Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona.1984

mąż tyran

Polecane posty

Gość kalendariummalzenstwa
jesli sie przestraszy to bedzie walczyl a jak nie to wrocisz do mieszkania spakujesz ale jego i to on niech sie wyprowadza skoro ma w doopie malzenstwo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedyś byłam w toksycznym związku ale na szczęście bez ślubu. po 5.5 latach wreszcie odważyłam się i powiedziałam dość. Kazałam mu się wynosić z domu z mojego życia :) wyszedł ale jeszcze przez kilka miesięcy wydzwaniał, sądził że w nerwach tak się zachowałam i jak mi przejdzie znów będzie jak kiedyś. pomylił się. nie ukrywam że była to trudna decyzja bo się przyzwyczaiłam, bałam się samotności ale miarka się przebrała. dziś z perspektywy czasu jestem dumna ze tak zrobiłam ale głupia że tyle lat znosiłam fochy, obrażanie mnie, krytykowanie za wszystko i nawet podniesienie ręki. miałam przez to wszystko kłopoty, załamanie nerwowe, ale dzięki spotkaniom z psychologiem wszystko dobrze sie skończyło :) pół roku po rozstaniu poznałam swojego obecnego partnera, przeciwieństwo poprzednika, jest cudowny, ciepły, mogę na niego liczyć zawsze i wszędzie i jestem z nim już prawie 6 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABCDfgffgfdgdfg
Młoda mężatka a takie głupie rady jej dają na kafeterii. Tak, rozwiedż się z nim, odejdż, przekreśl wszystkie lata. Taaaak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.1984
niedługi mam staż małżeński, niecały rok, dzisiaj rano powiedziałam mu że sie wyprowadzam, i teraz ciągle pytam mnie czy się wyprowadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubuskieagggga
rozumiem Ci doskonale, nie cały rok temu wyszłam za mąż... byłam wcześniej z mężem 6 lat..ślub wszystko pięknie ładnie...a teraz... no coż wieczne pretensje bo jest zmęczony. Pomagam mu jak mogę wracam ze swojej pracy, pomagam jemu (mój maz ma firme oprocz tego remontujemy dom ) zawsze ma posiłki, ciepla herbatę, posprzatane, poprane, podane-zeby mu bylo lzej.... nie robie tego by slyszec slowo dziękeuje i uwielbienie, ale chcialabym zeby mnie po prostu przytulil wieczorem, powiedzial cos milego... a moze wlasnie ja potrzebuje "ciepłej herbaty"?? nie domysli sie nigdy... ciagle burczy,nie mozna sie o nic zapytac, bo albo odburknie albo sie nie odezwie wcale...z kolegami badz w parcy jest zupelnie inny wesoly,pogodny,zartuje z kolegami, mam wrazenie ze jestem po prostu koniecznoscią, jak jestem to niech juz bede...nie liczy sie zbytnio ze mną...to naprawde boli, zastanawiam sie czy nie popelnilam błedu biorac slub...mam ochote sie wyprowadzić tylko nei za bardzo mam dokad.. sama widze po sobie ze chodze smutna,przygaszona, czuje w sobie jakby sie coś we mnie zamykało...mieszkam daleko od swojej rodziny, zostawiłam wszystko dla niego.. całe zycie swoje w swoim miescie... tylko po to by być z nim ,a teraz czuje sie samotna jak nigdy...podobnie jak Ty mielismy sie starac o dziecko od grudnia nie biore tabletek,ale nie jestem w ciazy, starania nie za bardzo wychodzą jak sie kochamy 2-3 x w miesiacu.. z drugiej stronie moze i dobrze ze niema tego dzieciatka, kto wie czy by nie byl taki obojetny wobec niego.. nie chcialabym zeby malenstwo cierpialo bo rodzicom sie nie układa ...nie jest łatwo byc twarda......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksjdbjdsfbjsh
uciekaj od niego jak najszybciej!! Jeszcze nie macie dzieci i nie jestes przez to z nim zwiazana na stale. Nie przyszlo Ci do glowy, ze jesli facet mowi, ze nasle kogos na twoja matke to jest nieodpowiednim czlowiekiem dla Ciebie. Zdaje sobie sprawe, ze mozesz byc zakochana ale Kobieto wszystko ma swoje granice. Twoj maz je z pewnoscia przekroczyl. Nie daj sie tak traktowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresyjnatrzydziestka
Ktos napisał wczesniej,że Twoj maz ma za duzo na głowie-też tak sądzę,zapewne stąd biora sie te kłótnie o byle co,. Jest przeciązony,bo oprócz normalnej pracy ma jeszcze firmę na głowie-nie wartałoby z czegos zrezygnowac? Na pewno nie przymieracie głodem skoro Ty takze pracujesz,a zdrowie ma sie tylko jedno. Znaliscie sie 6 lat przed slubem,to powinnas dokładnie znac jego charakter,nie wierze aby przez ten okres tak idelanie sie maskował,ja cały czas sądze ze to obecne warunki w których zyje wpłyneły na zmiane jego charakteru.. Nie słuchaj tych mądrych od 7 bolesci,co to proponuja bys odeszła od niego-bez sensu. Teraz jest okres wakacyjny,wyjedzcie gdzies razem,niech sobie troche odpocznie,zrelaksuje się a zobaczysz że relacje ulegna poprawie,spróbuj walczyć. i nie dawaj soba tak pomiatać,szanuj go ale nie zapominaj takze o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mój mąż nie ma najlepszych stosunków z moją mamą, nawet kiedyś groził mi że naśle na nia kogoś żeby zrobili z nią porządek" bardzo śłusznie :D:D A potem naśle kogoś na Ciebie... Myśle, że powinniście jak najszybciej postarać sie o dziecko - gdy urodzisz on się zmieni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada od wrednej żony
skoro macie taki krótki staż, to jest jeszcze szansa ,że sie dogadacie. często ten tzw. okres docierania siebywa burzliwy , to znaczy w twoim przypadku to twój mąż jest punktem zapalnym. może dlatego sie pyta kiedy sie wyprowadzasz, bo pewnie uraziłaś jego ego i zabolałao go to. gdyby miał to w dupie ,że odchodzisz to by nie reagował i olał temat. myślę,że teraz to juz taka wojna psychologiczna z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gdyby miał to w dupie ,że odchodzisz to by nie reagował i olał temat." zawsze to powtarzam kobietom bitym przez mężów, że powinny się cieszyć tym, iż nie są dla nich obojętne... gdyby miał je gdzieś, nie katowałby ich :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada od wrednej żony
"Myśle, że powinniście jak najszybciej postarać sie o dziecko - gdy urodzisz on się zmieni " co za bzdura !!!ha , ha. dziecko to dopiero próba charakterów w związku. częste , oj częste konflikty. jak dzieciątko jest maleńkie to jest dużo takich stresujących sytuacji na codzień. ten stres na początku przerasta rodziców i ciągle się kłócą. ja po urodzeniu dziecka tak się żarłam z moim mężem ,że szok. jak urodzisz mu dziecko to juz pozamiatane, będziesz jeszcze silniej związana z tym facetem. najpierw przekonaj się na sto procent, czy chcesz z nim spędzić resztę swojego życia . poza tym dziecko nie jest receptą na ratowanie związku. ono tez będzie nieszczęśliwe mając niedobranych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"co za bzdura !!!" aaaaaaaaaaaaa!!!!!! :D:D Jesli jedno dziecko nie pomoże, warto postarać się o drugie... Wtedy facet poczuje ciążącą na nim odpowiedzialność i zmieni się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rada od wrednej żony - ależ ty głupia. komicznie żartował :o. jajca sobie robi z głupiej autorki, która jeszcze się pyta "czy powinnam się spakować i wyjechać do rodziców" i myśli o dziecko w takiej sytuacji. no żenada 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zona
Tylko nie decyduj się na dziecko, bo to tylko pogorszy sytuację. Gdy jest dziecko to dopiero jest ciężko się rozstać. Nie macie dzieci, odejdż od niego. Z tego nic dobrego nie bedzie. Dlaczego mas cierpieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.1984
po pierwsze jak myślę o wyprowadzce to na pewno nie do rodzicow, bo uwazam ze sami musimy prac swoje brudy a nie latac do rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"po pierwsze jak myślę o wyprowadzce to na pewno nie do rodzicow, bo uwazam ze sami musimy prac swoje brudy a nie latac do rodzicow" czyli jak rozumiem, masz jakieś wolne mieszkanie na oku? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.1984
tak zawsze mozna wynajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zona
Dobrze myślisz:) Tak trzymać. Albo teraz podejmiesz tę decyzję, albo będziesz płakac i meczyć sie przez całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada od wrednej żony
komiczne i niebieska chmurka - po co tu siedzicie? żeby się dowartościować docinając komuś ?? przecież ta dziewczyna ma problem i po to założyła sobie ten topik , nie po to by jakieś emocjonalne dzieci robiły sobie zarty . zaś co do tego kto tu wychodzi na głąba.... . do lekcji marsz ! czy wasi rodzice wiedzą,żewchodzicie na takie fora? ja rozumiem wakacje, ale czy nastolatki n ie powinny przebywać teraz z rówieśnikami.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada od wrednej żony
niebieska chmurka, to ty jestes jedna wielka żenada. napisz coś w końcu z sensem i na temat. a może nie masz co pisać, bo jesteś bez faceta? he he .pozostaje ci tylko wyobraźnia. więc albo jesteś brzydką samotną babą albo niedojrzałą gówniarą .ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przecież ta dziewczyna ma problem i po to założyła sobie ten topik , nie po to by jakieś emocjonalne dzieci robiły sobie zarty " ona nie ma problemu bo jej sprawa jest czysta i jasna i nie ma się nad czym zastanawiać... natomiast tekst o dziecku był po prostu niesamowity... i taki kobiecy :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppff
ona ma problem bo nie widzi w tym nic dziwnego, ze facet jej nie szanuje, ani jej uczuc, ani jej matki. Brawo autoro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppff
Jesli dodatkowo zdecyduje sie na dzicko, to pewnie uszczrsliwi je ojcem tyranem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyczna marzycielka
przecież ona widzi problem i pisze o tym. ale Wy chyba nie byliście nigdy w takim związku, cięzko odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam takiego garba
ebanego musze sie od niego wynieść, tylko gdzie./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zyciu bym sobie nie
pozwolila na to, zeby facet mna pomiatal!! A takiego pajacyka jak maz autorki wyslalabym na drzewo!! Ale tak to jest - macie to na co sie zgadzacie... i w imie czego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×