Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nataliuś

razem weselej c.d

Polecane posty

nikola- my nie mieliśny określonego miejsca, ale mysleliśmy własnie o tamtych rejonach....ale przez to, że nikogo tam nie znamy zamiast polepszenia naszej sytuacji baliśmy się, że możemy ją sobie pogorszyć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greenka, no ja tez tak mysle. W ogole to nosze test ze soba w torebce, jak mi sie nudzi, to sobie zerkam na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja mam doła.Jutro powinnam dostac okres dzisiaj na tescie wyszedł cien cienia ale czytałam ze to wskazuje na negatywny wynik.Malina na ile dni pzred miesiączką wychodzily ci test negatywne?a kiedy wyszedł pozytyw?i jakiej czułosci robilas testy?acha a ile dniowe masz cykle -ja mam 29-31 ale owulacje chyba mialam w 18 lub 19 dc a dzisiaj 28 dc wiec moze za wczesnie na test.Wiem ze za bardzo sie nakręcam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda --- a kiedy miałaś pierwszy dzień ostatniej miesiączki - jeśli mogę spytać? I po czym poznałaś owulkę? Testy robiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak robilam testy.1 dzien miesiaczki mialam 16 czerwca , chyba to jednak nie ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego nie? Cierpliwości kochana! Moja ostatnia @ rozpoczęła się 10.06., więc tydzień przed Twoją, test robiłam wczoraj, więc może poczekaj jeszcze z oceną sytuacji, bo masz jeszcze kilka dni :-) Wszystko przed Tobą tylko bądź dobrej myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda, jesli masz choc troche widoczna druga kreske to wdl mnie jestes w ciazy. Mi testy wychodzily negatywne do ostatniego dnia przed miesiaczka. Dopiero 2 dni po terminie wyszla mi blada kreska. ( na jednym bladorozowa, a na drugim jeszcze jasniejsza). Teraz kreski sa zdecydowanie bardziej wiodoczne. Nie ma porownania z testami z soboty. Dzisiaj jak odbiore wyniki z bety to dam Wam znac... A! Jesli chodzi o czulosc testow, to jeden z nich byl troszke czulszy ( bylo napisane cos o 10 jednostkach hormonu), pozostale byly chyba slabsze. Nie martw sie, bo mi przed samym okresem nie wyszedl nawet najjasniejszy cien drugiej kreski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz wlasnie odebral wyniki beta na 100% jestem w ciazy. İe byl mi w stanie dokladnie przekazac wynikow, ale jest napisane beşinci hafta – co po turecku oznacza piaty tydzien. Zmykam do domu i odezwe sie wieczorem Sloneczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda dzis masz 28 dc,a owulacje piszesz,ze mialas w 18 lub 19dc,a faza lutealna zawsze trwa 14 dni,wiec moim zdaniem,czyli do spodziewanej miesiaczki masz jeszcze 4 dni,ale na tescie pisze,ze nawet jasna kreska oznacza ciaze,poczekaj jeszcze kilka dni i powtorz test:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nawet nie jest jasna kreska tylko cien cienia jak to nazywam wiec chyba nici z tego.Wydaje mi się że jakbym była w ciąży to by juz cos wykazał test.buuu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda, ja jak wariatka robilam ciagle testy przed okresem, bo wydawalo mi sie, ze jestem w ciazy - wszystkie testy wyszly negatywne - nie bylo nawet cienia cienia:-) dopiero po terminie @ wyszedl pozytywny wynik. jesli masz chocby cien drugiej kreski to wdl. mnie jestes w ciazy, dla wlasnej pewnosci zaczekaj kilka dni i powtorz test. mi w tym pierwszym dniu testowania po okresie na jednym tescie wyszla widoczna rozowa kreska, a na drugim tez bardzo, bardzo blada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka dziękuje za podtrzymanie na duchu.Staramy sie dopiero 2 cykl a ja juz tak panikuje, boli mnie brzuch jak przed okresem i piersi tez .No zobaczymy co będzie.A Tobie gratuluje dodatniej bety:)Ciąze masz juz potwierdzoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja spałam sobie godzinkę, siostra mnie obudziła. Głowa mi pęka i w ogóle nie mam siły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz mam wynik.. Wskazuja na 5 tydzien od ostatniej @ i poczatek 3 liczac od zaplodnienia. Mam 225 mIU/ml, ale powinno zaczac wzrastac i pod koniec tego tygodnia powinno byc kilka tysiecy ( rozne tabele pokazuja rozne wartosci). W kazdym razie u mnie to jeszcze poczateczek:-) bete powinno sie powtorzyc chyba po 48 godzinach, wiec jutro, lub pojutrze znow pojde zbadac. Mam nadzieje ,ze ladnie przyrosnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) dziękuję za zaproszenie nataliuś :) cieszę się szczęściem wszystkich ciężarnych koleżanek, ja ogólnie nie mam ochoty na starania w te upały :) niestety te gorąca działają na mnie nużąco i chce mi się spać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malina --- ale fajnie, że masz już potwierdzenie! :-D A do lekarza kiedy się wybierasz? nataliuś --- jesteś tu? jak Twoja nowa fryzura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle sie rozpisałam i ERROR...............nie chce mi sie klepac od poczatku bo nie mam siły reka ruszyc............nadrobie jutro dobrej nocki misiaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za głupia kafeteria.................nie do konca jestem zadowolona z koloru miał byc jasny blond ale fryc nie zrobił bo "nie wyjdzie",no i jest ciemny blond:( w nocy miałam koszmary jelitowe i dzis zastosowałam diete absolutna.....pol kubka kawy i nic wiecej a teraz jestem tak słaba ze ledwo doczłapałam sie do domu.....ide lulu Witam nowe babsztylki,jesli chcecie z nami zostac to wpiszcie sie w tabelke i piszcie jak najwiecej Betka,a co bierzesz? Brzuchatki,uwazajcie jutro na siebie bo pogoda ma byc masakryczna buziole i dobrej nocki misie kolorowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przekopiowałam Wam bo wiem ze nie bedzie chciało sie wam wchodzic:):):) JAKIM CUDEM PRZEZYLISMY??????Dorastaliśmy w latach siedemdziesiątych, osiemdziesiątych.. Samochody nie miały pasów bezpieczeństwa, ani zagłówków, no i żadnych airbagów!!! Na tylnym siedzeniu było wesoło, a nie niebezpiecznie. Łóżeczka i zabawki były kolorowe i z pewnością polakierowane lakierami ołowiowymi lub innym śmiertelnie groźnym paskudztwem. Butelki od lekarstw i środków czyszczących nie były zabezpieczone. Można było jeździć na rowerze bez kasku. A ci, którzy mieszkali w pobliżu szosy na wzgórzu ustanawiali na rowerach rekordy prędkości, stwierdzając w połowie drogi, że rower z hamulcem był dla starych chyba za drogi... wink.... Ale po nabraniu pewnej wprawy i kilku wypadkach... panowaliśmy i nad tym (przeważnie)! Szkoła trwała do południa, a obiad jadło się w domu. Niektórzy nie byli dobrzy w budzie i czasami musieli powtarzać rok. Nikogo nie wysyłano do psychologa. Nikt nie był nadpodudliwy ani dysklektykiem. Po prostu powtarzał rok i to była jego szansa. Wodę piło się z węża ogrodowego lub innych źródeł, a nie za sterylnych butelek PET. Wcinaliśmy słodycze i pączki, piliśmy oranżadę z prawdziwym cukrem i nie mieliśmy problemów z nadwagą, bo ciągle byliśmy na dworze i byliśmy aktywni. Piliśmy całą paczką oranżadę z jednej butli i nikt z tego powodu nie umarł. Nie mieliśmy Playstations, Nintendo 64, X-Boxes, gier wideo, 99 kanałów w TV, DVD i wideo, Dolby Surround, komórek, komputerów ani chatroomów w Internecie lecz... przyjaciół ! Mogliśmy wpadać do kolegów pieszo lub na rowerze, zapukać i zabrać ich na podwórko lub bawić się u nich, nie zastanawiając się, czy to wypada. Można się było bawić do upojenia, pod warunkiem powrotu do domu przed nocą. Nie było komórek...I nikt nie wiedział gdzie jesteśmy i co robimy!!! Nieprawdopodobne!!! Tam na zewnątrz, w tym okrutnym świecie!!! Całkiem bez opieki! Jak to było możliwe? Graliśmy w piłę na jedną bramę, a jeśli kogoś nie wybrano do drużyny, to się wypłakał i już. Nie był to koniec świata ani trauma. Mieliśmy poobcierane kolana i łokcie, złamane kości, czasem wybite zęby, ale nigdy, NIGDY, nie podawano nikogo z tego powodu do sądu! NIKT nie był winien, tylko MY SAMI! Nie baliśmy się deszczu, śniegu ani mrozu. Nikt nie miał alergii na kurz, trawę ani na krowie mleko. Mieliśmy wolność i wolny czas, klęski, sukcesy i zadania. I uczyliśmy się dawać sobie radę! Więc jak to możliwe, że przyżyliśmy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dodałabym od siebie jeszcze to ze wiekszosc małzenstw po roku miało juz potomka...nikt sie specjalnie nie starał i nie stawał na głowie....a najwieksze wyze demograficzne przypadaja własnie na te lata.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaak, wtedy jeszcze ten świat nie pędził tak chorobliwie do przodu i wszystko było zupełnie inne. Nie wiem, chyba za młoda jestem żeby to porównywać, aczkolwiek swije dzieciństwo też pamietam od tej drugiej strony. Nie było nic wtedy, a dzieciaki były najszczęsliwsze na świecie. Tyle, że każdy świat ma swoje plusy i minusy. Teraz na pewno jest więcej chorób cywilizacyjnych, problemy z zajsciem w ciąże też najczęściej są chyba z tego powodu. Moja mamcia była ze mną w ciązy w stanie wojennym. Nawet z brzusiem przesiedziała 48 godz. w areszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek :-) faktyczne z tego co opowiadali mi moi rodzice tamte czasy były inne, podobno lepsze i ludzie zyli bardziej beztrosko, mieli więcej pieniędzy , ale trudniej było cokolwiek kupic. A z dziećmi to chyba było różnie moi dziadkowie mieli pierwsze dziecko po 8 llatach małżeństwa.....ale to jeszcze dużo wsztecz przed rokiem 70, a a np za czasów moich rodiców dużo było tzw. wpadek;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataliuś mam policystyczne jajniki, badania wykazały brak owu, więc poprzednie staranki mogłam sobie wsadzić w tyłek:( Po diagnozie był clostilbegyt, pęcherzyk ładnie pękł bez pregnylu no i ciąża. Niestety ciąża się nie przyjęła, duphaston ją utrzymał, ale zniknął zarodek. Teraz muszę odczekać 3 cykle, potem zobaczymy. Żeby nie zwariować przez to oczekiwanie staram się bardziej schudnąć (już mam 5 kg mniej), jeść zdrowo, łykać folik, sportować się, żeby organizm był w jak najlepszej kondycji przed kolejną próbą. No i trzymać psychikę w ryzach:) reszta dziewczynek - czytam was powolutku i nadrabiam kto jest kto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To najnowsza wersja tabelki jaką wygrzebałam: STARACZKI NICK..........CYLK STARAŃ... ...... ..TERMIN@... .......WIEK.......ZAM. niezapominajka25__...nie ma staranek...........25 .........Śląskie nataliuś..........9-1 z clo..............02.08......... ....26.......łódzkie green-ka ...............2..............09.07. ........28 ........dolny śląsk Magda8080 .............2............o 15.07...............28.....śląskie monita24................8...........ok15.07............. ..24.......kuj.pom Luiza....................4.............07.07............ ......26.....Londyn Agarz ...................3.............30.07..................27.. ...śląskie Foczka_................3..............03.07.09.......... ....25......Pomorskie Nikola2333..........ok35..........ok18.07.09............ .23.....wielkopolska betka...............ponad rok.......ok 28 lipca............28......dolny śląsk DWIE KRESECZKI CZEKAJACE NA POTWIERDZENIE nick................cykl staran......testowane.....wiek....m.zam Magdaleena............6..............30.06.......26..... Dolny Śląsk Malina.............2......11.07..............27.......Stambu l BRZUCHATKI NICK..........TC......DATA BADN......TERMIN POR.....WIEK....płeć Online-79......4..... 20.06...........12.02.2010? .......30 .... ??? fisiowna.......9......22.06............9.02.2010(?)..... ..27......?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze raz ja;) Natialiuś widze że też jedziesz na clo, jaka jest twoja historia? też pco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betka12- bardzo Ci współczuje :-( ale to dobrze, że bierzesz się w garść....głowa do góry mam nadzieję, że nie będziesz musiała długo czekać na fasolke i tego Ci życzę z całego serduszka :-) Ja też troche zaczełam dbać o kondycje bo po ślubie pezytyłam 7 kg narazie tylko pozbyłam się 1 kg, ale licze na więcej...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powoli bo nie nadazam:)zawsze to ja pierwsza albo druga zaczynałam tu dzien a dzis jestem w tyle......ja biore clo dopiero od tego cyklu......duphaston tyz z tym ze mnie gin dał to \"profilaktycznie\" zadnych badan hormonow ani usg.......podobno za wczesnie na to..... ale jestem wkur...na.....M ma dzis wolne,chcielismy jechac na basen a okazało sie ze jego brat pozyczyl kapielowki z pol roku temu i nie oddał...no i kisimy sie w domu.......FUCK!!!!!!! Wczoraj podjadłam troche chleba z masłem i jakos wróciłam do swiata zywych.......nie wyobrazam sobie jak anorektyczki moga nie jesc całymi dniami.....po 2 dniach to ja bym juz mdlała.....a załatwił mnie tak serek 1 dzien po terminie...widziałam ta date ale skoro 1 dzien to nie mogłam pohamowac łakomstwa.....no i mało zoładka w kiblu nie zostawiłam.......... Ej,brzuchatki ale ja wam zazdroszcze....uwazajcie dzis na siebie,u mnie juz jest 27 st

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×