Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamnic

powrót,rozstanie,dziecko

Polecane posty

Gość też nie lubię tego imienia
wiedziałam, że tak zachowa się... Ale chyba nie ma prawa zabraniać ojcu spaceru z dzieckiem? Hmm i niby dlaczego nie możesz ze swoim facetem i jego dzieckiem iść na spacer. Skoro facet tak się angażuje, to ma równe prawo decydować o dziecku... Co za kobieta... :o Cóż, to twój facet musi jakoś rozwiązać spór... Jeżeli to oczywiście nie jest prowokacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
awiecie co jest najlepsze?zaraz zdaz do Karola a on do niej ico?przeciez ona nie dzownila, nie ma nic przeciwko wspólnych wyjśc tylko nie teraz bo maly jakis kaprysny dzisiaj,kurwa ona jest pojebana, cwaniara z zastrzezonego dzownila,zeby nie bylo,ze to ona, kurwaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaasasaaa
właściwie zrobiłaś, próbujesz kompromisu - a jej się to nie podoba, jej plan odzyskania faceta właśnie spalił na panewce. skoro nie bedzie przesiadywał u niej godzinami jej szanse na odzyskanie go i zabranie ci go maleeeja i jest zła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest żadna prowokacja, ona jest psychiczna,nieiwniatko, dobra laleczka która do niego tak oczywiscie a do mnie z ryjem.wiem o co jej chodzi, ładnie cacy kiedy sie nie mieszlaam a teraz takei cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaasasaaa
ona zrobi wszystko żeby was rozdzielić 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaasasaaa
i co facet ci uwierzył, że to ona dzwoniła. czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga żona z dzieckiem
nagraj ją następnym razem. Miej dyktafon w pogotowiu jak bedzie dzwonić. Głupia gówniara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tylko by nie spróbowal uwierzyc móglby zanierac swoje graty z powrotem,Wcale mu sie nie dziwe,ze ją zostawil skoro ona tak jest, pokazala jaka jest naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karol ma do niej dzis pojechac i wyjasnic wszystko i mnie to gów... obchodzi,ze ona ma z nim dziecko, nie bedzie mnie tu jakos smarkula tsraszyc,ze pod samochód wpadne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaasasaaa
no cóż. i pewnie to nie ostatni jej taki pokaz umiejętności... na pewno na więcej ją stać... :o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie tego sie boję, nie rozumiem, tak jej zależy niby na tym,zeby dziecko mialo dobrze, a wprowadza taką atmosferę, co ona myslała,ze Karol mi nie uwierzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaasasaaa
wątpię żeby ona teraz myślała... na pewno wpadła w furie, bo tak ładnie jej plan szedł... a tu nagle szok... już nie jest po jej myśli... i jest zła, bo nie umie was rozdzielić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ci tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego mi niby tak dobrze, co?To Karol z nią nie chcial i nie chce być, to normalne,ze ludzi roztsają sie i wiąża z kims nowymdziecko bylo u nich wpadką, po praktycznie 1,5miesiąca ich znajomości ona zaszł w ciąze, wiec ni bylo raczej mowy o wielkiej milości, a raczej o pociągu fizycznym.Im nie wyszlo, ale Karol ma szanse na normalne zycie tak jak ja, przeciez ona tez moze sobie kogos znaleźc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama doradze ci grzecz
Witaj!Czytalam wszystko. Jestem samotna mama, bylam w zwiazku jakies 5lat z moim ex, urodzilo nam sie dziecko, jak mial 1,5roczku rozstalismy sie.Od roku ma nowa kobiete. Mielismy ustalone dni kiedy widuje sie z malym, wszystko bylo ok, dopoki niepojawila sie nowa kobieta w jego zyciu.Powiem ci jak to wyglada ze strony tej samotnej matki.(oczywiscie to nie znaczy ze tak musi byc w przypadku ex twojego partnera) Kiedy poznal ta nowa kobiete zaczelo sie.Zmienil czasami dni i czas, bylo coraz gorzej.Nie moglam juz nawet zadzwonic kiedy cos bylo zle, kiedy dziecko zachorowalo..zazyczyl sobie zeby napisala sms, bo jego kobieta sobie nie zyczy zeby ja do niego dzwonila.Wscieklam sie i to bardzo.Dlatego ze on chce byc ojcem i mowi ze kocha dziecko najbardziej na swiecie, a wyglada inaczej niz mowi. Ja odeszlam od niego, nie bede pisala tutaj dlaczego bo to nie na temat.Nigdy nie chcialabym do niego wrocic i nigdy nie bylam zazdrosna o jego nowa kobiete.Chodzi o to, ze chce byc ojcem a ona zaczela sie wpierdalac..Ja nie zabranilam mu zabierania dziecka i wychodzenia z nia na spacer, jezdza do niej czesto i w ogole mi to nie przeszkadza.Ale sa pewne granice, wiem ze bylo coraz gorzej wlasnie przez nia, bo jest zazdrosna o mnie i ze to wlasnie ja mam z nim dziecko a nie ona.Powinna docenic to, ze nigdy nie mialam nic przeciwo temu zeby dziecko widywalo sie tez z nia(i ex) Zaczelo sie psuc, zaczal wymyslac, ze w dzien kiedy zabieral dziecko, nie moze, i jutro przyjedzie.Tak coraz czesciej.W koncu sie wkurzylam i w dzien ktory mial przyjechac nie bylo mnie w domu z dzieckiem.Dzwonil wystraszony.Nie rozmawialam z nim dlugo, tylko krotko i na temat, nie masz czasu byc ojcem, ok, wiec nie zawracaj nam glowy.To ja caly tydzien siedze z dzieckiem, gotuje sprzatam, ucze go wszystkiego, mowy, zachowania, siusia kupkowania, wszystkie ucze go ja, a on byl tylko weekendowy tatusiem z ktorym dziecko dobrze sie bawilo i to wszystko.Powiedzialam mu dokladnie jak ta kobieta u Ciebie, nich sobie zrobi zabawke ze swoja kobieta jesli ma taki problem. Blagal i prosil mnie, ale szybko nie dalam za wygrana, bo jesli chcesz byc ojcem to nim badz, ja nie musze sie dostosowac do ciebie, tak jak to robilam przez prawie 1,5 roku, ale ty do mnie, bo widze ze twoje kobieta nie docenia niczego. Po kilku dniach klotni ustalislismy plan, dni kiedy dziecko bedzie z nim.Teraz jest ok, jak dawniej, i jesli nie moze w danym dniu byc z dzieckiem i chce zmienic dzien na inny musi najpierw mnie uprzedzic, poprosic a nie rozkazywac, bo to ze on ma kobiete nie interesuje mnie, to jego zycie prywatne, jego sprawa jak on to zalatwi z nia.Ja jestem caly tydzien z dzieckiem, poswiecam wszystko nawet zycie towarzyskie, a on ma caly tydzien praktycznie dla siebie i swojej kobiety.Wiec nie bedzie mi ustalal zasad a tymbardziej ona.Bo to ja jestem sama, ja radze sobie z problemami codziennymi sama, a nawet czasami zadzwonic nie moglam, bo ona robila wielkie awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w stanie to zrozumiec i rozumeim jej stanowisko, podobjie jak ty to napisalas.U mnie syt wygląda inaczej, on ją zostawil jak byla z nim w ciązy-niespeław 6 miesiąc kiedy ja sie z nim związalam,on zostawil ją jak byl w 4 miesiacu,bo sie nie mogli dogadac,nie znali sie i tu dziecko, fizycznosc to nie wsyzstko.Bylam znim zaczym ona urodzila i ona o tym wiedziala, tylko jak urodzila to sie wszystko poprzewracalo.kilka razy dziennie telefony i to w nocy po 1 godzinie i tak każdego dnia, dzień w dzień,zeby np powiedziec,ze maly sie obudzil, no ludzi bez jaj.Nie mówi,gdyby byl chory albo mial kolke,czy cos takiego, ale dzownic z czyms takim w środku nocy?ja mu nie zbranialam jexdzic do dziecka o czym juz wczesniej pisalam,ale jej nie chodzi co dziecko tylko o siebie.Mały spi a ona przyjex i przyjex poprzebywasz z dzieckiem on cie potzrebuje i to każdego dnia to po 3h dziennie.Czytalas wszystko wiesz znasz już tą historię.Ten chrzest to byla perfidna zagrywka z jej strony i nikt mi nie wmówi,ze bylo inaczej.Karola sie calkowicie pod nią dostosowywal,supelnie jakby mnie w jego zyciu nie bylo.Ja już tez sie tym zmęczylam,on zrezygnoal ze swojego zycia dla dziecka a racezj jej zachcianek,które jak sie zis okazalo wcale ni byl szczere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama doradze ci grzecz
szkoda, ze ona nie wie jakie sa kobiety i jak potrafia sie zemscic na facecie.Ja nigdy nie mialam problemow z nia, ale sa pewne granice, jego interesem jest to ze kiedy dziecko zachoruje, a czesto byly to noce, wsiada w samochod i zawozi nas do szpitala.Nawet o 4nad ranem.Ojcem moze byc kazdy, wsadzic i zrobic latwo, mowic ze sie kocha dziecko tez jest latwo, ale dziecko to nie zabawka, ma uczucia i wszystko czuje, licza sie czyny a nie gadanie. Nie wiem jaka jest ex twojego faceta, Ty powinnas z nim porozmawiac zeby ustalili jakies dni ktore on spedza z dzieckiem, bez tej kobiety, on sam lub z Toba, o tym nie musicie jej mowic, ze Ty tez bedzie spacerowala z nimi.powinni ustalic takie dni, bo inaczej Was zwiazek sie rozpadnie, jesli tak dalej pojdzie.Doskonale rozumiem Ciebie, dlatego musisz z nim porozmawiac bardzo powaznie, a on ze swoja ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromca glupoty
Glupie dziunie walcza o Karolka jakby to byl co najmniej ksiaze Jordanii. Jeszcze rozumiem matke dziecka, bo jej musi byc cholernie ciezko samej, ale autorke? Tez mam 25 lat i nie zwiazalabym sie z facetem, ktory mnie kiedys zostawil, albo, dopiero co zrobil komus dziecko. Poza tym jakos nie mam szacunku do facetow, ktorzy zostawiaja laski w ciazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci zycze
zebys kiedys znalaza sie w sytuacji tej dziewczyny a nowa kobieta ojca twojego dziecka byla taka jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama doradze ci grzecz
Ja Ciebie rozumiem, bo jesli oni nie sa juz razem powinny byc ustalone jakies zasady.U nas bylo ciezko jak pojawila sie nowa kobieta, bo pewnie tez potrzebowala troche czasu zeby tez zrozumiec ze nic nas juz nie laczy, a nawet do niej zadzwonilam i jej o tym powiedzialam, ze laczy nas dziecko i nic wiecej. Nie mozna obrazac autorki bo to jest ciezka sytuacja, a szczegolnie kiedy matka dziecka nie mysli o tym dziecku, tylko o wlasnej doopie.Sory.Dojrzala kobieta wie jak rozwiazac taki problem.Nie sa juz razem, nie wazne czemu i co sie stalo, wazne jest dziecko.Ja gdybym myslala o sobie mialabym gdzie to ze ex chce byc ojcem i ja tak samo.To nie jest takie proste i trzeba myslec przedewyszstkim o dziecku.On i jego ex kobieta powinni ustalic dni i godziny kiedy dziecko bedzie z nim przebywalao, nie razem z ex i nim, on sam z dzieckiem i moze tez ze swoja nowa kobieta.Jesli on tego nie zrobi, zadna kobieta sie z nim nie zwiaze jesli Ty odejdziesz.Ona ma prawo zadzwonic do niego kiedy dziecko chore czy ona jest bardzo chora i poprosic o pomoc, ale nie w taki sposob jak to robi, bo to faktycznie oznacza to ze chce sie mscic na jego obecnej kobiecie i moze chce z nim byc.Pisze z doswiadczenia jesli kobiecie nie zalezy na ex zachowuje sie inaczej, nie tak jak robi ex tego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak można chcieć być z kimś takim? ok, autorko, chcesz sobie spieprzyć życie- twoja sprawa ale pamiętaj o dziecku,które ma mieć szczęśliwego ojca, szczęśliwą matkę i być otaczane miłością i opieką coś mi się wydaje,że opisujesz sytuacje subiektywnie,a na obiektywne uwagi nawet nie reagujesz dla mnie to typowy przykład nieodpowiedzialnego ojca i jego partnerki,którym tak naprawdę ciąży jego ojcostwo, a jeszcze bardziej matka dziecka a ją sam wybrał, tak jak Ciebie 600 zł to naprawdę mało i nie wiem, dlaczego wtrącasz się w finanse dziecka, zwłaszcza,jeśli synem opiekuje się matka - która pewnie mieszka u swoich rodziców, więc to oni słyszą,jak dziecko w nocy płacze, oni są z nim i z nią na co dzień a młoda niedoświadczona matka według mnie ma prawo niepokoić się z byle powodu, panikować; a do kogo ma dzwonić,jeśli nie do ojca dziecka? którego i tak nie ma przy dziecku? obie jesteście naiwne i nie wiem, o kogo walczycie o jakiegoś nędznika,który w niewiele ponad miesiąc po rozstaniu zrobił dziecko innej kobiecie, zostawiając ją już w ciąży? ona jest młodziutka i jest w trudnej sytuacji, ale twoja głupota jest dla mnie całkowicie niezrozumiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie cieszyla,gdyby potencjalna macocha mojego dziecka byla taka jak ja, nie wtącająca się w wych dziecka,nie nalegającana odwiedzanie dziecka, wspólną zabawę i jeszcze kupująca dziecku ciuszki i zabawki.Tylko są granice ludzie,przez 2 miesiące znosilam to bez gadania, zaciskałam zęby, bo na jest młoda,ma prawo sie tak zachowywac,on jest ojcem ma obowiązki,Tylko to polega na ty,ze jak on do niej pojedzie to tylko sziedzą u niej w pokoju, na wspólny spacer nie wyjda razem, a praktyczni zawsze jak Karol pojedzie to mły spi, wiec go nawte na ręce nie weźmie.O zabraniu go przez nas nie ma mowy, juz dzis powiedziala co na ten temat myśli.Ona doprowadzila do rozpadu ich pseudo związku,bo z tego co wiem nie można bylo tego tak nazwac,powiedziala,ze jej na nim ne zalezy,ze dobrze,ze razem nie są itp.A teraz co?tysiace ludzi mają z poprzednich związków dzieci i jakos potrafia sie dogadac.Ogólnie ta laska ma coś z głową, wiem,ze horomy i te sprawy,ale jej dzis iejsze zachowanie, to,ze do mnie dzowni a potem sie tego wypiera, no ludzie, ale mniejsz o to, nagłe nieprzemyslane zachowanie, rozumiem tez czasme tak ma jak jestem wściekla.Ja o Karola nie walczylam i nie walcze,nie naciskalam na niego aż w końcu kazalam mu sie wyprowadzic i co?sam wrócil, sam wybral,gdyby chcial to by do niej poszedl,przeciez ze mną go nic prawnienie łaczy, ani małżeństwo ani wspólnych rzeczy,ale on z nią nie chce być.A wy jedziecie po mnie,ze to niby moja wina,wiecie co to jest wpadka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, coś mi to nie pasuje i cóż z tego,że wpadka? i kto przypisuje twoja winę do wpadki? wszystko nią wytłumaczysz? tak,wiem co to jest wpadka, do tego trzeba dwójki ludzi, w tym przypadku oboje tego chcieli, i oboje powinni później poczuć się odpowiedzialni jeśli twój partner nie wie,skąd się biorą dzieci nie miej pretensji do innych,że nie wiedzą,co to jest wpadka i nie jest to dla mnie żadnym uzasadnieniem wpadkowa ciąża nie była skutkiem wpadkowego seksu- oboje tego chcieli dziewczyna nie zachowuje się dojrzale, a smarkato natomiast podejrzewam,że nie jest jedyną winną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie składa,ze do jej ciązy i dziecka ja reki nie przyłożylam, tak samo jak do rozstania.Ja potrafię zaakceptować daną sytuację ,ale nie tak chorąjak byla przez ostatnie 2miesiące.Karol teraz wyznaczyl jej nowe zasady,które jak widac jej sie nie spodobaly, bo nei ona je ustalila i niekoniecznie są takie jaki by chciala.Karol ma nieograniczony dostęp do odwiedzania dziecka, co prawda sądownie raz na tydz w weekend ale ona tka chciala,zeby on byl przy malym każdego dnia, a teraz jakby on odwiedzal tylko w weekend to by powiedziala,ze nie dba o dziecko i robi to z obowiązku.Wiem,ze to pokręcone, ale wspólnie mozna to jakos rozstrzygnąc, tylko,ze ona nie chce iśc na żadne ustepstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama doradze ci grzecz
zołza jakich mało -masz duzo racji. Nie broniac faceta tutaj, pomimo tego, ze zostawil dziewczyne w ciazy ma prawo do szczecia, nie wiemy co ich laczylo i jak miedzy nimi bylo.To nie chodzi o to, jesli ten facet interesuje sie dzieckiem, to dobrze, zle o nim nie swiadczy.Problem w tym, ze wszystko zle robia.Jesli oni nie sa juz para, matka tego dziecka nie moze wykorzystywac go jak tylko sie da, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie, nic.Powinien z nia porozmawiac, ustalic dni w ktorych dziecko przebywa z nim.Nie ona i on i dziecko, bo nie sa razem.Jesli dziecko jest male i karmione piersia, powinien zabierac je po nakarmieniu, jesli nie butelke moze sam zrobic i nakarmic. Jesli nie ustala tych zasad nigdy nie bedzie dobrze, wiem po sobie.To jest trudna sytuacja dla wszystkich, dla niego dla matki i jego nowej partnerki, dlatego tak wazne jest ustalenie zasad.Inaczej bede niszczyli sie wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli mam pisać szczerze- ja to widzę tak: dziewczyna przesadza,ale prawdopodobnie bardziej rozżalona jesteś nie furiackim zachowaniem jej, a zachowaniem swojego partnera, być może nie do końca skutecznym, stąd taka reakcja nie wiem, dlaczego rozliczasz ją, czy idzie do sklepu,czy do bankomatu może spacerować z dzieckiem gdzie chce,a zakupów nie ma obowiązku robić sama zresztą to sprawa między nią, o ojcem dziecka miałaby taszczyć wózek z dzieckiem i poupychanymi zakupami,bo nie życzysz sobie,żeby ojciec dziecka robił zakupy? bo skoro może przejść się do bankomatu to może pobawić się równie dobrze w juczne zwierzę i obładowana zakupami wrócić ze spaceru? tak,jak i nie wiem, skąd pomysł,że dziadek ma wozić dziecko! od tego są rodzice,a nie dziadkowie, a obowiązki ojca nie zmniejszają się ze względu na kaprysy jego partnerki stąd moje przypuszczenia co do twojej egoistycznej roszczeniowości mogę się mylić i nie chodzi mi o bronienie tej dziewczyny, a uświadomienie tobie,jak wiele błędów sama popełniasz nadmiernie ingerując w sferę ich rodzicielstwa o którym nie masz zresztą zielonego pojęcia gdzieś napisał ktoś,że wolałby zajmować się dzieckiem i odzyskać faceta- a ja mogę się założyć, że przed upływem miesiąca ta osoba zmieniłaby swoje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tyle że te zasady jej już sie nie podobają,no moze potem jej przejdzie jak wszystko przemysli.Co sie tyczy finansów, ktoś napisal,ze wtrącam siew finanse dziecka i że 600z to mało.Powiem wam coś, dla niej, czyli os,ktora mieszka z rodzicami nie płaci za czyns, światlo, jedzenie itp, to spora kwota, zwłaszcza,ze Karol kupuje wszystko co potrzeba dla malego.Dodam tylko,zę nie zarabaimy koksów i tak w przeliczeniu, ja zarabiam 1200 na reke, bo dopiero co skończylam studia i to pierwsza taka praca, Karol zarabia 1800, w tym 600z daje na dziecko.Zostaje nam na zycie 2400, w tym oplata za wynajete mieszkanie 1300z + co 2 miesiące prąd w wyskokośc ok200, zostaje 900, odliczyc jedzenie, koszty na paliwo do pracy i na mój bilet miesięczny,zostaje jakies 400-500 z, i Karol kupuje pampersy i calą resztę,więc nie mówcie mi,ze malo płaci,bo tak naprawde podejrzewam,że gdyby to sądownie ustalono a nie za porozumieniem str, płacilby mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mówie,że ta Monika ma sama robic zakupy, typu ziemniaki, itp.chodzi o to,ze jej kłamstwo wyszlo na jaw.Laska idzie do bankomatu, który jest przy sklepie a potem kit wciska,ze nie miala jak sie z domu wyrwac,zeby zrobic zakupy.poza tym nie musi ich tachac sama, bo nei wiem czy wiesz ale pod wóżkiem jest takie miejsce,gdzie można włożyc pieluchy i nie raz już widzialam,ze wiele kobiet tak robi, a ona co księzniczka i nie da sobie rady?jakos jak od jego rodziców dostala kase te 2tys to szlal po sklepie ze swoimi rodzicami i dzecikiem a teraz bidulka nie moze.Mam prawo wyrazic sowje zdanie odnoścnie mojego faceta w tej roli,będe jego zoną, czyli sila rzeczy uczestniczyc też bede w życiu dziecka.Nie mówie przeciez jak ona ma go wychowywac, czy sie nim opiekowac, bo to juz by bylo zbyt wiele z mojej strony, a nie bede w to ingerowac, no chybaze dziecku by dziala sie krzywda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężka sytuacja. Ale ja na Twoim miejscu nie dałabym się wmanewrować.wykopałabym go z domu. Nie dość że Cię zostawił, to w międzyczasie zrobił dziecko. Ty wróciłaś. On powinien dbać o wasz związek, Nie mówię że kosztem dziecka! Ale na pewno nie pozwoliłabym na takie zachowania jakie opisujesz. Podziwiam Cię ze się na to godzisz! Można ustalić terminy widzeń z dzieckiem. A nie byc na każde zawołanie tej panienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym zastanów się dwa razy czy dobrym pomysłem jest bycie żoną takiego faceta! Zeby się nie okazalo ze obie będziecie za chwilę z dzieciakami a On będzie miał trzecią.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×