WLASNIE ZWROCILAM UWAGE SZEFOWI ZEBY NIE WCHODZIL MI W SLOWO

AAA, wlasnie przed chwila wyszlam z siebie. Nie pozwala mi dokonczyc tego, co chce powiedziec, non stioop wlazi w slowo, ja mowie i np on-podaj mi klucze, podaj mi kluecze, podaj mi klucze... nie daje skonczyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zaczal cos gadac do jego kolegi, ktory przyszedl odwiedzic jego miejsce pracy,powiedzialam spokojnie-POZWOL MI (wszyscy mowimy sobie na TY) SKONCZYC KIEDY JA MOWIE, BO DOPROWADZA TO MNIE DO STRESU. Mysli,ze jak jest szefem ,to mu wszystko wolno:/ osiol:/