Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nataliaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

blagam o rade czy powiedzialbys swojemu facetowi ze jestes z patalogi?

Polecane posty

Gość nataliaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

czy powiedzialbys ze twoja codzinnosc wyglada tak ze codzinnie ojciec grozi ci nzoem wyzywa i jest alkkoholikiem? czy predzej czy pozniej facet ci to wypomni i powie nie zapominaj skad pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
pogadajcie ze mna prosze;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkka
powiedziec jeśli faceta znasz dłuzej,nie zaczynać od mocnych słów,ae łagodnie w miarę go wprowadzaj.Nie ma gwarancji ze nie wypomni w kłótni,ale jak facet kocha to nie będzie miało to dla niego duzego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikki 20
Szczerosc jest najwazniejsza. Gdybys mu nie powiedziala, pozniej mialby zal do Ciebie. Jeżeli zrozumie sytuacje, to porzadny z niego facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji ale sądzę że mogłabyś delikatnie wspomnieć... A długo już jesteście ze sobą? Zaprosiłaś go do siebie do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie że musisz o tym powiedzieć, ale dopiero wtedy kiedy będziecie mieć do siebie zaufanie, a nie wtedy kiedy w każdej chwili moze odejść i nawet nie wiesz czy nie rozpowie tego komu popadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jest mi ciezko cholrnie nie wiem co ma robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkka
w kłótni pewnie każdy wypomni ale kłótnie po to sa,wszystko się wyciąga...a potem zapomina:) takie sa małeństwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkka
Ty jestes odrebną jednostka od Twojej rodziny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, powiedz delikatnie że masz niezaciekawie. ale żadnych mocnych słów. Moze się przestraszyć, jeśli nie będzie potrafił Ci pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkka
Póki co nie zapraszaj go do domu,ale powoli mów,ale ważne aby facet był ok.Ile masz lat? ile lat ma facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgvbvb
Ja swojemu powiedziałam o patologi.. :) dziewczyno nie ukrywaj tego przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, twój ojciec to nie ty. ja mojemu chłopakowi powiedziałam delikatnie, dopiero po paru miesiącach, że ma tata ma problemy z alkoholem. Mimo że nie jestesmy razem, wiem że dalej mogłabym z nim o tym pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jestesmy dwa lata ..przychodzil do mnie ale zawsze starego nie bylo bo pil w barze alebo mam go uciszala ....ale ma straszne problemy ze soba nie wiem jak ma wygladac zwiazek bo nie mialam wzoru z domu ...mam problemy troche ze swoja psychika mam silna nerwice cigagle rycze bez powodu a najgorsze ze czaem bez powodu podnosze glos na mojego faceta o byl gowno tak jak moj ojciec osttnio mysle zeby go zostawic i nie marnowac mu zycia..on ma normalnych rodzicow dzianych ....i sa wspaniala rodzina ..boje sie ze beda kazali mu mnie zostawic;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodziny się nie wybiera. po dwóch latach- nie zauwazył? nie pyta skąd nerwica\?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzela89
Jeśli jesteście długo razem, znacie się od najlepszych stron, rozmawiacie ze sobą na poważne inne tematy to dobrze będzie jeśli mu powiesz. Szczerość w związku jest najważniejsza, a lepiej jeśli dowie się od Ciebie niżeli od kogoś innego. Jeśli czujesz taką potrzebę, to wyżal mu się a jeśli chłopak jest 'właściwy' to może i Ci pomoże ;) Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mojemu powiedziałam na samym początku znajomości jak wygląda moje życie, a on "to nieważne, rodzice...tylko Ty się liczysz i damy radę" tylko że po jakimś czasie zaczął się czepiać , że rodzice to i śmo :/ a ja mu wtedy wypominam że sam chciał ze mną być i niech mnie zostawi jak mu coś przeszkadza. średnio dobra metoda, ale niech wie na czym stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkka
jestescie razem długo...ja bym zaczęła mówić...spokojnie powoli powiedziałabym wszystko,dawkując informacje.Powiedz uczciwie ze się boisz ,że się wtydziłaś o tym mówić,że jest Ci cieżko,że chcialabys stworzyć zupełnie inny dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasadnicze pytanie brzmi: Jak długo razem jesteście. Ukryć tego nie ukryjesz, ale myślę, że warto o tym porozmawiać. Nie wiem dlaczego myślisz, że ktoś mógłby Ci to wypomnieć. Przecież osoba pochodząca z takiej rodziny nie jest człowiekiem gorszej kategorii, rodziny się nie wybiera. Nie jest to temat to żartów, wypominania czy kpiny. To poprostu życie. Ktoś, kto tego nie rozumie, czy wyśmiewa się z takich sytuacji jest kompletnym durniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz doczytałam, że 2 lata :) Porozmawiaj z nim i nie martw się, jeśli Cię kocha, to zrozumie i będzie wspierał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkka
napewno kiedys wypomni w kłótni,tyle ze Ty pewnie wypomnisz mu cośminnego,takie życie:) jak kocha to zrozumie.A swoja drogą dla swojego komfortu powinnas isć do psychologa,on doda Ci wiary w siebie,wygadasz się i spojrzysz na problem inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Pamietaj ze to nie Twoja wina ze Twoi rodzice tacy sa!!! Jezeli facet Ci to kiedys wypomni to jest pustakiem nie z tej ziemi...my nie mamy mozliwosci wybrac sobie rodzicow... Ja bym mu powiedziala... Ale nie wszystko na raz, pomalu... Jak bedzie chcial do Ciebie przyjsc to wspomnij ze masz nieciekawa sytuacje w domu i ze nie chcesz by do Ciebie przychodzil...jak bedziesz miec zly dzien to powiedz ze sie z ojcem poklocilas... Ile macie lat? Jak dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze powinnas
powiedziec, bylby dla ciebie wsparciem. moj ojciec tez jest alkoholikiem i od kiedy powiedzialam mojemu facetowi bylo mi o wiele latwiej. ciezko bylo mi pokonac wstyd, ale w koncu to nie moja wina, ze taki jest. nigdy mi tego nie wypomnial. mam wilu znajomych ktorzy maja problemy z rodzicami i one nas lacza a nie dziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie skumal sie bo jestem bardzo wrazliwa osoba potrafie ryczec godzine bo auto rozjechalo kota..potrafie pisac wiersze poryczec sie by slysze jakas piosenka z ktora sie utozsamiiam ...problem zaczal sie kiedy chialam bardzo zamieszkac z nim...on aczal sie klocic ze mam kaprysy ze nas na to teraz nie stac...i chce mu to powiedziec ze to nie jest kaprys tylko nie wytrzyumje jzu psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkka
a Ty swoja drogą staraj sie wyprowadzić z domu,dla własnego dobra,bo jestes współuzależniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkka
zacznij mówic spokojnie wszystko powoli...zrozumie i ratuj siebie,to Ty jesteś najwazniejsza,idz do psychologa,nerwiice ,depresje pogł.biaja się....Walcz o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
i cche sie wyprowadzic ale on nie chce jego rodzice mowia tez ze to za szybko ale nikt nie wei ze to nie moj kaprys a walka o normalne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze powinnas
i tak tego nie ukryjesz. nie musisz robic pogadanki tylko wposmnij przy jakiejs okazji, ze ojciec znowu zrobil akcje i tyle. reszta dalej jakos sie potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jest ze mna zle cholernie zle.....wiece nie zamapitalam z dziecinstwa zadej chwili dobrej pamirtam tylko jak mama z nami uciekala do lasu jak opowiadalm na komisarciacie ile tatamial nozy w reku jak mnie gonil z siekiera a ja nie umialm przejsc przez plot by mu uciec to jest straszne ale z czasetm to sie stalo dla mnie normalne....wiadmo ze jako 15 nie moglamm sie wyprowadzic bo gdzie? dlatego posatnowialm sie uczcy zdalam mature poszlam na studia ale zostalm dalej w domu dzis koncze juz zostalo mi pol roku do inzynirkia ciagnelam mechanike i nawigacje jestem dumna ze nie zostalm jakas ulicznica czy nie wdalam sie w kolejna patlogie....ale dopiero kiedy mam faceta oge myslec o tym zeby uciec z mojeo domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Jestescie ze soba dosc dlugo i nie dziwie Ci sie ze chcesz sie wyprowadzic. Ja mialam 18 lat jak wyszlam z domu... Mialam wtedy faceta z ktorym bylam ok 3miesiecy... Powiedzialam mu o sytuacji w moim domu... Zreszta u mnie nie dalo sie nic ukryc bo mialam potworne since (glownie na twarzy i to mama mnie tak zalatwiala)... Pogadaj z nim. Powiedz prawde i powiedz ze nie jest to zaden kaprysik i ze prosisz go o to ze jezeli chce byc dalej z toba to by Ci pomogl... Jezeli odejdzie, niezrozumie... to nie jest wart Ciebie. Ty nie masz lekkiego zycia dlatego tym bardziej potrzebujesz zrozumienia i wsparcia... Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×