Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrzesniowa mamma

odliczanie do porodu

Polecane posty

Gość jestem w 36 tc
Dianka - jak bylam tyle w ciazy, ile ty teraz to tez taka madra bylam :p Zreszta pracowalam do konca 36 tc, a do pracy mam 50 km w jedna strone. Za pare tygodni sama sie przekonasz o czym my tu piszemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak po cichu sobie marzyłam, że urodzę do końca lipca, a tu proszę - lipiec się kończy i nic! :) Teraz to już nie wiem, kiedy nastąpi godzina zero. Pozostaje nam tylko czekać :) I też czuję się lepiej niż kilka dni temu; mniej, rzadziej boli i w ogóle... Może to cisza przed burzą? Oby! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 39 tc
Bjedronecka - ja tak samo myslalam o tym urodzeniu do konca lipca i tez guzik...Choc 31.07 jeszcze sie nie skonczyl, wszystko przed nami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dziewczyny,przyłączę się do was :) Ja jestem w 34 tc, więc jeszcze trochę czasu mam...ale tak się już nie mogę doczekać :) Każdego dnia odliczam....Swoją drogą,słonie chodzą w ciąży 2 lata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny od jutra już nasz miesiąc, czyli jak się zaczniemy rozpakowywac to dopiero będzie:) Ja mam termin na 7 sierpnia ale też coraz lepiej się czuję, jakby to miała być cisza przed burzą to nie pogniewałabym się:) Moja torba tez już czeka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi najciezej jest sie przekrecac w nocy. Jęczę wtedy hehe. Dziewczyny, nie przerazajcie mnie! Ja okolo 34 tygodnia chce poprac i poprasowac sobie stopniowo wszstkie rzeczy dla malucha i do szpitala koszule. Myslicie ze dam rade ? :D A tak szczerze, mowicie 32 (koncowka :P ) to jeszcze wporzo, a od ktorego tyg tak naprawde zaczal wam brzuch przeszkadzc, wogole ciaza? Ja mam zamair wrocic jeszcze we wrzesniu na miesiac do porodu do szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jutro zaczynam 39tc :) Sama nie wiem, kiedy to zleciało :) Tak, jutro już zaczynamy "nasz" miesiąc, więc głowa do góry, bo to już bliżej, niż dalej! :) Od którego tygodnia przeszkadza mi brzuch? Trudne pytanie :P Tak od 2-3 tygodni jest trudniej się poruszać - zwłaszcza w wannie (depilacja itd.), na łóżku, poza tym w ciągu dnia częściej jestem zmęczona, senna - mimo, że nic wielkiego nie robię. Co do wyprawki, to spakowałam dziś :P W kooońcu! Nawet już na zapas wyparzyłam butelkę, smoczek, gruszkę itd. :) Mogę rodzić! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 39 tc
No i nasz miesiac sie zaczal jak napisalas Bjedronecka :) Ja wlasnie zabralam sie za porzadki, umylam okna na dole, umylam kuchnie lacznie z meblami, zaraz jeszcze odkurzanie, podlogi i kibelek, a reszte zostawiam mezowi. Dzis w ogole mialam strasznie glupi sen...snila mi sie moja zmarla babcia, ktorej niby pomagalam sprzatac i mylam jej okna, a pozniej przyszla jej sasiadka i powiedziala, ze babcia juz niedlugo bedzie mogla z naszym synkiem chodzic na spacery :o Oczywiscie wiecie jak ja to odebralam, jakby cos niedobrego mialo sie stac...cholerne sny...:o I teraz caly czas siedzi mi to w glowie, mam nadzieje, ze to byl tylko glupi sen, ale nie moge przestac o tym myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja też już poodkurzałam i zaraz będę myć podłogi. Okna myłam w zeszłym tygodniu :P Co do snu, to nie martw się! To tylko sen, a poza tym babcia się śniła - to chyba dobrze? Bo dobrze ją wspominasz? No i "wróżba", że synek się wkrótce urodzi też jest dobra i prawdziwa, nie? :) Mnie też ostatnio śnią się głupoty - w tamtym tygodniu śnił mi się szpital i przedporodowa lewatywa :P A tak swoją drogą, to nigdy w życiu nie miałam robionej lewatywy i nie mam tak naprawdę pojęcia, jak ona wygląda ;] Czytałam w jednej książeczce od lekarza, tzn. w takim poradniku, że w ostatnich tygodniach ciąży sny są baaaardzo dziwne, wybujałe, a przy tym bardzo dokładne i wyraźne - to efekt myślenia o porodzie i przyszłości. Niczym się nie martw! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala1984
Dziewczyny od dluzszego czasu was podczytywalam bo tez juz nie moglam sie doczekac porodu, TERAZ JUZ JESTEM PO:) ale dalej do was zagladam, termin mialam na 15 lipca a urodzilam 23 lip., wiem ze ten czas strasznie sie dluzyyyyyyyyyyyyyyy ale w koncu na kazda z was przyjdzie pora,jakbyscie mialy jakies pytania to w miare mozliwosci odpowiem, dodam ze rodzilam naturalnie bez srodkow znieczulajacych, pozdrawiam i zycze powodzenia a oczekwianiu na wsze malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 39 tc
Bjedronecka - dzieki :) Tak, babcie wspominam bardzo dobrze, ale wiesz, sam fakt, ze jej juz wsrod nas nie ma i, ze to ona niby mialaby wychodzic na te spacery z malutkim...to wiesz jak to odebralam...Nawet nie chce o tym myslec, ani pisac, ani mowic ani nic...Ale mam nadzieje, ze ogolnie ten sen to dobra wrozba byla, chociaz ja tez ostatnio zauwazylam, ze snia mi sie jakies glupoty i sa faktycznie bardzo wyrazne. jakby wszystko naprawde sie dzialo. Z ta lewatywa to tez mialas sen :) Ja tez nigdy jej nie mialam, ale najgorsze w sumie jest to, ze ja mieszkam za granica i tutaj jej nie robia :o jak zapytalam poloznej czy moglabym chociaz na zyczenie to mi powiedziala, ze nie ma takiej potrzeby i zebym sie nie martwila, bo one-polozne sa do wszystkiego przyzywyczojne, ja jej na to, ze tu sie tez liczy moj psychiczny komfort, a nie tylko sam fakt. Powiedziala mi wiec, ze moge ewentualnie sama sobie kupic w aptece i zrobic albo poczekac az ona mi zrobi przed porodem, takze polecialam do apteki i sama sobie kupilam. Kurcze, wyobrazam sobie, ze to nic przyjemnego taka lewaytwa ;), ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie bez, bo wiadomo...:) Takze ciesze sie (o ile z tego mozna sie cieszy ;) ), ze sama sobie ja kupilam...:) Mala - gratulacje swiezo upieczona mamusiu :D Ale masz fajnie, ze juz wszystko za toba i masz swojego skarba przy sobie. A jak sam porod? Ile trwal? jak go znosilas? I faktycznie ta koncowka niemilosiernie sie dluzyyyyy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie - z lewatywą źle, bez lewatywy jeszcze gorzej ;] Lepiej chwilkę pocierpieć, niż później nabrudzić, nie? :> Mała, gratulujemy! No właśnie, opisz, ile rodziłaś i jak było? Duzo zdrówka Wam życzę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 39 tc
Bjedronecka (m_kasienka@o2.pl) "No właśnie - z lewatywą źle, bez lewatywy jeszcze gorzej ;] Lepiej chwilkę pocierpieć, niż później nabrudzić, nie? :> " Wlasnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna z lipca
Hej Dziewczyny :) Ja takze od jakiegoś czasu "podczytuje", ale w końcu się dołączę :) Ja "pierwszy" termin miałam na 11.07, ale taki realny na 24.07. Z pieerwszego usg wychodził 31.07, ale on później nigdy się nie potwierdził i była ciagle mowa o 24... A tu już 1.08- do szpitala mnie nie chcą przyjąc (nad czym nie płacze, bo średnia przyjemnośc, lepiej czekac w domu), synek urodzic się nie zamierza, ani prosby ani groźby nie pomagają... a ja juz 3 tygodnie czekam. I ciekawe ile jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Czesc Dziewczyny. Ja dzisiaj odliczam od 10 :) bo termin na 10.08. Heh trochę "pechowy" mam ten termin, bo szpital, w którym chciałabym rodzić jest do 9.08 zamknięty z powodu remontu.. więc wolałabym żeby mój synek się nie śpieszył zbytnio :D bo mogę tam teraz jedynie zastać malarzy... Jutro u nas znowu upały.. Widzę, że same pracowite mamy tutaj :) ja uskuteczniam sprzątanie. Jak będę w szpitalu to mają przyjechać moi rodzice (mieszkają 200km od nas) na kilka dni pomóc więc wolałabym, żeby było czyściutko :) A co do samopoczucia to nie wiem czy któraś z Was też tak ma, że lepiej się czuje w 9 niż w 8 miesiącu.. o ile wtedy miałam problemy ze snem i oddychaniem - teraz czuję się znacznie lepiej.. Pozdrawiam Wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to czekamy... :) Ja termin z OM mam na 15 sierpnia, a z USG na 19. Mam jednak nadzieję, że córcia urodzi się wcześniej :) Torby spakowane, jestem gotowa do drogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że dziwna rozbierznośc ;) Chodzi o to, że mam pcos a okresy co jakieś 4-6 miesięcy i stąd owulacja była później ;) I właśnie ten 11.07 jest z om- niby od początku mu nie wierzyłam, ale wiadomo jak to jest- juz 2 tygodnie wcześniej się szykowałam, a teraz wiem, że mogę nawet 2 tygodnie po 3.08 urodzic. Powiem Wam Dziewczyny: Masakra czekac 1,5 miesiaca na poród- i nawet nie móc przypuszczac kiedy TO się w końcu stanie. Sprzątanie nie pomaga, seks nie pomaga- widac dziecko jeszcze nie gotowe... i na szczęście (a w sumie niestety) nie jestem w tym osamotniona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 39 tc
Czesc dziewczyny :) Fajnie, ze jest nas tu coraz wiecej i, ze mamy takie zblizone terminy. Ciekawe, ktora z nas pierwsza doczeka sie sowjego maluszka, ale to na pewno nie bede ja...Moj synus jakos w ogole sie nie spieszy. Dwa tygodnie temu i takze w zeszlym tygodniu mialam skurcze i to nawet czasem dosc intensywne i trwaly dlugo, juz myslalam, ze moze, moze cos sie dzieje, a tu od chyba 3-4 dni NIC...i czuje sie lepiej i w ogole kompletnie NIC nie wskazuje na porod w najblizszym czasie :o No to czekamy nadal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala1984
u mnie to bylo tak: termin z OM mialam na 15.07 z usg wychodzilo roznie:27.07, 20.07, 01.08- ale to dlatego ze mialam nieregularne okresy i widocznie owulacja mi sie przesunela i byla pozniej, ale w szpitalu u mnie lekarze jednak trzymaja sie terminu OM wiec jjak jest juz tydz po terminie trzeba sie zglosic do szpitala, i ja tez mialam isc wlasnie 23 rano a bole wziely mnie w nocy z 22/23:) najpierw bol jak na okres(ale boloalo mnie tak od jakiegos czasu wiec poszlam spac:) po 30 min obudzil mnie mocniejszy bol i puscil po jakis 30, i tak co 8min, 6, 10, pozniej co 2, a potem 15 min ciszy i tak 2 godz, skurcze byly nieregularne wiec myslalm ze to nie to, poszlam do wanny i siedzialm tam 1 godz:) ale nie przeszlo wiec obudzilam meza i liczylismy razem a bol byl coraz mocniejszy ale do wytrzymania- taki mocniejszy okresowy- ok 3.30 pojechalismy na porodowke chociaz ja jeszcze chcialam zostac ale maz sie uparl, tam zanim mnie przyjeli bylo po 4,no i sie zaczelo: badanie rozwarcia, KTG itd okazalo sie ze jest 2 cm roz, a bole na jakies 40%, a dodam ze bolalo mnie juz w miare mocno, ok 8-9 bol DUZY jakies 60% a rozwarcie dalej 2cm-MASAKRA, ale powoli cos zaczelo sie ruszac- chodzxilam pod prysznic troche siedzialam na pilce i na ubikacji:) bo tam mi bylo najwygodniej:) i tak jakos ok po 11 bylam na porodowce, urodzilam o 13.05 coreczke:) ale w moim przypadku bylo ciezko bo malutka sie zaklinowala i nie moglam jej wyprzec a do tego nie maialam juz na to sily wiec lekarz pomogl mi troszke i nacisnal mi na brzuch i jakos wyszla:) jak ja zobaczylam to najpiekniejszy widok na swiecie, to prawda ze caly bol wszystko znika naprawde, lewatywy nie mialam ale pewnie cos tam polecialo bo widzialm jak wycieraj ale uwierzcie w takiej chwili to nie ma znaczenia, ale sie rozpisalam prawie ksiazke napisalam heheeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala dzięki, że opisałaś swój poród my to chłoniemy takie informacje:) Wiecie co ja też nic nie czuje a termin mam na 7 sierpnia, czopa nie widać, bóli nie ma jeżeli chodzi o brzuch. Mnie tylko koszmarnie boli krocze i pachwiny, mam problem z wstaniem czy przewróceniem się na łóżku. Okropny ból:( Jak czytam jak Wy sprzątacie to jestem w szoku, ja bym nóg nie złożyła po tym wszystkim :( Czuje się jakbym 9 miesięcy w szpagacie siedziała. Trzymajcie się, już 2 sierpień rany jak sie zaczniemy rozpakowywac to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala1984
Niagara78 u mnie tak na tydz przed porodem tez zaczely sie takie bole pachwin i jakby uciskanie to chyba znak ze dzidzia sie szykuje i wstawia powoli w kanal rodny:) oprocz tego nie mialam innych objawow no jedynie bole jak na okres czasami a czop odszedl mi jak mialam 5 cm rozwarcia i uwierzcie tego nie da sie pomylic z niczym innym bo przed porodem ciagle mi sie wydawalo ze to moze czop a to byla wydzielina normalna heheh sama sobie wmawialam ze to juz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 39 tc
Mala - super, ze opisalas swoj porod, bo tak jak powiedziala Niagara my to chloniemy teraz takie info :) Krocze i pachwiny tez mnie bola, ale nie za bardzo...W ogole nic tak naprawde mnie nie boli i czuje sie ok (tylko cholernie mi ciezko...), wiec mojemu malutkiem az za dobrze sie tam siedzi :o Zreszta slyszalam wiele razy, tez od mojej poloznej, ze pierwsza ciaza jest zazwyczaj przenoszona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjj tak, widze, że wszystkie teraz chłona doświadczenia innych :) U mnie nadal nic- i nawet żadnych bóli nie mam- no, czasem jak dzidzia z całej pary w żebra kopnie- ale do porodu to nic nie ma ;) Dziewczyny, a słyszała może któraś z Was, żeby po prostu nie urodzic? ;) Dziecko stwierdza, że dobrze jest jak jest i zostaje na zawsze? Bo ja już czasem mam takie myśli, że nigdy nie urodzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Haha no nigdy nie urodzić to byłoby pewnie wydarzenie medialne :D Teraz, przynajmniej u nas, dają tydzień po terminie czas - jak nic się nie dzieje to ze względu na starzejące się łożysko - szpital i kroplówka z oksytocyną. Jak nie pomaga to cc. A może to taki spokój przed burzą :) ja za każdym razem jak kładę się spać (bo ciągle mam wrażenie, że mnie w nocy weźmie) to się zaczynam denerwować. Od dwóch dni czasami mam właśnie chwilowe bóle jak przy okresie, ale mijają szybko. Heh śmiać mi się chce z tego czekania już, bo we wszystkim zaczynam szukać potwierdzenia, że coś się dzieje. Nie wiem czy któraś z Was chodzi do szkoły rodzenia? Ja od miesiąca uczęszczam na takie zajęcia 2 razy w tygodniu. Od 2 tyg ćwiczymy tzw. "poród próbny" z położną :D Ciekawa jestem czy się przyda ta nauka - w sumie chodzi o oddychanie i radzenie sobie z bólem, parcie i pozycje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala mówisz, że maleństwo być może wstawia się w kanał rodny:) super, to niech boli, zgadzam się na wszystko skoro mały zaczyna już coś działać:) Kosma ja chodziłam do szkoły rodzenia, liczę że nam to napewno choc trochę pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala1984
dziewczyny ja tez\ chodzilam do szkoly rodzenia ale jak przyjdzie co do czego to uwierzcie wszystko sie zapomina, przynajmniej ja tak mialaam,mi bardzo pomogly w czasie skurczy glebokie oddychanie wtedy naprawde mniej bolalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, przyszłam, poczytałam, wchłonęłam wiedzę i mogę iść dalej leniuchować :P Nie będę oryginalna jeśli powiem, że u mnie też zero jakiejkolwiek akcji, hihi :) Ale to nic, widocznie małej tam jest dobrze, a ja ten ostatni czas mogę miło spędzić z mężem :) Wszystko ma swoje plusy! ;) Pozdrawiam! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m2525
witam - znalazłam WAS dopiero dzis i przyłaczam sie na te "ostatnie" dni. U mnie termin na 15 sierpnia - wiec czekamy. Rodzicie same czy z mężami? Bo u Nas ciągle jest to pod znakiem zapytania i mam mieszane uczucia. Pozdrawiam i życzę szybkiego porodu. Do tej pory jakos szczegolnie o tym nie myślam ale od kilku dni dosłownie zaczelam sie bac produ, bolu. Wczesniej rozmyslalam tylko o Maluszku, by była zdrowa. A teraz pojawij sie MOJ strach równiez o siebie. Niedobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×