Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ylka

Kto mnie pocieszy?

Polecane posty

Gość Ylka

Smutno mi tak strasznie, niech mnie ktoś przytuli i okaże choć odrobinkę zainteresowania ;( Juz nie mogę dłużej tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
Świat mi się sypie... tylko kiedy będzie lepiej? Nie wiem ile jeszcze wytrzymam. Tracę wszystkich i wszystko. Czuję taki smutek, że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bewusstlos
przytulam pocieszam i co tylko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, skoro jest tak totalnie beznadziejnie, to pamiętaj, że może być tylko lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
Szczerze? W moim wypadku może być jeszcze gorzej, teraz jest stan katastrofy, wszystko się sypie, ale kiedy się doszczętnie posypie wtedy już umrę chyba z rozpaczy ;( Błagam, niech mnie ktoś przytuli ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
z podkarpacia;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej nie pojadę do ciebie ci cie nie przytulę ale wszystko jest możliwe i możesz sobie "naprawić" życie trzeba mieć tylko trochę samozaparcia i się nie poddawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
a co tu naprawiać ;/ jakby to ode mnie zależało, to bym coś z tym zrobiła, a tak to co, tylko sobie w łeb walnąć ;/ Mama leży w szpitalu, nikt nie jest w stanie jej pomóc, ojciec stan pod zawałowy, już nie daje tez rady. Mnie chłopak własnie nagle przestał kochać, a raczej jak twierdzi - nie wie co czuje ;( Mam sesje i nie jestem w stanie się uczyć, siedze na jakimś forum i się zale jak debil ;( Tak bardzo bym chciała zeby mnie ktos pocieszył i przytulił ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początek idź się trochę poucz i nie staraj się myśleć o innych rzeczach niż nauka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
Nie potrafię własnie, to trwa od kilku dni, myślę teraz ciągle o chłopaku i nie potrafię tego ogarnąć i zrozumieć czemu tak się dzieje ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
ze life is brutal to wiem;/ ale czemu akurat mnie musiało dopaść pinćset problemów na raz??? :( Nie mogę go olać, kocham go, był (nie wiem czy jest;() moim powiernikiem, moim przyjacielem, wszystkim. Z tego stresu nie moge się uczyć, nie moge jest, jedyne co teraz potrafie to plakac i się uzalac nad sobą ;( Normalnie nie wiem jak mam się ogarnąć i co ze soba zrobić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
jeść* tam miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, będzie lepiej weź się trochę poucz, zjedz, wyśpij coś , będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
Czy moje słowa do Ciebie docierają??? N-i-e p-o-t-r-a-f-i-ę ;(((( Juz sie probowalam uczyć, to ciagle się łapię ze mysle o nim ;/ ze czemu mi to robi, ze moze juz nie bedzie razem itd;/ To bez sensu, a mam duzo czytania i na tym wypadaloby sie skupić ;/ a nie skacza mi literki. Nie moge nic przelknąć... czuje sie jakby moj organizm nagle nie potrzebowal jedzenia i nigdy nie czul głodu. Czarna jebana rozpacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×