeba troche wyszalec, poznac roznych chlopakow, zeby miec jakies porownania a wy prawie od przedszkola razem...zawsze bedzie sie w was budzic tesknota: jak to by bylo z innymi

Ma ktoś jeszcze coś ciekawego do dodania? Nie pytałam czy z nas coś będzie czy nie, bo o tym zdecydujemy my, ale spytałam, co zrobić, żeby to uratować. Dodam że jest wzajemna miłość

upupupupupupupupupupupupup

ja pierdziele, ludzie, czy nie ma tu zadnej madrej osoby zeby cos sensownego, k.. jego mać, napisać. !!!