Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczyna o włosach jak len

Czy on się wstydzi, czy co??

Polecane posty

Gość tak czytam sobie
ten temat i dochodzę do wniosku, że facet którego poznałam i który mi się diabelnie spodobał robi dokładnie tak samo jak opisujecie tzn.takie podchody,już jakiś czas temu podejrzewałam że jest żonaty ale czytając wasze wypowiedzi to mam już prawie pewność-szkoda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---------------------
nie wiem czy tylko ja to widze, ale autorka to zwykła ku.rwa jest :) idź stąd dziw.ko i nie wracaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna o włosach jak len
No można mnie oceniać na różne sposoby. Ja przed ocenianiem innych, a szczególnie bardzo radykalnym proponuję conieco przeżyć samemu najpierw.... A co do mnie to dziś sprawy nabrały dość niecodziennego obrotu. On pytał mnie dwa razy wczesniej, czy będę na spotkaniu dziś. Nie wiem jaki miał w tym cel, lub też być może jego plany nieoczekiwanie się zmieniły. Weszłam i zobaczyłam obok niego stojącą, nieznajomą kobietę. Zorientowałam się, że to jego żona. Patrzyła na mnie, przyglądała się (może mnie znać ze zdjęć), a to co mnie najbardziej zdziwiło to to, że ona cały czas stała z boku, on podszedł do paru osób. Przywitał się ze mną, coś przez chwilę zagadnął i pomimo, że ona stała kilka metrów ode mnie, nie przedstawił nas sobie i po paru minutach w ogóle ze spotkania zniknął... Pierwszy raz gdziekolwiek widziałam jego żonę i jestem zdumiona jego postawą...On mojego męża poznał, sama ich sobie wzajemnie przestawiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytał o to czy bedziesz bo okazało sie ze bedzie jego zona i wolał uniknąć konforotacji co praktycznie mu sie udało nie przedstawiajac cie, moze sie niepotrzebnie doszukuje ale tak to widzę. Ty swojego meża przedstwilaś bo nie masz \"nic na sumieniu\" ot taki mechanizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna o włosach jak len
Cóż, odebrałam to dziwnie. Może masz rację, a może się doszukujesz?? Sama nie wiem... Zobaczę jaki będzie dziś, myślę, że to mi coś powie. Jeśli nadskakujący, to znaczy, że specjalnie nas sobie nie przedstawił, jeśli nie, to znaczy, że powiał wiatr zmian... Wczoraj jednak miałam okazję zaobserwować go innego niż zwykle. Zawsze głęboko patrzący w oczy, rozmowny, nadskakujący, czekający na mnie... Wczoraj próbował być sobą, zagadywać, zachowywać się niby jak zwykle, ale w biegu i tak, żeby żona jak najkrócej czekała. Dwa razy do mnie podszedł, a później zniknęli tak, że chyba nikt się nie zorientował kiedy wyszli. Być może nie śledzę zachowań wszystkich, ale zazwyczaj ludzie na oficjalnych spotkaniach inaczej się zachowują....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapytaj go dlaczego cie nie przedstawił zonie? zobaczymy jaka bedzie reakcja ;) zachowywał sie ....tak aby zona niczego nie zauważyła, moze coś wyczuwa? Z twoich wypowiedzi wynika ze rzeczywiscie nie jestes-(byłaś) swiadoma tego co sie dzieje. Chociaz po tym co tutaj piszemy chyba zaczyna to do ciebie docierac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wy ludzie macie cos z glowa nie tak?? Ile Wy macie do cholery lat, ze takie farmazony wypisujecie?? Nie dziwie sie, ze faceco sa samotni, skoro tyle idiotek na swiecie i pustych kobiet. Kobieto, po pierwsze, stan przed lustrem, walnij sie w ten pusty lepek, a przed lustrem aby terapia szokowa byla, zostaw zonatego faceta w spokoju. Po pierwsze, facet to kawal skurwiela, skoro ma ochote zdradzac, zone, po drugie ma ochote na ostre Rrrrrr, po trzecie, kobieta z dzieckiem to najlatwiejsza do poderwania kobieta, bo wiekszosc w desperacji szuka tatusia, a poza tym, glupia i naiwna, zajmij sie konkretami w zyciu, to moze trafisz w koncu na faceta, ktory bedzie Cie szanowal skoro jestes samotna matka. Tylko czlowiek co ma jaja wypowiada sie pod stalym nickiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjatkowy, pierwsza stopka juz cos o Tobie mowi, a trzecia hmmm, no coz, sentencja wiekszosci kobiet...temnat przeczytalem na tyle ile powinienem, czyli najwazniejsze fakty o co biega, jesli facet jest zonaty a dzieczyna ma dziecko, to gdzie tu logika?? takis wyjatkowy?? w czym w pierdoleniu takich samych farmazonow jak polowa tych kobiet?? Po pierwsze, facet stanu wolnego, to niech sie z nim umawia ile wlezie, po drugie, jak facet ma zone, to niech sie odczepi od zonatego bo to i tak frajer skoro zone zdradza lub zaraz zdradzi, pozniej bedzie zdradzal z mlodsza ta dla ktorej zdradzal i tak w kolko, po ente dziewczyna jesli ma dziecko niech dziecku zapewni wpierw odpowiednie wychowanie i niech dzieciak ma przyklad i wzor, wiec niech szuka wolnego, ktory akceptuje fakt, iz ma owe dziecko...ineczej wszyscy jesztescie dziecmi jeszcze emocjonalnie niedorozwinietymi, az dziw ze dzieci sie juz u was na swiecie pojawily... co za narod tepy... duzo tu takich ?? pewnie 90% calego forum.... masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, doczytalem jeszcze 2 wypowiedzi, pojawil sie i maz, ale coz przytnajmniej wiadomo co sadze o babkach co za obcych sie biora, zreszta, po slowach w jakich opowiada ten len na glowie az mokro jest od pragnienia tego owego obcego innego meza.... nie macie innych problemow w poniedzialek rano??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma bata, przeczytalem 2 razy dpkladnie raz jeszcze...powiem jedno, tepe glupie baby i frajerzy, zwykle dupki, zrobcie sobie orgie czworokata a dziecko do babci podstawcie i tyole w temacie. Masz meza kobieto?? dziecko?? to trzymaj te swoje nogi gdzie majteczki juz mokre i wilgotne , zlaczone razem i pomysl o mezu i dziecku, jak sie bedziesz czula jak maz Ciebei zdradzi, wtedy dopiero przyleziesz z placzem ze mnie maz zdradzil, a dziecko sie dowie, ze jak bylo male mialo matke dziwke i zacznei sie dopytywac ktojest w koncu ojcem, a jak ktos Cie przylapie przypadkowo z innym dopiero masz przechlapane, poza tym, facet adorujacy ma zone, ten palatn i dupek, niech albo najpierw zostawi zone i sie zabiera za inne albo niech trzyma ptaka w spodniach bo ani z niego krolewicz ani romeo, zwykly rogacz i przyprawiacz rogow.... psychiatra wam potrzebny, nie masz innych problemow?? z nudow Ci odbija juz? Maz nie taki? problemy w domu? skoro szanujesz i kochasz meza ale ciebie ciagnie, to idz dopsychologa....rozumiem, ze bylby to luzny zwiazek przed slubem i bez dziecka, ale skoro kochasz meza to nie pitol takich farmazonow.... skutki jakie beda?? facet ciebei w sobei rozkocha, bo przeciez taki z niego krolewicz, zostawi Cie i wroci do zony, a ty zlamane serduszko, dwa, maz sie dowie, przerabane w domu masz, trzy zona tamtego sie dowie, ojjj macie ludzie popitolone w glowach albo z nudow wam juz sie przewraca w tych lbach, a ty Mr wyjatkowy cienki bolek jestes i bez jaj i pewnie taka przyjacioleczka kolezanek z Ciebei co to spodni nie nosi i lubi plotkowac.... ehhh faceci...zniewiesciale clpy...i w takich cipkach kobiety sie lubuja, matko, narod opetany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he he...no doczytał....szybko sie uczysz. nie głupio piszesz, ale ameryki nie odkryłeś, kolejnosc zdarzeń jest do przewidzenia. Po skaraźmie wypowiedzi stwierdzam Cisza Nocna to wystawiony do wiatru przez baby i to nie raz, zapewne regularnie zdradzany, kolega z niewłaściwymi babami sie zadaje....mysli ze jest twardzielem z jajami a nie potrafi sobie poradzić z tym ze baba go wystawiła i ma pretensje o to do całego swiata, stary mniej kompleksów a wiecej dystansu do zycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystawiam do wiatru ale ja te pannice, masz mylne pojecie kolezko z fantazja, wiecej finezji w Ci zycze w wyobrazni....mnie nie zdrzadzaja, do mnie wciaz wracaja, a zostawiam ja te panny a nie inaczej...masz kompleksy i szukasz tu panny?? idz na spacer, moze spotkasz, ale nigdy w necie.... ojj dziecko z Ciebie... nie wiesz jak dowalic i brak argumentow, wiec najlepiej przywalic w druga strone...norma, splywa po mnie to ... krecicie lody juz nawet nie w czworokata, dobrze radze kobiecie, bo cos przysiegala, skoro kocha niech tak zostanie, a Ty nie podgrzewaj atmosferki do orgii malzenskiej, a jak lubi to niech powie ze to jej fantazja tak w czworokacika strzelic dla sportu... wolny sex jest ok, pod warunkiem, ze sie zabierze partnera na lowy i moze i szesciokacik sie trafi... psycholog z ciebie jak z koziej dupy traba, szukasz poklasku u zranionych emocjonalnie kobiet, nie wstyd Ci?? czy sobie nie umiesz znalezc kobitki?? tu jej nie znajdziesz, idz na spacer, albo wracaj do pracy odrobic czarna robote dla swojego szefa, jak ci uzmowa niewolnicza nakazuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wystawiam do wiatru ale ja te pannice" nie ma jak to jak przekuć porażkę w sukces...nie czytasz ze zrozumeiniem pisałem juz ze z niewłasciwymi pannami sie zadajesz,....i masz 32 lata i jestes tym słynnym "singlem"? he he ...i to ja niby szukam panny w necie? a email w twoim nicku to co niby ma oznaczać ? moze to dla mnie? lansowac mozna sie tez na caffe ;) a szefem w pracy jestem ja !!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... Nie będę Cię potępiać, ale może warto się zastanowić nad tą decyzją, weź pod uwagę to, że razem pracujecie i jeśli romans (nie życzę Ci tego) źle się zakończy, będziesz w bardzo niezręcznej sytuacji. Zmienisz pracę? Czy tak źle się dzieje w Twoim małżeństwie, czy tylko od jakiegoś czasu zawiało rutyną? Zastanów się, czy warto zaprzepaścić to, co udało się Tobie stworzyć z mężem dla innego, żonatego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy sam sobie szefem ale pracowac nie ma komu ;) kolego przystopuj bo do emerytury nie dociagniesz... lans? jaki lans, lansuja sie maloaty...pisalem, ale nie czytasz z uwaga, nie szukam poklasku, skoro taki z ciebie tropiciel wypowiedzi, slynny singiel, znaczy ze co, zazdrosc cie bierze, ze singiel bez problemow?? a chcesz telefon?? pogadamy, ale z ciotami nie gadam, przykro mi, na kolanka nawet nie klekaj, bo na to jest ksiadz fruwajacy po cafe... dzieci dzieci glupoty wam w glowie i jeszcze na drobne je rozmieniacie i w tym wasz problem, ale nie dostrzegacie tego, bo niby jak, zbyt malo polotu w wyobrazni, cozzz, zycie jest okrutne i nie jest laskawe dla wszystkich ;) dalej, poczytam sobie te madrosci piatej tresci Twe.... :) "zaden wyjatkowy, jak kazdy tylko nie mialem pomyslu na login" i ot wszystko juz jasne, finezji tez brak i jeszcze tlumaczyc brak kreatywnosci brakiem pomyslu...ojojoj biedactwo ;) nie zakochaj sie w kobiece z lenem na glowie przypadkiem, bo bedzie 2 dzieci i pieciokat, bedzie wam wesolo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlodazona napisala delikatnie to samo, ja pisalem dosadnie, cos jeszcze?? wczesniej juz ktos pisal, ze to zwykla kurwa, wiec moze kandyduesz na miano alfonsa?? chlopie walnij sie w ten czerep i wez sie do roboty skoros sam sobie szefem, chyba w wyobrazni...a kobieta z lenem na glowie niech zajmie sie dzieckiem, edukacja czy czym tam powinna, co kolejna latorosl nie wyrosnie w sposob "wychowanie bezstresowe" za duzo glupot macie w glowach...klania sie pytanie "czy wiesz gdzie jest Twoje dziecko gdy wlasnie figlujesz z obcym mezem w hotelowym wyrku?" biedronka usiadla mi na lapie, moze pogadamy o tym: A) czy mi zrobi kuku i zostawi plame? B) czy odleci za minute czy zostanie pol dnia? C) czy to meska czy zenska biedronka, jak myslicie? D) czy kropki na grzbiecie to ilosc lat ?? EEEEEEEEEEEE koniec czasu, wycieczki na majorke nie ma, ale jest nagroda pocieszenia, sciereczka gdy biedronka zrobi kupke na jednym z wielu klawiszy waszego kompa... tak wyglada polowa forum...stuknijcie w swoje czerepy otumaniony narodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisza Nocna twierdzi ze sie nie lansnuje, hahahah...... proponuje zajrzeć na forum SAMOTNI PO 30-ce, strony od 787 do 789, wiecej nie czytałem, po tym juz wyrobiłem sobie zdanie, kolega na tanie teksty, rwie stare panny i ma z tego radoche jak szczeniak z melkiem pod nosem. ....zdejmowanie biustonoszy ....romans z mężatką, prosze, prosze a innych tu opierdala, hipokryta!!! .....Ale to jeszcze nic, twój profil na Sympatii mnie rzucił na kolana... ;) Piszesz ze jestes szczesliwy singiel i twierdzisz ze ja ci zazdroszcze, a na forum dla panien emerytek piszesz ze brakuje ci zony, tak sie składa za to ty mogłbyś mi pozazdroscić, ale oczywiscie ty wolisz takiego argumetnu nie dopuszczac do swojej ograniczonej głowy, dopuszczasz tylko te które sa dla ciebie wygodne. Zachowujesz sie jak troll forumowy ktory pisze co mu slina na jezyk przyniesie byle sporowokować czy obrazić. Nie mam czasu na udowadnianie ci tego, ale czytajac tamto forum mogłbym zrobić kopjuj i wklej by ci to tutaj udowodnić, ale ten czas wole poswiecic na czytaniu córce bajki do snu......... szczęsliwy singiel? dla mnie to ty jestes zgorzkniałym, zdesperowanym starym kawalerem. .......i profil na sympatii....;-) ;-) ;-) nie mam pytań, ile ty masz lat? 17?...i nie sil sie na odpowedź bo dla mnie temat jest zamknięty, dzieciaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna o włosach jak len
Witajcie, Widzę, że dziś było tu gorąco. Ciszo nocna, nie zaglądałam nigdzie, gdzie piszesz, nie wiem jaki masz profil, proszę jedynie o jakąś kulturę wypowiedzi. Powiedzieć można wszystko bez zbędnego obrzucania się błotem. Poza tym, chciałeś wyżyć się na mnie, ale skoro "napatoczył" się facet wyjątkowy, to na niego przelałeś agresję. Jak najbardziej zapraszam do dyskusji, ale proszę o pewien poziom tej dyskusji... Mlodazono, zdaję sobie sprawę z zagrożeń, myślę, że on też. Nie wiem, co niektórzy forumowicze sobie myślą, ale wbrew pozorom nie jesteśmy ludźmi z rynsztoka. To, że ktoś się komuś spodobał i ma czelność coś komuś sugerować, pomimo bycia w związku małżeńskim, nie oznacza, ze jest się dnem intelektualnym. Kwestia etyczna i moralna swoją drogą, a inne aspekty życia swoją... Facecie wyjatkowy. On zachowywał się dziś jak zwykle on. Nic nie mówił o dniu wczorajszym. Ja nad sobą też chyba muszę popracować. Nie miałam śmiałości zacząć rozmowy na temat: "Dlaczego nie przedstawiłeś mnie swojej żonie?" Jedyne, co zaczyna mnie chyba powoli męczyć, to to, że widzę, że inni widzą coś, czego tak naprawdę nie ma. Myślę, że wielu naszych znajomych dużo postawiło by na to, ze jesteśmy kochankami. Wiem też, że są i tacy, na tyle fajni i życzliwi, że wierzą w przyjaźń damsko - męską. Myślę, że chyba powinnam z nim porozmawiać właśnie o tym, jakie budzimy skojarzenia. Już kiedyś o tym rozmawialiśmy, bo dotarł do mnie pewien niemiły komentarz. Ton jego wypowiedzi na ten temat był mniej więcej taki, że ludzie są płytcy i wszystko kojarzą z jednym... Jak się tak głębiej zastanowić, to ja w roli obserwatorki też chyba byłabym tą płytką... Cieszę się, że założyłam ten topik. Pozwala mi się zdystansować. Mam pytanie dotyczące spojrzenia z innej perspektywy. Czasem myślę, że może on poprostu mnie lubi i chce być takim rodzajem mojego "starszego brata"??, "anioła stróża"?? Tak właśnie przez długi czas myślałam, stąd może moja dziwna "naiwność". Obecnie też czasem takie myśli przemykają mi przez głowę... On jest najstarszy, ma troje młodszego rodzeństwa (rzecz jasna wszyscy dorośli). Jego najmłodszy brat jest moim rówieśnikiem, ale może on nie zrealizował się jakoś tak "opiekuńczo"?? Czy to w ogóle jest możliwe?? Z drugiej strony każdy człowiek jest inny i niby wszystko jest możliwe... Może takie myślenie jest dla mnie łatwe, bo usprawiedliwia i wyjaśnia wszystko, bo pozwala wierzyć w czystość intencji nas obojga, bo pozwala wierzyć, że taki stan rzeczy jest dobry i może trwać nie stanowiąc zagrożenia?? Dużo pytań rodzi się w mojej głowie. Najłatwiej odpowiedzieć, masz dziecko i męża, zajmij się nimi... Tak, ale nie można żyć tylko tak, niczego więcej nie widzieć... Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytam sobie to wszystko
I też nie wiem, jak odnalazłabym się w tym wszystkim. Z boku wygląda to jasno i czytelnie, ale relacje pomiędzy ludźmi są bardzo złożone. Chyba też, gdyby facet żonaty nie powiedział niczego wprost, nie dążył do zbliżenia fizycznego, nie umiałabym stwierdzić, czy on mnie lubi, czy to coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zycie niestety nie jest takie proste jak sie komus wydaje, nie ma czarnego i białego... Napisałas o czymś o co miałem zapytac, chodzi o relacje w pracy...bo w przecież pracujecie razem, a skoro on czesto szuka kontaktu z tobą to prawdopodobnie jest to zauwazone przez innych wspołpracowników, , Skoro to widac na zewnątrz to świadczy to o skali tego \"zjawiska\" zapewne juz o was plotkują, jedynie ty szanowna autorko nie widzisz tego co sie dzieje ;) Zastanawia mnie reakcje jego zony, wybadała wszystkich wzrokiem i sie zmyli.....hmmmm czyżby coś podejrzewała? Zycze ci abys miala duzo siły na zatrzymanie tego, pomysl o mężu....moze warto bylo spróbować wskrzesić iskierkę, bo wydaje mi sie ze sie mała monotonia wkradła i dlatego ta nowa znajomosc tak dobrze smakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna o włosach jak len
Witam! Facecie wyjątkowy, my z mężem jesteśmy strasznie zabiegani, ja chyba bardziej. Niedługo idę na urlop i będę się starać wskrzesić tę iskierkę, o której piszesz... Wiem i czuję, że mój mąż bardzo mnie kocha. Jesteśmy różnymi osobowościami, on jest dużo spokojniejszy, o wiele bardziej wyciszony, ale m. in. to było tym, co mnie w nim tak pociągało. Był i jest moją ostoją... Choć z pewnością nasze życie, odkąd nasz synek jest na świecie jest zupełnie inne niż kiedyś. Jednak, to, że mamy syna pozwoliło mi odkryć mojego męża w nowej roli, a tatą jest bezapelacyjnie wspaniałym. Co do mojej osobliwej relacji... Ja widzę, że coś jest, tylko nie wiem co. To nie jest tak, ze niczego nie zauważałam. Zauważałam jak najbardziej, ale nie wiem jakiego rodzaju zażyłością to jest. To, że się o nas plotkuje, to nie mam wątpliwości, bo ludzie nie wnikają w nic. Ludzie, jak widzą często tę samą kobietę w towarzystwie tego samego mężczyzny to już "wszystko wiedzą"... Czy jego żona coś podejrzewa?? Myślę, że tak, choć też nie wiem, co ona podejrzewa. Te oznaki zazdrości ze strony jego żony on sam mi mimochodem opowiedział, rzecz jasna okreslając je jako bezpodstawne. Wczoraj trochę o żonie opowiadał. Pewno wyjdę na naiwną kobietę, ale ja myślę, że on nie wie co się z nim dzieje. Myślę, ze on zapytany, czy kocha żonę odpowiedziałby, ze stuprocentową pewnością, że tak, że jest jej absolutnie wierny, że nie interesują go inne kobiety. Być może, że on nawet nie widzi, że to, że np. zaprasza mnie na kawę może być interpretowany w jakiś tam sposób. Dostałam od niego wczoraj w zasadzie aż dwa zaproszenia na kawę, na dziś i na piątek. Wczoraj podczas przerwy też mnie chciał wyciągnąć, ale nie miałam czasu. Przez to, że to mu tak lekko przychodzi, cały czas będąc mega w porządku wobec żony zaczęło mi sugerować to, o czym pisałam. Może on mnie traktuje jak rodzaj siostry?? Chyba, ze to jest rozdwojenie jaźni, ale nie sądzę... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam, czytam.....powiedziałbym standard, takich historii jak twoja jest naprawdę wiele, różnią się jedynie drobnymi szczegółami.....życze duzo siły aby to przerwać....;) czekam na dalszy rozwój tej historii....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna o włosach jak len
Witajcie, witaj facecie wyjątkowy. Smutno mi,że z boku moja sytuacja wygląda jak standard...:( Od poniewdziałku idę na urlop, zobaczymy jak będzie. Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśkaś
Ty weź kobieto się utop najlepiej, przynajmniej może dziecko rentę dostanie. Masz dziecko, męża, a dupa Cię swędzi. To zobacz ile to jest warte romans=adrenalinka+przyjemność+dowartościowanie zamiast tego skocz sobie na spadochronie, zeżryj czekoladę i pokochaj się z męzem, a na koniec zapraszam do psychologa. przygód się q-wa zachciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna zagubiona
mam prośbę do faceta wyjątkowego, mam podobny problem może ty mi coś podpowiesz możemy wymienić się mailami bo tu na forum nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×