dziewuchy w jakim wieku przestałyście/przestaniecie lubić szaleć na dyskotece?

dziewuchy w jakim wieku przestałyście/przestaniecie lubić szaleć na dyskotece? faceci nie pisać tutaj nic bo burdel tylko zrobicie

niegdy nie lubiłam imprez i nie polubie:O

nie bawiły jak miałam juz chyba z 17 lat teraz to ew. puby

Ja jak skończyłam 18stkę to przestałam... paradoks ale tak było.

ja skończyłam po 40,

ja jeszcze nie zaczęłam :O i obym nigdy nie zaczynała!

ja dopiero zaczynam sie bawic. i zamierzam długo sztywniaki.

http://www.gangsters.pl/index.php?polec=11839

jak miałam jakieś 20 - 21 lat

nie klikajcie w link od weronisiaaaaaaa to pewnie jakieś śmieci

dyskoteki :O bez komentarza. Te \"umca umca\" :O aż mnie ciarki przechodzą.. nienawidzę. Aczkolwiek lubię domówki ;)

27 lat (dodam ze nie wygladam na swoj wiek)

przed 50 zakończę :)

ja zamierzam bawić się jeszcze ze swoimi wnukami :D

To zależy czy mówimy o wiejskich potupankach umcyk umcyk, czy o porządnych klubach - dla mnie to zasadnicza różnica.

od autora tematu "dyskoteki bez komentarza. Te "umca umca" aż mnie ciarki przechodzą.. nienawidzę. Aczkolwiek lubię domówki" nie pytam czy lubicie czy nie, ANTYfanka dyskoteki i tak nie umie sie tam bawić więc nie interesuje mnie opinia takiej dziewczyny/kobiety

ja tez nie przestane:P disco lubie i juz:P

desiree83 nie komplikuj, lubisz tylko duże np tiesto albo ekskluzywne albo jakieś tam to okej, podaj wiek DYSKOTEKA każdy wie co to jest co nie... no dawaj

około 20-ki

nigdy nie szalałam na dyskotekach :D

nie cierpie domowek:O a na disco to moge latac ze 3 razy w tyg:P

Lubilam dyskoteki, szalalam na nich dlugo bo ok do 28 roku zycia. Od roku juz nie bylam na zadnej i to nie dlatego, ze mi obrzydly, tylko jakos tak naturalnie, stopniowo to przyszlo. Zaczelam chodzic coraz rzadziej, a teraz w ogole. Nie mowie, ze juz nigdy na rzadnej sie nie pojawie, to tego nie wiem, ale juz mnie do nich nie ciagnie i szczerze mowiac wole spokojne spedzanie weekendowych wieczorow niz nocne szalenstwo na disco.

żadnej:)

to rozrywka dla półmózgich... ja wolałam czytać Kanta

następne mało rozgarnięte? to wklejam co już pisałem nie pytam czy lubicie czy nie, ANTYfanka dyskoteki i tak nie umie sie tam bawić więc nie interesuje mnie opinia takiej dziewczyny/kobiety

ok 20 roku przeszla mi chec na zabawe, czasami gdzies wyjde owszem ale bez szalenstw, zwykle konczy sie na 1 piwie albo pozsotaje na coli

W wieku 16 lat brat zaciągnął mnie poraz pierwszy - znudziło mi się po paru godzinach

ja dzis pod pomaranczowym Mam 29 lat.Uwielbiam chodzic do miejsc typu Cocon w Krakowie~:) Nie dosc, ze przystopjni faceci, mozesz tanczyc do woli wiedzac ze zaden cie nie bedzie macal. Ty tanczysz i sie ocierasz, a oni tylko sie slicznie usmiechaja mrauuuu

do autora tematu -> a Ty (niech zgadnę) nie lubisz chodzic i czekasz mniej lub bardziej cierpliwie az dziewczyny sie wyszaleją tak by bylo mozna o nich powaznie pomyslec?

nie mam żony-a w jakim celu ta ankieta?:P