ciąża obumarła 9 tydzień

zakładam nowy temat bo nic z tego wszystkiego nie rozumiem. 5 lipca stwierdzono ciąże obumarłą- 6 miałam zabieg łyżeczkowania. zastanawia mnie jeden niezrozumiały fakt. Powiedzieli mi, że poronienie nastąpiło w dniu ktorym się stawiłam do szpitala- 5lipca. Ale dzidzia miała tylko 1,91cm na wypisie mam już jednak 1,41 cm. Czy płód się kurczy? Przecież dzieciaczek był za mały na 9 tydzień powinien mieć 3 cm to dlaczego powiedzieli, że to się stało 9? Tyle cm raczej wskazuje na 4-5 tydzień. Sama mówiłam, że nie wiem już kiedy miałam ostatnią miesiączkę i, że miałam bardzo nieregularne cykle ostatnio. A przecież jak to był 4-5 tydzień to jeszcze nie widać serduszka...

data poronienia jest to dzień w którym nastąpiło usunięcie płodu z macicy , w tym wypadku dzień wyłyżeczkowania macicy wygląda na to że w twoim przypadku ta ciąża była obumarła od jakiegoś czasu, często zdaża się że zanim organizm wydali obumarłą ciążę to mija wiele czasu, jest to niebezpieczny czas bo może dojść do zatrucia organizmu ,więc jeśli brak jest samoporonienia to stosuje się sztuczne usunięcie obumarłych tkanek wraz z błonami. miałam tego typu doświadczenia, i przy ostatniej ciąży ja sama byłam w stanie stwierdzić dzień w którym ciąża obumarła, na podstawie swego samopoczucia, pewnego dnia stwierdziłam ...że już nie jestem w ciąży...bo tak się czułam...a lekarze dopiero po dwóch tygodniach byli w stanie stwierdzić że ciąża nie rozwija się i jest najprawdopodobniej martwa...a potem dla potwierdzenia diagnozy...jeszcze jeden tydzieć w szpitalu...a potem pojawiło się krwawienie...to organizm starał się wyporonić obumarłą ciążę...a potem dopiero pomoc szpitalna czyli wyłyżeczkowanie (pod pełną narkozą) prawdopodobnie u ciebie była podobna sytuacja...nosiłaś przez jakiś czas obumarłą ciążę, przebadaj się w kierunku stwierdzenia dlaczego doszło do takiego obumarcia (w moim przypadku prawdopodobnie było to zakażenie toksoplazmozą - choroba odzwierzęca, jest ich wiele)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=954178 zapraszam na ten topik tam znajdziesz dziewczyny z poodbnymi problemami i obawami serdecznie współczuję...

bardzo mi przykro... zajrzyj na www.poronienie.pl, szczególnie forum, bardzo kochane dziewczyny tam są.

bjklgmm43674- w 7 tygodniu pojawiły się plamienia i byłam u lekarza na usg i stwierdził 7 tydzień. Wielkość płodu jednak wskazuję na 4-5. Wtedy na usg ciąża była żywa i wewnątrzmaciczna.. czy możliwe żeby dziecko się skurczyło? w szpitalu powiedzieli mi dokładnie- ciąża obumarła dopiero przed chwilą (określił to dokładnie kilka do kilkunastu godzin temu) Czemu na usg z 5.06 mam napisane 1,91cm, a na tym z 6.06 już 1,41?

może błąd wystapił??

a oprócz usg miałaś jeszcze jakieś badania? ja miałam jeszcze sprawdzany poziom bhcg, zabieg wykonano dopiero gdy beta spadało...

Żadnych badań oprócz usg.. pierwsze usg było w niedziele rano, drugie po południu, a trzecie w poniedziałek rano i od razu zabieg.. nikt nie pytał o żadne informacje- czy brałam jakieś leki, nic kompletnie. Wyszłam ze szpitala z czarną dziurą.. nie rozumiem tego co się stało.. lekarz powiedział, że tak sie dzieje i tyle i, że za 3 miesiące mogę mieć przecież kolejne..

ale dziwne faktycznie to wszystko... Robiłaś betę? zastanawiające jest przede wszystkim na jakiej podstawie określili ciążę obumarłą, bo jeśli to faktycznie 4-5 tydzień, a nie wiesz kiedy miałaś ostatnią miesiączkę to.. dziwne.