Mam wysokie IQ ale i tak czuje się nikim

To ja gośćCCZ, czyli stara tralalilalila, mam tu login ale rzadko go używam Bardzo zabawne, durny podszywie :P

wspolczuje, ze musisz sie zadawac z idiotami. ja mam tylko 120 i mecze sie okrutnie :-O :-O powaznie pisze. a przy takim IQ to nie dalabym rady chyba !!

moje pośladki to moja przepustka do sukcesu;) zresztą jak chcesz to możesz partycypować w zyskach:)

snobistyczne? zależy czy się o tym tweetnie albo da post na fejsie :P Myślę że zdrowszym snobizmem jest wspólna dyskusja o jakiejś książce, aniżeli kupno najnowszego modelu czegoś, czego nazwy ani użyteczności nawet nie znam ;)

Ale ja na przykład znam mnóstwo osób które nie lubią gadać o bzdurach. Ja też. I nie jesteśmy ultra inteligentni. Poszukajcie po prostu :)

Ja też znam na szczęście, i z tymi nawiązałam przyjaźnie, które trwają już ponad 10 lat albo ponad 5, zależy kto kiedy :) Po prostu czasem się człowiek znajdzie w bardziej przypadkowej grupie

Z kolei gdyby ktoś chciał rozmawiać o bzdurach, to się polecam! Poprzerzucajmy się kilogramami bzdur! Ku chwale nieproduktywnego życia :D

bzbzbzbzbzdurki ..... z chęcią posłucham :P jeśli jest na co popatrzeć :P

nie robilam testu zadnego, ale tez mam tak ze przewiduje dlaczego ludzie robia tak a nie inaczej i to mnie wrecz dobija a do tego chyba mam nerwice a moze i nerwice natrectw takze

Masz na myśli bzdury z ładnymi ludźmi (mam błyszczące włosy, może być?) czy z przedstawieniem bzdur na rysunkach (niezła jestem w bazgrołach, umiem je digitalizować, kalibrować i o czym tylko zamarzysz)?.

ShereKhan, powiedz więcej o tym efekcie Korsakowa

A macie tak, że pierzecie coś i wieszacie. I obok tego przejdzie się pies i się otrze o to i choćbyście nie chcieli to musicie to wyprać jeszcze raz, bo wyobrażacie sobie te wszystkie bakterie i brud na tym?

To pierwsze. Będę patrzeć na błyszczące włosy, a ty wypuszczać wodospad bzdur ze swych złotych ust :P

Nudny ten efekt Korsakowa, jakieś osłabienie pamięci ale bez utraty inteligencji. Przyznam, że miewam osłabienie pamięci przez alkohol tzn "zaburzenia pamięci bieżącej" hahahaha. A z psem tak nie mamy, mam niskiego psa i wysokie sznurki na pranie.

Nie Nie łażą u mnie psy po strychu

To nie musi być pies. Ale jak macie coś świeżo wypranego lub umytego i ktoś tego dotknie, a jest brudny, bo nie mył przed chwilą rąk.

To zapraszam na temat o nerwicy natręctw albo innym odchyleniu związanym z przesadnym dbaniem o higienę! Ja tak nie mam, nieraz mi czyste upadło na ziemię, to wieszałam po prostu. Co się wysuszy, to się odkruszy - zawsze mi to mam mówiła!

Ja zawszę lubię gadać o pogodzie, bo codziennie oglądam wykresy chmur, wiatru i opadów, a potem oceniam trafność prognozy. Przy tym można zamienić parę słów z sąsiadem, zamiast tylko na niego łypnąć.

Nie, ale próbuj dalej, a nuż się okaże, że również cierpisz na high IQ

"wolimy skisnąć w naszej marnej zbieraninie przeintelektualizowanych popaprańców niż debatować z mniej obdarzonymi o pogodzie!" Czasem dobrze utrzymywać kontakt z różnymi grupami ludzi, może to przynieść obustronne korzyści, nawet mam przykład z życia rodzinnego, ale nie chcę mi się opisywać.

Bardzo, bez dwóch panadolów extra nie da rady

Ja tam sie czuje jak debil przez to pranie. A to z mrówką to nie moje ; p

Dla mnie w tej świadomości mojego "widzenia i rozumienia więcej" najgorsze jest to, że zawsze jednocześnie obawiam się, czy nie popadam w jakieś samouwielbienie; w jakimś sensie nie chciałabym mieć żadnych powodów, by czuć się "lepsza" od większości ludzi. A jednocześnie mam co rusz potwierdzenie tego, że widzę więcej... I znów to niewygodne uczucie, że czuję się lepsza... Muszę to jakoś rozwiązać

Ale co widzisz więcej? Tak w codziennym życiu. I napisz czym się interesujesz. Powiedz, bo to jest ciekawe :)

To jestem ja od tego prania :D A ja mam coś innego poza nerwicą :P Mam tak, że totalnie nagle pojawia mi się myśl. Wbija mi się w głowę. Totalnie jakaś bzdurka. I co? Po paru tyg się sprawdza. Przykład: Miałam tak w LO. Siedzę sobie na lekcji i nagle ktoś wchodzi do klasy. I wtedy mnie uderzyło, że poznam chłopaka na wykładzie naszego uniwersytetu, bo będę siedzieć obok niego. I co? 4 miesiące później kilka klas ze szkoły idzie do innej uczelni na wykład. Wchodzę do sali z moją koleżanką i zostaje jedno wolne miejsce i kto tam siedzi? Chłopak który mi się podobał od dłuższego czasu. I to nie pierwszy raz miałam takie coś.

I słusznie. Do mnie wczoraj kolega mówił, że ja jestem przecież taką inteligentną osobą, po takich studiach, więc czemu pracuję w biurze nieruchomości? Nie może zrozumieć, że nie wpiszę sobie tego do cv ani nie wpadnę na rozmowę i nie powiem "panie, jam mądra, należy mi się więcej niż mam" na co on odpowie "święta prawda, panienko, całuję rączki i od razu podwyższam wynagrodzenie, a tak przy okazji proszę spojrzeć, to mój syn, bardzo miły i przystojny chłopak, całe miasto/wioska/królestwo przechodzi w wasze władanie" :D

to ze w jakims tescie ci tyle wyszlo to nie znaczy ze rzeczywiscie jestes inteligenta! no ludzie..

Test z mensy chyba nie jest jakimś tam, ale nie wiem, nie wypełniałam :)

zaden test nie pokaze dokladnie czy ktos i na ile jest inteligentny, to tylko blad statystyczny.

Widzę wszystko jakby w megaszerokiej perspektywie. Ludzkość. Wszechświat. Dzieje historii. Powiązanie wszystkich dziedzin życia. Przyczynowość i konsekwencje systemów. Ukryte motywacje działań ludzi. Specyfika naszych czasów. Non stop odniesienia do innych punktów, dalej, szerzej, więcej...