powiedzcie jak reagować w takich sytuacjach?

Niby drobizag, ale bardzo mnie to jakoś zabolało, kiedy koleżanka na cały glos, radośnie wykrzyknęła "Ale ty masz rzadkie włosy". Przy moim facecie :o Nie zakładałabym topiku po jednym takim wypadku, ale tego typu sytuacje sie powtarzają, a ja nie wiem jak reagować :o Jestem zawstydzona, wściekła i nie robie nic :o

pierwszy człon nicku, bingo :)

nazywasz koleżanką. To jakaś wredna suka. Chce ci zrobić obciach przed chłopakiem. Może ma nadzieję że sobie chłopak coś głupiego pomysli o tobie i zostawi. Po cholere się z nią umawiasz w ogóle. Ja bym szmacie coś nagadała.

Odpowiedz uszczypliwie; nie po chamsku, ale dobitnie

powiedz jej, ze dziala na ciebie jak plachta na byka

masz prawidłowy >>> nie rozumiem o co Ci chodzi? Dla mnie fakt, że ktoś świadomie (chyba) stara się sprawić mi przykrość, a ja nie potrafie zareagować jest problemem :o i ty ją jeszcze >>> Trudno mi jej unikać, bo mamy wspólnych znajomych i jeśli gdzieś idziemy większą grupą, to ona zawsze prawie zabiera sie z nami. Nie jestem osobą, która jakoś potrafi sie odszczeknąć niestety :o I w ogóle jestem raczej nieśmiała :o

powiedz jej, ze czesto zdaza jej sie wracac do tego tematu a Ty zupelnie nie rozumiesz dlaczego. i zapytaj czy dla niej Twoje wlosy sa pepkiem swiata :D

httryryry >>> no włąśnie z tym jest problem, bo mnie zatyka w takiej sytuacji lilly rose >>> e, ale ona na mnie tak nie działa, ona w sumie potrafi być sympatyczna, tylko nagle włąśnie cos takiego wykrzykuje, jakby dokonała odkrycia ale jednak sumienie >>> to nie tylko o włosy chodzi, o każdy defekt mojego wyglądu, ubioru itp.

po prostu są w życiu prawdziwe problemy, a twój to problem nieśmiałej zakompleksionej nastolatki Ps. mi tam zawsze podobały się laski z rzadkimi włosami, jakoś tak mam

Przy kazdym tego typu wygarnieciu mojego "defektu" wygarnela bym jej dokladnie w ten sam sposob z duza iloscia sarkazmu jej defekt... Albo spojrzala na nia i powiedziala ze jak Ci sie moje wlosy nie podobaja to sie na nie nie patrz... Pamietaj ze ona ciebie tak traktuje bo wie ze ty jej sie nie odgryziesz. Do tego takie zachowanie swiadczy o tym ze ona ma mase kompleksow ktore probuje "leczyc" wytykajac innym ich niedoskonalosci. Zacznij sie jakos bronic... Czy to traktujac ja tak jak ona ciebie, czy mowiac cos grzecznie i dobitnie wlasnie w stylu "...twoje zachowanie swiadczy ze jestes strasznie zakompleksiona i takimi stwierdzeniami starasz sie leczyc swoje kompleksy. Rozumiem cie i jest mi ciebie naprawde szkoda ale prosze bys nie leczyla ich kosztem mojej osoby..."

chyba twoja stara ;D

taka ze potrafila mi przygadac [przy innych kolezankach.ja mam dlugie alosy a ona sie czepiala moich wlosow mowiac ze nie modne sa! i koncowki sie rozdwajaja( nie mam wlosow do kolan ani rozdwojonych koncowek, zawsze kupuje odzywki, nie zaluje kasy w przeciwienstwie do niej) wiec pewnego dnia odpalilam jej ;;patrz lepiej nma swoje, krotkie,suche rzadkie siano!'' obrazil;a sie

masz prawidłowy >>> wiem, że są prawdziwe problemy. Tu nie chodiz o to, że mam rzadkie włosy i zamartwiam sie nimi, chodzi o to, że nie umiem reagować kiedy ktoś tak sie zachowuje wobec mnie. Nicolka..... >>> tylko wiesz, ja sie serio martwię, że mówiąc coś takiego, zrobię jej przykrość. Chyb straszna ze mnie oferma :o Myslę, że to prawda, że ona jest zakompleksiona, chociaż tego po sobie nie pokazuje w inny sposób Powinnam po prostu z nią jakoś porozmawiać na osobności, ale znów boję się, że za bardzo pokażę, jak sie tym przejmuję.

ja bym odpowiedziała: koleżanka - "Ale masz rzadkie włosy!" ja - "No i jaki z tego morał?"

wogole planuje slub nie dlugo. studiuje jeszcze i na razie nie chce miec dzieci. a ona zaczela mi przygadywac ze ona sie do slubu nie spieszy ze chce robic kariere.! czym mnie wkurzyla bo ja tez sie ucze! no to mowie jej;;sluchaj gdybym nie miala z chlopakiem wspolnego mieszkania tez bym sie nie hajtala!"" i znowu obraza bo jej fcet mieszka z mamusia a ona z rodzicami:)

pytam katolików z kafeterii >>. heh, fajny tekst, spróbuje jakis czas tak jej odpowiadać, może jej sie znudzi ;) Dzięki

albo: koleżanka - "Ale masz rzadkie włosy!" ja - "W czymś ci to przeszkadza?" albo ja - "Wiem, że mam rzadkie. A ty masz rzadkie rozmieszczenie neuronów pod deklem".

mysle ze powinnas ograniczyc kontakty z nia. mialam to samo z kolezanka na osobnosci byla mila. ale np przy wiekszej ilosci osob potrafila mi dogryzc. np po aerobiku mowi do mnie : -kurwa! ale masz potargane wlosy! wezx sie ogarnij!! ciekawe moze po cwiczeniach mam miec fryzure jak z salonu???? jestesmy tego samego wzrostu, tyle ze ja waze 3,4 kilo wiecej od nie nie raz potrafila mi powiedziec na forum uczelni gdzie stalo pelno ludzi;;przesun sie grubasie!

trzeba było powiedzieć- "sa wspaniałe, delikatne i łatwe w układaniu, na nic bym ich nie zamieniła na taką psią sierść jaką ty masz na głowie":D

moja kolezanka byla tez >>> mysle, że może w przypadku tych naszych koleżanek to o jakąś zazdrosc moze chodzić? Myslę czasem, że zazdrosci mi tego, że w jej mniemaniu moi rodizce są bogaci i mam jakoś strasznie super w zyciu dzieki temu :o Co nie jets prawdą :o No i może też o faceta, bo ona nie ma nikogo?

na marginesie dodam ze nie bylo to w formie zartu tylko zwyklej zlosliwosci albo kiedys kupilam nowe buty inne kolezanki mowia ze ladne a ona do mnie ,,no w koncu musiosz sie czyms pochwalic jak nie masz czym'' a ja jej na to ,, zaszpanuj lepiej w tym swoim rozowym plaszczu ;; ona zrobila wsciekla mine i mowi,,ten plaszcz dostalam od tesciowej!!jest oryginalny!!! ja jej na to'' oryginalny jak ty sama! zreszta tesciowa lituje sie nad toba kupuje ci ciuchy bo nie masz i wstydzi sie coebie przed znajomymi''!!! to juz byl foch na maksa!

Zastanów się jaki ona ma kompleks ... jeśli to np pupa to po kolejnym takim tekście odpowiedz włosy jak włosy, dobrze że ogromnej pupy nie mam! I tyle

Misiaczkowa- po co ty się zadawałaś w ogóle z tą dziewuchą?:D

juz sie nie zadaje:) czasem pisze dxo mnie esy wlazi mi w dupe bo przeciez nikt nie widzi.:)

Nie, nie chcę jej sprawiać przykrości, a zresztą ona jest moim zdaniem bardzo ladna. Dzieki za Wam za rady jakkos mi lepiej, że sie wygadałam i kogoś to obeszło na tyle, żeby się odezwać

luzik, tez mialam kiedy taka kumpele - wypominala mi wszystko, od lekko brudych włosów po małego syfka na czole. I zeby bylo smiesznie wypominala mi to podczas spotkan ze znajomymi, w szkole. Zawsze musiala cos dodac a jak zaczełam sie wkurzac to udawala ze to byl zart. Dopiero po pewnym czasie zrozumialam ze ona sama na conajmniej 20 roznego rodzaju kompleksów - zaczynajac od brzydkiego brzucha, krzywych nóg, tłustej cery po dziwnych paznokciach u stóp konczac. Ze mnie sie smiala ale jak przyszło co doc zego to sama nad soba beczała. Tak wiec nic sie nie przejmuj :D nastepnym razem powiedz jej ze Ty masz cienkie włosy a ona za to ma za małe cycki, za duza dupe, za gruby brzuch, brzydka cere... :)

i co w tym wstydliwego? :/jedni maja rzadsze włosy a inny gęste,to ludzkie czyli normalne:/

powiedz jej nastepnym razem: kochanie, nawet jak mi to jeszcze 100 razy powtorzysz, to zapewniam cie, ze moje wlosy nie zrobia sie od tego gesciejsze. prosze wiec, abys wiecej mi o tym nie przypominala. czy bierze cie juz powoli alzheimer?

\"Ale masz rzadkie włosy!\" \"Nie mam rzadkich, zdaje ci się.\" lub \"I co z tego? helo? masz jeszcze jakieś inne, sensacyjne informacje?\" w obu przypadkach - wg mnie - należy, odpowiadając, patrzeć na rozmówcę jak na kupę śmiecia oraz przestać go uważać za dobrą koleżankę, a zacząć postrzegać jak wredną znajomą ;)

" powiedzcie jak reagować w takich sytuacjach? " problem jest bardzo poważny... musisz się po prostu przygotować na takie sytuacje... radzę Ci zakupić płyn do napełniania zapalniczek oraz jedną zapalniczkę.... gdy następnym razem ta koleżanka skomentuje niewłaściwą gęstość Twych włosów, szybkim ruchem złap ją za czuprynę wylewając jednocześnie płyn do zapalniczek na jej włosy... następnie z okrzykiem "lepiej mieć rzadkie, niż nie mieć wcale, ty suko!!!" podpal jej włosy... w ten prosty sposób zyskasz respekt i szacunek w towarzystwie i uninkniesz w przyszlosci jakichkolwiek uwag na temat Twego wyglądu