Boje się, że mój chłopak na kawalerskim będzie miał striptizerkę...

mi to nie wyrowna rachunkow..meski striptiz jest smieszny,zadnej babce kisiel sie w majtkach od tego nie pojawi..a damski stripitz jest dla facetow podniecajacy

Czy człowiek niedojrzały jest w stanie darzyć dojrzałą miłością? ;] Człowiek, który nie kocha siebie- nikogo nie jest w stanie pokochać, to naturalne. Trauma w rozstaniu dotyczy kwestii uzależnienia i zderzenie z rzeczywistością, gdyż upada równoległy świat, który wytworzyliśmy w umyśle, wokół tej osoby - innymi słowy najczęściej w innych kochamy nasze własne wyobrażenie o tej osobie.

Własne pozytywne wyobrażenie o drugiej osobie jest niezbędnym warunkiem zaufania, dlatego napisałam, że miłość, o której piszesz to utopia. Brak miłości własnej, szacunku do siebie i ochrony swoich uczuć wyklucza bycie szczęśliwym. Polecam lekturę: Erich Fromm: O sztuce miłości.

Utopijna Miłość? A gdzie ja o niej napisałam?

na striptiserkę, bo niby z jakiej racji? Co ma na celu taki taniec? czy nie ma podniecić faceta? dlaczego obca baba ma podniecać mojego faeta??? A wiadomo męzczyźni sa tak skonstruowani, ze byle pipka ich podnieca. I smiać mi sie chce z postów kobiet, ktore pisza że dla nich i żon kolegów i kuzynów striptease to nic takiego, ze panowie maja tylko radoche z tego. No to ciekawe , ze co 3 facet zdradza ale Wasi to nie:D A jeszcze taki powie ,ze jego zona ładniej sie rusza i żoncia wniebowzięta buahahahaha. Wiem tez ze na takich striptisach panowie nie tylko patrza ale i dotykają i żaden sie nie przyzna. Autorko tematu nie zgadzaj sie na striptis, wcale nie jestes głupia i dziecinna.

tak szczerze mi to nie wyrowna rachunkow..meski striptiz jest smieszny,zadnej babce kisiel sie w majtkach od tego nie pojawi..a damski stripitz jest dla facetow podniecajacy I tu sie mylisz, bo dla kobiety ze zdrowym temperamentem sexualnym atrakcyjne meskie nagie cialo jest podniecajace, a nie smieszne ;)

Ja też nie rozumiem tego głupiego zwyczaju. Też bym nie chciała, zeby mój przyszły mąża oglądał jakąś gołą zdzire i się nią podniecał. I tak jak Ty piszesz, Śliczna i zabójcza, taka sytuacja mogłaby przesądzić o tym, ze ślubu bym nie wzięła. Duży wpływ na faceta mają też znajomi. Z tego co piszesz to oni Cię nie szanują i mają Twoje uczucia w dupie, więc może być ciężko. Powiedz mu, że albo striptizerka albo Ty. I nie daj sobie wmówić, że to normalne.

Oczywiście, że się nie zgadzasz bo nie ma wiele takich jak ja, mąż mi ciągle to powtarza :D byłabym rozczarowana gdybym spotkała na forum na taką jak ja. Jeżeli myślisz, że facet zdradza jak ma tylko okazję to jest mi cię naprawdę szkoda... I co z tego, że dotyka? Myślisz ze nie powiedziałby mi o tym? ;] A ja miałbym coś przeciwko? Dla mnie zdrada byłaby wtedy, gdyby nawiązał intelektualną, emocjonalną, bądź intymną wieź a, nie popatrzył na gołe ciało jakiejś panienki. A co do ruszania się, ja lubię każdy komplement od mojego męża i każdy mnie cieszy, szczególnie kiedy wiem ze jest prawdziwy :)

zadna kobieta nie przepusci okazji zeby "dopiec" swojemu facetowi (nawet gdyby go to nie ruszalo to ona mysli ze tak jest), takie jest ich rozumowanie, wskakuje jakiemus pierwszemu lepszemu do wyra albo idzie sie z jakims wylizac tylko po to bo mysli ze robi na zlosc swojemu facetowi wiec kazda kobieta slyszac odmowe ze strony swojego faceta gdy ta mu mowi ze ma nie robic kawalerskiego albo sie pyta czy bedzie mial striptizerke a on mowi ze nie (ona mysli ze na pewno klamie, nawet gdyby mowil prawde) idzie wskoczyc jakiemus innemu do wyra i sobie mysli "haha dobrze mu tak" i jest z siebie dumna i przekonana ze zrobila dobrze i jej facet sie tym przejal a tu klops, facet nawet o tym nie wie albo wie i ma na to wyjebane albo wie/sie dowie i sie z nia pozegna...

M8 Ty masz chyba jakies kompleksy. Twoja broszka jesli nie przeszkadza Ci ze twoj facet obłapuje za cycki inna babe i wkłada jej palce do cipki. Dla mnie to równiez zdrada. A Ty mozesz swojemu przyprowadzic i 5 striptiserek. Twoja sprawa. pa

do do bimbałkowej tylko niech cię korniki nie zjedzą a sztywność w relacjach miedzyludzkich doprowadza np do faszyzmu bo dla żyda miło jest się poddawać a dla niemca miło było go mordować w przeciwieństwie do oporu co niektórych polaków

Mój mąz zrobił kawalerski, a ja w zamian pieprzyłam się cała noc z jego znajomym. Oj ale fajnie było. A skurwiel ma teraz to co chciał! Z facetami trzeba ostro.

A ta M8 to głupie kurwiszcze. Sama się puszcza to i oko przymyka na swojego faceta.

Ostatnio stało się "modne" brak argumentów zastępować stwierdzeniem " masz jakieś kompleksy" :D ale jak to powiedział Schopenhauer: " wśród setki ludzi znajdzie się może jeden, z którym warto podyskutować. Reszta niech mówi, co chce, bowiem desipere est juris gentium (ludzie mają prawo być głupimi)". End of transmission (EOT) :)

Drogi Junaczku! Właśnie to, o czym piszesz to jest giętkość i relatywizm moralny.

M8 kurwiszcze - nie, po prostu idealistka, hehe! Moja na szczęście też taka jest naiwna.

schopenhaure to był ktoś mógł sobie wybierać a ja musze gadać z byle kim to nie mowiłem ja ja to bym cie pocałował po cipce

Ostatnio organizowali jakiemuś facetowi wieczór kawalerski... Wynajęli jedną salę. Była striptizerka. Po występie faceci ustawiali się do niej, w kolejce do ubikacji:) (ktoś tu gdzieś napisał, żeby zrobić facetowi kawalerski w jakims barze, żeby nie było możliwości zrobienia pokazu;) )

a ja tam wiem że sztywność u kobiet nie popłaca bo nie będzie miała orgazmu

pamietaj wiedza nie idzie w parze z mądrościa;) Brakuje Ci argumentu na to, że ktos uważa, ze wkładanie obcej babie palcy to cipki to zdrada?

taaa naiwne kobiety wierza , ze ich facet to nigdy ale to nigdy:D Wiesz moj by nie poszedł na taki wieczor kawal;erski i swoj i do kolegi. To dopiero facet:) I nie musi mi prawic tego typu komplementów żebym poczuła sie lepsza od striptiserki.

klubami go go, tam mozna wynając pokój na osobności, indywidulany pokaz a potem????...sama sobie dopowiedz.

DO do_bimbałkowej Nie nazwałaś jej utopijną miłością, a jedynie podałaś takowej cechę. Ludzie kochają utopijne, kiczowate historie.

Junaczku! Uważam, że wręcz przeciwnie! Usztwnienie mięśni Kegla często wręcz wzmacnia orgazm :)

Najlepiej prujmy się jak popadnie. Bądźmy modni i dzezi ! Jestem facetem, a nie zamierzam organizować wieczoru bo nie czuję potrzeby. Zresztą po co krzywdzić kobietę? Nie interesują mnie sprzedajne dziwki. Może i jesteś ciotą dla niektórych z was, ale przynajmniej mam silną wolę i umiem szanować człowieka. I nie potrzebuje by tańczyła przede mną jakaś szmata bym podreperował sobie ego.

Jestem z jednym facetem 10 lat a mam 26, małżeństwem jesteśmy od półtora roku, on mnie kocha utopijnie od samego początku a ja kocham jego miłość do mnie, bo kocham o sobie myśleć w taki sposób jak on mnie widzi. To najlepsza miłość jaką znam - jesteśmy od siebie zależni i przez to żyć bez siebie nie możemy, ale każde jest wolne i może robić co chce, ale musi wiedzieć za każdym wyborem idą jakieś konsekwencje z którymi trzeba będzie żyć. Dlatego myślę, że miłość to wolność pod każdym względem - a nie Utopia.

chyba jak kegel napnie je

Im krótsza smycz tym większa chęć żeby się z niej zerwać. Zabraniajcie nawet spojrzeć na inną kobietę, wyciągajcie z imprez z kumplami.. Ciekawe na jak długo starczy mu tej milości żeby za podnóżek robić. Związek to nie jest relacja synuś i zabraniająca/kontrolująca mamusia która kiwa ostrzegawczo paluszkiem. Idea striptizerek na wieczorach kawalerskich tez wydaje mi się glupia, tym bardziej że jestem raczej w wieku waszych mam, ale jesli takie coś się pojawi,nie widzę w tym powodu do rodzierania szat iodwoływania ślubu jesli chłopak jest na tyle godny zaufania, że wiadomo, że skończy tylko na patrzeniu. I słówko do tej dziewczyny co się zastanawia czemu wyszedł z nią z imprezy. Nie wiem, ale przypuszczam że dla świętego spokoju. Może czuł, że jak nie wyjdzie to będzie foch na najbliższy tydzień. Ty też z jakiegoś powodu poszłaś z nim na tę imprezę chociaz nie miałas ochoty. Poszłaś ale pewnie w duchu miałaś do niego pretensje że cię zmusił (co jest nieprawdą bo pistoletu ci do głowy nie przystawiał) założę się że z nim bylo tak samo, chociaż ty go też nie zmusilaś,ale on prawdopodobnie tak to odebrał. Itak własnie rodzą się pierwsze nieporozumienia w związkach. Zamiast ufać i szanować wzajemnie własne chęci i niechęci, to jest pokazywanie kto tu rządzi, fochy i robienie czegoś wbrew sobie dla spokoju. To nigdy nie prowadzi do niczego dobrego.

nie chodzi o trzymanie kogos na smyczy, ale wyrazenie swojego "nie"...."nie chce żebys mial taki wieczór kawalerski". I kochajacy facet co powienien wtedy zrobić??? jak myslisz? problem nie jest w tym ze zobaczy facet goła panienke ale w tym, ze nie liczy sie z uczuciami partnerki.

Tutaj chodzi o wyrażanie swojego "Tak" Jak chłopak powie "naprawdę chcę mieć taki niezapomniany wieczór kawalerski, będę tylko patrzył, potańczy dla chłopaków 5 min i pójdzie, zaufaj mi" Jak jego partnerka powie "NIE" czy on ma prawo myśleć, że ona mu nie ufa?