Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lech z Wrocławia

moja niespełniona fantazja erotyczna

Polecane posty

Gość Lech z Wrocławia

Jesteś niską (150-160 cm), trochę pulchną, cycatą i pupiatą babeczką w wieku między 30 a 40 lat. Włosy masz krótkie, duże oczy i pełne usta. Masz małe dłonie. Jesteś bez makijażu, ubrana w zwiewną letnią sukienkę do kolan. Jest leniwa, gorąca, upalna, duszna noc. Siedzimy w pokoju i sączymy zimną wódkę z martini. Rozmawiamy i flirtujemy. Czasami używamy grubych słów. Jesteś już pijana i patrzysz mi bezceremonialnie w oczy. - Jestem w trzy dupy pijana. - mówisz. - No i chuj. - odpowiadam nie unikając Twoich oczu. To mówiąc, powoli głaszczę Cię po głowie i policzku, dotykam palcami Twoich ust i wodzę opuszkiem palca po półotwartych, wilgotnych wargach. Bez ceregieli wkładam między nie palce, głęboko, a ty zaciskasz wargi i powoli je ssiesz i pieścisz językiem. Przechylasz przy tym głowę do tyłu. Wtedy chwytam Cię mocno za włosy i nie zważając, że syczysz z małego bólu, przyciągam Twoje usta do moich. Z zapamiętaniem rzucasz się na mój język i wargi. Trzymając Cię wciąż za włosy, odrywam się od Ciebie i patrząc Ci w oczy wkładam rękę pod stanik i wyciągam Twoją pierś - mocno ją ugniatam całą dłonią i co chwilę szczypiąc ciągnę za sutek. Twój biust unosi się coraz gwałtowniej wraz z coraz szybszym oddechem. Wtedy wstaję, a Ty klęcząc na łóżku zaczynasz pieścić mnie przez spodnie i niecierpliwie rozpinasz mi rozporek, sięgasz dłonią by wyjąć go na zewnątrz i natychmiast wkładasz go sobie w łapczywe usta, już twardego i gorącego, a dłońmi pieścisz moje jądra by po chwili również je ssać i lizać z oddaniem i lubieżnością. Jesteś półprzytomna z podniecenia. Na chwilę odrywasz się od mojego pachoła i zrzucasz z siebie całe ubranie. Siadam na łóżku a ty stojąc przede mną w rozkroku, próbujesz się na mnie nadziać, odwracasz się tyłem, wypinasz pupę, chwytasz mój instrument i zachłannie pakujesz go sobie do szparki, siadając na mnie. Zaczynasz jęczeć i wwiercać się we mnie. Łapię Cię mocno od tyłu za piersi i się nimi bawię, ugniatając i szczypiąc. Po chwili uwalniam pachoła z twojej szparki, wstaję i trzymając Cię za włosy ściągam w dół, byś uklękła i jeszcze dała upust swojej lubieżności na moich klejnotach. Przez chwilę nie pozwalam byś mnie tylko pieściła, a kilkoma mocnymi pchnięciami gwałcę głęboko Twoje zaciśnięte na mnie usta. Po chwili trzymasz dłonią moją kuśkę i gładzisz się nią po spoconej twarzy patrząc mi w oczy. - Rżnij mnie. - wyjękujesz, a w spojrzeniu masz głód i uległość. Podnoszę Cię, zginam w pół i gwałtownie wchodzę w Ciebie od tyłu. Opierasz się o ścianę, kiedy gwałtownie nacieram raz za razem, coraz szybciej i mocniej. Już nie jęczysz, tylko wydajesz gardłowe okrzyki w rytm uderzeń i pchnięć. Klepię Cię mocno dłońmi po wypiętych pośladkach, żeby słyszeć jak jęczysz coraz głośniej. Chwytam cię pod szczękę i przekrzywiając Twoją głowę ku mojej, nie przestając nacierać, przysysam się do Twoich ust - ssiesz i gryziesz moje wargi i język. Jedną dłonią sięgasz między swoimi nogami i trzymasz mnie za jądra jęcząc i pokrzykując. Wreszcie dochodzisz w gwałtownym spazmie i długim finalnym jęku. Zmęczone uda Ci drżą, więc siadasz przede mną i ponownie oddajesz ustami hołd mojemu przyrodzeniu. Nie pozwalam Ci jednak doprowadzić mnie do końca - czekam aż trochę odpoczniesz. Siadamy więc na łóżku i odpoczywamy. Palimy wspólnie papierosa, popijamy czekając aż się uspokoją zmysły. Po chwili wstajesz i idziesz do łazienki - słyszę jak bierzesz prysznic. Kiedy mnie wołasz, idę do Ciebie, a ty siedzisz w wannie i znowu masz w oczach ten głód i oddanie. - Jak chcesz, to możesz na mnie nasikać. - szepczesz i drżysz zawstydzona i podniecona tym, że się odważyłaś na wypowiedzenie swojego pragnienia. Kiedy tryskam strumieniem ciepłego płynu wypinasz piersi i brzuch wystawiając się na silną gorącą strugę, a dłonią pieścisz się w kroczu. Znowu dyszysz gdy widzisz jak mój pachoł ponownie się budzi i wstaje; patrząc mi lękliwie w oczy mówisz już głośno: - Chcesz jeszcze? - Zerżnę Cię w tyłek! Wypnij dupę. - oznajmiam rzeczowo. Odwracasz się chętnie i posłusznie, wypinasz pupsko i dłońmi rozchylasz pośladki ukazując swój rewers. Ja najpierw wchodzę w Twą mokrą szparkę a po chwili powoli wślizguję się w drugą, cieplejszą dziurkę. - O, taaak..! - Jęczysz, kiedy już jestem cały w Tobie. - Tak dobrze! Zaczynam powoli wysuwać się i wsuwać w Ciebie, by z coraz większą pasją i zaciętością Cię penetrować. Ty z dłońmi na pośladkach jęczysz podniecona do granic wytrzymałości. Kiedy wyskakuję z Ciebie, nadstawiasz twarz na uderzenie gorącego nasienia, a Twoja jedna dłoń trzyma w garści moją męskość, druga zaś wędruje do Twojej szparki i niecierpliwie doprowadza Cię do nagłego, elektrycznego spazmu... Po chwili opłukujesz twarz i całe ciało i zmęczona padasz naga niedbale na łóżko, z uśmiechem spełnienia patrzysz jak siedzę koło ciebie i palę papierosa. Zasypiasz zacisnąwszy pięść na moich genitaliach, żeby po przebudzeniu mieć je jak najbliżej, pod ręką... ... a tak mnie naszło :) Życie erotyczne odbiega mi od ideału, więc i wyobraźnia podsuwa różne obrazy, smaki, zapachy, klimaty i konwencje... Noc gorąca dziś, więc może kogoś zainspiruje powyższy zapis moich dzikich a niespełnionych fantazji, do miłej a satysfakcjonującej aktywności. Lech z Wrocławia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się starałem oddać wiernie klimat mojej fantazji, a tu zero komentarzy... :( Nawet linka do faceta ze słoikiem w tyłku nikt nie chce złośliwie wkleić :) To se poświntuszyłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napalonaaa
Masz talent to pisania erotycznych opowiadań :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee... tam nie chciałem tworzyć literatury, tylko dać upust wyobraźni, a może niech i ktoś przy tym ma radochę. Poza tym ładnie pisać o dymanku, a ładnie dymać to dwie różne kwestie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napalonaaa
Bardzo miła fantazja :D. A propos Twojego ostatniego zdania... To co, nie jesteś dobry w dymanku :P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napalonaaa
Haha! Zdróweczko *pije Czarną Fortunę*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona38
fantazja niczego sobie....tylko to jestem pijana w trzy d .... mi się nie podoba....zdecydowanie bardziej wolę na lekkim rauszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uprzejmie donoszeiz
wygladam DOKLADNIE W NAJDROBNIEJSZYM SZCZEGOLE jak kobieta z twoich fantazji.. a moj maz czesto DOKLADNIE W NAJDROBNIEJSZYM SZCZEGOLE ma ze mna to co opisales :) ... pomijajac sikanie :)... W SUMIE TO MILE I ZASKAKUJACE PRZECZYTAC ZE KTOS MA TAKIE FANTAZJE ... bo ja myslalam ze to norma... teraz niech sie cieszy ze mnie ma :) ... chyba ze on fantazjuje o wysokiej brunetce ktora oklada go pejczem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona 38: Ale to moja fantazja i to mnie ma się podobać :P :) Uprzejmie donoszeiz: Znaczy, że moja fantazja ma mocne podstawy archetypowe, skoro postać kobieca w niej występująca istnieje naprawdę :) Napiłbym się piwa z Twoim mężem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Green Tea.
Pozdrawiam Cie, Lech, ubarwiles mi nudny dzien w pracy, tylko jak ja teraz rozladuje napiecie w biurze? :) Milego dnia, swietny tekst.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Green Tea.
P.S. Mialam na mysli napiecie miedzy moimi nogami, bo ogolnie w biurze atmosfera jest luzna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyya
moja fantazja....hmmmm.....malo orginalna chcialabym zeby moj sasiad ktory strasznie mi sie podoba przyszedl teraz do mnie.zapukal do drzwi a kiedy je otworze bez slowa zacznie mnie calowac...tak namietnie...pozniej wyladowalibysmy w lozku uprawiaja namietny seks.... ech.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Green Tea.
jednak zjechałem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Green Tea.
ups.. zjechałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Green Tea: Sublimuj. Niech nadmiar energii się przełoży na wydajność Twojej pracy :) Te słupki w Excellu takie falliczne, smukłe i długie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Green Tea.
Te dwa wyzej to podszyw. Lech - podobaja mi sie te Twoje fantazje, najpierw tamta a teraz z Excella mi zrobiles niezla zabawe, no, no... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Green Tea.
Hahah :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Green Tea.
Co do fantazji - mezczyna reprezentuje dokladnie ten typ faceta, ktory lubie - dominujacy, z wyobraznia (nie jestem tu zbyt oryginalna, masa kobiet lubi takie typy). Z racji tego, iz zawsze na swojej drodze spotykam facetow, ktorzy duzo gadaja a malo robia, ta fantazja to cos czego mi trzeba. W realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż... Masz rację. Bo być może jest tak, że ta moja udokumentowana fantazja nie tyle dotyczy samej kobiety, co przede wszystkim SYTUACJI, i tego JAKI JA CHCIAŁBYM W TYM BYĆ. :) Być może postać tej kobiety (typ babeczki, który działa na mnie bardzo podkrętliwie) jest tu zapalnikiem dla mojej utraconej charyzmy, pewności siebie i dominacji nad żeńskim aspektem mojej osobowości. W głębi duszy każdy mężczyzna jest charyzmatycznym, namiętnym kochankiem, zdobywcą i wrażliwym draniem. :) Potrzeba tylko odpowiednich okoliczności przyrody, żeby mu się to wszystko "włączyło". :) Cholera, wystarczy być sobą. Dzięki Ci za komentarze, bo uzmysłowiły mi powyższe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hymm ciekawe chyba zmienię kilka drobnych szczegółów i sprawię sobie taką fantazję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Green Tea.
Lech - taki byl facet pierwotny - dominujacy, silny, on stawial warunki. Jednak w dobie dzisiejszego metroseksualizmu i feminizmu to czesto zanika w mezczyznach, a coraz wiecej kobiet, ktore tego pragna. Masz racje, wydaje mi sie, ze facet powinien byc soba - bo tylko wtedy bedzie mogl obudzic swoje pierwotne instynkty. A kobieta... coz, w moim przypadku chcialabym byc czasem ta, ktora nie musi o wszystkim myslec, wszystkiego inicjowac, ta ktora poddaje sie silnemu mezczyznie i jego mocy, wyobrazni. Ot, co. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Green Tea.
To Lechu juz nie wroci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agataannnnn
co znaczy zwrot: "Z zapamiętaniem rzucasz się ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróci, wróci :) A co składasz zamówienie na kolejny świntuszący kawałek? :) Czy po prostu naszła Cię tęsknota za inteligentną rozmową na poziomie dwóch dojrzałych osób? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Green Tea.
I to pierwsze, i to drugie, drogi Panie. Poza tym za oknem biura jest szaro i pada, a to mnie zawsze nastraja tak 'pomrukowo' i leniwie, poczytalabym cos... ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×