Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zxnfjuejfh

no i co

Polecane posty

Gość zxnfjuejfh

Sluchajcie, jestesmy malzenstwiem polsko francuskim ale mieszkamy w anglii. Moj maz wymyslil ze naszemu dziecku nie potrzebny polski i francuski ze mieszkamy w anglii i ma sie integrowac z anglikami...tzn on ma jeszcze spoko bo jego rodzice mowia po angielsku i pozatym w szkolach ucza francuskiego...a co z polskim wiec? Ma wogole nie rozmawiac z dziadkami czyli moimi rodzicami, bo oni nie mowia po angielsku a dziecko nie mowi po polsku? Chcialam zapisac do polskej szkoly - tez nie bo po co, ma sie integrowac z anglikami. Pierwszy plan byl taki: ja rozmawiam z dzieckiem po polsku, maz po francusku a jak pojdzie do szkoly to niech sie uczy porzadnie angielskiego, bo mogloby powtarzac nasz bledy jezykowe i bylo to dla mnie ok. A teraz to juz nic nie wiem. Dziecko za dwa miesiace przyjdzie na swiat a ja wlsnie sie dowiaduje ze ma nie mowic po polsku nie zasmiecac sobie glowy historia itd. chce zaznaczyc ze maz to same zdanie ma o francuskim, wiec to nie tak ze to tylko polski. Najwazniejszy angielski i nic wiecej niech sie integruje. Porazka. Ja jestem jakas dziwna czy on? No nie wyobrazam sobie zebym nie mogla z wlasna corka po polsku pogadac albo zeby moi rodzice nie mogli z wnuczka sie pobawic...Alez sie rozpisalam, sorki ponioslo mnie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, my jestesmy malzenstwem pl-niemieckim...i tez mieszkamy w Anglii, ale u nas podzial jest wlasnie taki: ja po polsku, on po niemiecku wspolnie i publick po angielsku, tak poradzila nam pani psycholog, wiec takie jest moje zdanie. Przekonaj meza, ze nawet jesli nie chce uczyc dziecka francuskiego to coreczka i tak bedzie mowic po francusku bo naucza ja w szkole. Ale jesli ty dziecka nie nauczysz polskiego to kto ma to zrobic? Niezly poczatek dyskusji o dzieciach wielojezycznych...ktos ma jakies doswiadczenia moze? My dopiero sie pobralismy, na dziecko jeszcze czas ale juz wiemy jak to ma wygladac potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frenti
Autorko, popelnisz gigantyczny blad, jesli ulegniesz mezowi i bedziesz mowila do dziecka po angielsku!! Obojetnie gdzie mieszkasz, zawsze bedziesz Polka i chcesz odebrac dziecku szanse na porozumiewaniu sie z Toba i rodzina w Twoim ojczystym jezyku? Wybacz, ale Twoj maz jest bezmyslny i za dobrze to o nim nie swiadczy, ze ma taki stosunek do Twojego jak i swojego kraju. Najlepiej sprawdza sie taka metoda: matka mowi do dziecka WYLACZNIE w swoim ojczystym jezyku, ojciec rowniez uzywa WYLACZNIE swojego jezyka, a jak dziecko pojdzie do przedszkola to sie w mig nauczy angielskiego. Mozg dziecka funkcjonuje inaczej niz moz doroslego i jezeli nie bedziesz mowila od urodzenia do dziecka po polsku, to zadna szkolka niedzielna nie sprawi, ze dziecko bedzie biegle poslugiwalo sie tym jezykiem. Nie ulegaj mezowi, chyba, ze jestes jedna z tych kobiet, ktore wyjezdzajac za granica chca jak najszybciej pozbyc sie wszelkich oznakow polskosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co TY za problemy stwarzasz
?? BO ON CI KARZE?? wez ty sie dziewczyno zastanow?!? co za debil! krzywde dzieciakowi wyrzadza, nie do naprawienia! ucz dziecko polskiego i sie wcale nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxnfjuejfh
No wiec ja jednak glupia nie jestem, tylko ten to debil ;) Nie to ze mi moze karze nie karze, tylko akurat wczoraj zrobila sie awantura jak na 102. Fakt faktem ja tez nadpobudliwa jakos teraz jestem ;) Ale uwazam ze to powinno byc tak jak planowalismy wczesniej, tak jak to u Marschy: ja po polsku, tata po francusku a razem na miescie albo cos to po angielsku, bo ani ja nie mowie po francusku a maz po polsku wiec nie fair. No wiec mi taki uklad odpowiada. Marcha pisalas ze to psycholog wam wlasnie tak polecil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxnfjuejfh
A no i a propos: kocham Polske i wszystko co z Polska zwiazane tylko nie chce sie klocic z mezem i cudowac i wogole. W sumie to i tak ja z nia bede wiec bede uczyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z londynu
no rzeczywiscie bezmyslny ten tweoj maz.w gole co to za glupi prolblem- dziecko bez zadnego przeszkod moze nauczyc sie 3 jezykow ,wiec juz nie chodzi mi nawet o aspekt np.twoich rodzicow zeby byli w stnaie sie z dzieckiem porozmuiec,ale jakie to jest prktyczne w zsyciu zeby znac jezyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marschy...
no, tylko przypilnuj, żeby mąż tam historii polski dziecku nie fałszował:P hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko dwujezyczne zacznie mowic pozniej ale za to bedzie mialo ogromna przewage nad innymi dziecmi: bedzie mowilo w dwoch jezykach. Inni latami beda sie musieli uczyc francuskiego a twoje dziecko ma szanse osiagnac to samo bez praktycznie zadnego wysilku ze swojej strony. Do tego jezyk wyuczony w szkole to nie to samo co jezyk ojczysty. Dwujezycznosc to olbrzymi plus, nie zmarnuj takiej szansy. Integracja nie oznacza wyparcia sie swoich korzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×