Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kara i wojna

wzięłam drugi ślub koscielny bez unieważnienia pierwszego, boję się

Polecane posty

Gość kara i wojna
wanda hej nasz slub tez nie jest uniewazniony wiec jest wazny :) kolo sie zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara i wojna
wanda hej ale napisze wedlug twojego toku myslenia dziecka: ale kto pierwszy ten lepszy.. pierwszy slub jest naj naj naj :D szczerze mowiac bawisz mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co ci chodzi
no to nasza -----_kara i wojna--- coś nowego lansuje.. .....według niej jak się wkręci na ślub do koscioła to....można się tak wkręcać i wkręcać ....i duzo sobie "sakramentów" zdobyć.... sugestia.....skoro twój facet juz ma dwa "sakramenty" w tym jeden prawdziwy....to może ty mu dorównaj ...jakoś tam się wkręć z jakimś gostkiem w jakimś kościele...i przyniesiesz do domu trofeum w postaci drugiego "sakramentu" małżeńskiego? W końcu będzie mieć nie mniejszą wartość niż ten pierwszy papier jaki zdobyłaś. I ty się uważasz za wierzącą? Papier może masz ale sakramentu nie masz i mieć nie możesz choć temu zaprzeczasz. Ateistką się stań...polecam, to coś dla ciebie...łatwo i wszystko wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara i wojna
o co ci chodzi nie wuierze, naprawde dziewczyniono taknisko upadlas ze sakrament bylby dlaciebie trofeum , gratuluje.. hmm.. glpoty :O ale nie martw sie jestesmy z toba pisz dalej fajnie sie ciebie czyta smiech to zdrowie przeciez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zo zrobila autorka bylo
bez sensu poniewaz slub w obliczu Boga i kosciola jest nie wazny, a tym samym tak jakby go nie bylo. w Polsce sie pewnie nikt o tym nie dowie, ale bedziecie musieli zyc tak jakby slubu nie bylo czyli nie bylo sensu go brac. autorka nie dopuszcza do siebie myli, ze cos jest nie tak, ale sam fakt, ze kosciol angielski i polski maja slaby system wymiany informacji nie znaczy, ze slub jest wazny. bez uniewaznienia poprzedniego slubu nie ma mowy o nowym i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara i wojna
"ale bedziecie musieli zyc tak jakby slubu nie bylo czyli nie bylo sensu go brac" to byl slub konkordatowy wiec jak bez sensu bylo go brac? jestesmy malzentwem, przyjelam nazwisko meza itd. nie rozumiem twojej wypowiedzi, ze bedziemy zyli jakby tego slubu nie bylo. ale my juz zyjemy ze on jest przeciez, nie jestem juz panna a mezatka, zona mojego slubnego meza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda hej
Jestes jego zona w świetle prawa cywilnego. Nie jestes jego zoną w świetle prawa kanonicznego - tu ma inna żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara i wojna
wanda hej o i wlasnie o tym pisze, ze jestem jego zona. wiec jestem jego jednyna prawdziwa zona teraz i to jest niepodwaalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara i wojna
wanda hej o i wlasnie o tym pisze, ze jestem jego zona. wiec jestem jego jednyna prawdziwa zona teraz i to jest niepodwaalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda hej
A co to jest prawdziwa żona? Nie wiem, jaką masz definicje "prawdziwej żony". W KK nie jestes jego żoną. Więc tak samo dobrze mogłas sobie slub koscielny zupełnie darować. Bo jest on po prostu nieważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muł
Boszszsz a ten twoj maz to jakis pustak, wiedzac ze ma juz sakrament malzenstwa z inna kobieta poszedl do ksiedza aby wziac z toba slub?, jestescie siebie warci, dobrały sie dwie pierdoły zyciowe .......ciekawe skad sie biora tacy pomylency na swiecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę, jak religia komplikuje ludziom życie :O co tych najeżdżających na autorkę, że niby hipokrytka itd. to co ona powinna zrobić, żeby być w porządku? ślubu nie mogła z nim wziąć, bo on nie miał unieważnienia poprzedniego. ale jakby nie wzięli ślubu, to życie ze sobą bez ślubu tez jest grzechem wg KK. więc ani w tę stronę, ani w tamtą się nie da. jedyne rozwiązanie, w którym nie popełnia się grzechu, to zerwać z sobą i rozstać się, żyć dalej w samotności i zapomnieć o miłości, tylko po to, żeby nie \"grzeszyć\" :O pierdzielę taką wiarę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco channel
uniewaznia slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anyżówka * - jest jeszcze druga opcja, postarać się o unieważnienie pierwszego małżeństwa :P opcja nr. trzy (tylko dla twardych pomyleńców :classic_cool:) żyć jak tak zwane \"białe małżeństwo\" czyli zero seksu.. :O droga autorku topicu: tępa masa z Ciebie :D.. powiem Ci jako któraś osoba z kolei. Jesteś żoną swojego męża tylko według prawa cywilnego.. jednak według prawa kanonicznego jesteś jego kochanką :P pierwszy slub kościelny męża nie został unieważniony dlatego nadal jest ważny a skoro jest ważny ( a w religii katolickiej bigamia jest zakazana) Twój ślub kościelny jest niewazny.. BTW jestem niewierząca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna halinka
anyżówko - można sie wypiąć na głupie przepisy i zyc swoim życiem Czy według ciebie ta arcykretyńska decyzja - drugi slub koscielny - sprawila, ze "wobec Boga" jest wszystko cacy? Chyba już lepiej stanąć za swoim wyborem, wziać slub cywilny , a koscielny sobie darować. Może i jest "wykleta" wtedy przez KK, moze nie może przyjmować sakramentów, ale przynajmniej wszystko jest załatwione uczciwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos ciekawy
kara i wojna czytałam z ciekawością co pisałas i jestem ciekawa jak ta sytłacja sie potoczyła dla was jesli mozesz to napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×