Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Gość wydra117
hej dziewczyny w ten ranek niedzielny, ja dziś planuje poprasować a potem w moje drugie miejsce na ziemi - na obiadek do mamusi i tatusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle mój mąż cały czas siedzi w necie i oglądamy naklejki piankowe do pokoju naszego maluszka, jest super zestaw kubusia puchatka cudowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam niedzielnie wczoraj wlazłam na wagę i nie dość, ze odrobiłam wage z pierszych mdłych miesiecy, to jeszcze przytyłam:) u mnie dziś leniwie, brzuch wzdęty, głowa boli, nie chce się nic:( a tu trzeba na zakupy isc, bo z lodówki juz wszystko wyjadlam.. do później!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rundelduda jaki słodki piesek:) Dziewczyny mam coraz większy problem z ubraniem się, wszystkie moje koszule i bluzeczki są za krótkie!! wczoraj jechaliśmy na małą imprezę do brata to musiałam się trochę nagimnastykować przed szafą, żeby jakoś się ubrać Byłam w sobotę w dwóch sklepach ale nic mi się nie podobało:( zrobiło mi się słabo i wróciliśmy do domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Pozwolicie że dołączę do Was:) Mam termin na 23 marzec 2010 i bardzo się cieszymy. Robi się coraz ciężej i coraz ciaśniej...to chyba najbardziej mi przeszkadza całe życie rozmiar max 36 a tu tez stanełam przed szafą 2 dni temu i się załamałam. Znalazlam tylko 1 białe lniane spodnie, które kiedyś były mega... W sklepie z odzieżą ciążową nie potrafiłam ukryć swego zażenowania,..wszystko takie brzydkie, jakieś workowate. W końcu kupiłam spodnie pseudo jeans w miarę w miarę... i już troszkę wygodniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) miałam wczoraj ten sam problem, wybieralismy sie do znajomych... uprasowalam sobie spódniczke... ja do nakładania a tu nie da rady ! wziełam następną to samo, spodnie też ! wyszło na to ze mam tylko dwie pary spodni w które wchodze oprócz dresów oczywiscie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj drzewko szczescia:) dopisz sie do tabelki macie racje dziewczyny ja też ledwie sie mieszcze w spodnie, zaczelam nosic spowrotem legginsy i sukienki letnie, na szczescie pogoda jeszcze dość letnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Dziewczyny! Wstawać śpiochy. I ratować bo mam schizę znowu...czuje się ostatnio jakoś lepiej, ustały mdłości i nic a nic mi nie jest no i...oczywiście za wcześnie na wyczuwalne ruchy dziecka więc zaczęłam się schizować, że coś jest może nie tak....dopiero 12.10 mam następną wizytę i nie wiem jak zapanować nad tym uczuciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) MInea a jaki jestes tydzień ? spokojnie mi też wymioty minęły z dnia na dzień, byłam wtedy u lekarza i z maluszkiem wszystko ok, Nie martw się, napewno masz inne subiektywne objawy , lekkie zawroty głowy, zmęczenie, czasami delikatne bóle brzucha, i zwiększony apetyt. NIe martw się jestem pewna, że wszystko ok też tak miałam na początku do bani można dostać ale teraz już troszkę spokojnie, a też mam wizytę na 8.10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotka1234
Czesc dziewczynki ja tez niezle schizuje. U mnie to 15 tydzien. Wizyte mam w czwartek ale ciagle mi sie wydaje ze cos jest ni tak:(((nie umiem sobie z tym poradzic:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzen dobrerek a ja kurcze ostatnio tuz przed snem musze cos zjesc, bo naglemi ciuuur, ciuuur ehh i wczoraj prawie zasnelam a tu nagle zoladek domaga sie posilku.. cos mi sie zdaje ze waga zacznie szybciej isc do gory a jem malo, ale czesciej. Bola Was jeszcze piersi? bo mnie w zasadzie tylko same sutki no i niewygodnie mi spac:( ciesze sie bardzo, ze bedzie sobie kupowac duuze lozko. Pozniej maluszek sie zmiesci. Minea na pewno jest wszystko dobrze, wiec nie masz powodow do zmartwien. Jeszcze troszke i maluch tak Cie skopie, ze zobaczysz;) Ostatnio cos miewam migreny i ciemno mi sie robi przed oczami wiec musze uwazac bardziej.. i w tym tygodniu bedziemy sie pakowac i przeprowadzac:)) nie moge sie doczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny drzewko_szczęścia witamy ;) Na temat porodów to się nie wypowiem, ale póki co chciałabym rodzić sn ze znieczuleniem, niestety jestem kompletnie nie odporna na ból, podczas bolesnych miesiączek mdlałam w tramwaju, w szkole, w domu, boje się, że ten bół porodowy może mnie przerosnąć i będe mdleć a to jest przecież niebezpiczne dla dzidzi... no zobaczymy jeszcze jak to będzie - dobrze, że poruszyłyście ten temat bo musze o tym z moją lekarka porozmawiać ;) Jeśli chodzi o imiona to my jesteśmy nastawieni na Marcel, ale niestety poza tym, że podoba się mi i mojemu B. to nikomu innemu w rodzinie ;/ Dziewczynka to raczej Julia ;) miłego dnia brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana :) Minea mi stuknął 16t5d i nic ruchów nie czuje :/ Właściwie co ja mam czuć? Zresztą mam dziwne bóle brzucha i kto wie czy jedno z nich to nie ruchy. Ehh i często mi coś bulgocze ale myślę, że to głód. Megan dostałam ten sweterek wiązany w pasie. Zamówiłam sobie kolor pistacjowy :) aby blado nie wyglądać w zimie. Poza tym w sobotę kupiłam spodnie z pasem i moja mama była zdziwiona gdy je założyłam. Jeżeli nie podniosę bluzki to niczym się nie różnią od zwykłych dzinsów. Ona myślała, że to jakiś worek będzie haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylek_85 mi tam sie imie Marcel podoba, sama myslalam nad tym, ale mojemu nie przypadko chyba do gustu. Jak juz kiedys mowilam, nie mamy pojecia jak nazwac dziecko, jakby sie okazal chlopcem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach i znowu poniedziałek:-) kocham weekendy kiedy spędzamy czas całą rodzinką ale to szybko mija. A tu pogoda nas nadal rozpieszcza:-) bardzo miły ten okres ciąży;-) Widzę że nie tylko ja spacerowałam cała niedzielę, tutaj tez były puchy a dziś wszyscy atakują :-) No ale ponarzekać też muszę:-) zaczynam cierpieć, coraz mi mniej wygodnie w nocy, rano sie budze to boli mnie w krzyżu. W ciągu dnia jest lepiej:-) Ciągle tez czekam na jakieś pierwsze ruchy, zaczynam 17 stydzień a tu nic, nie mogę się doczekać! Witam kolejną przyszłą mamusię: drzewko szczęścia:-) Poruszyłyście m.in. temat przgrzewania dzieci. Też się naczytałam i bardzo do tego stosowałam, u nas było 20-22 stopni, do kąpieli podgrzewaliśmy do 25 stopni i synek jak do tej pory chorował dwa razy: na katar;-) Musi coś w tym być bo sama tez prawie nie choruję, a jak już to lekko coś mnie drapie w gardle i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tematów mi sie nazbierało że cho cho;-) zacznę od tego że znowu wyciągnęłam staniki w rozmiarze D...jestem drobna przed ciążą ważyłam 51-52 kg i mialam B. W sumie taki biust tez przeszkadza, no ale już sie przyzwyczaiłam i mam zapas staników do karmienia więc luz. A co do bolenia piersi to mnie własnie teraz zaczęły boleć, bo dopiero teraz urosły, no i brodawki tez zrobiły się drażliwe. Rundelduda a piesek to chyba szkolony:-) Fajnie-też bym chciała zwierzatko, bardzo lubię koty, widze masę takich małych , biedne głodne, aż widać że zapchlone ale nie ma tu szans na przygarnięcie kogoś. Czasem tylko kot sąsiadki do nas zagląda, buszuje po naszym mieszkanku:-) Kiedyś może będę na swoim, dzieciaczki będą większe to marzy mi się i pies i kot i w ogóle najlepiej stadko;-) A co do ciuszków, rozumiem Was dziewczyny, ja też całe życie nosiłam 36 nawet 34. W ciązy musiałam się przestawić o 180 stopni... Wystarczy że biust urośnie i połowa bluzek do wyrzucenia. Jak się zobaczyłam w lustrze z takimi balonami i wzdetym brzuszkiem to poczułam się jak maciora;-) No niestety. Ale teraz już się przyzwyczaiłam. Porostu wszystkie za małe ciuszki (tzn. 90%) Zapakowałam w karton lub na najwyższą półkę w szafie żeby ich nie widzieć. Rozpakuję za 8 m-cy najwcześniej. A teraz porozkładałam w tej pustej przestrzeni te nieliczne ciążowe łaszki albo te w które się jeszcze mieszczę. Trudno teraz musze się przestawić na chodzenie w kilku ciuchach na zmianię:-) Takie uroki ciąży, to też ładny obrazek taka kobietka z brzuszkiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze raz o ruchach: dziewczyny to bardzo indywidualne. W poprzedniej ciąży poczułam coś pierwszy raz w 16 tygodniu, potem z tydzień nic. Teraz też się denerwuję że dzidzia coś leniwa bo zaczęłam już 17tc! Pierwsze ruchy to raczej takie łaskotanie, są takie miłe, późnej to już szturchańce czasem bolesne. Myślę że nie pomylicie tego z czymś innym-to są zupełnie inne odczucia niż kiedy bulgocze coś w jelitach;-) Mamy jeszcze czas, jesli któraś teraz poczuje to dlatego że ma szczęście i umie sie wsłuchać we własne ciało:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poniedzialkowo! A ja akurat musze sie pochwalic, ze wczoraj pierwszy raz poczulam malenstwo. takie podwojne musniecia "skrzydelkami motyla".cudnie. akurat cala trojka siedzielismy na balkonie, a tu baby dalo o sobie znac:-)zaznaczam, ze leci mi teraz 17 tydzien. wpierwszej ciazy nie pamietamdokladnie, ale ruchy poczulam mniej wiecej miedzy 19, a 20 tygodniem, wiec mamusie pierworodki macie jeszcze troszke czasu. i na pewno bedziecie wiedzialy, ze to wlasnie "to". wczoraj wyprawialismy urodziny meza, wiec jedzonka zostalo i dzisiaj nie trzeba obiadku robic, co mnie bardzo, ale to bardzo cieszy!!!:-) Odnosnie przegrzewania dzieci. popieram w 100 %, ze zle wplywa na odpornosc. my staralismy sie miec w domu temp. 20- 21 stopni (oczywiscie sto razy slyszelismy od tesciow i rodzicow, ze chcemy zamrozic dziecko:-)) . ale przyznam bez bicia, ze w nocy tosama malego przegrzewalam:-( ( za grubo go przykrywalam) dopiero niedawno powiedzialam koniec z tym i mysle, ze wyszlo nam wszystkimna dobre. ach- jeszcze jedno- ja tez nie mieszcze sie juz w pasie w prawie zadne spodnie, wiec chcac,nie chcac musze cos nowego nabyc...ale w sklepach chyba zwariowali- mam wrazenie, ze na swiecie istnieja tylko trzy kolory- czarny,siwy i fioletowy!!!innych ciuchow raczej nie kupi sie.a ja czarnych mamza duzo,fioletowego nie lubia,a w szarym wygladam jak pol d... zza krzaka:-) jak patrze na te wasze ciuszki, ktore zamawiacie przez internet, to az wam zazdroszcze troszke, ze w polsce taki swietny wybor macie! ok,kobitki, musze zajac czyms mojego brzdaca, bo zaczyna robic "porzadki" w domu. milego tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach gratuluję Kamelle:-) to taka radość:-) wzruszenie:-) mmm a propos ubierania dzieci;-) mówi się żeby dziecko ubierać w tyle warstw co siebie ewentualnie o jedną więcej ze względu na to że my się ruszamy a ono leży w wózku. Ale teraz kiedy synuś spory to w sumie ubieram go tak jak siebie bo na niego nie wieje wiatr w wózku-ma daszek. No i ostatnio napadła na mnie babcia na przejściu dla pieszych o czapeczkę....Nic nie powiedziałam, uśmiechałam się głupkowato ale nie sięgnęlam po czapkę. Nie chciała odpuścić i patrzyła na mnie jak na wyrodną matkę ;-) hihi byłam twarda. Jak nachodzą mnie wątpliwości to przypominam sobie ile razy synek chorował i odpuszczam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuśki oj muszę nadrobić zaległości net mi padł i nie mogłam nic napisać eh normalnie uzależnienie :) mamula całe szczęście ze z maleństwem ok:) Dziewczyny ja chyba w sobotę czułam maleństwo całe popołudnie sprzątaliśmy bo w niedziele mieliśmy imprezkę i taka zmęczona siadłam na fotelu i poczułam delikatne łaskotki w środku :) chwila przerwy poleciałam do męża i znowu łaskotki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kas1ek26 0 - nie przejmuj się, na wszystko przyjdzie czas - chodzi mi o ruchy, w I ciąży poczułam je w 17 tygodniu a w tej ciąży poczułam je juz w 15tyg. ale tylko dlatego bo je kiedyś poznałam bo inaczej nie wiedziałabym ze to to właśnie to. Te ruchy to jakby bulgotanie w brzuchu ale i z drugiej strony jakby lekkie drapanie opuszkami palców od wewnątrz... W I ciąży zazwyczaj są wyczuwalne około 20ego tygodnia ciąży, ale to tez zależy od sylwetki, kto grubszy a kto chudszy. Odnośnie ciuchów - tonie uwierzycie, że od 12ego tygodnia ciąży noszę najmniejszy rozmiar ciążówek i ewentualnie dresy, bo w nic innego się nie mieszczę, brzuch jest widoczny z daleka i każdy mówi że wyglądam jak na VI m-c ciąży.... Przed ciąża nosiłam rozmiar 36/38, i w I ciąży też mi tak brzuch szybko wysadziło, może to znowu będzie chłopak.... Odnośnie porodu - to ja na pewno zdecyduję się bez znieczulenia, u nas trzeba za to słono płacić. W I ciąży miałam bez znieczulenia też. Nie wiem jakim cudem udało mi się jechać do szpitala i urodzić w 2 godziny, a przyjechałam już z rozwarciem na 10 palców. Ale w szpitalu nie mieli ze mną lekko, bo traciłam przytomność i nie można było dojść do porozumienia ze mną, na koniec powiedzieli ze nei chcą więcej takich porodów bez kontaktu z pacjentką:-) Niestety miałam za szybką akcję porodową i mózg nie nadążył za przetwarzaniem tego - tak mi lekarze powiedzieli, przez kilka miesięcy po tym jąkałam się, miałam zawroty głowy i gubiłam się w myślach i w tym co chciałam powiedzieć. Trochę się boję tego porodu ale nie myślę o tym, wiem że za mnie i tak nikt nie urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie po weekendzie, witaj drzewko szczescia ja dzis kiepski mam humor, nic mnie nie boli ale 4 godz tylko spalam, nie moglam zasnac, ciezko mi sie oddychalo w nocy i w ogole tak jakos w pracy siedze, ruchow nie czuje jeszcze choc za dwa dni 17 tydz sie zacznie ale na razie sie nie przejmuje bo kolo 20 tyg. powinny sie pojawic - kobiety szczuplejsze moga czuc wczesniej wiec tylko sie cieszyc, ze macie ta przyjemnosc, jeszcze nas tak dziciaczki skopia ze bedziemy narzekac na zeberka :) ogladalam ten filmik z moim M - sluchal uwaznie a ja sie poryczalam oczywiscie, chce naturalnie ale boje sie ze nie dam rady bez znieczulenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grubcia i ja właśnie po przeczytaniu wielu wypowiedzi o porodzie przeraziłam się. Dlatego teraz już wolę o tym nie myśleć. Miesiączki miałam ciężkie a leki przeciwbólowe w ostateczności brałam. Zobaczę na rozwój sytuacji czy da się znieść ten ból bez znieczulenia. A tak w ogóle to wiem, że mój dzidzius to raczej leniwy jest :) Na usg leżał spokojnie, mało się ruszał. Dlatego na razie nie liczę na ruchy z jego strony :D chociaż jestem szczupła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydra to takie inne uczucie niż te co do tej pory miałam fakt na 100 % inaczej jest jak ci jeździ po jelitach i jak coś się przelewa to inaczej całkiem się czuje ;) eh ale na milion % poczujemy że to to i będziemy pewne jak dostaniemy mega kopniaka :) np w wątrobę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Babolki, witam także nowe marcóweczki! Cieszę się,że już niektóre odczuwają pierwsze ruchy dzidziusia. Ja codziennie się wsłuchuje i oprócz bulgotania nie czuję nic. A nie wiem czy to bulgotanie jest od dzidziaka czy z żołądka :) Niestety u mnie mdłości nie mijają. Dzisiaj już drugi dzień po rząd jak spotkałam się z muszelką. W 12 tc już mi powoli wszystko mijało. Jak trafiłam do szpitala i od tego czasu biorę duphaston wszystko wróciło ze zdwojoną siłą. Mam nadzieje,że niedługo będę mogła odstawić te leki i poczuć chodź trochę przypływ energii i brak mdłości/wymiotów. Jutro idę do lekarza, po zwolnienie lekarskie. Mam nadzieje,że zobaczę swoje maleństwo machające nózkami i rączkami i dowiem się co nowego u niego. Bóle brzucha jak większość z was mam. Czasami bolesne, że aż muszę się położyć, ale jak trochę poleżę na lewym boku to przechodzi ból. Wogóle już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła sobie wyjść na dwór i pospacerować. A tak muszę się kisić w 4 ścianach - tylko te wizyty i badania mnie jakoś ratują. Buzialki. Miłego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kas1ek26 moja dzidzia tez leniwa, macha sobie najwyżej rączką-ja się cieszę, łozbuzowania mam dośc na codzien marzy mi się spokojny dzieciaczek;-) Nie martw się porodem, owszem to mega-wydarzenie w życiu ale to dzięki temu że to nie tylko ból ale adrenalina i podniecenie -to raczej bungee jumping niż ból zęba :-). Hm a co do pierwszych ruchów to tak jak mówi Latte to coś całkiem innego, Grubcia pozwól że się pospieram ;-) wg mnie nie ma to nic wspólnego z bulgotaniem-to domena naszych szalejących teraz jelit. Raczej spodbało mi się okreslenie jakie kiedyś słyszałam: to jakby poczuć muchę zamkniętą w dłoniach;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry Witam nowe Mamuski:-) Weekend szybko zleciał, ale czytania było sporo:-) a ile tematów poruszanych... Co do porodu rodzinnego to nie jestem do końca przekonana, że chcę zeby M był ze mną, on znowu nie chce nic na siłę więc jeśli nie będę chciała to nie będzie mnie namawiał a jeśli będę to z radością tam ze mną będzie, dobrze że jest jeszcze trochę czasu. Ze znieczuleniem też nie wiem jak będzie, bo niby jestem odporna na ból ale przecież takiego bólu jeszcze nie znam. Oczywiście chciałabym karmić piersią, ale jeśli z jakiegoś powodu nie będzie mi to dane to na pewno nie będę czuła się gorszą matką, bo niby dlaczego. Kilka razy wydawało mi się że czułam jakieś ruszanie się z prawej strony ale nie wiem czy to to:-) więc czekam na coś bardziej pewnego:-) Ależ się rozpisałam:-) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×