Zakochać się przez internet.?

niski brzydki etc. - nie znam go od dziś.. i wiem co do niego czuje.. ^ a wygląd raczej moich uczuć nie zmieni.. ^

tez musialam czekac -to bylo najgorsze i na poczatku mialam watpliwosci lekkie ale teraz to juz w ogole! :) Olaa-> i jesli Ci na nim zalezy to walcz:) spotykaj sie kiedy sie tylko da:) w moim przypadku bylo warto:)

A ja powiem tyle: miałam to samo, wszystko trwało 1,8 roku bylo pieknie cudownie itp nawet bylo spotkanie... wiesz plany sa piekne i marzenia ale zycie w realu jest inne i z czasem mozesz sie przekonac, bo ja tez myslalam ze to uczucie przetrwa wszystko ale jak dluzszy czas nie masz mozliwosci spotkania sie i coraz bardziej tego potrzebujesz to zaczynasz szukac kogos kto jest blisko... sama w to nie wierzylam czytajac wypowiedzi ze to na dluzsza mete sie nie sprawdza ale teraz wiem ze tylko niektorym sie udaje.... troche to ogranicza ale zycze szczescia bo wiem co sie wtedy czuje :) powodzenia

Druga_Ola tak wiem.. musze się z nim spotkać.. a on ze mną. ;D z resztą.. mu zależy bardziej niż mnie.. o ile to możliwe.. xDD i nie zamiezamy tego olać. ^^

..a nie mam 17 lat.. Drogi Brzydki.. :D

gugusia_ wiem ze to moze wydawac sie dziwne i nie do przyjecia ze tak mozna:) niektorzy uwazaja ze dzieci i ze zycia nie znamy ale juz troche latek mam i wiem co czuje:) i fajnie ze jednak zyczysz szczescia;) czasami nie jest latwo ale dajemy rade:)

gugusia.. zdaje sobie sprawe że to nie jest proste.. miałam okres kiedy chciałam go tj `zastąpić ` bo psychicznie czułam się źle..ale to nie było możliwe.. cały czas myślałam o nim.. spławiałam wszysytkich, bo bałam się że strace kogoś bardzo ważnego, i nie da się doszukiwać kogoś blizej..przynajmniej w moim wypatku. ja nikogo nie chcem, nie potrzebuje, oprucz jego.

a ja mam dowody na to , ze on t on nawet a wiesz ja twoj wyglada nie ?

Olaa--> a widzielsicie sie na zdjeciu moze?:) my to wysylalismy sobie mms-em:) a jak wyslalam mu pierwsze moje zdjecie to zapytal " to kiedy slub??:) "

Nie wydaje mi sie to dziwne bo sama przez to przeszlam... i teraz jeszcze mam mieszane uczucia bo duzo stracilam... a wszystko stalo sie niedawno dlatego nie wiem czy drugi raz zdecydowalabym sie na cos takiego... przede wszystkim gdybym wiedziala ze mam mozliwosci czestego spotykania to tak.. ale jesli bylyby to same cudowne plany na przyszlosc to nie:) poza tym jestem w podobnym wieku :P

Tak jak powiedział BNB to tyllko zdjęcia przez neta czlowiek jest inny niz w realu , wierz mi :O To tylko zauroczenie , nic wiecej :O , ja tez głupia bylam :O Sama sie o tym przekolanałam i nie ma co.... w realu jest najlepiej ;)

tak wymieniliśmy się zdjeciami. ^^ ale to dopiero chyba po tygodniu pisania xD bo uznaliśmy to za zbedne.. ale jak już do tego doszło.. oboje byliśmy sobą zafascynowani. xDD on jest prze cudny

w moim przypadku to nie zauroczenie- spotykamy sie najczesciej jak to tylko mozliwe:) i wiem ze to milosc:)

tzn dobra ja sie przyznam już miałam wielką milość internetową ale nie wyszło chociaż z innych powodów ... ale czasem żałujemy ,wspominamy :( >.

heh moj tez

nawet gdyby.. nie ważne jak wygląda.. ^^

dobra, ja uciekam:* trzymajcie sie dziewczynki :) zajrze tu pozniej albo jutro:) Pa:*

zauroczenie nie trwa tyle czasu.. my próbujemy sobie to różnie tłumaczyć..czasem wmawiamy sobie że lepiej zostać przyjaciółmi, mniej będzie boleć, etc. ale to oczywiste że wmawiamy sobie bzdury. i mimo to mówimy sobie że sie kochamy.. ^

Spotkaj sie z nim cokolwiek by sie nie dzialo.. Ja tak mialam. Mialam ok 17lat Rozmowy, rozmowy, czat... Nigdy nie poznali sie nasi rodzice, ale przez prawie rok trwal cudowny sen.. Poznalismy sie dobrze, to byl naprawde dobry chlopak... Ale daleko.. Wyjechalam na studia, poznalam kogos w realu.. Zakochalam sie. Potem poznalam kogos nastepnego i nastepnego. Za pol roku wychodze za maz. I odnalazlam Jego... Na poczatku byly zarty, smiechy, troche wspominania. Nie ogranicza nas brak pieniedzy, rodzice... Mozemy sie spotkac, mielismy sie spotkac tylko znow sie nie udalo. Kontaktujemy sie ze soba coraz czesciej, dla mnie coraz bardziej ukradkowo.. Moj facet zaczyna na to patrzec krzywym okiem i wcale mu sie nie dziwie. Od kilku tygodni nie moge przestac myslec o tym, co by bylo gdyby wtedy wszystko potoczylo sie inaczej. Gdybysmy sie spotkali, gdybym to jego mogla dotknac, pocalowac, przytulic... Gdyby mogl byc obok tak jak inni. Nie moge przestac...

druga_ola. Okej x* 3 maj się. ^^ dzięki że sie wypowiedziałaś. ^^ naprawde pomogłaś. :)

czytajac to mam wrazenie ze ktos opowiada moja historie.... :)

InnaOla.. straciłaś kogoś bardzo ważnego.. i chyba zależy Ci na nim bardziej, niż na tym z którym jesteś.. chociaż nie wiem, nie moge oceniać.. ^

hehe ......... Ja nie wiem co robić odległość spora ;(

gugusia. -masz na myśli moją historie.? ;D czy ogolnie wszytskie wypowiedzi ^^.?

inna Ola : Ah te życie aż nie wiem co doradzić

ExiNos, mam to samo.. ale jeśli się poddasz to stracisz dużo, ja nie chcem tego błędu, wiec poczekam, tyle ile bedzie trzeba. ^^ wiem że bedziemy razem... napewno...wierze w to.^^

Olaa ---> szczególnie Twoją bo wszystko kiedyś też było takie wspaniałe... szkoda ze nic nie trwa wiecznie

On się przenosi teraz jeszcze dalej na studia :(... To będą zupełnie 1 inne kierunki polski ..

gugusia.. bo jest wspaniale.. wiadomo nie zawsze, bo mamy też trudne dni, on ma swoje problemy, ja swoje, ale wspólnie o nich rozmawiamy i jest lepiej, nie kłuciliśmy się jeszcze nigdy, jesteśmy do siebie bardzo podobni, nie potrafimy siebie ranić, nie wiem jak długo to potrwa..

ExiNos - a gdybyście tak ze sobą zamieszkali..? ^