Denerwuje mnie dziadek mojego chłopaka

Co chcesz mi udowodnić ?

Chce ci udowodnic,że będąc w podstawówce czy liceum napewno zdejmowałes obuwie wchodząc do domów twoich kolegów. Podobnie jak podczas odwiedzin dalszej rodziny. Tak zostałes wychowany. Wiem ,ze to robiłes i ty tez to wiesz:-D

jak Ci się nie podobają zasady panujące w czyimś domu, to możesz tam nie łazić, dziadka chcesz wychować? chyba Cię pogięło :O

Gdybys znał/a zasady savor vivre'u tobys wiedziala ze zdejmowanie butów swiadczy o małomiasteczkowości i prostactwie. Nawet gospodarz powinien przyjmowac gosci w butach

Oczywiście że do takich domów nie chodzę .

Ja nie pytam o terazniejszosc tylko o przeszłosc.

ULA KULA a slyszalas o czyms takim jak WYCIERACZKA DO BUTÓW??? Przed każdym kulturalnym mieszkaniem lub domem znajduje się owa rzecz w którą nalezy wytrzec obuwie prostaczko!

nie chciec by ktos w jego domu palił lub chodził w butach :O a o dzień dobry to już nawet nie wspomine

\"dzień dobry \"mówi się z grzeczności -więc widac jaka jesteś Nie zdejmujesz butów ?-kążdy (prawie) to robi jak przychodzi do kogoś Uszanuj go , bo sama jeste głupia :O

a o czym ta dyskusja bo nie wiem? dziadek zasady ma jasne: u ni go buty trzeba ściągać , nie podoba się to nie łaź tam i tyle

się butów nie zdejmuje ale nie mamy błota w naszym pięknym mieście

errrtteee jesli wchodzisz do czyjegos domu to musisz uszanować zasady w nim panujące. U mnie za papierosa wyleciałabyś na wycieraczkę.dokladnie!zgadzam sie z tymi tak jak tu juz ktos napisal wchodzac do domu nie zdejmuje butow tylko urzednik listonosz ksiadz itd itp.w Polsce sa inne zwyczaje to nie ,,HAMERYKA,, KURDE!jakby w moim domu ktos zapalil papierosa to bym mu powiedziala ,,SPIERDALAMENTO,,

do kiepska prowokacja Tak słyszałam o czyms takim jak wycieraczka. Ale w całej Polsce ludzie nie uzywają jej , łącznie ze mną . :-P

villemka ,ale oni tego nie rozumieją. Nie rozumieja,ze w Polsce panują inne obyczaje. Lizneli podręcznik Savoir-vivre i uwazają ,że tylko oni są kulturalnymi , dobrze wychowanymi ludzmi.

Ja też nie lubię ściągać u kogoś butów ale nie robię z tego problemu. Mam koleżankę u której buty się ściąga. Ponieważ ją lubię i lubię do nie przychodzić nie robię z tego problemu. Jeżeli komuś to przeszkadza i robi z tego dramat, może do takich ludzi nie chodzić. Dziadek ma rację, kultury z domu nie wyniosłaś

jak z wiochy przyjadą to zaraz buty zdejmują chociaż im mówię żeby tego nie robili , strasznie mnie to krępuje,co do niepalenia u kogoś kto sam nie pali to oczywiste ,jeśli ktos nie powiedział dzięń dobry bo go nie żauważył to ta osoba mówi dzień dobry pierwsza nawet jeśli jest starsz czy kobieta mężczyżnie to powinno być oczywiste.

Nie uszanowanie zasad panujacych w danym mieszkaniu , bo tak nakazuje podręcznik jest większym chamstwem i brakiem kultuty. Jakzdy dobrze wychowana osoba wie , w którym domu nie musi zdejmowac obuwia , a w którym powinna.

taaaaaa , widać głupi ten dziadek , zdaży się może ze wejdziesz w butach a on już robi się czerwony pewnie ze złości i ma ochote ic wpoerdolic? znam to mam takiego dziadka właśnie raz mi prawie zlamal nos , już kurwa od dawna mysle o tym żeby w koncu mu sie postawic ale nie ze sie boje jakos czy coś tylko cos innego

być prowo, nie wierze, ze istnieją na tym świecie tak tępe tzipy :D

i ze pewnie juz kazdy tu powiedzial to co powinno zostac powiedziane, bo tu nawet kontrowersyjnego tematu nie ma... "nie mówie ,,dzień dobry'' gdy przychodze do jego domu, że nie zdejmuje butów gdy wchodze do jego domu, że pale w jego domu i wiele innych drobiazgów związanych ze mną" ja tez bym takiego nie wychowanego intruza w moim domu sobie nie zyczyla. Wiec sie dziadkowi nie dziwie. Biedny czlowiek, ze na starosc musi znosic obecnosc takiego buca. I slepy ten chlopak, ze sie zadaje z takim byle kim.