Chcę się oświadczyć ale nie wiem jak to zrobic ... pomóżcie

Boze jaki ja jestem beznadziejny. Mam 22 lata i dziewczynę z którą jestem od pierwszej klasy liceum :). Bardzo się kochamy i jeszcze nigdy nie było między nami jakichś poważniejszych sprzeczek. Zawsze planowaliśmi że się pobrać po skończeniu studiów. Ona jest bardzo romantyczna i nic nie wspomina o oświadczynach bo chce żebym ją zaskoczył. nie mam jednak kompletnie pomysłu jak to zrobic? Myślałem troche może o jakimś droższym wyjeździe np do Werony (romeo i julia :):):)) lub Wenecji czy czegoś w tym rodzaju. Wolałbym być jednak bardziej orginalny :(. Sam juz nie wiem jak to zrobic zeby ja zaskoczyc i żeby zobaczyć na jej twarzy uśmiech promienny jak ten który zobaczyłem gdy ją zobaczyłem pierwszy raz :).

A może tak? Wsadzę sobie pierścionek do groty nestle i będę kazał jej pogrzebac, za czym ona baardzo przepada :)

w tym wieku doprawiać sobie garb ??

hehe... uroki forum bez rejestracji :):)

Do Werony, Wenecji? Człowieku, to jest mega oryginalne! Poczytaj sobie jak tu dziewczyny narzekają, że im się w samochodzie oświadczyli albo że przyszłe teściowe to zrobiły. Jeśli cię stać na taki wyjazd i pierścionek, to do dzieła.

Ale jaki garb macie na myśli ? :) Ukochana osoba przy boku to nie garb to szczęście .

jak dobrze zarabiasz to gratuluję

Stać mnie... a raczej moich rodziców :) . Pracuje, kokosów nie zarabiam ale rodzice są raczej zamozni więc jeśli poproszę dadzą ile bede chciał. Skoro mówicie że wyjazd będzie dobrym wyjsciem to moze spróbuje. A jeszcze jakieś rady?

ostatnio jak sie opila z chlopakami spod sklepu to mi wykrzywkiwała , ze ze mną to w kieszeni smutno, w rozporku nudno.

To przynajmniej pierścionek kup za swoje...

Jak romantyczka, to wystarczy jak ubierzesz garnitur, kupisz bukiet kwiatow, ladny pierscionek w odpowiednim rozmiarze:) Miejsce oswiadczyn- stare maisto wieczorem, w swietle ksiezyca:)

Pierścionek to kupie za swoje. Zbieram na niego od kiedy zaczęłem pracowac. Mam na niego już 1200 zł ale chyba w mniejszej kwocie się zmieszcze :).

Jaki skąpy :P

hehe nie skąpy!! :) Ona skromna jest i nie chce niczego co rzuca sie za bardzo w oczy więc pierscionek z małym kamyczkiem bardzo sie jej spodoba :)

a własnie... jak myślicie ile na pierścionek mam wydac? Bo moze faktycznie za mało ale myślałem po prostu żeby iść do jubilera i jak mi sie jakis spodoba to go kupic. Wiec mniej wiecej jak ma wyglądac bo kiedys oglądaliśmy i zauważyłem co jej sie podoba :)

Chłopak mojej koleżanki przyniósł 2 do wyboru. Jeden za 350zl a drugi za 800zl...ale nie powiedział który za ile. Ladniejszy był za 350zł i ten nosi do dzisiaj:) Nie lcizy się cena tylko czy sitrafisz w gust:)

Własnie dlatego myśle że 1200 powinno wystarczyc ale nie moge jej przyniesc bo chce jej zrobic niespodzianke zeby wszystko było zapiete na ostatni guzik :)

Wystarczy nawet za 700zł, ważne zeby trafić w jej upodobanaia i rozmiar palca:)

1200 zł za kółko i kamyk?!?!?! Ja bym nie chciała, zeby moj facet tak trwonił kasę... 200 zl to chyba byłby maks....

deggg, na zaręczyny daje się pierścionki z BRYLANTAMI, a nie jakimiś cyrkoniami czy innymi szkiełkami. dureń_22, kup jej pierścionek z białego złota, z malutkim migoczącym brylancikiem. Będzie zachwycona. Ale swoją drogą dziwi mnie, że w tak młodym wieku chcesz wziąć na siebie tak wielki obowiązek, nie mając przy tym konkretnej pracy.

nina, a co to znaczy DAJE SIĘ? Ktoś zachłanny czy jakiś niereformowlany tradycjonalista uprze się przy brylancie i nie ma zmiłuj, a jest całe mnóstwo innej pięknej i na boga, tańszej biżuterii! Nie kumam po co trwonić kasę na jakieś tam kamienie na palec, jak za 1200 zł można se np. tyyyyyle pozwiedzać?

Pierścionek się nie liczy. Mi chłopak się oświadczył rok temu, i to w kościele tzn w kapliczce zakonnic z którym mieliśmy kiedyś przygodę i to był symbol tak jakby naszej Miłości podczas ulewy się schowaliśmy w kapliczce. Nie należał do jakiś romantycznych mężczyzn ale zawsze w weekend sobie jeżdziliśmy na wycieczki nie daleko naszych miejscowości zamieszkania, bo nas nie było stać na coś innego za granicą. I zupełnie jak co jakiś weekend poszliśmy na tą górkę na ktorej znajduję się ten kościołek weszliśmy i ja siedzialam w ławce a on podszedl pod ołtarz i uklękł i zapytał się czy wyjdę za niego... Pierścionek pewnie nie kosztowal 2 tys ale liczy sie milość nie brylant...

w zupelnosci sie z Toba effka zgadzam!

jeżeli ktoś chce być ze sobą to nie brylant jest oznaka ich miłości. . . nawet gdyby mi się oświadczył w autobusie czy nie wiem gdzie to nie ma znaczenia...bez względu na wszystko bym z nim była. A jak pierścionek kosztuje 100 zł to mnie to nie obchodzi bo mi się podoba

http://www.allegro.pl/item748166918_pierscionek_z_brylantem_0_085ct_i_si_promocja.html ten jest skromny i mi sie akurat podoba