Postapilam po chamsku ale mi takze chyba nalezy sie szczescie co ?

Poznalam go na czacie. Rozmawialismy ze soba bardzo dlugo bo ponad 2 miesiace. W koncu zdecydowalismy sie na spotkanie. Wczesniej oczywiscie wymienilismy sie zdjeciami. Ja z Przemysla a on spod Świnoujścia czyli prawie 1000 km. Przyjechal do mnie 17 godzin pociagiem. Ja mialam go odebrac z dworca. Umowilismy sie przed wejsciem i on wyszedl. Ja podjechalam, zobaczylam go z daleka i wydal mi sie okropny brzydki i w ogole odpychajacy. Nawet nie zatrzymalam sie tylko pojechalam dalej. On do mnie dzwonil pisal ale nie odbieralam i nie odpisywalam. Wiem ze moze chamsko zrobilam, ale dlaczego mam cos robic na sile ? On mnie odpychal juz patrzac na niego z okna samochodu wiec wiem ze nic z tego by nie bylo, wiec nie robilam mu nadzieji i pojechalam sobie. On nawet mnie nie zobaczyl. Czy zrobilam az tak zle ? Wiem ze on pociag powrotny mial za 7 godzin i nim wrocil do domu :-( Nie moge zmusic sie do czegos no sory :-o

Jeżeli był brzydki,tez bym tak postapiła,mówiąc szczerze

skoro wymieniliscie sie zdjęciami to chyba wiedziałaś co bierzesz

zachowalaś się ponizej wszelkiej krytyki :o

:O a czy ktos CI kazał isc z nim do łóżka na tym spotkaniu?????? poszlibyscie na obiad, pogadali, posmiali sie, i po 7 h on wrociłby do domu. Wszystko. Zachowalas sie jak idiotka... ja pierdziele... tak zasługujesz na szczescie ale nikt przeciez nie rozkazywał Ci isc z nim jeszcze tego samego dnia do ołtarza...

OMG jesteś beznadziejną osobą...:O

Nikt Cie nie kazal odrazu rodziny z nim zakladac ale moglas chociaz sie zatrzymac, pogadac, napic sie z nim kawy i szczerze podczas tego spotkania powiedziec mu ze sie nie milo rozczarowalas i prosisz go by wrocil nastepnym pociagiem... Glupia jestes ale mam nadzieje ze kiedys ktos ciebie wystawi w podobny sposob...

No ja bym sie tak nie zachowala. Szanuje ludzi i szanuje ich czas. facet jechal tyle godzin a ty ucieklas? Moglas sie z nim powitac, pojsc na kawe, pogadac.Mogliscie zostac znajomymi, moze fajnie by sie wam gadalo na zywo? Czy ty juz kazdego faceta rozpatrujesz w kategoriach przyszlego partnera? Moze twoi znajomi tez nie moga byc brzydcy? Nie musialas z nim byc!!!! Zachowalas sie jak prostaczka !

napic sie z nim kawy i szczerze podczas tego spotkania powiedziec mu ze sie nie milo rozczarowalas i prosisz go by wrocil nastepnym pociagiem... omg? kolejna kretynka? takich rzeczy sie nie mowi na 1 spotkaniu: niemilo sie rozczarowalam.... po prostu sie pije kawe, gada, facet odjezdza a jak dzwoni i nalega na spotkanie to kuluralnie sie z nim rozmawia i wyjasnia ze niestety ale nie jestes zainteresowana niczym wiecej niz znajomosc a jak staje sie upierdliwy naprawde, nawiedza, sledzi to juz wtedy mozna podjac bardziej drastyczne kroki zazwyczaj jak facet jest fajny, ma poczucie honoru to po szczerej rozmowie z dziewczyna nie napiera na spotkania

wiesz. gdyby mieszakl blizej to tez bym uciekla ale litosciwa ze mnie kobieta wiec spotkalabym sie z nim a potem jakby wrocil napisalabym ze nic z tego nie wyjdzie.

No sory ale ja nie moglabym mu w oczy spojrzec, on mnie obrzydzal. Staklam chwile za winklem i obserwowalam go. On nie mogl mnie zobaczyc ale to bardzo dobrze. Bo po co ? W kazdym razie gosc mnie zupelnie nie pociagal. Po co mialam mu robic nadzieje ? Nie spedza sie czasu z kims kto odpycha. A noz bym na niego zwymiotowala ? ( to oczywiscie zart :-p ) ale wiecie o co mi chodzi. Czy wy spotkalibyscie sie z kims na kogo widok was odrzuca ? Nie badzcie hipokrytami dobrze ? :-o Prostaczka ? Dlaczego ? Bo mam robic cos na sile ? Boshe zastanow sie kobieto co ty piszesz :-o A na kawe to ja ide z kims kto cos swoim wygladem reprezentuje a nie wyglada oblesnie :-o Sama bys na niego nie spojrzala. Nie wiem skad on te zdjecia swoje wydarl, ale wyraznie byly podretuszowane bo nie bylo widac sporen jadwagi, lysiny i oblesnego wyrazu twarzy :-o

ale litosciwa ze mnie kobieta wiec spotkalabym sie z nim a potem jakby wrocil napisalabym ze nic z tego nie wyjdzie. a skad wiesz, ze facet by prosil o kolejne spotkania? :P moze by sie spotkal ,pojechal z poworotem i koniec? to ze brzydki i jakis nie teges to oczywiscie robi z niego desperata? :P:P

i zwięzle - zachowałaś się jak CIPA , mam nadzieję ż e ciebie też ktoś tak kiedyś potraktuje nic więcej

a na zdjeciach podobal ci sie czy nie?

Jestes zwykla idiotka. Dobierasz sobie znajomych takze pod wzgledem urody jak widac! ja mam znajomego ktory wazy 150 kg,lysieje ..jest brzydkim facetem naprawde ale ma tak wspaniale serce, mozna na nim polegac i mnostwo ludzi go lubi ,ma mnostwo znajomych...bo niektorzy patrza na wnetrze a nie tylko na wyglad idiotko! A ze ty nastawilas sie od razu ze przyjedzie facet 185 i wiecej, z pieknie umiesnionym opalonym cialem, w reku bedzie trzymal kosz roz i zabierze cie juz po tygodniu na Melediwy a po pol roku bedzie slub i zamieszkacie w pieknej chacie-to juz twoj problem Dla ciebie pewnie kazdy facet to ewentualny partner.Mam nadzieje, ze ciebie tez ktos tak potraktuje

Cie gryzie. Dlatego założyłaś topik na kafe, żeby sama przed sobą się usprawiedliwić...

a Ty myslisz że co? że jesteś idealna suko?

Postapilas jak zwykle dno, ale nie martw sie, jestem pewna, ze ktos tez kiedys okaze ci taki brak szacunku

tak spotkałam sie kiedys z facetem na ktorego widok mialam ochote uciec. Koles na zdjeciach ok, na zywo totalna porazka. Poszlismy na spacer, na kawe, pogadalismy, posmialismy sie. Pozniej juz po fakcie delikatnie mu wyłumaczylam ze nic z tego nie bedzie. Jakos sie dało. A Ty jestes kompletna panikara - po jaka cholere sie z nim w ogole umawiałaś.. mialas odwage spotkac sie z obcym facetem ale nie mialas odwagi isc juz z nim na kawe?

wszystko w przyrodzie sie wyrownuje...ona miala ocohote na wymioty go widzac i na pewno ktos by mial ocohote zrzygac sie na jej widok takie zycie:) wiec z pewnoscia jakis tam procent facetow z ulicy by nie tknelo jej nawet kijem ...life is brutal:)

A ja przyznam że zrobiłabym tak samo jak ty autorko ;) Wiadomo że znajomych czy przyjaciół tak się nie traktuje, ale to był przecież tylko obcy facet z netu... Zresztą, 7 godzin czekania to nie jest tak dużo, chociaż się chłopak przez Polskę przejechał :D

Dokładnie !! To jest tylko internet. On nie wie o mnie właściwie nic. Wiec po co się zadręczać ? Miał facet pecha i tyle :-p Dzięki wam ( niektórycm - tym normalniejszym ) przestałam się tym martwić :-) Jak jest brzydki i gruby to sam sobie jest winien więc niech się nie dziwi że fajne dziewczyny go nie chcą :-p

jak to czytam to mi niedobrze. Jesteś strasznie wyrachowana :o Zapewne to jego wina, że jest brzydki i nie zasługuje na taką super laskę jaką jesteś.. :o Twój ostatni wpis był ohydny, nie masz serca. Nikt Ci nie kazał wiązać się z nim, mogliście poprzestać na kawie/obiedzie. Trochę kultury by Ci się przydało i dobrego wychowania. Sam fakt, ze przejechał całą Polskę jest wystarczającym powodem by się z nim po prostu zobaczyć i porozmawiać. W sumie facet miał szczęście, ze do niego nie wyszłaś, ominęła go znajomość z podłym człowiekiem. Pamiętaj, że zło wraca. Nie pozdrawiam!

Ps. gwoli ścisłości, normalniejsi ludzie- to Ci którzy potępiają takie zachowanie.

beznadziejna zdzira

Nie przejmuj się, nie każdy musi być taktowny, dobrze wychowany, dobroduszny :P Ja też taka nie jestem i w ogóle mi to nie przeszkadza :D A niestety brutalna prawda jest taka że mój własny komfort i moje samopoczucie byłoby dla mnie ważniejsze niż samopoczucie gościa z netu :) W imię czego się poświęcać i marnować swój czas? Zresztą, jeśli jest beznadziejny to musi liczyć się z porażką, zapewne nie pierwszą i nie ostatnią ;)

Ciekawe co byś pasztecie powiedziała, jakby ciebie tak jakis koles wystawił :o

zawsze tak jest, siedzac nma czacie ma sie zniekszatlocne wyobrazenie o swoim rozmowcy, po za tym jak mialas jego zdjecie to w czym problem? myslalas ze przyjedzie jakis romeo albo antonio banderas? ja bym podeszla do niego, moze by sie okazal interesujacym facetem

To że facet jest interesujący to trochę za mało... Po co zawracać sobie nim głowę, skoro można mieć i interesującego, i przystojnego? ;)

jechał 17 godzin by poznać laske z czatu? to jakis desperat musiał być.. co do zachowania autorki, jestem pewien, ze podobnie zachowałaby sie spora ilosc kobiet, gdyby zjawił sie jakiś brzydal... i tak naprawde tak jets lepiej... koleś uznał, ze autorka jest debilką i koniec... a tak - zobaczyłby arakcyjną laseczke, zauroczył narobił nadziei (bo te poprawne panienki byłyby dla niego bardzo miłe) i ptem co? Dupsko, bo jest zbyt brzydki...