ile daja rodzice na wesele?

jak w temacie jak bylo u was

nam rodzice sponsoruja wesele

nam tez rodzice placa za wesele

u mnie jest tak ze moja mama daje nam 2 tys na wodke tescie dali 7000 a moj ojciec hmmm niby ma cos dorzucic:O ale powiedzielismy ze zadnych prezentów nie chcemy nic bo juz nam polowe wesela oplacają bylo by mi poprostu glupio

Nam nie dali nic. Tylko kwiaty. Wesele i wszystko zrobiliśmy za własne pieniądze.

Moja przyjaciolka wraz z mezem zarobili sami na wesele (jej mama jest na rencie). Mojej kuzynki mama zaplacila za jej wesele i zamiast przejsc na emeryture, bedzie kilka lat splacac zaciagniety na ten cel kredyt.

My płacimy sami - nie chcemy nikogo kredytem obciążać. Co innego jak rodzice mają ale jak nie to nie kumam idei brania kredytu :o Mam znajomych co rodzice im opłacali ślub. Młodsza siostra pana młodego ma juz zapowiedziane że przez najbliższe 5 lat nie może sie pobrać bo muszą kredyt spłacić z wesela brata :o Oboje rodzice niby sa na emeryturze od paru lat ale dalej dorywczo pracują aby na kredyty zarobić :o Żenada :o

U mnie rodzice troche dołożyli do wszystkiego w sumie połowe a resztę my sami... No i powiedzieliśmy, żeby nawet niczego nie planowali bo nic od nich nie chcemy :) I tak dużo pomogli :)

my dokładamy się tyle na ile nas stać. Gdybyśmy nie organizowali wesela to i tak tą kasę byśmy otrzymali w prezencie. I zakładają teraz pewną inwestycję i cały zysk z niej przeznaczają dla nas na prezent (cos ok 20 tys)

"my dokładamy się tyle na ile nas stać" świetne :D zaplanowaliście wesele, postawiliście ich przed tą sytuacją a was nie stać?? A jakby wam nie dali? śmiechu warte.... A na życie was stac bedzie?

do wesela, bo chcieli. My ich o nic nie prosiliśmy. Dali bo mieli. Ale jakby mieli brać kredyt, który by przez kilka lat mieli spłacać, to bym się nie zgodziła. Wzięłabym skroomny ślub i ewentualnie uroczysty obiad dla najbliższych.

hahahah my nie chcieliśmy wesela a jedynie obiad. rodzice chcieli wesele i podjęli się jego sponsorowania. bo wiedzą ze nas aktualnie nie stać. stac nas na zycie, sami się utrzymujemy. Dlaczego mam odmawiac imprezy skoro wszyscy chca a mi ona nie przeszkadza?

a nie wyobrazam sobie ze skoro marzy mi się sesja zdjęciowa wymagac by rodzice mi na to dali. dlatego jezeli juz cos chcemy to sie sami dokladamy, tyle na ile nas stać. proste.

jakos na forum pelno postow z ktorych wynika ze w gestii rodzicow jest zasponsorowac dziecinkom wesele, bo dziecinki hajtaja sie w wieku 20 lat z wielkiej milosci, a do niczego w zyciu nie doszly, i potem rodzice zapierdzielaja latami by zarobic... a do tego zaproszeni goscie powinni dawac po 500 zl od lebka, bo wesele musi byc wystawne, a mlodym ma sie wszystko zwrocic - niewazne ze zarabiaja 8 stow...

my też chcieliśmy wesele na ok. 30 osób, tylko najbliżsi, budujemy dom i dlatego tak :) ale rodzice się uparli, że wesele ma być dla całej rodziny czyli ok 200 osób, oni je sponsorują a pieniądze które dostaniemy od gości zainwestujemy w dom, czyli można powiedzieć, że taki dodatkowy prezent od nich, bo jakby nie było od 200 osób dostaniemy więcej niż od 30 - od teściów dostaniemy jeszcze dodatkowy prezent, ponieważ na wesele swojej córki wydali 40 tys, nasze będzie tańsze a oni chcą dać dzieciom tyle samo.

ale wy łaskawie jesteście :D Rodzice chcieli wesel wielkie a wy nie, ale łaskawie sie zgodziłyście :D Normalnie samarytanki z was :D Zastanawiam sie czy same dzieci bogaczy tu siedzą, że rodzice lekka reka wydają 20 tys na wesele :o a podobno kryzys i bieda :P

nam rodzice też w sumie płacą za wesele - my płacimy za swoich wszystkich kolegów i koleżanki, zaproszenia, dekorację samochodu i strój pana młodego. ja na suknię welon i buty dostałam pieniądze od babci. i na prezent dostajemy garnki i sztućce [właśnie remontujemy kuchnię] od rodziców :)

dla rodziców to okazja do odnowienia urwanych jakiś czas temu kontaktów, spotkania się rodziną z którą kiedyś dobrze żyli. i weselicho nie będzie na 200 osób a na 70. Chcą finansować, chcą je urządzać a ja nie będę krzyczała nie. Wesele nie jest w moim stylu, będę źle się czuła, no dobrze samarytanka ze mnie. Poświęcam się. Dla rodziców, dla faceta on też chce mieć przyjęcie. W życiu czasem idzie się na ugody a nie zawsze dumą unosi, jak jest pewnie w twoim stylu---> sorki ale. Poza tym rodzice nawet w rozmowach stwierdzali, że sobie nawet nie wyobrażają jak dziecko może samo płacić sobie za wesele. To oni urządzają, oni płacą. Tak jak im rodzice opłacili ślub i wesele i im rodzicom ich rodzice. taka tradycja pokoleniowa. Jak kogoś to boli to niech nie wyżywa się na ludziach którym akurat tak się życie ułożyło. Ja osobiście nie mam ochoty najpierw kilka lat zapierdzielać żeby sobię imprezę zorganizować, dlatego wzięłabym nawet sam ślub. Pieniądze wolałabym przeznaczyć na wybudowanie domu, samochod. I nie jestem bogaczką ani córką bogatych rodziców. utrzymuję się za 1500 miesięcznie. rodzice swoje zarabiają i ich sprawa na co kasę przeznaczają.

Kiedys to wcale nie bylo oczywiste, ze rodzice placa za wesele. Moi rodzice placili sobie sami, rodzice mojego ojca dali swiniaka, chrzestna upiekla ciasta i tyle. Moi rodzice jak brali slub to mieli po 25 i 27 lat i pracowali od 18 roku zycia. Poza tym kiedys wesele robilo sie inaczej, nie bylo kamerzysty, fotografa, dobierania zawieszek i kupowania zaproszen za niewiadomo ile. zazwyczaj robilo sie wynajetej sali, swietlicy czy remizie.

ale w mojej rodzinie było to tak i oni chcą to kontynuować. a za takie przygwizdy jak fotograf,kamerzysta płacimy sobie sami. napisałam to wcześniej. to są nasze zachcianki i nie mam prawa wymagać by rodzice to opłacili

Moze mnie zaraz zjedziecie,ale takie jest moje zdanie,nie odnosnie tego ile kasy sie dostaje od rodzicow.Waszym rodzicom robili slub i wesela dziadkowie i tez pewnie nie oszczedzali na przyjeciu.Ja uwazam, ze skoro chce sie miec dzieci trzeba sie wiazac z takimi wydatkami jak komunia czy wesele i moja mama jest takiegosamego zdania,ma zaplanowana pozyczke na ten cel i od lat sie z tym liczyla,tesciowie tez sa zgodni.Zapytala sie mnie jeszcze pzniej cochcemy dostac na prezent czy wolimy pieniadze,wiec czemu nie?Ja tez bede miala dzieciw przyszlosci i nie bede chciala zeby na starcie to one wlasnie musialy sie zadluzac zeby zrobic sobie wymarzone wesele i tez dostana prezent. Nie uwazam zeby robienie wesela dla swojego dziecka bylo rzecza nie do przeskoczenia,faktycznie jezeli rodzina nie jest zamozna to zrobi wesele bez prezentu,ale jezeli ma kase??

powiem jeszcze jedno Moja mama i ojciec dostali na wesele 20 milionow(a wesele bylo warte 40) Jeżeli wesele jest zaplanowane no 1-2 lata wczesniej to rodzic nie powinien miec problemu z odlozeniem pieniedzy,taka jest rola rodzica w tym calym przedsiewzieciu

ok,rozumiem tylko ja chcialam zastanowic sie nad kwestia tego,ze skoro daja i proponuja to dlaczego nie wziac?

to ja Cie zjade, roerkowa Moim rodzicom dziadkowie nie robili wesela. \"Ja uwazam, ze skoro chce sie miec dzieci trzeba sie wiazac z takimi wydatkami jak komunia czy wesele\" Komunia tak. Ale wychodzac za maz, UNIEZALEZNIASZ SIE OD RODZICOW, DLATEGO WESELE LEZY W TWOJEJ GESTII. EWENTUALNIE TWEGO MEZA, JESLI JESTESCIE ZA TRADYCYJNYM PODZIALEM ROL. Jesli Twoi rodzice i tesciowie dadza rade i chca Wam pomoc, to Wasza sprawa, ale nie przedstawiaj tego jako norme. \"Nie uwazam zeby robienie wesela dla swojego dziecka bylo rzecza nie do przeskoczenia\" \" Jeżeli wesele jest zaplanowane no 1-2 lata wczesniej to rodzic nie powinien miec problemu z odlozeniem pieniedzy,taka jest rola rodzica w tym calym przedsiewzieciu\" A jesli oboje rodzice sa na emeryturze albo jedno nie zyje? Moje zdanie jest takie: JESLI MLODYCH NIE STAC NA WESELE, TO GO NIE ROBIA. Jesli chca miec wystawne przyjecie, sami nie zarobia i wymagaja sponsoringu... coz, chyba sa jeszcze zbyt infantylni, niedojrzali na slub. Najpierw niech sie naucza pracowac i odkladac...

energiczna.. tradycyjnie to niestety jest właśnie tak, że ślub wyprawia się w parafii pany młodej i wesele organizuje jej rodzina.. młody zaś martwi się o to gdzie pojadą po weselu tzn o dom ;) tak przynajmniej jest na naszej polskie wsi od.... lat wielu

ja chcialam miec slub cywilny z malym przyjeciem w restauracji dla gora 15 osob - i bylabym w stanie za to zaplacic. W rodzinie narzeczonego tradycja sa wesela, na ktorych bawi sie ok 100 osob i od samego poczatku bylo jasne ze ma byc slub koscielny i wielkim weselem. Czy mam sie przepraszam wyklocac? skoro chca placic, bo taka maja tradycje rodzinna to niech placa. ja ani slowem nie prosilam o pieniadze i o wesele i takich dzioewczyn juz kilka bylo na tym topiku. Czy waszym zdaniem jest to postawa roszczeniowa? wyciaganie pieniedzy? moim zdaniem nie,ale z pewnoscia znajdzie sie kilka osob, ktore stwiedza ze jestem pasozytem zerujacym na biednych rodzicach

sorki za literówki, śniadania jeszcze nie jadłam, to literki wcinam ;)

czytalyscie co napisalam? \"Jesli Twoi rodzice i tesciowie DADZA RADE I CHCA Wam pomoc, to Wasza sprawa\"

Moja droga tradycyjny podzial rol to wlasnie kwestia tego ze rodzice placa za wesele Skoro twoim rodzicom dziadkowei nie robili wesela to sa jakims 1% chociaz nie ulamkiem procenta Nikt nie mowi o wystawnym przyjeciu,tylko o naromalnym weselu i o normalnym slubiwe bez zadnych ceregieli Nie stac mnie na zrobienie wesela to wcale nie oznacza ze mam go nie miec,rodzice i tesciowie zoboziazali sie do zrobienia wesela na pol w kosztach Mylisz kolezanko pojecia to nie jest sponsoring,tylko normalna kolej rzeczy,owaszem moge odkladac i sama zrobic slub ale po co?Moim rodzicom tesciom dziadom i pradziadom rodzice robili wesela i taka u nas tradycja a przymajnmiej u wiekszosci populacji udzkiej A mnie sie tam wydaje ze sama chcialabs aby twoi rodzicie zrobili tobie wesele,tylko ze oni niechca,ale to twoja sprawa:)

Tradycyjny w sensie meskiej dominacji. Powiedzialam - jak CHCA i MOGA to niech POMAGAJA. Natomiast jesli slysze ze rodzice mlodym zasponsorowali cale wesele, to mysle, ze ta para nie jest gotowa do samodzielnego zycia. Pozniej dziadkowie beda wnuki utrzymywac?