Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poniżana-tłamszona-krzywdzona

nienawidze swojej pracy

Polecane posty

Gość Lizka28
Faktycznie, takie testy choćby Tomas International :) to dobra sprawa nie tylko dla absolwentów szkół. Wiele ludzi wstydzi się przyznać do tego co chce, co lubi, a czego nienawidzi, łapie pracę - co dają, męczy się nieziemsko a potem problem gotowy. Mój znajomy z tego powodu musiał chodzić do psychologa.... brał też jakieś leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Wam źle w Waszych obecnej pracy to czemu jej nie zmienicie? Zawsze mozecie założyć coś własnego, a w tym może Wam pomóc kasa-na-rozruch.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel m
Przyjaciele, rodacy, prowadzę badanie, które będzie podstawą do mojego zadania certyfikacyjnego do roli trenera: Prowadzę badania dotyczące potrzeb i oczekiwań osób, które nie do końca są zadowolone z obecnie spełnianej roli w pracy. Jeżeli czujesz, że nie do końca robisz to do czego zostałaś/łeś stworzona/y proszę wypełnił tą ankietę. Jeżeli dopiero wkraczasz na swoją drogę zawodową i nie jesteś pewien czy twój wybór jest słuszny, czy jest zgodny z twoimi talentami i twoją pasją, także proszę Cię o wypełnienie tej ankiety. Jeżeli znasz kogoś kto stoi przed wyborem swojej drogi zawodowej lub nie jest zadowolony z pracy, którą wykonuje - PODAJ DALEJ ANKIETĘ https://pawelmakowski.wufoo.com/forms/twoje-ycie-zawodowe/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak zielony
ja mam też dość juz swojej pracy :( Jestem wypalona zawodowo. Mam trzepnietą przełożoną, która potarfi wałkować jeden temat w nieskończoność popisując sie przy tm wiedzą. Ostatnio nie wytrzymałam i poszłam na skarge do prezesa. Wręcz krzyczałam i zagroziłam odejściem. Prezs załagodził sytauację ale stres pozostał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeeeew
Ja też nie nawidzę swojej pracy, tego miejsca, tego syfu... Jestem kierownikiem, pracownikow mam ok, gorzej z przełożonymi, którzy działają często poza przepisami lub na granicy prawa... ciagle zmieniają zdanie, wymagają żeby człowiek myślał za siebie i za innych bo ci inni "nie ogarniają tego"... A ja muszę ogarnąć wszystko! Ciągle dostaje nowe obowiązki niby na chwilę żeby uratować jakaś sytuację, a potem automatycznie wchodzi to w zakres moich obowiązków! Niby jestem asertywna, ale chyba bezczelności mi brak! Chętnie bym to w cholerę rzuciła, ale miałabym poczucie porażki, a z porażką ciężko się pogodzić... Dylemat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nienawidzilem swoja prace i rozwiazalem ten problem bardzo prosto - znalazlem oferte w agencji pracy na http://polandworkforce.com/praca-za-granica/ i wyjechalem do pracy do Niemczech. Teraz zarabiam 2x tyle co wczesniej i dodatkowo jestem cenionym pracownikiem. Na miejscu osob, ktore sa niezadowolone ze swojej pracy, a znaja jezyki, rozgladalbym sie za praca w innym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja prace jako taką bardzo lubię, jestem dyrektorką przedszkola niepublicznego , całe szczęście tylko na 40 dzieci. Męczą mnie właściciele. Przez 1,5 roku mieli wszystko w tyłku, mogłam robić co chciałam i przedszkole świetnie się rozwinęło. Teraz mają coraz więcej kasy i wydaje im się, że wszystkie rozumy pozjadali. Ich jedynym doświadczeniem jest to, że ich córka tez chodzi do przedszkola. Nie mają pojęcia o prowadzeniu placówki i bez przerwy każą mi wprowadzać jakieś głupie pomysły i zmieniają zdania albo nie pamiętają na co się zgodzili i co ustaliliśmy. No i w pracy sami konfidenci. Jak jednej pozwolę wyjść godzinę wcześniej to druga dzwoni na skargę do właścicielki. Wszystko muszę robić sama bo nikt inny nic nie wie nic nie widział i nie słyszał. A właściciele to niezłe cwaniaki zarabiają na nas i na rodzicach jak mogą i tylko chodzą i mówią, ze nie mają pieniędzy. A tu nowy żłobek kupili a to nowy samochód a to nowe drugi żłobek w innym mieście. Tylko żeby nam uczciwie płacić i uczciwie zarejestrować a nie na najniższą krajową to nie mają pieniędzy. Najlepiej to siedzieć cicho jak niewolnik i o nic się nie upominać i robić wszystko co każą to wtedy są zadowoleni. Jeszcze na dodatek zaszłam w ciążę i dopiero się zaczęły wieczne pretensje i oczernianie mnie do pracowników bo zażądałam umowy na jaką powinnam pracować od początku a nie na najniższą. człowiek młody i głupi to wierzył w ich gadki o tym jacy to są biedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dolaczam do tego tematu!! jestem kompletnie zalamana. od dziecka choruje na nerwice natrectw, ostatnio doszla nawracajaca depresja i nerwica lekowa. zupelnie nie wiedzialam co ze soba zrobic po maturze, kierunki ktore byly moja pasja to kierunki bez przyszlosci, po ktorych czeka mcdonald. poszlam na pielegniarstwo co bylo moim najgorszym zyciowym wyborem. 3lata studiow doprowadzily mnie do ruiny fizycznej- problemy z sercem, przewlekle zapalenie zoladka a teraz okazalo sie ze mam guza, prawdopodobnie ze stresu bo nikt w mojej rodzinie nie mial. potem przyszla praca. w robocie mobbing, okropni pacjenci, zap*****l taki ze wyc sie chce. odeszlam. teraz poszlam na umowe zlecenie z nadzieja ze bedzie lepiej. z malym doswiadczeniem wcisneli mnie w umieralni (ktora jest rzekomo interna- hahaha chyba przystankiem do trumny bo tak tam lecza konowaly) jako zabiegowa. jako jedyna na 50osob pobieram krew co sprowadza na mnie gniew niewdziecznych i nieprzyjemnych starych gadow bo inaczej tego sie nie da nazwac, podchodzilam z sercem i wyrozumialoscia ale moja wytrzymalosc poszla w las. kiedy mam do czynienia z osoba bezzylna czyli taka u ktorej obrzek na obrzeku a zyl doslownie zero i trzeba pobierac z tetnicy czego sie nie podejme to obrzydliwe stare wiedzmy "kolezanki z pracy" wbijaja mi szpile gdzie popadnie zamiast pomoc. tak nienawidze swojej pracy i swojego zawodu. mam dobrze zarabiajacego meza ale pracowac musze bo chcemy zmienic mieszkanie na wieksze i miec dziecko. czuje ze jestem dnem ktore nie nadaje sie do niczego. mam niesamowite kompleksy, osobowosc unikajaca, nerwice i choroby somatyczne swpodowoane stresem. mam ochote popelnic samobojstwo. ludzie nie zasluguja na pomoc ani wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam jeszcze ze mam dwie kolezanki po fachu ale nie w pracy tylko ogolnie i one maja te same doswiadczenie co ja- sa w moim wieku. byly tyrane i to strasznie i jedna siedzi na utrzymaniu meza a druga poszla jako kontroler do WKD :-O ja nie wytrzymam tego dluzej. mysle nad zmiana zawodu ale to co mnie interesuje i co by mi sprawialo radosc nie da mi pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niecieprie swojej pracy ale a pol roku ostatnia rate za mieszkanie bede mial w koncu splacona i rzucam to w 3 diably. Mam juz pomysl na nowa prace jak wyjdzie zobaczymy ale kto nie ryzykuje ten nie pije szampana jak cos nie pierwsza i nie ostatnia moja praca wiec czasem trzeba ryzykowac. Ja juz licze tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie się nad sobą użalać, wszyscy potrafią tylko płakać, że im nie wychodzi, a nic z tym nie robią. jest mnóstwo miejsc w których można znaleźć pracę - portale jak pracuj, agencje np. most wanted czy Adecco, grupy facebookowe, olx, gumtree, absolvent, staż lub praca z urzędu pracy. Ja kiedyś szukałam pracownika do swojego działu marketingu - przed 3 miesiące nie mogłam znaleźć bo co kolejna osoba życzyła sobie kolosalne kwoty (nawet te osoby z brakiem wykształcenia i doświadczenia), praca od 10:00 bo musi się wyspać, ale o 16:00 chce wyjść bo przecież musi odpocząć. Na targi nie pojedzie bo w weekend nie będzie pracować, ale już na integracje w weekend może pojechać. Ciężko jest znaleźć osobę, która naprawdę chce pracować, nie narzeka i dostosuje się do ogólnoprzyjętych warunków. Zaznaczam, że nasza propozycja finansowa nie obejmowała 1500zł, tylko znacznie większą kwotę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często słyszę od ludzi jak to źle mają w pracy. Ale uwierzcie mi, że lepiej tak niż w ogóle jej nie mieć. Ja w swojej pracy też nie miałam fajnie, nie będę się rozpisywać, ale dobrze nie było i podobno dalej nie jest. Ale ta praca była. Teraz muszę szukać i wcale nie jest łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w kancelarii bardzo dużej. Z początku było ok potem dostałam zadanie dzownic do sądu po wynik rozprawy dziennie około 100 rozpraw myślałam że umre, ale robiłam wszystko aby dostać nowe zadania o udało się ale od 3tyg znowu dzwonie bo kolezanka zmieniła dział. Ratunku jak ja tego nie lubię. Czuje się sfrustrowana i mam ochotę się zwolnić ale niestety kredyt... :( czy ktoś tu jest co ma podobną prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Piekłem są inni ludzie" powiedział Sartre. I jakie to prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często pracujemy w znienawidzonym zwodzie, bo wisi nad nami widmo kredytu. Zastanawiam się czy warto, przecież na stronach takich jak http://pl.job24.co sporo jest ofert pracy z całej Polski. Może warto poszukać takiej pracy, która da mam satysfakcję. Takiej pracy życzę nam wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinaPok24
Job24.co znam tę stronę i faktycznie sporo jest tam ciekawych ofert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, szukam osób chętnych do współpracy przy komputerze nie tylko. Praca lekka i w miłym towarzystwie. można zrobić fajne pieniądze , ale nie tylko! Dużo nagród do motywacji na następne jutro! Osoby zdecydowane zapraszam do rejestracji! to naprawdę do zrobienia!!! W najgorszym przypadku będziesz miał/miała dobre kosmetyki po prostu taniej! Zapraszam! https://pl.oriflame.com/business-opportunity/ become-consultant?potentialSponsor=1994302

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję fizycznie za granicą. Branża gastronomiczna. Jestem po studiach, ale męczę się na obczyźnie by szybciej postawić dom bez kredytu w Polsce. Tylko to mnie trzyma. Nie cierpię atmosfery w robocie, tego, że z nikim nie gadam, a jestem obwiniana o powodowanie kłótni. Znaleziono włos w jedzeniu i od razu, że to moja wina, mimo że każdej lasce coś wystaje spod czepka. Teraz jestem na urlopie, ale jak pomyślę, że w niedzielę mam tam iść to mam ochotę się powiesić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SylwiaP666
Ja też nienawidzę swojej pracy....coraz bardziej chodzi mi po głowie myśl żeby zacząć pracować zdalnie.Widziałam na stronie pracuj-online com sporo ofert pracy...chyba skorzystam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nienawidze i, tych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunnny

Praca potrafi przytłoczyć. Czasami trzeba ją zmienić, innym razem trzeba zmienić swój sposób myślenia. Lubimy zrzucać odpowiedzialność na innych dookoła nas. Tymczasem mamy w sobie dużo odwagi, którą trzeba w sobie odnaleźć. Mi pomogła w tym terapia. Byłam tak bardzo zastraszona mobbingiem, który miał miejsce w mojej pracy. Odchodząc byłam kłębkiem nerwów. Spotkania z terapeutką w Psychologgii pomogły mi się podnieść z kolan. Skorzystałam ze zniżki studenckiej i chodziłam regularnie przez dwa miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×