Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość albinoska zielonoka

aborcja jestescie za czy przeciwko??????

Polecane posty

Gość kocham sie kochac
zejdzcie juz ze mnie ok ja jestem za aborcja i po temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham sie kochac
a wiecie jak sie takie dzieci czuja w tych domach dziecka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszemamracje_o
ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszemamracje_o
a wiesz jak sie czuja podczas zabijania?? takei dzieci na prawde nei sa jakies nie wiem jak odrzucane. Jezeli chodziliscie do szkoly, to policzcie, ile takich 'biednych dzieci' wyroslo na slawne osoby :) a na pewno duza czesc wyrosla na porzadne osoby. Takie dzieci moze nie sa tak bardzo szczesliwe jak te co maja szanownych rodzicow, ale pamietajcie, ze nie tylko rodzice daja szczescie. jest wieele innych czynnikow dajacych szczescie.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aparacik
jestem przeciw aborcji jedynie jesli jest zagrozone zycie matki lub dziecko moze urodzic sie bardzo chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie interesuje mnie kto
zrobiłby coś na moim miejscu. To jego sprawa i niech się mną nie zajmuje, bo to nie jego sprawa. Ja nikogo do aborcji nie namawiam. I nie życzę sobie, aby mnie namawiano do czegoś, czego nie chcę!!! To jest gwałcenie psychiczne. Jeśli z jakichś powodów nie będę chciała mieć dziecka, to w odpowiednim czasie usunę niechcianą ciążę! Mam prawo do tego, bo to moja decyzja. I nikt mnie nie przekona, że te kilka komórek to jest to samo, co dziecko już narodzone. O te narodzone nikt już nie walczy, ani nikogo ono nie obchodzi. Walczy się o kilka komórek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie to
Z ta aborcja to roznie bywa. Mam 19 lat i stosuje dwa zabezpieczenia zawsze. Uprawiajac seks licze sie z konsekwencjami, ale teoretycznie zabezpieczenia ktore stusuje daja mi niemalze 100% pewnosc... ALe zawsze jest ryzyko.... Gdybym zaszla w ciaze takze zdecydowalabym sie na zabieg. I nie dlatego ze jestem glupia i uprawialam seks bez zabezpieczenia, ze jestem lekkomyslna itd. Po prostu czasami ma się pecha, i mimo ze sie czemus zapobiega, to w2szystko moze sie zdarzyc. MYslew ze duzo jest takich dziewczyn jak ja.... WYdaje mi sie takze, ze do wychowania dzieci trzeba miec przede wszystkim srodki finansowe. NIgdy nie zdecydowalabym sie urodzeniev dziecka gdyby nie bylo mnie stac na jego utrzymanie. WCzesna aborcja to nie morderstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszemamracje_o
do nie interesuje mnie kto 'zlepek komorek' jak wy to nazywacie to nie to samo co nienarodzone dziecko. wiocznie zauwazylas tylko, ze inaczej wyglada. ten zlepek komorek to NIEWYKSZTALCONE fizycznei (no i psychicznie :) ) dziecko. Kazda zygota jest jedyna w swoim rodzaju. To poczatek jedynego w swoim rodzaju zycia. ale duzo osob mysli ze to taka tam galaretka nei chce ejj wiec hop siup je usune ze swojego ciala. nie. to jedyny w seoim rodzaju poczatek zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem bez serca wiem
Powiem tak, ja sama aborcji bez wyraźnych wskazań chyba bym nie dokonała (na pewno usunęłabym ciążę BEZWZGLĘDNIE, gdybym w jej wyniku miała umrzeć lub ponieść uszczerbek na zdrowiu, gdybym została zgwałcona, gdyby dziecko miało się urodzić upośledzone). Piszę chyba, bo teraz jestem w dobrej sytuacji materialnej i życiowej i mogę liczyć na pomoc rodziny, a tym samym mogę sobie pozwolić na dziecko. Ale nie wiem, jak myślałabym gdybym nie miała środków do życia, rodzina wyrzuciłaby mnie z domu, byłabym ciężarną nastolatką itp. Dlatego staram się nie oceniać wyborów innych kobiet, szczególnie tak dramatycznych wyborów. I jestem ZA aborcją. Myślę, że jest to kwestia sumienia tylko i wyłacznie kobiety (i ojca dziecka, jeśli na wieść o ciąży nie uciekł z podkulonym ogonem). Poza tym, uważam, że dopóki zarodek rozwija się w CIELE KOBIETY, i utrzymanie jego funkcji życiowych zależy od JEJ CIAŁA (innymi słowy, dopóki płód nie jest w stanie żyć poza organizmem kobiety), to ona może decydować, czy zechce, żeby jej ciało podtrzymywało go przy życiu. Nie możemy jej do tego zmusić. I jestem za tym, aby bardziej skupiać się na tym co myśli i co czuje jednostka już urodzona i żyjąca tu i teraz i żeby to na jej cierpieniach i jej dobru się skupiać, a nie na człowieku potencjalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka oporka
Ja jestem za aborcją w sytuacjach: ciąży będącej wynikiem gwałtu, zagrożenia życia matki i bardzo poważnego uszkodzenia płodu (np. brak kończyn, brak mózgu). Ułomności w stylu zespołu downa to wg mnie za mało. Oprócz tego powinno być dozwolone stosowanie tabletek wczesnoporonnych w pierwszych ośmiu tygodniach ciąży , zanim zygota przekształci się w płód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nigdy
nie nie nie i jeszcze raz nie dlaczego ja mam odebrać życie tak pięknej małej istocie jak dziecko? Dlaczego miała bym odebrać życie dziecku skoro mi nikt nie zabronił żyć? niechcesz dziecka oddaj do domu dziecka do adopcji ale nigdy nie zabijaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszemamracje_o
do moje zdanie to w takiej sytuacji, jezeli naprawde nie mialabym za co chleba dziecku kupic, to bym oddala do domu dziecka. a tak wgl gdybym ja byla w ciazy ktora bylaby zagrozeniem dla mojego zycia, oddalabym siebie dla mojego dziecka :) dla mojej czesci :) ale to to juz oczywiscie kwestia indywidualna, nie namawiam do tego nikogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vajkaaa
Aborcja... nie wiem czy ktoś z Was wie, jak wykonuje sie taki zabieg. Dziwie się kobietą, które odpowiadają tutaj, że dopuściłyby się usunięcia ciąży. Aborcja przecież nie dotyczy tylko usunięcia nie rozwiniętego jeszcze płodu, ale też parotygoniowego dziecka, które ma już wykształcone kończyny, a małe serduszko w brzuchu kobiety, za jej pośrednictwem, powoli bije... Ten zabieg to zabójstwo nienarodzonej jeszcze małej istotki. Czy "wpadka" to taki problem? Skoro ma się takie poglądy to może lepiej zrezygnować z przyjemności sexu, a nie, kiedy się pocznie dziecko, zdecydować sie na jego usunięcie. No prosze Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie interesuje mnie kto
do ------zawszemamracje Ile masz dzieci? Bo jeśli nie masz wcale i jesteś jakąś nawiedzoną osóbką która tylko teoretycznie może mi wmawiać o nadzwyczajności tych kilku komórek, bo tak usłyszała od księdza, który juz w ogóle nie ma mojęcia o rodzicielstwie, to daj sobie spokój. I tak mnie nie przekonasz, żebyś nie wiem o jakiej cudowności tychże komórek pisała. Chcesz, to sobie ródź nawet dwudziestkę. Nic mi do tego, tak samo, jak tobie nic do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie mocherow
za aborcja bo jezeli jest to ciaza nie planowana to rodzicom ciezko bedzie wychowac to dziecko i nie bede palac tak miloscia do niego jak w ciazy zaplanowanej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszemamracje_o
do nie interesuje mnie kto nei mam dzieci. ale kocham dzieci. i tak wgl jestem neipelnoletnia :) ale to juz zupelnie inna sprawa. chociaz jestem mlodsza, widocznei lepiej znam sie na biologii. zadnego ksiedza nie sluchalam, gdzie napisalam, ze jestem katoliczka? zygota to jedyny w swoim rodzaju poczatek zycia. czy ktos zaprzeczy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlota muszelka
Jestem za aborcją w trzech przypadkach -Gdy ciąża jest wynikiem gwałtu -Gdy płód ma nieodwracalne ciężkie wady -Gdy ciąża poważnie zagraża życiu lub zdrowiu matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszemamracje_o
powtarzam chyba setny raz, ze jak ktos na prawde nie chce, nie moze miec dziecka, niech odda do domu dziecka! tak zrobilaby osoba ktora ma dobrze poukladane w mozgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny temat
zawszemamracje_o................masz racje zygota to poczatek zycia i tak samo usuniecie 3 tyg zarodka,zygoty czy 20 tyg plodu zalicza sie do morderstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszemamracje_o
ciąża to cud natury - pisze bo ktos to zaprzeczyl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie zgadzam
zygota to poczatek zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak aborcji
Cokolwiek kobieta postanowi zostaje "potępiona" przez nasze społeczeństwo. Bo... ... Co to za kobieta, która dokonuje aborcji, skoro nie chce dziecka przecież może je oddać do adopcji, jest tak wiele ludzi, którzy chcą adoptować dziecko... Co to za kobieta, która oddaje swoje dziecko do adopcji... Ja w 100% jestem za legalizacją aborcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie interesuje mnie kto
zawsze łatwiej gadać o czymś o czym nie ma się pojęcia i teoretyzować co by było gdyby... Nie życzę ci, żebyś w przyszłości musiała się nad tym zastanawiać gdyby przypadkiem zdarzyło ci się być bez pracy, partnera, mieszkania, w niechcianej ciąży. Wtedy możemy na ten temat podyskutować, jak świat będzie ci się walił na głowę. Wtedy nie będziesz się niczym przejmować tylko zachwycać jakie to cudowne komórki w tobie się pojawiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe.....
Ale tak na dobra sprawe to mozna mowic ze sie jest za lub przeciw, a co bysmy zrobily wychodzi dopiero gdy jestemy w danej sytuacji. Uwazam ze mlode osoby nie powinny miec "przywilejow" jesli chodzi o aborcje ze wzgledu na swoj wiek. O konsekwencjach (przynajmniej u mnie w szkole) trabili juz od podstawowki. A jesli chodzi o kwestie tego czy da sie uczyc... w duzej mierze zalezy to od srodowiswka. Jesli mloda matka ma oparcie w rodzicach, pomagaja jej, zajmuja sie dzieckiem to uwazam ze da sie uczyc, jesli jednak nagle zostaje sama z dzieckiem to nie ma ani czasu ani sily na nauke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszemamracje_o
gdy sie odda dziecko do adopcji, nei oznacza, ze bedzie adoptowane. na pewno bedzie wychowywane pośrod innych dzieci przez pracownikow domow dzicka. malo osob adoptuje dzieci, fakt, ale jezeli nei ma chetnych doadopcji, to nie jest tak, ze zostanie zostawione na pastwe losu. Juz wczesniej pisalam o domach dziecka. Nie rozumiem osob, ktore wola zabic.... ale to juz sprawa indywidualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszemamracje_o
nie jestem taka nieodpowiedzialna, zeby zorbic dziecko ot tak o_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszemamracje_o
wypowiadam sie na tym forum, poniewaz czytajac posty dotycace aborcji przerazily mnie one nieprawdziwoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszemamracje_o
do tak aborcji czy naprawde uwazasz, ze lepiej jest odebrac komus zycie niz dac go pod wychowanei innym soobom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy życzliwi obrońcy nawołują \\\" nie usuwaj\\\" a kiedy ona posłucha tej rady i nie usunie, po porodzie zostanie sama bez niczyjej pomocy. Stosuję antykoncepcję. A jeśli ona zawiedzie? to co? Mam urodzić, bo zachciało mi się seksu? Buhahaha... Poza tym, sam poród... Brrr... Kobieta musi zdecydować czy chce mieć blizny na górze czy na dole... i to ona zawsze najgorzej na wszystkim wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×