Gość kot zjadł mi życie Napisano Czerwiec 12, 2009 Jestem z nim od 2 lat. Bardzo często się kłócimy, rzadko spotykamy, ale mimo to wierzę, że on mnie kocha. Jestem na świecie sama, z rodzicami właściwie nie mam kontaktu, mam sporo problemów, zostawił mnie kiedyś mężczyzna, którego bardzo kochałam i do dziś cierpię. Z obecnym partnerem nie możemy się porozumieć, stałe kłótnie, różne priorytety, ale mimo to jest to jedyna bliska mi osoba. Powinnam odejść, ale przeraża mnie samotność. Pokłóciłam się z nim, od paru dni nie mamy kontaktu i czuję to tak dotkliwie. Nie mam nikogo na świecie. Czasem się zastanawiam czy lepiej niech będzie tak, mieć bliską osobę, która przecież nie jest mi obojętna, czy też zostawić wszystko, trwać w samotności i liczyć, że kiedyś się odmieni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach