zdradziłam i chcę się przyznać

na szczęście nie od dziś wiem, że panie \"dobra rada\" należy omijać szerokim łukiem. nie pyta, nie wnika, nie rozumie, ale radzi i \"wie najlepiej\". ja wczoraj widziałam się z tamtym człowiekiem, na kursie. patrzyłam na niego i myślałam, że jako mężczyzna jest dla mnie kompletnie bez znaczenia. nie wiedziałam, co będę czuła, kiedy się z nim spotkam. dobrze, że poszłam, bo teraz wiem. ta sytuacja jest prawie nierealna, taka bezsensowna. wiem bardziej niż kiedykolwiek, że mój mężczyzna jest jedynym ważnym w moim życiu. tamtego pewnie nigdy już nie zobaczę. jeśli chodzi o kasę, to był krótki moment, kiedy zostaliśmy sami podczas przerwy i on podszedł i włożył mi te pieniądze do kieszeni. obyło się bez większych komentarzy. zapytał tylko, jak zareagował mój facet i czy dalej jesteśmy razem. a mój facet dzwonił i był w podłym nastroju, kiedy tam byłam (trudno się dziwić), ale zaskoczył mnie na maksa później. przyjechałam do niego, a on wręczył mi piękną różę, zrobił mojego ulubionego drinka i był miły i kochany. nie podnosił tematu tamtego gościa, nie pytał. więc i ja nie mówiłam. kwestia kasy itp. zostanie już tylko w mojej świadomości. dziś rano kochaliśmy się i było nam cudownie. jest mi bliższy niż kiedykolwiek. myślę, że kryzys w miarę zażegnany. i na tym chyba skończę opowiadanie tej historii. dzięki Wam, za rozmowy, szczególnie Tobie anna516 ślę uściski!

Serdecznie dziękuje Sally i również Cię mocno ściskam i życzę Wam samych cudownych chwil spędzonych razem. Uważaj na alkohol. (żartuje) Trzymaj się kobietko.

Nie ma to jak powiedzieć o facecie,że jest kochany,bo co?Bo wybaczył zdradę,tak wtedy jest wspaniały itd.Wczeniej to co?Byo do dupy to po co z nim bylas?Paranoja!!!